Jak to się mówi: 'Nowy rok, nowy początek'. Ja znów myślę nieco inaczej. Nowy dzień, nowy początek. Każda chwila może oznaczać początek czegoś nowego. Każda sekunda ma przecież znaczenie. Dlatego też nie postanowiłam czekać do pierwszego stycznia i wzięłam się za siebie znacznie wcześniej. Napisałam do siebie bardzo szczery list, spisałam cele, marzenia i zaczęłam realizować. Czym 1 stycznia różni się od 17 października?... 😜
Zapraszam na nowy post.
🙝
Niemal wszyscy robią noworoczne postanowienia. Ja stworzyłam listę rzeczy, które pragnę zrobić całym sercem. Pamiętacie, jak pisałam, że spotkała mnie bardzo duża przykrość? Pewnie wielu z Was wie, jak to jest, kiedy ufacie komuś całym sercem, a tu BOOM. Człowiek zawodzi się na całej linii. Najpierw był szał, potem łzy, znów szał i burza mózgu. Dlaczego, co właściwie się stało? Nie wiem.
Nagle ta cała złość, zawiedzenie przeistaczają się w siłę. Nie zdaję sobie na początku z tego sprawy. Teraz już tak. Zraniono, okłamano, poniżono mnie tak bardzo. Pękłam, coś we mnie pękło.
Poczułam siłę jak nigdy. Teraz w duchu dziękuję za tę sytuację. Czasami musi spotkać nas coś takiego dla wyższego dobra. Czyny i słowa tego człowieka pewnie już zawsze ze mną pozostaną, i z jednej strony dziękuję mu za to. Nieświadomie wiele mi podarował.
Koniec z uzależnianiem szczęścia od innych! To ja odpowiadam za swoje życie. Ktoś się pojawia, ktoś znika. Postanowiłam walczyć o siebie, o bliskich, jak nigdy dotąd. Wiecie co, na razie całkiem dobrze mi to idzie.
Mam świadomość, że pewnie popełnię niejeden błąd, że będę pewnie miała gorsze dni. Jestem tylko człowiekiem, tylko i AŻ.
Wiem też, że nie można się poddawać. Choćbyśmy sami siebie zawiedli, nie może nas to zniechęcić. Liczy się każda chwila. Nie mam zamiaru 'psychopatycznie' skupiać się tylko na celach. :) Zobaczymy, co Bóg dla mnie ma. Jak to pisała droga Jola z bloga http://dobregoodnia.blogspot.com Trzeba płynąć z nurtem rzeki. Postaram się wyciągać, jak najwięcej z życia, z tego, co ono mi przyniesie.
Chcę jednak podzielić się z Wami niektórymi z moich marzeń, celi na ten rok. Wiele z nich jest kontynuacją z zeszłego roku.
Oglądam, czytam Wasze blogi. W piękne miejsca mnie zabieracie. Serce zaczyna mi szybciej bić. Tak, ja pragnę odkrywać, zwiedzać, poznawać ludzi. Więc jeśli ktoś chciałby się kiedyś spotkać, to śmiało piszcie. :)
Marzę o podróżach bliskich i dalekich. Marzy mi się odwiedzić jakiś pałac. Pragnę wspiąć się na rekordową liczbę szczytów, zamoczyć stopy w morzu, usiąść na ławce w uroczej uliczce, gdzie muzykanci umilają dzień swoją muzyką. Pragnę oglądać gwiazdy, siedząc na wzgórzu. Pragnę doświadczać życia najpiękniej, jak tylko potrafię.
Piszecie mi, bym poszła w świat ze zdjęciami. Ja wiem, że jeszcze dużo muszę się nauczyć, ale po co czekać... Mimo lęku chcę spróbować. Niestety ze mną jest taki problem, że nie potrafię się promować, ani nie wiem zbyt gdzie zapukać. Choć parę trików już mi podaliście, za co bardzo dziękuję.
Chcę, by mój angielski wszedł na wyższy poziom. Pracuję nad tym wytrwale. W tamtym roku miałam cel, nauczyć się języka włoskiego. Ależ podoba mi się ten język, a Włochy marzą mi się codziennie.
Nawaliłam po całości. Przyznaję. Nie zniechęciło mnie to wcale. Właśnie kończę drugą lekcję i nie mam zamiaru na tym poprzestawać!
Znów powstaje długi tekst. Och...nie umie jakoś pisać krótszych... By nie przesadzić, napiszę Wam jeszcze tylko mój jeden cel na ten rok. Ćwiczę jogę z programem Yoga Zone. Jeśli ktoś chce spróbować, to wszystkie odcinki są po polsku na YouTube.
Jogę ćwiczę od dawna. Jednak nigdy nie skończyłam tego kursu, a wiem, że jest dobry. W tamtym roku przerobiłam połowę kursu, w tym przerobię cały.
