Dawno do Was nie pisałam, tak 'od czapy', co mi tam się zechce. Zobaczymy, co powstanie.
Właśnie wyszłam z kąpieli, piszę ze swojego łóżka, w pidżamie z wielkim, białym misiem na froncie. Po lewej mam telefon, na którym puściłam Mozarta, a nieco dalej na meblach pali się świeczka. Spędziłam dzisiaj bardzo miło dzień. Dużo spacerów, zakupy z Madre, nawet sprzątanie pokoju było jakieś takie relaksujące. Nie, żeby wszystko było takie idealne, zmagam się tu z różnymi problemami, ale nie pozwolę, by one zasłoniły mi całą resztę.
Mam zasadę.
Jak więcej złego Cię spotyka, tym więcej dobrego szukasz.
Tak, wiem, że to bardzo trudne bywa, czasami niemal niewykonalne, ale zasady się trzymam i mam nadzieję, że to się nie zmieni, bardzo się o to staram.
Dziś na porannym spacerze mój drogi Hermano (brat) powiedział:
'Spójrz, co tam leży'- wiedział co nastąpi.
Na trawie znalazłam dwie dalie, jedną nawet z łodygą. Właśnie na nie spojrzałam, są na stole z prawej. Jedna jest w moim ukochanym fiolecie, a druga jest czerwona, choć ja dostrzegam też odcień pomarańczowego. Trzymanie tych dwóch darów spowodowało, że uśmiech nie schodził mi z buzi.
Ze mnie to taka zbieraczka.
Leży liść- jest już mój.
Leży ciekawa gałązka- jest, wiadomo, no moja.
Kocham ozdabiać pokój naturą, a skoro leży, a ja widzę w tym cud, to zwyczajnie dziękuję i biorę. Także rozglądając się teraz po pokoju, mogę dostrzec jarzębinę, kasztany, żołędzie, bliżej nieokreślone kulki i takie tam. Ja to odbieram jako prezent od Matki Natury.
Pamiętam bardzo radosną chwilę. Pracowaliśmy z Hermano na ogródku przed zakładem pracy. Było zabawnie, a jak nas owady goniły... To były takie mutanty natarczywe. Chyba były złe, że wtargnęliśmy na ich teren- także wybaczam. :D
Marcin mówi do mnie:
'Aga, patrz, co znalazłem.'
Moje oczy rozbłysły. Wśród znalezisk był dąb, takie dzieciątko. Jak niby mam to wyrzucić, nie ma mowy! Jest na balkonie, nieco urósł, obawiam się zimy, ale będę o niego walczyć, a potem zasadzę w lesie. No nikt mi nie wmówi, że to nie był dar. hehe
Może uda się uratować życie, bo dąb to życie.
Zdjęcia umieszczone w tym poście są z naszego balkonowego ogródka, mojego i Mamy.
Robiąc sesję, stwierdziłam, że chcę się nieco pobawić. Tak sobie pomyślałam, tyle dziadostwa wkoło. Ileż ja głupot się nasłucham, ile debilizmu zobaczę...
Może, by tak dodać chwili tajemniczego czaru. Tu schować żołądź, tam położyć mały kluczyk.
Zaczęłam się bawić, jakby w podzięce za ten ogródek, za bliskich, za życie, jakie posiadam.
Wszyscy wiemy, że nic nie jest stałe (wiecznie takie samo), nic nie będzie trwało wiecznie, dlatego właśnie warto dziękować za dary.
Niedawno postanowiłyśmy z Sylwią wybrać się na 'białe przyjęcie'. Wszyscy musieli być ubrani na biało. Weszłyśmy do dużego namiotu, miałyśmy stół na samym końcu, daleko od sceny. Najpierw pomyślałyśmy, że tak trochę niefortunnie, ależ się myliłyśmy.
Poznałyśmy sześć ciekawych kobiet, wszystkie znacznie starsze od nas. Jakież one były pełne życia, pasji, jakie otwarte na drugiego człowieka.
Zjadłyśmy pyszne ciasto, pośmiałyśmy się, było niesamowicie.
Czuję, że jeszcze się spotkamy. ;)
Ta roślinka poniżej jest prezentem podarowanym za przybycie na ten zacny 'biały wieczór'. Cieszę się, że ktoś dba o pszczoły, myśli o nich i obdarowuje miododajnymi roślinami.
Sadząc, dbając, dajemy życie.
Przyszło mi na myśl kolejne wspomnienie.
Obróciłam się, właśnie tego dnia, kiedy robiłam te zdjęcia. To nie był zwykły obrót, to był wyjątkowy obrót. Wkoło mnie przeleciała biedronka, a potem kolejna i kolejna, były ich setki. Dla mnie to była chwila wręcz bajkowa. Biedronki szkód nie zrobiły, przywitały się i odleciały.
Mam tu jedną blogerkę bratnią duszę, co boi się biedronek, fotek tym razem nie dam. ;D Zresztą i tak nie mam, byłam zbyt zapatrzona. Chcę, tylko byś wiedziała, że o Cia pamiętam. Ja czytam, co piszecie moi drodzy, czytam i cieszę się, że mogę poznawać coraz lepiej.
No i teraz nastąpił moment, w którym poczułam, że się zagubiłam w pisaniu i niech tak będzie.
Mam nadzieję, że to pisanie, co mi tam się zechce, będzie dla kogoś relaksujące, ważne.
Może, by tak schować coś miłego pod ławką, może ktoś znajdzie i uzna to za dobry znak? Hm, może warto schować...
Może zrobić coś 'od czapy', by ktoś inny odzyskał radość życia?
Takie pytania sobie zadaję, sobie i Wam.
Ja chyba zrobię coś wyjątkowego, wyjątkowego nie oznacza nic szczególnego. Choć czy podanie komuś kwiatu z własnego ogrodu nie jest szczególne? Może sąsiadka się uśmiechnie...
Dziękuję za czytanie, choć piszę tak bez namysłu. To, co czytacie, to Ja, a przecież drugiej Mnie nie ma i nie będzie, tak samo Ciebie.
Dziękuję, że moje Ja do Ciebie trafia i jest przyjmowane.
Jesteście moją inspiracją. <3
Jestem zauroczona zdjęciami. Nad jednym nawet zastanawiałam się, co przedstawia ? To z pędzlem. Pozdrawiam i pragnę również powiedzieć, że jesteście dla mnie inspiracją.
OdpowiedzUsuńJesteś kochana, budzisz mój uśmiech, a dopiero Cię poznaję, dziękuję za obecność. <3
UsuńNa tym zdjęciu jest sztuka mojej Madre, zrobiła ona jakby taką studzienkę. W naszym mieszkaniu jest pełno jej dzieł, na balkonie również. ;)
Pozdrawiam i życzę dużo radości z byle powodu. :))))
Zasiadam właśnie do mojego dużego stołu w ręku trzymam ogromny kawałek pizzy 🍕.
OdpowiedzUsuńPizza góralska jedna z moich ulubionych ale już jest zimna więc tak dobrze nie smakuje i podejrzewam że niebawem pójdę na 💩
Normalnie cieszę się że mogę o tym pisać na totalnym luzie ☺️
Moja artystka 🍁
Fajnie popatrzeć na to pierwsze zdjęcie i dostrzec różnice aż ma się ochotę wziąć flamaster w dłoń i poszukać różnic między zdjęciami .
Pamiętam że kiedyś tak zrobiłam że były obrazki znajdź różnicę i robiłam to na swojej matrycy z komputera zaznaczyłam gdzie są te różnice trudno potem było mi zmyć te zaznaczone kółka flamastrem ha ha ha 🤣
No cudownie mi się patrzy na to pierwsze zdjęcie bo jest na nim bardzo romantycznie i klimatycznie oby więcej takiej artystycznej Agnieszki 💖
I tak spoglądam na zdjęcia tych orzechów aż ślinka mi normalnie cieknie mam ochotę na orzechy 😁
Przyjemnie mi się czytało twój dzisiejszy post dla mnie to taki artystyczny nieład czyli taka moja Agnieszka cudowne zdjęcia przeplatane myślami i chwilami które miały miejsce w twoim życiu . Jak miło jest mieć w myśli to że i ja również mogę brać w tym udział 🥰
~ A może warto spróbować robić takie małe niespodzianki dla kogoś kto nie patrzy tak jak większość tylko kątem oka dostrzeże coś czego inni podczas spaceru nie będą widzieć...
Hmmm... A może spróbujemy i zrobimy jakiś mały gest dla kogoś kto znajdzie ten mały promyk ?
