Lato, słoneczko, błękitne niebo, więcej ludzi wkoło... dla wielu to sama radość i niech nią pozostanie. Dla Agnieszki i jej brata Marcina to jest męka. haha
Okropne upały, a my zimnolubni... absolutna męka, co ja będę Wam pisać, że nie, jak męka i taka najszczersza prawda. Jednak zdarzył się cud, pomimo że u nas to już lato przypomina wręcz to pustynne, a deszcz to cud najwyższy, to jednego cudownego dnia nastąpiła miła niespodzianka. Wprawdzie była to radość tylko dla tych, co za latem nie przepadają, ale dajcie nam nacieszyć się tą chwilą. ;D
Ps. Pisane, kiedy jeszcze dychać nie szło...
Tego dnia postanowiliśmy się udać na małą wycieczkę. My uważamy, że jesteśmy ładowani siłą zimna i chmur, także siły te trzeba było jakoś spożytkować.
Taka szybka wyprawa, czterdzieści minut autobusem i gotowe. Nie lubię za bardzo lata, doceniam naturę, ale mimo że się staram, to moje serce zawsze woła do jesieni i zimy. Zresztą tak, jak kogoś innego serce woła do lata, a wiem, że Was tu sporo, co lato cenią najbardziej i niech ono zawsze będzie Waszym szczęśliwym czasem. Dla Was przygotuję post czysto letni.
Tak jak pragnę, by inni pozwolili mi cieszyć się chłodnymi porami roku, a nie mówili, że: jesień do bani, a śnieg to białe gówno, tak ja pozwalam innym cieszyć się latem...
Czemu o tym piszę, a bo chcę pisać tu prawdę, a nie podlizywać się i kłamać Wam, że lato to dla mnie sama radość i zawsze się uśmiecham i jest tęczowo... nie. Lato jest dla mnie wyzwaniem, tak jak dla kogoś jest nim zima. Zwyczajnie jednemu serce się uśmiecha na czas letni, a drugiemu na czas zimy i tyle.
Dziś idziemy na spacer, Ty i ja i Marcin. Spacer letni, może Ci troszkę za zimno, w końcu to tylko dziewiętnaście stopni. Postaramy Ci się ocieplić serce naszą radością z chmur i chłodniejszej temperatury, a Ty jeśli lubisz lato, pewnie wskażesz nam więcej skarbów tej pory roku, to jest równowaga.
Jesteśmy w Pszczynie.
Czekamy na pociąg, trzy minutki, no może pięć i wychodzimy. Mijamy domostwa, udaje nam się nawet dojrzeć koniki. Oczywiście, źle skręcamy, ale i tą drogą można dojść do celu. Witają nas pszczoły, kaczki, grzyby, lato pomieszane z jesienią.Wita nas ogród latem i choć nie jest ono w moim sercu zbyt blisko, to go doceniam. Marcin nas rozbawia, on jest taki śmieszny. Gdyby inni wiedzieli, gdyby mogli przeskanować... zobaczyliby, ile ciężaru nosi, ile tego go przygniata od najmłodszych lat. Iluż ludzi widzi tę uśmiechniętą twarz i nie wie, ile w niej bólu, ale i siły ducha. Dobro serca jego pomaga widzieć wyraźniej i to dobre i to złe. Da Ci się poznać, choć stopniowo... ja zresztą tak samo.
Tu chcę się pochwalić, bo dumna jestem z Niego ogromnie. Szliśmy na spacer nocny z Timmim, za nami szedł facet. Było bardzo głośne boom, obróciłam się i nic nie widziałam, poszłam dalej... znów się obróciłam... na ulicy leżał facet. Nogi na krawężniku, głowa na ulicy. Ja byłam w szoku, Marcin powiedział, że musimy iść. Poszliśmy, trzymałam Timmiego, facet we krwi, Marcin go podniósł, pomógł dostać się na ławkę. Nie ominął, nie olał, a bo może pijak... podszedł i pomógł, jestem dumną siostrą. <3
Wracamy do ogrodu, troszkę zeszłam z tematu, ale podczas spaceru przeca się rozmawia o różnościach. :)
Jest troszkę ludzi, taka ilość jest spoko. Wchodzimy w różne ścieżki. Ja zawsze lubiłam te tajemnicze, zawsze takie lubiłam najbardziej.
Właściwie takie lato lubię, zimniejsze, z chmurkami i wszystkimi tymi barwami... takie mam myśli. Potem zaraz serce wyobraża sobie jesienny ogród... Och olać to! Kocham, co kocham, nie lubię, czego nie lubię i tyle. Niech każdy żyje po swojemu, byle nie bał się tego, byle nie pozwalał, by inni wpływali na to, że to, co bliskie, staje w zaciemnieniu.
Poczuj wolność bycia sobą i chodź cieszyć się tym wspólnie. Nie ważne czy dzieli nas ulubiona pora roku, bo łączyć może nas znacznie więcej.
Cudne kwiaty, puszyste chmury, dojrzewające owoce, chłodek, jakoś to wszystko współgra.
Słońce pomaga wzrosnąć roślinie, deszcz podleje.
Chmury pomogą odrodzić się, kiedy słońce nieco się zapomniało i je spaliło.
Zima pozwoli naturze odpocząć, jesień przygotuje do tego zasłużonego odpoczynku, wiosna powoli rozbudzi i tak dalej...