Dla mnie fakt, że potrafię wiele pozycji (asan) jogi zrobić, jest błogosławieństwem. Nie stanę na głowie, czy rękach, ale się powyginam. Dotknę głową kolan. Mam chore stawy i dla mnie dotknięcie głową kolan, to jak skok na linie z najwyższego mostu świata. :D Joga zawsze mi pomaga, pomagała mi również, kiedy niemal nie mogłam się ruszać. Ćwiczyłam ledwie co, ale ćwiczyłam, aż w końcu zaczęłam powoli ruszać się lepiej i lepiej. Nie można się poddawać. Pamiętam, choroba uzmysłowiła mi:
Nie wiem, czy mi się uda, ale mam wybór. Walczę bądź użalam się nad swoim stanem, obwiniam los i na tym się skupiam. Wybrałam wtedy walkę i już potem zawsze ją wybierałam. Teraz również. Nie wiem, czy uda mi się z fotografią, ale jedyną drogą, by się tego dowiedzieć, jest spróbowanie i to całym sercem.
Postaram się, już się staram żyć 'pełniej'. Każdego dnia zdarzają się jakieś cuda. Widzę ich coraz więcej. Walczę o siebie. To mój czas. Nie będę już uzależniać swojego szczęścia od innych. Ono jest we mnie, zaczynam je dostrzegać coraz wyraźniej. Jakież to piękne uczucie. Nawet nie wiecie, ile siły przypływa do mnie właśnie od Was.
Biorę to, co mam i staram się ' wycisnąć', ile tylko potrafię. Co z tego wyniknie, zobaczymy.
Do następnego kochani moi.
Brawo! tak trzymaj!. Wierzyć że się potrafi to połowa sukcesu. Wszystko jest w nas i radość i siła ...Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. <3 No wreszcie wierzę. hehe Wreszcie zaczęłam słuchać serducha i żyje mi się lepiej. Nawet w ciężkich chwilach. Staram się, bo wiem, że każda chwila jest ważna. Jeszcze dużo muszę się nauczyć, ale jestem otwarta na naukę. Pozdrawiam serdecznie. Życzę udanego dnia. :)))
UsuńAgnieszko, wyciskając ile się da, bo to nie życie ma z nas wyciskać ostatnie poty, a to my mamy z niego brać to co najlepsze. Wierzę, że postawione cele zrealizujesz, jeśli nie w tym, to w następnym roku. Spelniaj swoje marzenia. :))
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. To ja mam brać z życia, co najlepsze. Kiedyś za dużo na siebie nakładałam i tylko odbijało się to na moim zdrowiu. Teraz tak nie będzie. Dziękuję za wiarę. :* Nie muszę wszystkiego osiągnąć w 100 %. Będę dumna z siebie, jeśli zwyczajnie pójdę do przodu w życiu. :) Miałam o tym napisać w poście, ale zapomniałam. hehehhe Miłego dnia, uściski serdecznie. :)
UsuńJuż się nie mogłam doczekać kolejnego wpisu. Musiałam jednak niedokładnie czytać poprzednie, bo chyba umknął mi ten w którym piszesz o tym jak Cię zraniono i poniżono. Trudno, może jeszcze znajdę. To na prawdę super że doszłaś do by nie żyć życiem innych tylko swoim własnym i nie uzależniać szczęścia od kogoś z zewnątrz. To bardzo trudne, bo jesteśmy stworzeni jako istoty stadne i bardzo nam trudno się uwolnić z tego obciążenia. Jeśli nawet jeszcze w pełni Ci się to nie powiodło, to na pewno z dnia na dzień będziesz się uwalniać od tego "cienia" i żyć coraz piękniej.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że bardzo mnie inspirujesz, z każdym wpisem, który jest mi niezmiernie bliski, czuję że poszłam dobra droga bo czytając Ciebie, czytam swoją duszę.
Nie zmieniaj się proszę, rozkwitaj i nie gań siebie za nie spełnienie własnych oczekiwań. Najpiękniejsze w życiu to kochać i akceptować siebie takimi jakimi się jest. Wtedy Świat tez nas pokocha. To jest moje motto. Ściskam mocno.
Miło mi. :*
UsuńNie opisałam sytuacji, może kiedyś, sama nie wiem. Człowiek okazał się zupełnie kimś innym. Zadrwił z marzeń. Poniżył publicznie, używając strasznych słów. Długa historia. Zranił również moją przyjaciółkę. Rodzina w szoku. No ale to już przeszłość. Podarował mi nieświadomie siłę. :)
Postanowiłam, że teraz jest Mój Czas. Wierzę, że mi się uda. Jeśli los zadecyduje inaczej to i tak się nie poddam. hehe Wiem, że jedyną droga do prawdziwego szczęścia jest życie w zgodzie ze sobą.