Ten początek mnie rozwalił. haha Bądź sobą, zawsze bądź sobą, bo tylko tak odnajdziesz bratnie dusze. Wiem, że to powtarzam. haha Kocham Cię. :)
UsuńFajnie robiło mi się to moje foto, choć nie było łatwo, bo mi się ręce trzęsły, a wiesz, jaki ten mój aparat wrażliwy na ruch. Cieszę się, że podobają Ci się foty i ta moja gęba, śmiać mi się chciało, to też wyszło fajnie. :D
Tylko mnie tam flamastrem nie maluj. ;)
A co do propozycji....zadania czekają...także już się bój. hihihi
I jeszcze raz...KOCHAAAM. <3
Bardzo fajnie się czyta to co piszesz:))piękny masz balkonowy ogródek i wspaniałe podejście do życia:)))oby jak najwięcej takich ludzi było:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńAch Reniu, jak mi miło, dziękuję. Jesteś tak dobra dla mnie, cieszę się Tobą, cieszę się, że jesteś na mojej drodze życia. <3 Życzę z całego serducha, by ktoś bardzo Cię uszczęśliwił. Pozdrawiam serdecznie przepiękna kobieto. :)))))
UsuńKochana to piękne że potrafisz czerpać pozytywną energią z najdrobniejszych pięknych chwil i jesteś tak blisko z naturą. To wszystko sprawia, że stajemy się bogaci wewnętrznie.❤️😘💓
OdpowiedzUsuńHehe To mnie ratuje i dźwiga do góry po upadkach, natura, to, że zachwyca mnie byle co, choć dla mnie to nie jest byle co. :) Dziękuję Agnieszko, że też jesteś moją radością i inspiracją. Lecę zaraz do biblioteki, która kojarzy mi się z Tobą, no wiadomo. Posyłam szeroki uśmiech i dużo szczęścia, tak by się Ciebie mocno trzymało. :)))) <3
UsuńAguniu ♥, uwielbiam do Ciebie zaglądać i czytać Twoje wspaniałe posty, bo Ty jesteś wspaniała,
OdpowiedzUsuńwyjątkowa, niezwykle wrażliwa, jesteś takim cudownym dobrym Duszkiem ! ❤️
..ogromnie się cieszę i jestem szczęśliwa, że JESTEŚ ! 💛
Kochana to o czym piszesz jest mi tak bardzo bliskie.. napisałaś :
'Mam zasadę. Jak więcej złego Cię spotyka, tym więcej dobrego szukasz.'
.. mam podobnie, mogę powiedzieć, że nawet tak samo, ale mówię to trochę inaczej :
.. im bardziej cierpię i jest mi źle, tym bardziej szukam dobra i piękna we wszystkim..
..a Twoje zdjęcia są, jak zawsze, obłędnie piękne, fenomenalne, zachwycające i mogę je podziwiać
bez końca ♥
- pozdrawiam Cię najcieplej, moc cudowności, ściskam mocno :****
Tyś to jest moją inspiracją, wielką radością. Byłam pewna, że słowa moje zrozumiesz. Jestem z nas dumna, z tego, że kiedy jest źle, to my nadal szukamy dobra, nie wymazujemy go, jakby ot, tak zniknęło. Naprawdę jestem z nas dumna. <3 Mając Cię w życiu, czuję się bardziej spełniona. Tak, takich ludzi chcę na swojej drodze życia, właśnie takich. Ty dzielisz się dobrem, miłością, doświadczeniem, podnosisz. Tylu ludzi lubi podkładać nogi, Ty jesteś całkowitym przeciwieństwem, ty ludzi podnosisz tak, by znowu stanęli na nogi i szli dalej. Dziękuję, że jesteś. <3
UsuńJaki piekny wpis, niby szarobure wszystko a wszędzie tli iskierka radości, nadziei .Wspaniale to uwidoczniłaś, można się cieszyć z małych rzeczy których generalnie na codzień nie widzimy.Jestes genialna.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAch Idealnie odebrałaś moje zdjęcia, jestem przeszczęśliwa, dziękuję. :******** Przytulam Cię mocno, mega się cieszę Tobą, tym, że jesteśmy tu razem i tworzymy naprawdę wyjątkową blogową rodzinę. Bądź szczęśliwa. ;))))) <3
UsuńPięknie piszesz o darach, o niespodziankach, o wszystkich tych pozytywnych sprawach, które wystarczy odkryć, zobaczyć i po prostu się cieszyć. I emanować optymizmem tak jak Ty. Piękno jest w Tobie, a Ty się nim dzielisz.
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne i inspirujące. Trzymam kciuki za małego dąbka.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję, jest mi przemiło na serduchu. :))) Zaraz po blogu i spacerze pójdę na balkon, bo mi tu koleżanka dała fajną radę i jeszcze lepiej zadbam o tego mojego dąbka. :) Byłoby cudownie go uratować i pomoc żyć w zdrowiu. Natura i bliscy, zaliczając Was oczywiście...jesteście moją siłą, dziękuję. Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo radości, naprawdę z byle powodu, a choćby z tego, że listek się obkręci naprzeciwko Ciebie. :D Przytulam. :))))
UsuńPiękne zdjęcia. Takie klimatyczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci z całego serca, cieszę się, że tak myślisz. Pozdrawiam i życzę dużo dobra. :****
UsuńRzeczywiście tak jest! "Im więcej złego Cię spotyka, tym więcej dobrego szukasz." Piękny człowieku, dziękuję za te słowa i uzmysłowienie prawdy ✌️🖤😘
OdpowiedzUsuńUśmiecham się, znowu. :) Dziękuję kochana. Bądźmy silne kobiety. No, bo przeca pisanie teraz do Ciebie to jest wielki dar, absolutnie jest i nie wolno mi go pominąć. Przytulam Cię do serca. :))) <3
UsuńDzisiaj we Wieńcu ponuro i mgliście, a Ty wrzucasz światło! I przecudne kolory!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona i ciut-ciut zawiszczam - umiejętności fotograficznych of course!
Ciepłe i Puchate ślę!
Twe słowa i ciepłe i puchate zawsze mnie ucieszą, zawsze. :) U mnie dziś deszczowo i ponuro, ale ja to uwielbiam, nie mam pojęcia czemu, ale uwielbiam i już. :D Kiedy podaruję Ci trochę światła, to sukces dla mnie wielki, dziękuję, że dajesz mi o tym znać. Bardzo mnie uszczęśliwiasz, przytulam mocno i też puchato, bo mam na sobie puchaty sweter. hehe :))))))
UsuńMasz świetne nastawienie. Tak sobie myślę, że Bóg Ciebie obserwując, ma dużo radości.
OdpowiedzUsuńCo do drzewka, ono doskonale poradzi sobie z zimą na balkonie, ale musisz mu odtworzyć jeden warunek naturalny – on musi mieć ciepło w doniczkę. Opatul ją czymś.
Jakie ładne nożyczki!
Wiesz, jak ja się zarumieniłam, czytając Twoje słowa, czułam, że aż mnie pali, dziekuję. :)))) Bóg też ma ze mną przeboje i na bank też go zawodzę, a że z Nim gadam, to staram się, choć mu pokazać, że wiem, że podpadłam. hehe
UsuńOczywiście tylko przeczytałam Twoją poradę i zaraz poleciałam na balkon, już zrobione tak, jak napisałaś. Jeszcze drugą roślinę tak zabezpieczę... tylko ktoś larwę usunąć z drogi musi, bo leży akurat przed tą rośliną, a ja mam fobie stulecia, nie ma mowy, bym wyszła teraz na balkon. hahahaha
Lecę do Ciebie na bloga, mega się już na to ciesząc. :))))
No i jeszcze, co do Bozi, to ja myślę, że z Tobą ma tak samo i proszę przyjąć moje słowa. :))) Przytulam. <3
What beautiful photos these are.
OdpowiedzUsuńEnjoy the little things that life offers.
Greetings Irma
Thank you dear Irma. :)))) Life is full of blessings. I try to see them even when life is hard. All the best for you, stay healthy. <3
UsuńBardzo inspirujący post. Natomiast ja bardziej niż tekst pochwalę te cudne ujęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Miśka
miska-grabowska.pl
Dziękuję Ci mooocno. :) Witam w mojej blogowej rodzince, miło będzie Cię poznawać. :) Pozdrawiam i lecę do Ciebie, uściski posyłam. :)))
UsuńAgusiu!
OdpowiedzUsuńPrzecudny post. Jestem jak zawsze oczarowana Twoimi doskonałymi zdjęciami. Aguś!!! Tak cię pochłania bycie sobą, że nie masz nawet pojęcia, jaka jesteś nadzwyczajna. W rzeczy samej, masz rację: Im więcej złego Cię spotyka, tym więcej dobrego szukasz.
Widzisz, według mojej zasady: Jedna kropla miłości jest więcej warta niż ocean dobrych chęci i rozumu.