Może ja jestem zimą, która pozwala odpocząć, a Ty jesteś wiosną, która budzi ze snu...
Równie ważne, współpracujemy, razem spacerując, ciesząc się sobą nawzajem. Może nas nieco różni, może łączy jeszcze więcej, kwestia, na czym się skupimy.
Marcin właśnie się do nas uśmiechnął, ja do Was również uśmiech odwzajemniam, widzę też Twój piękny.
Doceniam Cię Lato, choć ponarzekam.
Lubię Cię Wiosno szczerze.
Kocham Cię Zimo i Jesieni, za to, jaką magię czuję od Was.
Wszyscy równie ważni CZARODZIEJE ZIEMI.
Un bonic reportatge fotogràfic d'aquest petit i fresc viatge, ben acompanyat de les teves explicacions, que el fan divertit !. També a mi m'agrada més les estacions de primavera o tardor, fins i tot l'hivern !, i cada cop menys l'estiu, que es va tornant més i més calorós a cada any que passa .
OdpowiedzUsuńUna abraçada pels germans somrients i feliços !!. ;)
Thank you dear. Summer is more and more challenging for me...I totally miss autumn days, thanks God autumn is already here so I hope for more chill days. hehe Have a stunning week my dear, hugs. :))))
UsuńByliście tylko w Pszczynie, czy także w ogrodach Kopias, bo znajome obrazki widzę:-)
OdpowiedzUsuńCudnie napisałaś o waszej wyprawie, umiesz cieszyć się każdym drobiazgiem i towarzystwem brata, te szczere oczy, te uśmiechy, to miód na serce!
Pięknej jesieni, kochani!
Dziękuję moja Ty wielka radości!!!! Oczywiście, że zapomniałam napisać, że to Kapiasy i mimo że czytałam tekst parę razy, to jakoś to mi umknęło. hehehe Mega się cieszę, że odbyłaś z nami ten spacer i dla Ciebie niech ta jesień będzie szczęśliwa. :* Uściski wielkie. :)))
UsuńOstatnia fotka poprawiła mi humor :-)
UsuńOch... Bardzo się cieszę, miałam nadzieję, że komuś podaruję uśmiech, cieszę się, że to Ty!!!! :******
UsuńJak miło Cię zobaczyć, poczytać co Ci w duszy gra. Doskonale Cię rozumiem. Nie lubię (to za mało powiedziane) takich temperatur jakie trwają już u nas kilka lat. Czuję się wówczas naprawdę źle. I cóż, że słonecznie, kiedy ja nie wychylam nosa za drzwi, bo robi mi się słabo. Moją porą roku jest wiosna i słoneczna jesień. Wówczas chce się żyć. Jest słoneczko i temperatury, które mi odpowiadają. Cóż jednak trzeba jakoś przetrwać ten letni czas. Piękne zdjęcia pokazałaś takiej natury, która jest najbliższa mojemu sercu. I Wy kochające, uśmiechnięte szczęśliwe rodzeństwo. Rodzeństwo o cudownych sercach pełnych wrażliwości. Przytulam:):):)
OdpowiedzUsuńNaprawdę, choćby nie wiem co, to przy takich słowach moja twarz jest uśmiechnięta i za to Ci bardzo dziękuję. Jesteś kochana, mega przyjacielska, a ja mega wdzięczna za Ciebie!!!! <3 Temperatury w tym roku mnie powaliły. Nawet na balkonie poczytać nie umiałam, bo po 3 minutach uciekałam, co tak mi słabo było...no przyznam, że się nazrzędziłam. hehe Nawet wczoraj było mega ciepło, ale dzięki Bogu zaraz się ochłodziło. Okropnie znoszę upały. Myślę, że najpiękniejsze miejsce świata nie byłoby przez mła dostatecznie docenione podczas upałów, bo zwyczajnie po chwili musiałabym uciec z pola ciepła. No cóż...jednio lubią to a inni tamto, ale i tak żeśmy super. hahaha :D Pozdrawiam Cię najserdeczniej, mega przytulasy. ;)))) No i cudnej jesieni. <3
UsuńWarto pisać prawdę. Ja cenię sobie szczerość, a lato to dla mnie najpiękniejsza pora roku.
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo nie każdy ceni prawdę. Niech lato zawsze będzie dla Ciebie ogromną radością. ;))) <3
UsuńCreo que no es bueno ni el excesivo calor ni lo mismo de frio, aunque ambas cosas son necesarias pero en su justa medida.
OdpowiedzUsuńSaludos.
That is so true. Have a nice and magical autumn dear Tomas. Saludos. :)))
UsuńFotograf z Ciebie doskonały, wychwytujesz cudowne perełki natury a z bratem to jesteście jak 2 krople szczęścia.Pory roku biorę tak jak lecą, nic na to nie poradzimy jednak upałów nie trawię,wiatrów też nie.Dla mnie idealna temperatura lata to 25 st.No cóż, pomarzyć można, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAleż mi miłoooo, dziękuję z całego serca. :)))) No, jakby nie było, to wpływu nie mamy, jakie pory roku, choć lato to dla mnie najcięższe, ale plusy tez oczywiście ma. Choć upałów nie trawię na całego. hehehe :D Oboje z Marcinem dziękujemy i serdecznie Cię pozdrawiamy. Miej magiczną jesień. :******
UsuńBardzo fajny czas. :) My Pomorze zwiedzaliśmy w deszczu, było ciekawie. Na blogu zaczęłam już opowiadać. Będzie sporo wakacyjnych "rozdziałów". :)
OdpowiedzUsuńI ludzi mało, bo zawsze urlop bierzemy po sezonie.
