niedziela, 10 maja 2020

Wielki brat do Nas przemówił.


Cześć, jak u Ciebie? Jak się czujesz podczas tego wszystkiego, co się aktualnie dzieje? U mnie różnie. Dzięki Bogu jest naprawdę dużo pięknych chwil, są jednak i te naprawdę smutne. Tęsknota, stracone chwile, wylew emocji, ogromny potok łez. Pozwalam sobie na to i Ty sobie pozwól. Jesteśmy ludźmi i tak samo, jak radość, tak smutek jest naszą częścią, jedno dopełnia drugie.

Hermano: Również witam gorąco wszystkich czytelników siostrzanego bloga. Dziękuję za całe wsparcie, którym obdarzacie moją siostrę. Mam nadzieję, że tym wpisem wywołamy, choć chwilowy uśmiech na Waszych twarzach.


❅❅❅




Mam Ci wiele do opowiedzenia, dziś jednak skupię się na wspomnieniach. Jak to było pięknie spacerować bez masek, tulić przyjaciela bez obaw, odkrywać, czarować rodzinę swoją obecnością. Było cudownie spakować dwa plecaki, wsiąść do busa i z bratem pojechać w poszukiwaniu śniegu.
Hermano: Śniegu, którego dodajmy, u nas można było ze świecą szukać.






Było cudownie poczuć wolność ducha, powiew wiatru, siłę gór. Postanowiliśmy, że w tym roku raz w miesiącu pojedziemy w góry, oboje kochamy te nasze wspinaczki. Oczywiście z wiadomych przyczyn tak się nie stało.
Hermano: Teraz po prostu trzeba będzie jeździć dwa razy w miesiącu. ;)

Wspomnienia jednak stworzyliśmy, wspólnie je stworzyliśmy. Twórzmy, jak najwięcej pięknych wspomnień, teraz również, bo ten dzień jest jedynym, jaki posiadamy.

Pamiętam, ubrałam się ciepło, spodziewałam się mrozu. Niezły szok przeżyliśmy, czując się tak, jakby z 30 stopni ciepła było...
Herman: Też nie mogę uwierzyć, jak ciepło było tego dnia. Wiadomo, że człowiek w ruchu podczas wspinaczki inaczej to odczuwa, ale byliśmy, jak po kąpieli. I nie wiem, jak przy Adze, ale przy mnie raczej nie chcielibyście stać. ;D



O nie! To jakiś koszmar, my jak to na 'bliźniaków' przystało, oboje upałów nie trawimy. Muszę przyznać, że ja to już na serio z upałami dogadać się nie potrafię. Pot się ze mnie leje strumieniami, a nerwy... o matko... jaka ja się robię nerwowa. hehe
Cóż ten bezczelny upał ze mną wyczynia, bo to nie wszytko! Ja dosłownie opadam z sił, idę, jakbym z setę na karku miała i w dodatku w tak sędziwym wieku boks uprawiała, będąc już po treningu. 
Hermano: Rzeczywiście przez całą drogę towarzyszyły mi stęki i jęki konającej towarzyszki. Ale brawa dla tej starszej pani, że jednak dotarła na szczyt. :D






Jednak, no właśnie jednak każdą chwilę doceniałam. Z Marcinem (hermano) nie da się nudzić, on potrafi wywołać uśmiech, potrafi zaśmiać się nawet z moich nerwów.
Mamy te swoje 30+, a jednak potrafimy poczuć się jak dzieci, spędzić czas tak, jakbyśmy mieli lat dziesięć. Wydaje mi się to strasznie smutne, kiedy dorosły zapomina, jak to fajnie było być dzieckiem (z wyjątkami się rozumie). Nie wiem, co stoi na przeszkodzie, by zdrowy nawet 60-letni  facet poskakał po kałuży...
Niektórzy powiedzą: zdziecinniały staruszek, niektórzy stwierdzą, że ten to już na bank nieodpowiedzialny, a do tego walnięty, niepoważny. Ktoś jednak sobie pomyśli: 'Ten to potrafi żyć całym sobą'. Cokolwiek sobie pomyślą, liczy się, co ten 60-letni pan czuje. Dorosły, który pielęgnuje dziecko w sobie, chyba docenia więcej, jak myślisz?
Hermano: Wielu ludzi nie rozumie, że dojrzałość emocjonalna oraz posiadanie w sobie dziecka i ukazywanie tego się wzajemnie nie wykluczają, a wręcz przeciwnie. Nie zamykajmy się w stereotypowych murach.