Przesyłam Ci moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
Bardzo mnie wzruszyłaś słowami, dziękuję. :) Dałaś mi też do myślenia, trochę dodałaś wiary w siebie. Nie potrafię oddać słowami wdzięczności nie tylko za słowa, ale za całą Ciebie, naprawdę dziękuję, na zawsze zamknęłam Cię w sercu. :))) Każda chwila, dobra czy zła, z takim człowiekiem, jak Ty jest nieco lepsza, nawet, jak jest dobrze, to z Tobą jest jeszcze lepiej. :))) Dziękuję za bycie moją iskrą dobra, bardzo silną iskrą. Pozdrawiam najserdeczniej. :******
UsuńTrzymaj tak dalej. Umiesz cieszyć się drobiazgami i doceniasz co tu i teraz. W dzisiejszych czasach takie podejście do życia jest wyjątkowe. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Bliscy mi pomagają widzieć radość, kiedy jest mi źle, to też ich zasługa. :) Nie ma co, nawet jakby teraz się rozejrzeć, to przeca dostrzec możemy tyyyyle radości. :) Pozdrawiam serdecznie i życzę, co najcenniejsze. :))) <3
UsuńCześć kochana, wcale nie dziwię się, że zbierasz to i owo... przecież to oczywiste! :D Kto miałby tak robić jak nie Ty? :) Dębuś da sobie radę, jak posadziłaś go w malutkiej doniczce to z tą doniczką wsadź go do większej z ziemią i pozostaw. Będzie taki kikutek sobie siedział w doniczce ale on będzie spał. Raz na miesiąc podlej go kapką wody, ale to ma być tyci tyci. Wczesną wiosną dalej będzie kikutkiem. Mówimy o trzymaniu go na balkonie. On się obudzi późno. Ja się obudzi to wypuści listek. A tak poza tym, to cudne zdjęcia Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńHahah Ależ mi miło przeczytać takie słowa. :) Zrobiłam tak, jak napisałaś z tą ziemią, dziękuję. Pocieszyłaś mnie, bo on już wygląda, jak taki kikutek, ale wierzę, że powstanie. Teraz też wiem, że późno, także będę cierpliwa. :)
UsuńDziś mam otępienie w pisaniu, bo mnie coś ugryzło w pracy w dłoń i opuchnięta i ciężko się pisze...czemu o tym napominam...a ja tam wiem...pojęcia nie mam. buahahahaha Posyłam najserdeczniejsze z najserdeczniejszych pozdrowień. :D :))))
Agusiu, cudowna i niesamowita dziewczyno, jak ja uwielbiam Twoją radość i pasję życia, którą zarażasz. Wasz balkon to prawdziwy magiczny ogród pełen miłości i niespodzianek. A co do niespodzianek, to dziękuję z całego serca jeszcze raz (mam nadzieję, że mail dotarł). Bogu dzięki, że są na świecie tacy ludzie.
OdpowiedzUsuńTulę mocno do serducha.
Dziękuję Małgosiu, ależ mnie zawstydziłaś. :) Radość mam w sobie, ale smutki i wnerwy tak samo, choć nie ma co, więcej tych radości i trza okazywać za nie wdzięczność. :) Podarowanie Ci czegoś było dla mnie ogromną przyjemnością i każda sekunda tworzenia dla Ciebie była dla mnie ważna. Byłam na mailu, nic nie widziałam, ale podejrzewam, że byłam oczywiście na złym mailu, zaraz zobaczę. :) Dziękuje, że jesteś i pamiętaj, że mam Cię w sercu i jestem z Wami. <3
UsuńJestem zauroczona Twoją wewnętrzną radością. Ona tryska z Ciebie, jak źródło :) Zachwycasz się wszystkim, najdrobniejszą cząstką natury. Gdyby wszyscy ludzie byli tacy, jak Ty, nie byłoby zła na świecie tylko uśmiech i szczęście :)
OdpowiedzUsuńTrwaj w takim stanie bez końca....
Urocze zdjęcia...
Pozdrawiam, Pola
Dziękuję, bardzo mi miło, uśmiecham się na całego. :)))) Natura jest dla mnie ważna, kiedy jest mi źle, to tylko natura i bliscy są mi potrzebni...bliscy, to też ten blog i Wy. Nie zawsze tryskam radością, bardzo łatwo zobaczyć moje emocje, bo ja je zwyczajnie okazuję, ale cieszę się, cieszę się tym, co posiadam. :) Dziękuję, że jesteś ze mną, bardzo dużo dobra Ci życzę, jestem wdzięczna za to, że mogę pisać do takiej pięknej kobiety. :)))
UsuńI love flowers and fungi, artist in the making.
OdpowiedzUsuńMe too, both are so magical. Thank you dear Bob for being here with me. :)))
UsuńMe ha gustado mucho el articulo en especial esas maravillosas fotos.
OdpowiedzUsuńSaludos.
Ah Reading such a compliment from you is a huge happiness for me, thank you dear Thomas. :)))
UsuńSaludos. <3
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńCudownie jest dostrzegać szczęście w drobnostkach, pozornie zwyczajnych rzeczach. Człowiek w tedy widzi więcej, czuje więcej, wyczulony jest na pozytywne emocje :) Takimi słowami tylko się inspiruje! Cudowny, bardzo ciepły wpis ozdobiony przepięknymi fotografiami! Każdy kadr jest zachwycający!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję Ci za tyle miłych słów. :) Trzeba się cieszyć tym, co posiadamy, bo to są dary, które nie każdy posiada, a bardzo pragnie. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia. :*****
UsuńDokładnie, trzeba się cieszyć tym co posiadamy, ja również tak myślę. Gdyby tak wszyscy ludzie docenili to co mają, pewnie świat byłby piękniejszy, cieplejszy, mniej agresywny. Wszystkiego dobrego Kochana i samych serdeczności!
UsuńWszystkiego dobrego i dla Ciebie. :) Mnie dziś nieco nerwy brały w pracy i po...ale skupię się na moich darach, bo co będą mi inni psuć humor cały dzień, już starczy...teraz jestem, gdzie czuję się dobrze, czyli tu z Wami. :)
UsuńZdjęcia robisz coraz lepsze, coraz ciekawsze!
OdpowiedzUsuńDrzewko spokojnie przezimuje na balkonie tylko trzeba mu korzenie zabezpieczyć. Np wstawić donicę do innej, dużo większej, wypełnionej słomą.
Aj dziękuję, cieszy mnie taka opinia. :))) Już zabezpieczyłam i będę o niego dbać z wiarą, że się uda. :) Pozdrawiam, pięknych dni dla Ciebie. :) <3
UsuńGracias por tu colección de fotos que son un maravilla y esa forma de expresar lo que sientes en cada momento. Eres genial y me encantan las nueces!
OdpowiedzUsuńUn abrazo
Thank you dear Fernando for such lovely words, I'm blushing. hehe :)))
UsuńNuts are very delicious. So if you like them I dedicate photos with them to you. :)
Un abrazo. :))))
Wow, u Ciebie zawsze tyle komentarzy, pewnie byś nie zauważyła, gdybym nie zamieściła swojego ;) Ale mimo wszystko to zrobię, może się przebiję w tym gąszczu :) Generalnie to chciałam Ci napisać, że Ty to jesteś jak taki Anioł Stróż: wszystko i wszystkich ratujesz z opresji, stawiasz na nogi to, co się przewróciło, wnosisz światło tam, gdzie panuje ciemność..
OdpowiedzUsuńNie ma chyba nic gorszego niż człowiek martwy już za życia, dlatego bliskie jest mi Twoje podejście do świata, szczególnie przyrody.
Wszystkiego dobrego na resztę tygodnia :)
Ale Ty to pięknie ujęłaś! Takie słowa z pewnością się przebiją, nie martw się 😍
UsuńDzięki, kochana :) Dla Ciebie też wszystkiego dobrego na resztę tygodnia :)
UsuńHahaha Jesteś super. Oczywiście, że nie ma mowy, bym Cię ominęła. Cieszę się każdym komentarzem, cieszę się tą moją blogową rodziną i miejsce jest dla każdego. Tyś niedawno się pojawiła, a już tak mnie cieszysz, jakbym Cię lata znała. hehe
UsuńNapisałaś takie słowa, że no...ja tu zaraz przecieknę, a czytam je któryś raz... dziękuję. <3 Przeca Ty jesteś dla mnie taka sama, no ani mi się waż uciekać. haha Odpisuję dopiero, bo odpisuję po kolei, inaczej się pogubię. Kurcze, ależ do Ciebie się dobrze pisze, choćby o pierdołach. Dlatego Ci napiszę, że dziś spadł pierwszy śnieg i żem się bawiła na dworze, skakała, dotknęłam śniegu, smarkałam i było git. :D Napisz, co u Ciebie?
Napisze Ci jeszcze, że piję zaś kawę, bo trza potem do pracy, a się nie chce i trza nabrać sił i jeszcze napisze, że w tym tygodniu zjadłam tyle, że aż dziwię się, że nie zamieniłam się w baleron.
Tak, dziwnie dziś pisze. hahaha
Dziękuję, że jesteś. :)))))
Dwa skarby jesteście. <3
UsuńAch, tak, doszły mnie już słuchy o tych pierwszych opadach śniegu :) Stara krowa ze mnie, a na widok śniegu cieszę się tak jak wtedy, kiedy byłam dzieckiem :) W Irlandii jest jednak rzadkością, dziś mieliśmy intensywne słońce, ale było dość chłodno, niecałe 7 stopni. Teraz zaś jest jeszcze zimniej, bo temperatura spadła na noc. Hmm, co tam jeszcze? Miałam zwyczajny, ale mimo to bardzo fajny dzień :) Cieszę się, że rozpiera Cię dobra energia :)
UsuńA co do jedzenia, to normalne - gromadzisz tłuszczyk na zimę ;)
No to też jestem stara krowa hahaha, jesteśmy dwie stare krowy, ale za to jakie fajowe. :D Cieszę się, że ten normalny dzień Cię cieszył. :) Ja dziś w pracy byłam furią i po pracy tak samo...no ale już jestem w domu i udaję, że moja praca to tylko zły koszmar...wprawdzie powtarzający się, ale zawsze jednak się kończy i mogę wrócić 'do siebie'. :)
UsuńPs. Przed przyjściem do mej oazy, czyli tu, żem też jadła....jak mówisz...no zabezpieczam się na zimę. :D
A przeżuwałaś długo i dokładnie, jak na "krowę" przystało? ;)
UsuńBuhahahahaha Powiem, że byłabyś ze mnie dumna, przeżuwałam jak najdostojniejsza krowa. :D No i zachciało mi się jeść. Jak Twój tydzień mija? :)
UsuńW pracy nieco nudnawo, przez co czas się niekiedy dłuży, więc dla rozrywki zarezerwowałam sobie wyjazd nad ocean w pewne przepiękne miejsce - już nie mogę się doczekać :) A to już za parę dni :)
UsuńWczoraj do pierwszej w nocy, a nawet nieco dłużej, szykowałam prezenty i zawijałam w "sreberka". Muszę zrobić to odpowiednio wcześnie, bo zawsze wysyłam paczki do Polski, a przed świętami kurier tylko dwa razy kursuje. Wolę nie ryzykować i nie zostawiać tego na jego ostatnią wizytę.