O tak, mało ludzi, a ja deszcz kocham, to też posty jak nic dla mnie. Pędzę Aniu do Ciebie. :D Pozdrawiam już jesiennie. :D
UsuńJa też wolę jesień, ba, kocham ją całym moim chłodnym sercem 😁🩶 Piękne zdjęcia, super energia Wasza. A Pszczyna to jedno z miejsc, do których mam duży sentyment, kiedyś często gęsto tam jeździłam do przyjaciółki 😉🙃
OdpowiedzUsuńHahahahahahahaha To ja chyba też mam chłodne serce. :D Normalnie marzę już widzieć barwy jesieni, a tu nadal jakoś tak mi za ciepło. haha Szkoda, że nigdy Cię nie spotkałam w Pszczynie, byłoby supcio. :))))
Usuń💙💜🧡❤🍁🍂🍃💚
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :) Bardzo fajny spacer.
Też wolę jesień i zimę i wiosnę chłodną... Lato dla mnie mogłoby nie istnieć.
Upały to zmora...
Cześć kochana, miło, że jesteś. No akurat całkowicie Cię rozumiem. Mam wrażenie, że ja dostaję takiej letniej 'deprechy'... tak, jak ludzie zimą ją mają, tak ja latem. hehe No cóż... wolimy chłodek i już. Pozdrawiam Cię serdecznie. ;) <3
UsuńDlatego latem tyle książek czytam, bo nic innego się nie da w tym upale. Tylko czytać i uciec do innego świata od tego upału.
UsuńCałkowicie Cię rozumiem. Toż nawet nie idzie na balkonie wytrzymać, mamy kwiaty, ale latem upał tak męczy, że po minucie uciekam. Sił nie mam, wszystko wydaje mi się latem cięższe do zrobienia. hehe Chwała, że jest już jesień. ;D
UsuńTo lato było wyjątkowo ciepłe, mła się nie dziwi że jako zimowe ludki ledwie wytrzymywaliście. Mła lubi letnią porę ale tym razem dała jej popalić. Zdjęcia piękne ale i miejsce fajne, mła pamięta swoje wrażenia z Pszczyny. Co do Brata Twojego, no a czego się po człowieku spodziewałaś? Że inszego człowieka bez pomocy zostawi? No Kochana, przeca Ty swojego Brata znasz, wiesz jaki jest. Zdrówka dla Was wszystkich. :-D
OdpowiedzUsuńHahah Witaj moja wielka radości. :) No, to lato dało nam w kość, myśmy ledwie łapkami przebierali...szczerze. hahaha Latem czujemy się jak dwa staruszki. :D Ja wiem, że Marcin zawsze pomoże, ale dumna jestem na całego. My jesteśmy bardzo za zwierzętami, Marcin kiedyś nawet rozgonił młodziaki, by ratować gołębia, którego torturowali. Ten gołąb mieszkał z nami jakiś czas, założył rodzinę u nas na balkonie...było co sprzątać, bo kupek sporo, ale, jako że my totalnie miłośnicy i obrońcy zwierząt, to zapamiętamy to jako jedno z piękniejszych chwil. Fajnie było obserwować tego gołębia i jego żonę i potomstwo. ;) Leca zobaczyć, co u Ciebie. Mocno Cię przytulam, zawsze spowodujesz, że się uśmiechnę. ;*************
UsuńU was jak zawsze pięknie i rodzinnie kochana. Ja też nie przepadam za upałami i zdecydowanie wolę jesienne klimaty.
OdpowiedzUsuńJest mi cudownie na sercu, ze zawsze jesteś ty z nami, jesteś częścią mej duchowej rodzinki. :) Kocham jesień, ach, szkoda, że te jesienne barwy nie zostają z nami nieco dłużej. hehe Pozdrawiam najserdeczniej. ;******
UsuńWitaj Agusia :) Haha, świetnie to ujęłaś! 😄 Totalnie rozumiem, co czujesz – jestem dokładnie tym typem, który przy +30 ledwo funkcjonuje, a każdy dzień z chmurkami i chłodem to dla mnie błogosławieństwo... choć ja bardzo lubie ciepło i lato, sukienki i speow ptaków 😅 Ten jeden chłodniejszy dzień, o którym wspominasz, musiał być jak mały raj na ziemi! I ja to doskonałe rozumiem :) bedac w tym roku w Hiszpanii bylo 45 stopni wieczorem po 20.00 myslalm ze się ugotuje i bardzo chcialam do Norwegii,
OdpowiedzUsuńbo tu chłodniej :) Super, że umiesz się cieszyć tym, co przynosi każda pora roku, nawet jeśli lato nie jest Twoją ulubioną. 😊 Pozdrawiam serdecznie i oby więcej takich "zimnolubnych" dni! U mnie wskoczyły dea posty z zimnego kraju zwanego Islandią , możesz się troszkę obchodzić przy nich, choć w jednym gotuje się jak kotle :) pozdrawiam serdecznie :)
Nawet mój brat czytał Twoje słowa, on pozdrawia. :) Oboje poczuliśmy koszmar, czytając, ile tam miałaś stopni i to wieczorem.... tu u i teraz piszę, że nie dałabym rady. Pokój, dziesięć wiatraków, albo mroźna kąpiel całonocna. hahaha Toż ja nawet bym ruszyć małym palcem nie umiała przy tylu stopniach. hahah Ileż ja tu już rodzince powiedziałam o Twoim blogu...dla mnie to jak wejście do baśni, a Norwegia stała się miejscem marzeń. :D Pozdrawiam naj najserdeczniej... naj naj naj. :))))))
UsuńAgusia bardzo dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że mój blog tak Wam się podoba. Koszmarne upały potrafią być nie do zniesienia, ale humorem da się przetrwać wszystko! Norwegia ma w sobie coś magicznego, mam nadzieję, że kiedyś ją odwiedzicie, a jak będziecie mieli ja w planach napisz do mnie :) a dzis zapraszam Cie na kolejne odkrywanie Islandii ze mna :) tam mieliśmy i ciepło i chlodno :) Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę!