Ciepła herbata pita podczas wędrówki to było piękne. Przyznam, że wypiłam wszystkie soczki, bo ja piję soczki podczas wędrówek. Wiem, woda lepsza, ale i tak piję soczki i do tego muszą być w kartonikach....niedobrze chyba...;D
Hermano: Czy woda lepsza? I tak i nie. Podczas jakiegokolwiek wysiłku węglowodany są jak najbardziej wskazane. Oczywiście z umiarem. ^^





My naprawdę czekaliśmy na śnieg, co roku czekamy, dla nas ten biały puch jest czymś bajkowym. Przyznam Ci się, ja to się nagadam podczas wspinaczki, podczas upału, ględzę i ględzę. Czasami mi się wydaje, że nie dojdę na szczyt i też tak się zdarzyło, nieważne. Myślę, że poddać się czasami też trzeba potrafić. W tym jednak dniu udało mi się wejść na szczyt. Ba, nawet lepiej, nie wiedząc, że już stoję na szczycie, ja sobie szłam dalej.








Kocham stać z moim hermano na szczycie górskim. Kiedyś strasznie chorowałam na zapalenie stawów niemal całego ciała i każdy zdobyty szczyt traktuję jak ogromny sukces. Nie ważna wysokość ani stopień trudności, ważne, że dotarłam.
Hermano: Stanie na szczycie i picie herbatki miało w sobie coś magicznego. Podobnie jak zabawna sesja fotograficzna. :D




Zresztą i kiedy postanowiliśmy zrezygnować z dalszej wędrówki, czułam dumę. Myślę, że Marcin robi swoje. Jego obecność, to, że on mnie motywuje, może nawet tego w danym momencie nie wiedząc. Kiedy twój brat cię słucha, wspiera, czasami skarci na maksa tylko po to, by cię czegoś nauczyć, czujesz miłość. Mogę z Nim gadać o wszystkim, bywamy bardzo poważni, bywamy jak dzieci, co to pierwszy raz śnieg zobaczyły. Razem się martwimy, szukamy wyjścia, razem śmiejemy się do łez. Dumna jestem z nas, bo WSPÓLNIE tworzymy tak piękną relację. Dla nas- rodzeństwo to ważne słowo, bardzo ważne.
Hermano: Zawsze ciężko mi się czyta miłe słowa na mój temat, ale dziękuję bardzo. Jesteś wspaniałą siostrą. Łączy nas niesamowita więź. Wiele cech bliźniaków jednojajowych, a przecież dzieli nas 1,5 roku. Ty stara, ja młody. buhahahaha ^^



Nie wiem, czy w tym roku zdobędziemy jeszcze jakiś szczyt górski, ale wiem, że postaramy się WSPÓLNIE stworzyć wiele radosnych chwil, razem możemy ogrom.
Hermano: Nie martw się. Wejdziemy na górkę za blokiem. 



Posłuchaj, proszę. 
Doceniaj tych, którzy Cię kochają, doceniają. Doceniaj tych, którzy Cię motywują, walczą o Ciebie. Buduj z nimi wspomnienia, zacznij już, nie czekaj, bo masz tylko ten obecny czas. Doceniaj, bo mimo tego, że jest, jak jest, to dużo dobra Cię otacza. Nie pozwól, by to, co prawdziwie istotne było dla Ciebie niewidzialne, nie pozwól!




Do następnego kochani, doceniam.
Hermano: Pozdrawiam serdecznie. :)





Ps. Z innej wycieczki, śnieg, mgła, bajeczne widoki. Wejdźcie w te obrazy, poczujcie, bądźcie tam chwilę razem ze mną.