Wyjazd nad ocean...ależ chciałabym pojechać. :) Będziesz pokazywała co nieco na blogu z wyjazdu, bo wiesz, ja chętnie zobaczę. :)
UsuńWczoraj byłam po prezenty, jeszcze trza dużo pokupować, ale fajnie było już co nieco kupić dla bliskich.
Ps. Plery mnie bolą, skutki pracy bezczelnej. ;D Miłego weekendu Ci życzę. :)
Ps. kolejne
Dziś mój piesek Timmi ma urodzinki, musiałaś to wiedzieć. Nosz kocham go nad życie. :)
Haha, skoro musiałam to wiedzieć, to dziękuję Ci bardzo za info :)) Koniecznie poczochraj Timmiego ode mnie i zaśpiewaj mu "sto lat" :) I może jakiś smakołyk wręcz :) Cieszę się, że go masz - zwierzęta są wspaniałymi kompanami :) Nawet nie wiesz, ile ja mam przebojów z moją dwójką kotów.
UsuńCo do mojego wyjazdu - zawsze staram się opisywać co ciekawsze wyjazdy, problem jednak polega na tym, że mam ogromne zaległości i często brakuje mi weny, a czasem czasu ;)
O nie :( Mam nadzieję, że to tylko taki chwilowy ból świeżo po pracy i że mimo wszystko będziesz miała przyjemny i bezbolesny weekend :)
O kurcze, ale szybka odpowiedz, trafiło mi się. :) Oczywiście, że przekaże Timmiemu wszystko od Cia. :D On kocha być uwielbiany, także się ucieszy, on to mógłby być głaskany niemal cały czas. Na dworze diabełek, w domu przytulas, kocham go na maksa. :) Dostanie kość, jest wielkim alergikiem i na ciągłej diecie, ale szczęśliwy i uwierz, kiedy dostanie kość, to mu w sekundę odwali. :D
UsuńCo do wycieczki, czasu nie mogę podarować, zaległości i u mnie wielkie, ale weny może trochę dodam. Oto próba ma zacna:
Pisz, pisz, pisz, bo ktoś tu chętnie przeczyta i zobaczy i się bardzo ucieszy. :)))))
Ból pleców przez prace...norma, jakoś se z nim poradzę. Muszę zaraz zmykać, posprzątać trzeba, rośliny już oburzone, to muszę się nimi zająć, a mam ich ogrom i prażynki czekają. hahaha :D
Dobra osoba z Ciebie i piękna dusza, z podejściem do życia godnym pozazdroszczenia. Uwielbiam Twoje słowa i Twoje zdjęcia i naprawdę ubolewam, że tak rzadko się tutaj pojawiasz. I chociaż z natury jestem optymistką to często czerpię również z Twojego optymizmu bo wiadomo, że dobrodziejstw nigdy zbyt wiele. Trzeba się cieszyć z drobiazgów, motyli, fantazyjnego cienia rzucanego przez słońce, z każdego łyka gorącej herbaty, z książek, z chmur i z dobrego dnia. Nigdy nie traćmy tej radości! Ściskam Cię mocno i lecę malować po numerach 🙂
OdpowiedzUsuńZnów uśmiech mi podarowałaś, dziękuję. Przeczytałam Twoje słowa za pierwszym razem i tego samego dnia zaczęłam tworzyć kolejny post. haha Tak mnie zmotywowałaś, bo naprawdę, podarować, choć odrobinę dobra jest dla mnie ...jak to napisać...no szczęściem i już. hehe :) Jesteś takim moim szczęściem i wiedz, że i ja od Ciebie pobieram dużo dobra, pisałam to już, ale warto powtarzać. Ależ Cię lubię, przytulam do serca. :))) <3
UsuńTo czekam niecierpliwie i z radością, o czymkolwiek napiszesz to wiem, że poprawisz mi dzień. Przytulam z całych sił i niecierpliwie przebieram nogami czekając na nowy wpis.
UsuńUwierz mi, że Twoja osoba poprawia ten dzień też mi. :) Czasami w pracy jestem jak Terminator, mam poczucie, że tam jestem innym człowiekiem. No, ale potem jestem TU i pisze do Ciebie i już jestem sobą, jest mi swojsko. :))) Każda chwila tworzenia posta jest z myślą o Tobie. :)
UsuńTyle w Tobie radości że aż nią promieniejesz na swoich czytelników. Dobrze że jesteś :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo. Ja czasami promienieję, a czasami zieję ogniem, bom tylko człowiek. :) Jednak staram się skupiać na darach, nawet kiedy mam gorszy dzień. Dziękuję, że jesteś, czytasz, że wspierasz i dzielisz się ze mną swoim pięknem i dobrem. <3 :)
UsuńPisanie bez namysłu i scenariusza niesie wiele Ciebie, pokazuje wrażliwą duszę i ciepło.
OdpowiedzUsuńTrzymaj te pogodne chwile i uśmiechaj się do nich!
Ja uśmiecham się do Ciebie :-)
jotka
Dziękuję, czuję Twój uśmiech i też uśmiecham się do Ciebie. :))) Nawet nie wiesz, ile dobra ze mnie wyzwalasz i ile więcej barw widzę dzięki Tobie. Przytulam mocno. :))) <3
UsuńSprawdzam czy komentarze znikają...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mój zniknął w oczach :(
UsuńJak dobrze pisać tak bez schematu, a z sensem. Tak prosto o tym co w duszy gra. Podzielić się z innymi widokami, swą radością. Znaleźć listek czy piórko zgubione przez ptaka. Jak dobrze być tu i teraz. Cieszmy się chwilą. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się, co napisałaś, a zrobiłaś to naprawdę przepięknie, z sercem.
UsuńZdecydowanie słowa z serca do serca skierowane, dziękuję Ci za to. <3 Pozdrawiam najserdeczniej i życzę dużo dobra. :) <3
Pięknie pokazujesz naturę, którą tak kochasz, a pisanie bez planu wychodzi Ci doskonale. Oddajesz całą swoją wrażliwość. Niewiele jest takich osób, a powinno być nas całe mnóstwo wszak jesteśmy częścią tej natury. Powinniśmy ją kochać, dbać o nią, by służyła nam długie lata. Tak mało jest teraz ludzi świadomych, że zmierzamy donikąd betonując wszystko, co się da i śmiecąc wszędzie nie bacząc na środowisko. Przecież to nasze życie, a ono nie trwa wiecznie. Pozdrawiam i przytulam!!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje słowa były dla mnie jak balsam dla zmęczonej duszy... nie były, ale są nadal. Dziękuję. :) Jestem bardzo związana z naturą, kocham ją, jest moją przyjaciółką. Przeraża mnie cały ten beton, śmieci, brak poszanowania wielu ludzi do naszej przyjaciółki, do życia. Moje miasteczko staje się jednym wielkim betonem, płakać mi się chce, jak to widzę. Śmieci się walają...nawet nie chce się potrzymać trochę kubka, by wywalić w pierwszy śmietnik... Ostatnio usłyszałam, że wcale nie niszczymy natury...moja rozmowa z tym panem była krótka, bo szkoda mi było na niego czasu, skoro wierzy tylko w swoje i jest aż tak zaślepiony perfekcją ludzkości...
UsuńMatka Natura jest dla mnie mega ważna, bez niej nie ma nas, bez nas ona cały czas będzie... Ja stoję za naturą, za zwierzętami, za tym, by ukazywać, jak Natura jest ważna. :) Beton zabiera życie, drzewa je dają. Zabili kolejne drzewa dla betonu...nie zrozumiem tej głupoty, bo to jest głupota. Dzięki Bogu za tych, co wiedzą, jak Natura jest ważna i ile w niej piękna, dobra. Dziękuję, że jesteś jednym z tych ludzi, jesteś moją i Natury siłą. <3
Oczywiście. Ból nie trwa długo. Wystarczy pospacerować po przyrodzie i zobaczyć, co ona Ci oferuje, aby złe czasy odeszły w niepamięć. Cichy; jeśli pozwolisz, by minęło trochę czasu, po prostu trochę się prześpij, zobaczysz rzeczy inaczej. Nie martw się; nic nie jest tak poważne, jak ci się na początku wydaje.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są bardzo piękne!
Miłego tygodnia!
Wiele buziaków z Hiszpanii
Dziękuję, że jesteś tu ze mną przyjacielu z Hiszpanii. :))) Twoje słowa są dla mnie bardzo ważne i mnie uspokajają. Natura jest prawdziwym cudem, jest magią, przyjacielem, który nigdy nie ocenia, a zawsze wesprze i nauczy. :) Pozdrawiam i posyłam buziaka. :))) :****
UsuńKochana, trafiło do mnie, bo to też cała ja, tylko nie potrafię tak ubierać w słowa; więcej zostaje mi w myślach... A balkonowy ogródek to szczególnie tego roku moje odkrycie i realizacja. Wiem o czym traktujesz- uwielbiam owo maleńkie życie, jakie toczy się na moim miniaturowym balkonie. Miniaturowe też życie, a jakże potężne. Rzadko komentuję, to nie znaczy, że nie podczytuję co na zaprzyjaźnionych blogach piszczy.