UsuńO tak, Norwegia stała się moim marzeniem, właśnie dzięki Tobie. :) Jeśli kiedyś uda mi się ją odwiedzić, to napisanie do Ciebie będzie pierwszą rzeczą, jaką zrobię po kupieniu biletów. hihi Uściski pod niebiosa. :******
UsuńThis is a beautiful series of photos.
OdpowiedzUsuńI also love autumn and winter, I hate summer, often much too hot for me.
Greetings Irma
Yay Thank you. Yes...summer is challenging and I never wait for summer. haha Happy Autumn is already here. Best wishes, hugs. :))))
UsuńJa lubię każdą porę roku . Najbardziej nie lubię lutego i czekania na wiosnę. Świetną mieliście wyprawę , miło zobaczyć Was na zdjęciach. Pozdrawiam serdecznie 🍄🍄🍄🍂🍂🍂🍁🍁🍁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, niech kolejny luty będzie dla Ciebie zaskakująco udany pod każdym względem. Przytulam mocno. ;**********
UsuńŚwietne zdjęcia. Widać radość i... relację :). Widać, że cieszycie się, że macie siebie nawzajem.
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie byłam tak naprawdę w Pszczynie, choć przejeżdżałam przez nią i obok niej. Może kiedyś nadrobię?
Jesteśmy, jak bliźniaki, zawsze mówię Marcinowi, że spóźnił się, ale miał wydostać się na świat razem ze mną, bo my jesteśmy jak prawdziwe bliźniaki. hihi Kocham mojego braciszka na maksa. :) Jeśli kiedyś zawitasz do Pszczyny, to masz towarzyszy, jakby co. :D Mega serdecznie Cię pozdrawiam, ale meeeega. :)))))))
UsuńWitam Cię serdecznie Kochana!
OdpowiedzUsuńDla mnie faktycznie lato jest ulubioną porą roku. O wiele bardziej wolę się pocić niż marznąć. Choć doceniam też uroki innych pór roku. Jednak wiem, że nie dla każdego lato jest takie ukochane :)
Wycieczki w duchocie potrafią być męczące. Więc wierzę, że pochmurne niebo uradowało Was i postanowiliście udać się na małą wycieczkę :) Niech każdy pozwoli cieszyć się innym z ich ulubionych pór roku, bez narzucania. Tak byłoby najlepiej :) Dlatego ciesz się śmiało, że zaraz się jesień zaczyna. Nikt Ci tej radości nie powinien odbierać :)
Nie miałam okazji być w Pszczynie, więc dziękuję za tę wirtualną podróż pełną uśmiechów i pięknych widoków. Cudownie ogląda się Twoją relacje z bratem. Mam nadzieję, że w końcu zazna spokoju w duszy. Trzymam za niego kciuki! Bardzo ładnie postąpił z nieznajomym :)
To był zdecydowanie piękny spacer. Świetne zdjęcia!
Pozdrawiam cieplutko.
Witam Cię bardzo serdecznie na moim blogu, mam nadzieję, że lepiej się poznamy. :) Ogromnie mi miło, że trzymasz kciuki za mojego brata, że przeczytałaś tekst, że spędziłaś z nami czas. :) Raz jeszcze witam Cię serdecznie. :))) <3
UsuńWszystkie pory roku są potrzebne i niech tam każdy sobie lubi to, co lubi najbardziej :) Tak więc przyznaję Ci rację, liczy się szczerość i nie ma co udawać, że jest inaczej.
OdpowiedzUsuńCudni Wy na tym spacerze, zdjęcia obejrzałam z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam Cię Aga serdecznie.
Witam Cię kochana bratnia duszo. :) Spacerować, wiedząc, że dołączysz, to istna przyjemność. NAWET NIE WIESZ, ILEŻ JA SIĘ NASŁUCHAM, ŻE TYLKO SŁOŃCE WAŻNE I PIĘKNE, A RESZTA DO BANI...Z CZASEM TO SIĘ ROBI IRYTUJĄCE, ALE CÓŻ PORADZIĆ. Pozdrawiam cIĘ MEGASTYCZNIE SERDECZNIE I PAMIĘTAJ...NA KAŻDY SPACER DUSZĄ JESTEŚ TAM ZE MNĄ. :) <3
UsuńTak już jesteśmy skonstruowani, że musimy się pięknie różnić. Ja kocham upały, a mój Mąż chłodek, on otwiera wszystkie okna, ja zamykam, ale się dogadujemy :-))) W młodszym wielu lżej te upały znosiłam, ale i teraz wolę wybierać nawet duchotę niż chłód! Koszulka i krótkie spodenki to jest to! A zaraz się zacznie " cebulka" i wiecznie zimne stopy:-) Ale najważniejsze, że żyjemy, że chodzimy...Fajnie Agusiu, że napisałaś, bo zawsze czekam i martwię się gdy dłużej Cię tu nie ma. Pozdrowienia dla Braciszka, ja z moim Nieobecnym rozmawiam codziennie...
