niedziela, 12 lipca 2020

No i po co te marzenia...



Marzenia.
Nie można w nie tylko wierzyć, kiedy inni wierzą. Nie można przestać, kiedy inni przestaną.
Marzenia.
One mnie unoszą ponad to, kim jestem. Pozwalają mi poznać siebie, swoją drogę, słabości i mocne strony.
Uda się czy się nie uda... Pojęcia nie mam. Jednak kiedy marzenia, droga do nich mnie raduje, to nie przestanę iść. Czasami rezygnujemy, czasami to los, czasami to brak wiary, siły, wytrwałości...
Ja jednak czuję, że póki droga mnie cieszy, sens tej drogi jest i może nawet nie taki, jak myślę, ale jest.
Może dzięki mnie, ktoś inny odnajdzie 'uwolnienie'.
Może mi się nie uda, ale ktoś to przeczyta, zobaczy makramy i odnajdzie swój cel, cel, który wiele odmieni.
Może to ja poprzez sznurki trafię na początek nowej, ciekawej drogi.
Poszukuję, rozwijam się i chyba o to właśnie chodzi.
Nie sprzedałam jeszcze ani jednej makramy w moim Etsy sklepie. Jednak każdy splot, kolor sznurka mówi mi, by dalej robić swoje, bo zwyczajnie to mnie cieszy i już.
Świat bez marzeń, cóż to by było. Wiele razy miałam też tak, że te niespełnione marzenia pomogły mi odnaleźć coś naprawdę ważnego. To jest piękne. Poszukujmy, bo same poszukiwania są ciekawe. Byłam przez chwilę piosenkarką, byłam aktorką w spektaklu i to grającą zapijaczoną kelnerkę nienawidzącą mężczyzn. hahaha
Byłam projektantką, pianistką, ogrodniczką...
Poznałam wiele światów i każdy mnie czegoś nauczył.
Nawet YouTuberką byłam i dzięki temu odnalazłam coś, co pokochałam, pisanie. Dzięki jednej drodze trafiłam na tę tak dla mnie ważną, trafiłam do Was.

Teraz tworzę makramy. Nie poddaję się, nie widzę sensu w poddaniu się, kiedy samo tworzenie mnie uszczęśliwia.
Mam poczucie, że ten post jest pisany dla kogoś, kto go bardzo potrzebuje. Może ta osoba traci wiarę, bo inni ją zatracili i nie oddają już wsparcia. Nie poddawaj się, marz, pracuj wytrwale, bo póki ta obrana droga Cię raduje, to sens w niej wielki i trzeba sprawdzić, o co chodzi. :)

𐩕

Chcę Wam częściej pokazywać swoje makramy, chcę się nimi z Wami dzielić. Chcę, bo to powoduje, że jestem szczęśliwsza. Może też ktoś się zainspiruje.
Oto dwie moje dumy:




Mandala o nazwie 'Sekretny Lotus'. Jest tak lekka, dużo się w niej dzieje, a i kwiat lotosu się w niej znajduje, delikatnie oddając urok tej makramowej mandali. Jest już w sklepie (klik) i ładnie ją tu zapromuję, chcę zrobić, co mogę, by pomóc marzeniu się spełnić.

𐩕




Moja kolejna duma to 'może ktoś wymyśli nazwę hihi'.
Pierwszy łapacz snów. Kiedy jeszcze sklepy były pozamykane, trzeba było ratować się tym, co się miało. Stworzyłam łapacz, ciesząc się, że potrafię zrobić coś z tego, co mam w domu i do tego łapacz ten też jest częścią mnie.
Oddawać część siebie poprzez sztukę, wspaniałe uczucie. Wielu z Was rozumie mnie doskonale.

Aj marzenia, dziękuję, że jesteście.

Tyle światów poznałam i nadal poznaję. Ileż wspomnień, nauk, wszystko tak cenne.
Wierzę w swoje marzenia, wierzę w Twoje. Spoglądam w niebo, chmury wyglądają jak rozlana śmietana, w niektórych partiach wyglądają, jak farba, którą przypadkowo kopniakiem wywaliliśmy, co spowodowało, że powstało spore 'dzieło sztuki' na podłodze. ;)
Marzenia, nowe drogi pomagają widzieć świat głębiej. Ja tak to odbieram i podoba mi się to bardzo.

Dziękuję, że czytasz, oglądasz, jesteś, tworzysz, dzielisz się.
Tulę, dostrzegając w niebie chmurkę w kształcie serduszka. ❦♥

Ps. Teraz chmury wyglądają jak rozerwana wata cukrowa.

Kolejne Ps. 
Chętnie przeczytam o Twoich marzeniach. Tych spełnionych, niespełnionych, tych, o które walczysz, one wszystkie są ważne.