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Ps. Aguś, chyba też pochowam małe drobiazgi pod liście, tudzież ozdobię owe nimi...
Mega ucieszyłam się Twoimi słowami, no mega, dziękuję Ci za nie z całego serca. :)))) Te nasze ogródki, mniejsze, a nawet te tyci są tak naprawdę mega ważne, dają życie, są życiem, są miłością i wysyłają tę miłość we wszechświat. :) Byłoby super, jakbyś pochowała jakieś skarby. Chcę zrobić coś takiego, zrobić coś, co czuję, że chcę i warto. :)
UsuńZ całego serca życzę Ci dużej radości, miłości, zdrówka, dziękuję za obecność. :)))) <3
Tez napisze kiedys taki post, co mi w duszy gra. Fajnie mi sie Twoj wpis czytalo, bardzo ladne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje ♥
Jest mi przemiło, witaj w mojej blogowej rodzince, będę szczęśliwa, bliżej Cię poznając. Chętnie przeczytam taki Twój post. Pozdrawiam cieplutko. :)))
UsuńAguś fajne te Twoje pisanie takie tam i fajnie że zachciało Ci się tak po prostu siąść i napisać ;) takie Twoje złote mysli przelane na "papier" taka radość bije od Ciebie że aż mi tu się udzieliła na koniec dnia i wiem, że jutro wstanę z dobrym nastawieniem i głową pełna pomysłów ( bo juz kilka ich mam 😊 ) Zainspirowałaś mnke tez tym Mozartem, tak dawno nie słuchałam poważnej muzyki ;) jak to fajnie mieć koło siebie takich pozytywnych ludzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam mocno Kochana ❤️
Dziękuję, jestem przeszczęśliwa, czytając takie słowa. Mam nadzieję, że masz miłe dni. Mnie tam smuteczki chwytają, ale też radości, czyli jest dobrze. :D Zupełnie nie spodziewałam się, że to moje pisanie w łóżku będzie miało tak fajny odbiór, nie, że aż taki, serce rośnie z radości. Aj no dziękuję, bo bardzo mnie motywujesz i cieszysz sobą. Pozdrawiam cieplutko, tulę mocno, posyłam wagon cudów do Ciebie. :)))) <3
UsuńDziekuje ślicznie są tyle czułości :) aż mi się na duszy fajnie zrobiło :) a jantez dużo czulosci potrzebuje takze fajnie ze jesteś, nawet tak online ;)
UsuńPozdrawiam i ściskam mocno ;)
Czułości Ci okazywać jest łatwo, bo jesteś niesamowicie pięknym człowiekiem i te czułości masz ode mnie zapewnione. :) Przytulam mocno do serca. :))) <3
Usuńzasada, czy raczej prawidłowość dość naturalna, wynika z dążenia do pewnej równowagi umysłu, przyjemnościami próbujemy sobie zrekompensować doznane przykrości, aczkolwiek jest dość pokaźna ilość ludzi, którzy funkcjonują zupełnie inaczej, nawet mają swoją religię i te przykrości traktują jako coś oczywistego, co muszą doznać i co poniektórzy nawet je lubią, paradoksalnie przewartościowując je sobie na przyjemności...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Słyszałam kiedyś o tym, to jest dość ciekawe. No każdy jest inny. Przewartościować smutki na przyjemności, to też sztuka. No, ale sama tak czasami robię, nie żebym smutki lubiła, ale bywa, że widzę w nich sens, za jakiś czas mnie nawet cieszą i widzę w nich lekcję życia. Nie wiem, jak to opisać. hehe Dziękuję za bardzo ciekawy komentarz. :)
UsuńTy powinnaś książkę napisać:) uwielbiam Twój styl pisania, jest taki swojski, jak ciepła herbatka w jesienny dzień i otulający kocyk:)
OdpowiedzUsuńTo są przepiękne słowa, dziękuję kochana. Piszę prosto, jak mi się chce i cieszy mnie, że widzisz w tym wartość. No kochana jesteś na całego. :)))) <3
Usuńpiszę tak jak odczuwam Twą pisaninę;) jakbym gadała z kumpelą;)
UsuńNo, ale my są kumpele, co z tego, że takie blogowe, ale kumpele pierwsza klasa. :)))
Usuńtak jest;D łączymy się telepatycznie^^
Usuńhahaha Jesteśmy normalnie zjawiskowe, nie każdy tak potrafi. ;D
Usuńoj nie:) to tylko wybitne persony potrafią;p
UsuńMoże sąsiadka się uśmiechnie - jakie miłe słowa i zachowanie. Żyjemy tu i teraz a otacza nas piękno, które go często nie zauważamy . Trzeba to zmienić bo szkoda czasu , czasu ,który jest nam dany. Piękne zdjęcia Agnieszko. Masz bajkowy balkon. Buziaki wysyłam. Bożena z handmadeboni
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko droga. :))) Wiesz, z czego powinnyśmy też być dumne, tak se dziś myślałam, że kiedy jest nam smutno, my i tak posyłamy komuś uśmiech. Tak dla tej osoby, by choć ona otrzymała coś miłego od kogoś....czemu nie...
UsuńDziękuję Ci za obecność i bycie moją radością. :) <3
Masz rację. Uśmiech rozchmurzy nie jedną twarz czy cały dzień. Buziaki :-)
UsuńZ takich właśnie spontanicznych chwili składa się nasze życie. Niby nic wielkiego ale jeśli wywołują drżenie serca to znaczy że są dobre i piękne. Uściski Agnieszko:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się kochana Ewo. Czasami to nic wielkiego jest naszym wielkim darem, wielką radością. Ostatnio ćwiczyliśmy z bratem na siłowni na dworze. Otoczenie takie se, bo bloki, ale nagle zaczął padać taki mały grad, było ponuro i oboje tak się uśmiechaliśmy, byliśmy tak radośni, nie wiem, ale czułam szczęście i wiem, że chodziło o uśmiech brata i te małe białe magiczne kuleczki, to nie jest nic, to jest na prawdę COŚ CUDOWNEGO. :)))) Dużej ilości wspaniałych chwil Ci życzę. :*****
UsuńTy jesteś dla nas DAREM, takim, co potrafi się cieszyć drobiazgami, gromadzić niezwykłe fotografie zwykłych rzeczy, wydobywać piękno z głębi, dostrzegać dobro w drugim człowieku...dziękuję Ci Agusiu, że jesteś DAREM...
OdpowiedzUsuńDla mnie Twoje słowa są jak...jak wielki prezent od Boga, dziękuję Basiu kochana. Jesteś moim DAREM, nauczycielką, przyjaciółką, którą łańcuchami zakneblowałam w sercu...hahaha Głupoty p[pisze, jestem po pracy bardzo zmęczona, ale wiesz, o co chodzi, w sercu Cię mam i nie wypuszczę za nic!!!!! :))))) <3
UsuńW październikowe popołudnie wybrałyśmy się na spacer, choć było już porządnie chłodno, a do tego co chwilę padał deszcz, ale co chwilę nie padał, więc nie było wiadomo, czego się spodziewać. No i właśnie spadł i to całkiem rzęsisty, ale kaptur na głowę i idziemy dalej. Po chwili już oczywiście nie padało, za to wyszło słońce, nie bardzo mu się chyba chciało, jakby myślało: a co ja tam będę wychodzić, i tak za niedługo zachodzę. Bo dni były już coraz krótsze. Ale my mamy w takim momencie jedną myśl: natychmiast szukamy tęczy! Przed nami ani śladu, mijają chwile, a tu nic. Obejrzałam się za siebie i jest! Za naszymi plecami oczywiście! Przeszłyśmy jeszcze kawałek dalej, w miejsce bardziej odsłonięte i już cały wielki łuk przed nami! Na dodatek podwójny :) Zatrzymałyśmy się i patrzyły, patrzyły, dopóki tęcza całkiem nie rozpłynęła się w powietrzu. Czułam się tak szczęśliwa, że chyba to było widać na mojej twarzy, w każdym razie te kilka osób, które nas minęło, też spojrzało w niebo i też mogło uradować się tęczą, bo gdyby się nie obrócili, pewnie by o niej nic nie wiedzieli, skoro mieli ją za plecami:) Jakaś dziewczyna zrobiła zdjęcie telefonem, a Pani w średnim wieku zatrzymała rower i uśmiechnęła do nas. Powiedziałam: tęcza, a ona na to: tak, widziałam! I w kilku zamienionych z nią słowach doszłyśmy do wniosku, że choćby nie wiem co, to ta tęcza zawsze będzie taka piękna i taka sama dla wszystkich i choćby nie wiem co, tęczy na niebie żadna chmura w sercu się nie oprze.
OdpowiedzUsuńI kiedy tak stałyśmy i patrzyłyśmy na tę tęczę, myślałam o Tobie Agnieszko i poczułam, jakbyś była tam obok mnie, bo wiem na pewno, że Ty też byś się tam zatrzymała i gapiła w niebo razem ze mną.