OdpowiedzUsuńJa doskonale pamiętam, że lubisz ciepełko i nic, a nic nie umniejsza to mojej sympatii do Ciebie. Tym bardziej jest fajnie, że się akceptujemy. Ten post ma wiele znaczeń, nie chodzi tylko o pory roku. Ludzie w obecnych czasach potrafią poróżnić się o byle pierdoły i tkwić w gniewie, zamiast porozmawiać, bądź zwyczajnie zaakceptować inność... No mniejsza z tym teraz. hehe Marcin też Cię pozdrawiam, kazał to przekazać. ;) Myślę o Was, o Tobie, o Twoim bracie, bo mam ukochanego brata i nie umiem sobie wyobrazić, co czujesz. Tyle osób ostatnio mnie do szału doprowadza, prowadzę 'wojnę' w pracy, bo co jakiś czas jesteśmy oskarżane o kradzieże itp. Łatwo zwalić na sprzątaczki, takie to łatwe. Uśmiechają się, olewają zakazy biura, potem coś ginie i zaraz na nas, do tego pozwalanie sobie na dotyk... za dużo tego i za długo, gadanie z nimi, to jak gadanie do ściany, bo zawsze, alez to zawsze kobieta przesadza, bo co to dotyk, co to oskarżania, toż to tylko żarty...szkoda gadać...potem wchodzę tu, czytam Twoje słowa, widzę Twoją twarz i czuję się jak w domu, czuję, że pisze do przyjaciółki, która wiem, że mnie wspiera duszą, co daje siłe. Tak, Basiu, chcę byś w 100 % wiedziała, jaka jesteś dla Mnie ważna. <3
UsuńTeż w te wakacje odwiedziłam Pszczynę, pierwszy raz od lat. Z zapałem i podziwem chodziłam po parku książąt pszczyńskich, które na nowo mnie zachwyciły. Chociaż z perspektywy lat nieco inaczej to odebrałam. Też wolę chłodniejsze dni od cieplejszych, ale nie uważam za gorszych tych, którzy wręcz przeciwnie, kochają upały. Każdy z nas jest inny i to jest w nas najpiękniejsze. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAch, jak miło się czyta Twoje słowa, jak miło byłoby słyszeć takie słowa częściej, fajna jesteś Karolino! Ciekawe, czy kiedyś gdzieś się spotkamy, tak, co się przywitamy, a nie spanikujemy. hehe Pozdrawiam Cię serdecznie. :))))
UsuńWhat a beautifully written reflection on the joys and challenges of summer! I really appreciated how you captured the contrasts in our seasonal preferences—it's so true that everyone has their own unique relationship with different times of the year.
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsjulieann.com/
Thank you so much for reading, it means a lot. Have a stunning Autumn, greetings. ;))))
UsuńNie wiem, czy zmieniłaś kolor włosów, czy to tylko gra światła, ale na zdjęciach widać lekko bakłażanowy odcień - bardzo Ci w nim do twarzy! Pszczyna jest piękna!
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję. :) Kocham fiolet, to też chciałam, by nieco włosy nim połyskiwały, jakiś czas już nosze ten odcień. Może kiedyś spotkamy się w Pszczynie, kto wie. Pozdrawiam najserdeczniej. :*******
UsuńBardzo urocze zdjęcia, miło się ogląda :)
OdpowiedzUsuńCo do pór roku, każda ma swój urok. Jak ja nie lubię, gdy ludzie narzekają. Jak nie upał, to deszcz, jak nie deszcz to zimno, wiatr. Halo, co roku ta sama piosenka. Może pora zaakceptować to, że lato jest krótkie? Wszyscy by chcieli lato, a ja tak jak Ty - jesień.
Polecam wyprowadzić się do ciepłych krajów każdemu, kto jeszcze raz mi zamarudzi o zmianie pory roku :D
Uwielbiam Twój komentarz. hehe No, ale tak jest, wiecznie ta sama śpiewka, to aż męczy. Jak nie za duszno, to zaś czemu pada, przeca było tak fajnie ciepło... Lato mogłoby być cały rok, po co ta głupia jesień i takie nudy. hehe Nie trawie, jak ludzie mi tak zrzędzą, bo ja akurat kocham jesień i czasami mogliby pomyśleć, że nie każdy lubi to samo i po co komuś humor psuć... Tak, następnym razem odpowiem... a to się wyprowadź do ciepłych krajów... ciekawe, co odpowiedzą, bo ja to powiem. hihihih Pozdrawiam Cię meeega serdecznie. :D :*******
UsuńDla mnie lato zawsze było za krótkie, ale nie w tym roku. Tak jak Ciebie ciepło, tak mnie te wysokie temperatury wykańczają. Zawsze mówię, że mam uczulenie na zimno, ale te zmiany klimatu, które niosą okropny żar , są paskudne.Tak pięknie się wszyscy różnimy.:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafił Ci się taki super Brat, przy którym jesteś bezpieczna. Park w Pszczynie jest piękny, można tam odpocząć .