Agnieszko, moje światełko :).
Te słowa, o których dziś napisałaś, że im wiecej zła się dzieje, tym więcej dobrego szukasz, napisałaś mi kiedyś u mnie w komentarzu i one bardzo we mnie się zakorzeniły. Nie zawsze o nich pamiętam, ale jeśli na sto złych chwil przypomnę je sobie raz, to potem będzie to raz na dziesięć, a w końcu może za każdym razem. I moje życie jest dzięki temu lepsze w każdym wymiarze. Dziękuję Ci za te słowa i za wszystkie inne, za każde piękne zdjęcie, które, mam przekonanie, jest odbiciem tego, co widzi Twoje serce, ciepłe i czułe, tak bardzo dobre. Niech Ci się dzieje dużo, ogromnie dużo Dobra :)
Poza tym chciałabym przeprowadzić się na Twoj balkon :)
17 listopada przeczytałam Twoje słowa pierwszy raz i płakałam, ja naprawdę płakałam. Łzy jak grochy mi leciały, poczułam się taka szczęśliwa, spełniona, wdzięczna, dziękuję. Ten komentarz, Twoje słowa, one ze mną zostaną, już Ci to mówię, one zostaną, wiem to. Stałabym obok i w jakiś sposób stałam i podziwiałyśmy tęczę. Nie ważne ile mamy lat, uważam, że ta tęcza jest darem, jest świadectwem magii, bo magia istnieje. Można dostać wielki prezent, a patrzeć w przeszłość lub w przyszłość, omijać nawet tak wielkie prezenty, jak tęcza. Nie każdy może ją zobaczyć, nie każdy ma ten dar widzenia. Mało wiem o życiu, ale lubię się go uczyć od Natury. Może coś mi umyka, może ta tęcza to odrębny świat, może tam jest coś, czego człowiek zobaczyć nie może. Dlaczego mam myśleć, że nie...przecież tak mało wiem. Szukajmy magii, bo dużo zła nas otacza, ludzie bardzo się zmieniają, nie pozwólmy sobie na zatracenie magii, dobra w nas i szerzmy to na całego. Ja nawet mam swoją gwiazdę. haha A nazwijcie mnie dzieckiem...mam to gdzieś...każdemu tak odpowiadam, kto mnie dzieciakiem nazywa. Mam swoją gwiazdę i już. :D Ty też masz swoją, czuję, że odkryjesz coraz to więcej magii, ja to wiem. Jesteś moim zdaniem przepięknym człowiekiem i akurat Ty zobaczysz to, co wielu pomija, no wiem to. :) Dziękuję, że jesteś, to dla mnie taki Dar, taka radość, że opisać nie dam rady, ale mam nadzieję, że moje poematy choć trochę okazują moją radość z Twojej osoby. Jestem obok, oglądając tęcze, ale i kiedy trzeba przytulić. :******
UsuńAgnieszko, och, nie wiem jak to napisać, a nie, już wiem. Dostałam kiedyś od mojej Mamy książeczkę o aniołach na wszelkie potrzeby. I tam jest o aniołach od przeróżnych problemów. Ale to chodzi o istoty niebieskie. Tymczasem tak bardzo potrzeba aniołów na ziemi, żeby móc się z nimi porozumieć po ludzku. Właśnie w odniesieniu do tej książeczki napiszę Ci tak: Ty jesteś Aniołem na wszelkie potrzeby :) Jestem pewna, że Pan Bóg zlecił Ci misję uszczęśliwiania ludzi, że postawił Cię właśnie w tym miejscu, w którym żyjesz, żebyś miała wszelkie warunki do uszczęśliwiania ludzi. I ta praca, którą bywasz zmęczona i wnerwiona, i ta pełna miłości rodzina i ten balkon i ta przyroda, do której możesz się wybrać na spacer bez specjalnych eskapad. Mogłabym to rozwinąć, bo właśnie mi natchnienie przyszło, ale to chyba nie miejsce na to. W każdym razie tak, byłaś tam i razem ze mną śmiałaś się do tej tęczy. Bez słów, całym sercem.
UsuńTwoje słowa mnie tak wzruszają, że bardzo łatwo przeciekam. hehe Dziękuję. <3 Twoja osoba napełnia mnie szczęściem, ale też wielkim poczuciem, że mam w Tobie bratnią duszę, że mam przyjaciółkę, z którą wiąże mnie coś znanego tylko wyższym siłom, może to magiczna nitka, może jakaś aura, barwa, nie wiem, ale wiem, że to coś między nami istnieje i jestem za to bardzo wdzięczna. Ty mam nadzieję, wiesz, że takiem Aniołem jesteś też dla mnie, a ja cały czas pisząc do Ciebie, jestem uśmiechnięta i mam poczucie, jakiego opisać nie potrafię, to coś tak dobrego, że niech pozostanie nieopisane. Pojawienie się Ciebie w moim życiu to wielki dar!!!!!! <3
UsuńMam nadzieję, że Twój dąb przetrwa zimę. Jestem pewna, że posadzisz go w lesie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Aj Dziękuje za wiarę i kibicowanie, jest m bardzo miło, kochana jesteś! :))) Pozdrawiam serdecznie. :*****
UsuńUn viaje hermoso por el otoño y todos los regalos que la Naturaleza nos ofrece. Preciosas todas las fotos, y muy bueno tu retrato, estás bella.
OdpowiedzUsuńSaber disfrutar de las pequeñas cosas, amar y valorar lo que tenmos como haces tú. Me encanta pasar por aquí y visitar de tu mano todo lo que te rodea y amas.
Un abrazo,
Thank you, you make me happier. Thank you for so many touching words. Such people make me stronger , happier, such people like you make my life better, thank you for being in my life. :) All the best for you, I give you a big hug. :))) <3
UsuńGracias a tí por compartirnos tus pensamientos Agnes, que siempre nos alegra leerte.
OdpowiedzUsuńPreciosas fotos de un otoño que está en todo su esplendor. Y también las tuyas que estás muy guapa.
A seguir disfrutando de la naturaleza que nos deja lindos regalos.
Buen fin de semana.
Un abrazo.
My dear amazing Laura! Every time you write to me I feel huge gratefulness. Thank you for so many nice words. It is so amazing that we don't speak the same language but we try to read our blog posts, we support each other, that is really amazing.
UsuńThank you for being.
Stay healthy and very happy. :))))
Un abrazo. <3
Jesteś mistrzynią w dostrzeganiu pięknych chwil i celebrowaniu magii w zwykłym życiu. Uwielbiam Twój optymizm, ciepło oraz wrażliwość. Chylę czoła, ściskam bardzo mocno <3 :***
OdpowiedzUsuńBywam też ponura oczywiście, łatwo zobaczyć moje emocje. :D No, ale nie będę pozwalała, by to mi radość odbierało na dłuższą metę, nie ma mowy i widzę, że Ty masz tak samo. Brawo dla nas kochana. Mam Cię w myślach i pamiętaj, wygrasz, wygrasz i już!!! :))))
UsuńOj, ja też... Echa mojego dawnego stanu emocjonalnego potrafią uderzyć z zaskakującą siłą. Jednak zawsze powtarzam, że po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój :) Dziękuję!!! Mnóstwo dobrej energii przesyłam dla Ciebie :*
UsuńCałkowicie Cię rozumiem, mam to samo, czasami te echa uderzą z wielką siłą, ale jesteśmy silniejsze kochana. :) Jesteś mega cudowna! <3
UsuńKażde zrobione przez Ciebie zdjęcie ma coś w sobie, jest klimatyczne i niezwykłe. Tworzą ciekawy kolaż, tak jak i luźne myśli. Cieszę się, że dziś do Ciebie zajrzałam, miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne słowa, bardzo Ci za nie dziękuję, bardzo. :) Dziękuję, że zajrzałaś, zawsze się tym cieszę. Pięknego weekendu, przytulam mocno. :))) <3
UsuńWonderful and creative photos. I also love to decorate the house with flowers and leaves that I pick up on my walks.
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend
Thank you dear Maria. ;)))) Such decorations are the most beautiful. We both appreciate gifts from Mother Nature. :)))
UsuńHave a nice weekend, thank you for being here with me. :)))
Oj tak czasami są takie dni, gdzie szukamy małych radości i o to chodzi! 💗💖🎇💞💕🍁🍂📚
OdpowiedzUsuńZdecydowanie o to chodzi, za żadne skarby nie możemy przestawać szukać, to nasza siła i dary. Dużo dobra niech jest z Tobą. <3
UsuńPiękne zdjęcie :) Napatrzeć się nie mogę. Wspaniale piszesz swoje posty, ja zawsze mam z tym problem :(
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki droga Agnieszko, jesteś kochana. :) Ty pokazujesz ogrom emocji poprzez swoje prace, one mówią, one mają duszę, do mnie przemawiają bardzo wyraźnie! :))))
UsuńTakie pisanie od czapy świetnie Ci wychodzi. Zdjęcia po prostu rewelacja
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. :) Dobrego weekendu Ci życzę. :)
UsuńMasz niesamowity dar. We wszystkim starasz się dostrzegać dobrą stronę - czy zdajesz sobie sprawę, jakie to jest trudne? I wiesz, uczę się tego od ciebie, także baaaardzo dziękuję za dzisiejszą lekcję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Bardzo trudne, czasami naprawdę trudne, ale każda z nas da sobie radę i nie zapomni o cudach nas otaczających, wierzę w to. ;) Dziękuję za piękne słowa, jesteś taka kochana. Bądź szczęśliwa, niech żadne przykrości nie mają szans z Tobą, z Twoją siłą. <3 Pozdrawiam cieplutko. :)))
UsuńHej Kochana :) Bardzo tu pięknie, ciepło, inspirująco. Cudowne zdjęcia, które niezmiernie miło się ogląda. Uwielbiam odpoczywać przy Mozarcie i Vivaldim. Muzyka klasyczna ma coś w sobie co koi duszę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Miło, że jesteś, cieszę się bardzo. :) Mam nadzieję, że masz się dobrze, no cieszę się, że napisałaś. Dziękuję. :)
UsuńAgnieszko, wspaniałe jest to, że potrafisz kreować zwykłe sytuacje w niezwykły, magiczny świat. Potrafisz ot tak zrobić coś wyjątkowego, pobawić się robieniem zdjęć - tyle w Tobie wrażliwości, wewnętrznej radości i tak pięknie rozsiewasz je wokół siebie. I tak troszczysz się o dąb, który jest dzidziusiem, ale dzięki Tobie może wyrosnąć na wspaniałe drzewo. Cieszę się, że jesteś w mojej blogowej rodzince, że masz takie ważne motto życiowe, że potrafisz tyle ważnych, pozytywnych rzeczy przekazać. Przytulam Cię ze wszystkich sił do serducha :)))
OdpowiedzUsuńI ja przytulam Cię do serca, ciesząc się, że mogę Cię znać, choć tak i aż tak. Dziękuję za tak ciepłe słowa, ja tu naprawdę piszę uśmiechnięta i zawstydzona. :) Mam nadzieję, że mój dąb maluszek będzie rósł zdrowo, zerknę do niego dzisiaj. :) Fajnie sobie wyobrazić, że każdy z nas rozsiewa ziarna, niech, jak najwięcej tych dobrych. :) Pozdrawiam, życzę, co najcenniejsze, dziękuję. :)))) <3
UsuńAleż piękne te zdjęcia, takie.. spokojne. Brakuje mi trochę takich widoków na co dzień.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci z całego serca. Życzę, byś miała takich widoków coraz to więcej, dużo radości Ci życzę. :))) <3
UsuńKiedyś przyszła mi taka myśl, że zamaist się martwić, że się coś zgubiło, można pomyśleć ile rodości to sprawi komus kto znalazł. O ile nie jest to dowód i karta kredytowa xD, lepiej z dobroczybniścią też nie przesadzać ;).
OdpowiedzUsuńPrezenty od Matki Natury są jednak najpiękniejsze <3. Piękne zdjęcia i cudowny wpis. Lubię takie luźne przemyślenia i czasem są mi potrzebne by rozwinąć własne. Ostatnio zastanawiałam się po co w moim życiu była pewna sytuacja, która teraz mnie boli. Chyba dostrzegłam, że była skarbem. Mimo wszystko :)
buahahahaha Jesteś the best. :D Karty nie dam ani aparatu. :D Piękna myśl, naprawdę przepiękna. Ostatnio spadło mi 20 groszy i nie chciało mi się ich podnieść z wycieraczki, pomyślałam... Ty leniu...a potem...a może ktoś się ucieszy. :D No wiem...20 groszy, ale trza od czegoś zacząć. hahaha
UsuńKażda sytuacja, która Cię zraniła, wnerwia mnie na maksa. Wierzę, że jeśli coś musiało się stać złego, a my stoimy na nogach w zdrowiu, to było to dla nas, by otworzyć drzwi na coś lepszego!!!!!!!!! Niech każdy i wszystko, co Cię rani się boi też mnie, wykopiemy w kosmos, staniemy silniejsze i do tego szczęśliwsze!!!!! Jestem z Tobą. <3
Piękne zdjęcia!!! I tak cudownie piszesz. Ja niestety nie mam takich zdolności. u mnie zawsze krótko i konkretnie; miło się czyta Twoje posty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci tak mocno, miło mi to przeczytać. :) Nie musisz pisać dużo, Twoje prace przemawiają wystarczająco głośno, dużo z nich odczytuję i mnie to cieszy. :) Pozdrawiam i życzę pięknego dnia. :))) <3
UsuńUrocza, jesienna Panna zerka na nas z pierwszych fotografii. tyle szczerości jest w tym co piszesz. Pozdrawiam serdecznie i witam w klubie spacerowych zbieraczy ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, ależ mi miło, dziękuję. :) Fajnie wiedzieć, że też zbierasz, toż to wielka radość znaleźć cudo tak idąc drogą, my to wiemy, co to za radocha. hehe Pozdrawiam serdecznie. :))) <3
UsuńJakie klimatyczne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńHm myślę, że tak jest właśnie że czym więcej zła się doświadcza tym więcej dobra się szuka bo tym bardziej się go pragnie.
Pozdrawiam! Miłego dnia :)
Zapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
Wildfiret
Dziękuje Ci pięknie, dobrze napisałaś, tak właśnie jest. :) Pozdrawiam i życzę dużo dobra. :)
UsuńPiękne kadry natury, mają w sobie coś. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Miło mi to przeczytać, dziękuję. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)))
UsuńPisanie bez namysłu jest najlepsze, najprawdziwsze...Tyle zdjęć , które tez tak duzo mówią o Tobie..Sciskam Cię Aga.Twoja starsza co nieco wspólniczka drogi życia:):):
OdpowiedzUsuńNo wreszcie dokopałam się do Ciebie i tak się cieszę, że mogę pisać teraz właśnie do Ciebie, moja wspólniczko w drodze żucia. Jak ja się Tobą cieszę, jesteś mi bliska, mam poczucie, że jesteś moją przyjaciółką. :) Jak ja mocno Cię przytulam, no cieszę się Tobą, dziękuję za Ciebie bardzo głośno. :*********
UsuńUroczy ten Wasz balkon! Piękne zdjęcia zrobiłaś :) Widać, że masz oko do fotografii, potrafisz się nią bawić i świetnie Ci to wychodzi. Tak sobie myślę, że w tym wiecznym pędzie za mało przyglądamy się drobiazgom, przez co wiele rzeczy nam umyka. Tak jak ten mały dąb :) Trzymam kciuki, żeby wyrosło z niego dorodne drzewo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i raz jeszcze dziękuję. :) Dąbek wygląda jak siedem nieszczęść, ale wierzę, że wyrośnie pięknie. ;) Bardzo lubię się bawić fotografią, nie patrzeć na zasady, tylko traktować ją jak zabawę, jak wyrażanie siebie. :) Pozdrawiam i życzę, by wiele radości Cię spotykało, przytulam. :) <3
UsuńNaturalne dekoracje są przepiękne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak, te naturalne dekoracje dodają życia naszym pomieszczeniom, czarują sobą, swoją naturalnością. :) Pozdrawiam cieplutko. :)
UsuńIle ciekawych, nastrojowych zdjęć... :) czytałam i oglądałam z prawdziwą przyjemnością... ja także wychodzę z założenia, że trzeba widzieć jak najwięcej pozytywnych rzeczy dookoła nas, nawet jeśli to, co negatywne zdaje się nas przytłaczać... pozdrawiam serdecznie... :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję za piękne słowa, dziękuję za bardzo mądre słowa. :) Cieszysz mnie. Posyłam Ci szeroki uśmiech i pozdrawiam cieplutko. :))) <3
UsuńKochana Agnieszko ! Jesteś niesamowita ! Zawsze będę się powtarzać - choć to pewnie nudne ? Uznaję Cię jako osobę niezwykle wrażliwą i utalentowaną, bo tak jest. Ile w Tobie mądrości ?! Popatrz: taka mała sadzonka dębu - dlaczego miałaby się zmarnować ?Nie musi. Gdyby tak myślała większość ludzi to nie byłoby problemu z sadzeniem lasu ani z zielenią wokół nas. Naprawdę nie trzeba wiele, by uszanować Matkę Naturę. Jestem z Tobą całym sercem :))) Trzeba pielęgnować w sobie dobro, wdzięczność, dziękczynienie i wrażliwość na...piękno, krzywdę, na drugiego człowieka. To podstawowe prawa - takie życiowe, a tak mało się o nich mówi i tak niewielu je stosuje. Ściskam i przytulam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńNic nie jest nudne, mnie cieszą Twoje słowa i unoszą mnie do góry, bo ja też upadam, a Twoja osoba pomaga mi z powrotem wstawać, dziękuję Ci za to. <3 Jesteś przepiękną i mądrą kobietą nic tylko czerpać z Ciebie inspiracje, uczyć się i cieszyć się Twoją osobą. <3 Chcę szerzyć dobro. Jestem tylko człowiekiem, bywam niemiła, jestem zbyt wrażliwa też na zło. Jednak wierzę w siłę dobra i w siłę Natury, w siłę drzew i ptaków, w siłę miłości i to chcę szerzyć i wiem, że obie chcemy to szerzyć, choćbyśmy miały pomóc tylko jednej osobie, to zawsze jest to jedna osoba. Można wpływać na miliony, ale w zły sposób. Można wpłynąć na jedną osobę i zmienić jej życie i ludzi, zwierząt i natury wkoło tej osoby na lepsze, to się liczy i to bardzo. :) Przytulam Cię mocno, uwielbiam jeszcze bardziej. :)))) <3