Pozdrawiam Cię serdecznie.:))
Oj Upały to męka, niektórzy je lubią i ok, ale dla mnie to męka. Dobrze, że się różnimy, a jeszcze fajniej, jak się akceptujemy, bo preferencje pór roku to już naprawdę nic takiego...dla niektórych to jednak wiele... Kocham Marcina całym sercem, to mój brat i najwierniejszy przyjaciel, jesteśmy, jak bliźniaki. ;) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, dużo dobra dla Ciebie. ;******
UsuńPiękne miejsce odwiedziliście:)))ja też wolę lato nieco chłodniejsze:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę Ci udanego nowego tygodnia. Tulu tulu. :))) <3
UsuńQue maravilla. La naturaleza en todo su esplendor. También por Béjar este verano fue muy calurosonunca habíamos tenido 38º. Ahora llegó el otoño.
OdpowiedzUsuńMe encanta amiga. Un paseo precioso por tus fotos que es un gusto verlas. Te deseo un buen otoño que también es una estación preciosa y sabe regalarnos fotos espectaculares. Gracias .
Buen otoño para vosotros.
Un abrazo.
Hi dear Laura, always so nice to see you here. :) I just love autumn and its magic, its mystery. hehe Hope your autumn days will be filled with good health, love and magic. Big hugs. :))))) <3
UsuńChłodniejsze letnie dni są lepsze na różnego rodzaju wycieczki. Też lubię takie miejsca.
OdpowiedzUsuńNo niestety, ja nie umiem podróżować w ciepłocie, zaraz opadam z sił. Mam nadzieję, że jesień przynosi Ci dużo radości, bardzo Ci tego życzę. :)) <3
UsuńPrzepiękne zdjęcia i Wasza rodzinna relacja super tak trzymać bo to jest najważniejsze :) Co do pory roku ja uwielbiam chłodne klimaty ze względu na zdrowie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, rodzinka to mój największy skarb. ;) Zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Pozdrawiam Cię najserdeczniej. :*******
UsuńPięknie to napisałaś "ładowani siłą zimna i chmur" ja bym jeszcze dodała spokojnego deszczu bo to akurat w moim przypadku, lubię ten przyjemny chłodek, wspaniale się z Wami spaceruje, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńMiło miiii, dziękuję. ;))) Też kocham deszczyk i lubię nawet spacerować w deszczu. hehe Fajnie wiedzieć, że razem moglibyśmy pospacerować w chłodku. hehe Pozdrawiam mega serdecznie. :**** <3
UsuńJa jakoś szczególnie nie przywiązuję się do określonej pory roku. Lubię akurat to, co mi w danej chwili pasuje, albo … nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia; widać na nich radość z życia i radość z przebywania ze sobą.
No i chyba to najlepsze podejście, ale ja, choć się staram, to z tym latem mam problem... Mniejsza z tym. hehe Dobrze, że mam braciszka, co biadoli latem razem ze mną. ;D To mój prawdziwy przyjaciel, skarci, wesprze, powie prawdę w twarz, pójdzie obok nawet kiedy droga ciężka, całym sercem go kocham. :) Pozdrawiam i życzę Ci ogromu dobra. :******
UsuńAguniu, nadrobiłam Twoje wpisy. Zaległości mam u wszystkich, no jakieś takie trudne lato mialam, choć z drugiej strony udane... Takie rozdwojenie ... Nawet na wpisy nie mogłam się zdobyć, dobrze, że powieść gotowa więc leci w odcinkach...
OdpowiedzUsuńMuszę Ci powiedzieć, że zachwycasz humorem, spojrzeniem na życie, uśmiechem, urodą, Rodzinką swoją wspaniałą, w ogóle wszystkim♥️ Cudna dziewczyno nie zmieniaj się, pisz, bądź, przytulaj pieseczka bo one wszystkie są niesamowitymi Istotami. Przytulam Ciebie♥️♥️
PS. Wejdź w wolnej chwili na stronę Fundacji Duch Leona, nie pożałujesz patrząc na uratowane pieski🐶🐶🐶
Dziękuję, bo tyle miłych słów, że no...zawstydzona żech jest. hehehe Dziękuje z całego serca!!!!! Cieszę się, że jesteś i to bardzo. Ja też mam zaległości ogromne, że aż mi wstyd. Za dużo obowiązków, zmartwień i różnych takich, ale jakoś się podoła. :))) Fundację już spisałam, dana w google, by potem sprawdzić, a czuję, że będę beczeć, oglądając tę stronę. Przytulę od Ciebie Timmiego, on tak kocha pieszczochy. Mam wrażenie, że kocham tego naszego pieska z każdym dniem coraz mocniej. Kocham się z nim bawić w warczenie, pierw warczymy, potem on się uśmiecha i lecę na niego z przytulasami i buziakami...normalnie kochamy to oboje. ;D Zaraz do Ciebie wędruje, zobaczę, co napisałaś i raz jeszcze muszę napisać, że cieszę się, że jesteś, bo jesteś ważna!!!!!! Przytulam moooocnooooo. :*******
UsuńYour photos are wonderful. In addition to having great taste and ease in writing, you have a privileged eye for finding beauty.
OdpowiedzUsuńGreetings
Aguś !!! jak zawsze cudne opisy publikujesz i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci słoneczka codziennie i przytulam ciepło :)
Dziękuję Ci kochana, całym sercem dziękuję. Naprawdę cieszę się, że jesteś tu ze mną. Zdrówka i dużo dobra dla Ciebie, przytulam mocno. :))) <3
UsuńAle cudne z Was rodzeństwo:) Buziaki ślę..dawno mnie nie było:)
OdpowiedzUsuńCześć moja radości, jak dobrze, że jesteś, naprawdę dobrze. Oboje z braciszkiem Cię pozdrawiamy i buziaki ślemy, na serio Ci je posłaliśmy! :************
Usuńa ja je złapałam:):)
Usuńi to spowodowało uśmiech serca. :)))))))))))
Usuń:):)
UsuńKochana dobrze wiesz, że jestem ciepłolubna i jeszcze na dobre nie zaczęła się jesień a ja już odliczam dni do wiosny. Nie wiem jak dotrwam ale może pozarażasz mnie swoim optymizmem i jakoś to będzie. Cieszę się, że masz w bracie najlepszego przyjaciela, towarzysza wygłupów i wycieczek. To cudowne, że macie taką wspaniałą więź, czerp z niej w każdym momencie codzienności. Z Timmim w komplecie jesteście niczym Trzej Muszkieterowie. Przesyłam ogrom ciepłych pozdrowień dla Marcina a Ciebie ściskam z całych sił. Bądźcie całą rodziną przeszczęśliwi a problemy niech Was omijają szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńTak, nawet pisząc posta, myślałam o Tobie, bo ja pamiętam, że lubisz ciepełko, ale też wiem, że nie przeszkadza Ci, że ja nie. Ja zaraz jak zaczyna się lato, to marzę i to desperacko o jesieni, także dobrze Cię rozumiem, naprawdę dobrze. Ogromnie życzę Ci, by nad Tobą świeciło słońce, jak najczęściej, sama zresztą jesteś takim słoneczkiem. :) Marcin tez Cię serdecznie pozdrawia, no i ja oczywiście tak samo. :))) Wiesz, jak mu przekazuję pozdrowienia, mówi od kogo i widzę jego uśmiech, to jak największe szczęście, dziękuję Ci za to ogromnie. Jesteś słoneczkiem, normalnie jesteś!!! Uściski. ;******
UsuńAguś, Twój post jak zawsze sprawił mi wielką radość! Dla mnie również letnie upały są bardzo trudne do przeżycia i z niecierpliwością czekam na jesienny chłodniejszy czas. Wspaniale że masz taką cudowną relację z bratem i że będąc razem potraficie się cieszyć, trochę powygłupiać. Masz w sobie tyle optymizmu i takie fajne poczucie humoru, że zawsze zachwycam się tym co piszesz i jak patrzysz na świat. W każdym miejscu umiesz dostrzec coś niezwykłego, tajemniczego i wspaniale pokazujesz to na zdjęciach. Pogłaskaj ode mnie Timmiego. Przytulam Cię do serca i życzę Ci dobrego tygodnia :)))
OdpowiedzUsuńWitaj moja kochana bratnia duszo. Dziękuję za ogromną ilość słów, które wnikają w moją duszą, jak najcenniejsze lekarstwo. Jesteś cudowna i pisze całkowicie serio!!!! Jesienny spacer z Tobą, to byłaby magia. :) Ja i Marcin to dwa wariaty, czasami wręcz dzieciaki, czasami ponuraki, czasami, jakbyśmy mieli lat siedem, ale zawsze najlepsi przyjaciele. Oboje serdecznie Cię pozdrawiamy, przekazuję słowa skierowane też do niego, także rano otrzymałaś pozdrowienia od Niego. :) Przytulam Cię mocno, życzę absolutnie, co najlepsze i dziękuje z całego serca za bycie moją siłą i radochą. :*****
UsuńSkoro dla Ciebie dotarcie do Pszczyny nie stanowi problemu to może uda nam się zrealizować taki jesienny spacer po tym pięknym parku?
UsuńChętnie. :))) Może mailem byśmy pogadały o tym?
UsuńNapisałam Ci mailika :)
UsuńZachwycające zdjęcia :) post pełen pozytywnej energii :)
OdpowiedzUsuńJa należę do grupy miłośników lata ;) ale jednocześnie wychodzę z założenia, że równowaga musi być, i jesień i zima się potrzebne i każde z nich ma swój urok i małe przyjemności ;) rozumiem doskonale, że Twojemu sercu bliżej do jesieni i zimy :)
Fajnie czytało się o Waszych wycieczkach, masz naprawdę wspaniałego brata.
Pozdrawiam serdecznie, uściski dla Was!