UsuńPrzypomniały mi się słowa profesor Marii Janion: trzeba dużo czytać i dużo pisać, żeby nauczyć się myśleć. Ty to chyba robisz właśnie :-) "Jak więcej złego Cię spotyka, tym więcej dobrego szukasz" Nauka wschodu o osiągnięciu oświecenia mówi, żeby przyjąć to co nas spotyka takim jakie jest. Nie trzeba szukać, samo się znajdzie, jak przyjdzie na to pora. Kiedy dopełni się karma. My jesteśmy nauczeni zupełnie czego innego. Ambicja to jest tak naprawdę trucizna, przeszkadzająca w poczuciu szczęścia. Mylimy zadowolenie ze szczęściem. Jaka jest intencja? Robi się różne rzeczy, ale powody są różne. Mówią, że intencja jest najważniejsza. Trzeba wiedzieć co się tak naprawdę robi :-)
OdpowiedzUsuńAle ja absolutnie nie podważam Twoich dobrych intencji. Napisałam tylko co może Cię zainteresować. Pozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję Ci za te słowa, bo ja się sporo uczę i jestem otwarta na naukę, także dziękuję. Nie ma co i pisze i czytam sporo, lubię to bardzo. :) Jak spotyka mnie coś złego, ja zwyczajnie nie chce zapominać, że pomimo tego złego, dobro nadal jest ze mną, jak moi ukochani czy drzewa. Staram się o tym nie zapominać, to też wymaga pracy nad sobą, kiedy jest naprawdę ciężko. Moi bliscy zresztą mnie tego uczą i często dodają mi tym sił, zresztą każdy dla drugiego u nas tak robi. :) Pozdrawiam i życzę, dużo dobra, dziękuję raz jeszcze. :))))
UsuńCudowne zdjęcia, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Aniu, pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńCzytam i czerpię energię, ładuję akumulatory i czuję jak fala dobrego, miłości i ciepła wypełnia mnie całą. Nawet do jutrzejszego poniedziałkowego dnia uśmiecham się i czekam co dobrego mi przyniesie, chociaż do tej pory uważałam, że nie lubię poniedziałków, że kocham piątki. Twoje słowa Agnieszko mają niezwykłą moc, a obrazy wywołują mój zachwyt. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńTo tak piękne słowa, że jak je przeczytałam pierwszy raz, to zaniemówiłam i teraz czuję się, jakby zalewał mnie płomień zawstydzenia. hehe Dziękuje z całego serca i opisać nie potrafię, ileTwoje słowa dla mnie znaczą. :))) Z całego serca życzę Ci cudownych dni. Nie, żebym lubiła poniedziałki, ale jak już wyjdę z pracy to jestem happy. ;D Dziękuje, że jesteś, bardzo za to dziękuję, och całą duszą przytulam. :))) <3
UsuńJakie piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :)))
UsuńWarto się cieszyć z małych rzeczy. Wszak dzisiaj tak mało ludzi potrafi docenić drobne rzeczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTy potrafisz, bądź bardzo z siebie dumna kochana kobieto. :))) <3
UsuńNie mogę wyjść z podziwu jak kochana wszystko pieknie opisujesz oraz fotografujesz codzienność. Te szczegóły, kilka dodatkowych elementów sprawiają, że zdjęcie ma bardzo magiczny klimat, niczym z bajki. Super, że doceniasz małe rzeczy, w każdej sytuacji starasz się dostrzec pozytywy i bije z Ciebie ogromna radość i szczęście.
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo, bardzo mocno. :) Jesteś tak kochana i wspierająca, że buzia sama mi się uśmiecha. :) Choć delikatnie, bo jednocześnie Padre coś mi ględzi nad uchem o Kaczyńskim. :D Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, dużo dobra dla Ciebie i Twoich ukochanych. :********
UsuńSuper blog
OdpowiedzUsuńThanks. ;)
UsuńPrzecudne zdjęcia ubogacają post. Czasem fajnie jest pisać coś co pod czachą siedzi nawet w piżamie i po kąpieli :D
OdpowiedzUsuńTeż czasem lubię coś do domu znosić, ale już mniej, głównie były to kwiaty na łące czy kolorowe, wyjątkowe liście.
Serdeczności Aguś.
Hahaha Coś, co pod czachą siedzi, no tam to mamy ogrom myśli. :D Ja nie wiem, cóż tak znoszę, teraz będę czujna na gałązki choinek...nie zerwę ich za nic, ale może gdzieś znajdę. :D Serdeczności również posyłam, dużo szczęścia niech jest z Tobą. :))) <3
UsuńPięknie tu u Ciebie.
OdpowiedzUsuńW te szare dni za oknem miło popatrzeć na te kolory, te kwiaty, które jeszcze udało Ci się uchwycić. I choć z dnia na dzień jest ich coraz mniej, to u Ciebie zawsze będą rozkwitać bo umiesz każdy drobny przedmiot, szczegół ożywić słowem :)
Dziękuję, że jesteś :)
Och, jakbym mogła Ci pokazać swój uśmiech i poczucie, jakie zbudziłaś, dziękuję. To słowa tak cudowne, że no nie wiem, jak to opisać, choćbyś tęczę mi na serducho rozlała. hehe Dziękuję, tak bardzo dziękuję. :) Każdy kwiat postaram się dla Ciebie ożywić, jeśli choć trochę dodam tym Ci czegoś dobrego. Dziękuje, że jesteś!!! <3
UsuńMoże przeczytasz też to. Ja piszę Ci komentarze na Twoim blogu, ale one znikają, może są w spamie, napisałam trzy i początkowo je widzę, ale potem znikają, nie wiem, czy w ogóle je widzisz. :(((
UsuńOch, jak pięknie zaczarowałaś wszystko, co napotkałaś po drodze i potem w poście to zamieściłaś. Tyle radości z Twojego pisania od czapy wynika, tyle szczegółów i szczególików, których nikt inny by nie zauważył, a u Ciebie urosły do rangi głównych bohaterów. Miło się u Ciebie odpoczywa.
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam.:))
Boskie to uczucie przeczytać słowa od Ciebie i to takie. Miło mi, że ze mną odpoczywasz. :) Dziś gadałam bratu, że chcę na święta mieć w pokoju dużo gałązek choinek, ale takich znalezionych, bo ja nie zerwę. hehe No i brat na rynku znalazł mi taką pierwszą gałązkę. No to jest szczęście, poczucie, jakby ktoś chciał mi ją podarować. :D Pozdrawiam i życzę, byś otrzymywała radości ze wszystkich stron możliwych i by nawet te najmniejsze radości dawały Ci dużo poczucia miłości i wsparcia. :) <3
UsuńBeautiful photos, I'm glad you're in good mood and your soul is happy. I like
OdpowiedzUsuńyour thoughts and doings. Hugs!
Thank you my dear friend. :) I have my own struggles but I try my best to feel gratefullness. This blop post is for you, I hope it gave you a little bit of strength, happiness. You are in my heart, hugs. <3
UsuńKochana bardzo Ci dziękuję za odwiedziny :) Cieszę się bardzo. Chwilowo mam problem z odpisywaniem na komentarze u mnie na blogu. Jakąś awarię znów mam. Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Ja też mam problem z komentarzami. :( Naprawdę cieszę się, że jesteś. <3
UsuńOdnowionaJa,
OdpowiedzUsuńI liked many of your photos. A creative way to present each of them. The one who joins scissors with nature became special.
Kisses straight from the country of football - ⚽BRASIL⚽
Aj Thank you so much, it means a lot to me, thanks for all your kind words. :) Kisses. :))) :***
UsuńBardzo piękne fotografie i ciekawe teksty, przynajmniej dla mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło to przeczytać, dziękuję Ci z całego serca. :)))
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na nowy 2023r. życzę Tobie i bliskim💚😊
Dziękuję także za ten stary rok i Twoje mądre wpisy, pełne dobra i refleksji😀💝
Obyśmy byli zdrowi i szczęśliwi💚🍀🤗🌹🥂
I ten post ominęłam także :) dawno mnie nie było na bloggerze. JEJU jak wspaniale mi się czytało taki właśnie luźny szczery wpis. Jesteś niezwykle wrażliwa, ja także, również zachwycają mnie takie małe drobne rzeczy, zbieram gałęzie, liście, kamienie, już mam ich sporo musze się zastanowić co zrobić. Tak mnie ciesza te Twoje kadry zdjjęciowe. Pięknie wszystko uchwycone!
OdpowiedzUsuńJej...ile miłych słów, dziękuję. No fajnie wiedzieć, że i Ty zbierasz te cuda. :))) Ja czasami podarowuję kamyczek komuś na szczęście, nie zawsze każdy to rozumie, ale co tam. :D
UsuńZa oknem u mnie jeszcze ciemno. Patrząc na te zdjęcia można poczuć ciepło słońca
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe słowa, niech ciepełko serca jest z Tobą. <3
UsuńNie wiem czy na prawdę zbierasz. Ja mam tak, że kiedy widze cos co fajnie wygląda to zawsze musze podnieść
OdpowiedzUsuńZbieram, zbieram. :) Używam jako dodatki do zdjęć i zwyczajnie ozdabiam pokój. Pozdrawiam cieplutko. :))
UsuńPiękne, bardzo klimatyczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że czujesz klimacik tych zdjęć. :)))
Usuń