Wiem kochana, że jesteś fanką ciepła i też wiem, że nie oceniasz jeśli ktoś woli zimno, to jest naprawdę cudowne, bo wielu ludzi potrafi oceniać nawet poprzez takie głupoty. Każda pora roku jest równie ważna i równie piękna, zwyczajnie jedni widzą więcej cudów latem, a inni zimą, tak jest ciekawiej. :) Bracik zadowolony z Twoich słów i powiedział, że się znasz... mówiąc, że jest cudownym bratem. hahaha Oboje serdecznie Cię pozdrawiamy, a ja jeszcze raz dziękuję za ogrom inspiracji. Buziaki. :*****
UsuńVolví para desearos buena semana.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
You are stunning!!!!Happy new week dear Laura. Big hugs. :))))))))))))
UsuńIt's clear that you and Marcin find such beauty and joy in the cooler seasons. Your walk through Pszczyna sounds wonderful, and Marcin's act of kindness shows just how compassionate and strong he is. You have every right to be a proud sister!
OdpowiedzUsuńWishing you a great day. Read my new post: https://www.melodyjacob.com/2024/10/ultra-rich-anti-aging-cream-for-improved-skin-hydration-and-radiance.html
Thank you for reading I truly appreciate it. :) My brother is such an amazing person, love him so much. Have a nice day, greetings and hugs. :)))
UsuńŚwietne kadry! Masz dobre oko! Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję mocno. :) Pięknego weekendu, pozdrawiam. <3
UsuńQue reportaje más bonito, me ha gustado mucho. Enhorabuena y gracias por compartir. Un fuerte abrazo desde el norte de España.
OdpowiedzUsuńThank you super much. :))) Nice to have you here. Warm greetings, have a stunning start of the week. :))))
UsuńTen sam klimat przez cały rok jest nudny i denerwujący.
OdpowiedzUsuńLepiej tak, zimno, upał, deszcz, wiatr... abyśmy mogli docenić to, co najlepsze.
Ładne zdjęcia!! Mam nadzieję, że masz wspaniały weekend.
Dużo całusów z Hiszpanii :)
Masz całkowitą rację, okropnie byłoby, jakby codziennie świeciło słońce, albo codziennie padało. :) Choć wolę deszcz. haha Równowaga jest najlepsza. :) Życzę Ci wspaniałego tygodnia, całusy. :*****
Usuńwitam Cię Aguniu Kochana💚
OdpowiedzUsuńuwielbiam do Ciebie zaglądać, jak zawsze cudny post, taki szczery i niezwykle rodzinny - przecudne fotki! ..zawsze kiedy Cię czytam, moje serce się raduje, że są takie wspaniałe Osoby jak Wy,
Ty Aguś i Twój Brat Marcin!😊
..każda pora roku jest piękna i jedyna w swoim rodzaju.. każdy człowiek jest inny różnimy się i to jest fantastyczne!
.. lato lubię tylko wtedy, kiedy temperatura wynosi maksymalnie 25 stopni, bo zdecydowanie nie znoszę upałów..
Wasza radość się udziela, jestem szczęśliwa i dziękuję bardzo, że mogłam tak wspaniale spędzić czas z Tobą Aguniu i Twoim Bratem Marcinem - jesteście cudowni !!!🤩🥰
- pozdrawiam Was najcieplej i najserdeczniej, życzę z całego serca ogrom zdrówka, dobrych dni
i pięknych chwil🤗😘🍀🌞🍂🍁
Pozdrawiamy Cię oboje kochana bratnia duszo. :)))) Dziękuję za przemiłe słowa. <3 No, ja choć się staram, to nie umiem polubić lata, nie wiem dlaczego. Jakby naturę zawsze doceniam, ale coś lato do mnie nie przemawia. No, ale jakby każdy był taki sam, to nasz świat naprawdę stałby się 'płaski'. Lecę do Ciebie po dawkę magicznej poezji. Zdrówka i co tylko dla Ciebie najcenniejsze, życzę całym sercem. :************
UsuńIn this moment of fun with your brother, my dear Agnes, the greatest treasure found is in yourselves and in the joy that each of you knew how to enjoy together with flowers that beautify you even more.
OdpowiedzUsuńSeeing you happy is gratifying!
Kisses and have a good week!!!
Hi friend, thank you for being here with us. Thank you for lovely words. Spending time with my dear Brother is always precious. <3 He truly appreciate my blog family and always send greetings. :) Have a stunning week, big hugs. :******
UsuńEvery season of the year has its fans, I don't like the summer heat either, I like mild days more.
OdpowiedzUsuńFantastic photos 👏 of the beautiful walks you took with your brother.
Greetings and a wonderful week
Witaj Kochana :) Jestem wielką miłośniczką lata ale te upały i mnie doskwierają. To już nie lato tylko jakaś patelnia. Nie da się nic robić, nie da się cieszyć z lata, bo jest za gorąco i serducho ledwo daje radę. Pospacerowałam z Wami i pouśmiechałam się do Was :) Buziaki :D
OdpowiedzUsuńMoja uwagę przyciągnęła piękna ceramika. :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Kochana że ja też nie lubię lata za te męczące upały. Ile to razy się męczyłam pod górę w ukropie. Woda się ze mnie lała ciurkiem jak już doszłam na szczyt. Najbardziej kocham wiosnę i jesień, zimę lubię, ale taką prawdziwą ze śniegiem, że aż pod butami skrzypi 😀😄😄😄 Oj jak jest fajowskie wtedy. Zawsze zimą czytamy z Julą Dzieci z Bullerbyn. Nieraz byłam zimą w górach i było tak klimatycznie. Byłam w Pszczynie już bodajże trzy razy. Skansen mają niewielki, ale jaki piękny.
OdpowiedzUsuńŚciskam najmocniej Ciebie i Brata.