Ohhh Twoje słowa mnie wzruszyły. Również mnie inspirujesz i bardzo dużo siły i wiary mi dodajesz. Wydaje mi się, że znam Cię znacznie dłużej. :)
Zapamiętam, co mi tu napisałaś. <3 Kiedyś strasznie się obwiniałam za wszystko, a bo to znów rozczarowałam wszystkich, a bo nikt nie widział moich starań. Teraz już tak nie jest. Odkąd żyję w zgodzie ze sobą, czuję się znacznie lepiej i też więcej dzięki temu mogę dać innym. Wielu ludzi mówi mi, że jestem dziwna, inna...piękny komplement.:D Ja zwyczajnie nie żyję pod innych, uczę się tego, wiele się uczę. Twoje motto za mną zostanie i stanie się również moim mottem. Jesteś wspaniała i nie raz będę dziękować Ci za obecność. Jesteś ważna.<3
Kiedy się czyta Twoje słowa, człowiek czuje się wyjątkowym diamentem.
UsuńCzyli fakt że wczoraj przejrzałam ponownie Twoje wpisy i nie znalazłam nie świadczy o mojej ślepocie:) Ulżyło mi.
Też kilka lat temu uznałam, że to jest mój czas i moje życie i zrobię z nim co zechcę. Jedyną zasadą jest by nikomu nie szkodzić.
Och No teraz to już czuję wielkie boom radości. :*** Jesteś diamentem, jesteś!!! <3
Usuńhahaha Ślepota Ci nie grozi. Kobieta z humorem, fajnie. :D
Szkodzić nie mam zamiaru i też nie będę! Pomagać za to będę się starała. :) No nie wiem, ale jakoś bardzo dużo wiary czuję, pisząc z Tobą. Mas w sobie coś specjalnego. Twoje ciepło przylatuje do mnie z taką siłą. Dziękuję. <3
Niech ten dzień będzie piękny, pragnę, byś poczuła prawdziwą radość. :)
Wyniknie z tego wszystko co najlepsze zobaczysz. A fotografia to cudowna przygoda (jak wiesz też się jej uczę). Trzeba dużo ćwiczyć i nie poddawać się. Dużo wytrwałości Ci życzę Aguś. Twój rok zapowiada się interesująco. Uściski wielkie.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :* Fotografia też potrafi otworzyć oczy na piękno życia. :) Życzę nam obu, by się udało, by było to widać poprzez nasze fotografie. Życzę nam wytrwałości i radości z nauki, a jak coś nie wyjdzie, to trudno. Znów trza spróbować. hehehe Postaram się korzystać z życia najpiękniej jak potrafię i doceniać to, co mam, a mam przecież ogrom. :)Najserdeczniejsze pozdrowienia dla drogiej Agi. Miłego dnia. Uściski.:)))
UsuńAgnieszko, uwielbiam Twoje podejscie do zycie, jest tyle w nim pozytywnej energii i radosci z kazdej chwili, zycze Ci aby jak najwiecej postanowien i celi udalo sie zrealizowac, jesli ie w tym roku to w przyszlym, bo jak sama piszesz jak sie czegos chce to nie powinnismy czekac do 1 stycznia. Piekne zdjecia jak zwykle, serdecznosci posylam:)
OdpowiedzUsuńCalutkim serduchem dziękuję Kamilo. Jest mi bardzo miło. Uśmiecham się do Ciebie. :))) Staram się wyciągać lekcje z życia i cieszyć się nim. Ja mam cudownych bliskich, patrzę na Nich i wiem, że nic nie trwa wiecznie. Automatycznie zaczynam czuć ogromną wdzięczność. Cieszę się, że ukochani ludzie są ze mną, cieszę się z Ciebie, z blogowych przyjaźni, no i ze zdrowia...o jego wartości wielu ludzi zapomina. Dzięki Bogu ja już nie. Będę z siebie dumna jak choć ciut pójdę do przodu w życiu. Nie gonię, ciesze się małymi osiągnięciami. :) Cieszę się, że zdjęcia Ci się spodobały. Naprawdę dziękuję za tak ważne, motywujące słowa. Serdecznie pozdrawiam. Udanego dnia życzę. :)))
UsuńBardzo podoba mi się to zdjęcie z zegarem !
OdpowiedzUsuńJest wesołe , ale jednocześnie i smutne...Daje do zrozumienia , że czas przepływa nieubłaganie przez nasze palce , że zegar tyka wskazówki się przesuwają , a my nie wiemy kiedy cała ta machina , która nas napędza się zatrzyma .
Na każdego przyjdzie czas ! ALE TERAZ T E R A Z trzeba postawić na to co tu i teraz ŻYCIE !
Ja też miałam w głowie noworoczne postanowienia , ale gdzieś mi one umknęły :/
Zresztą to co mam zrobić to zrobię pewnie z ogromnym opóźnieniem , ale wezmę się za to no o ile leń nie wygra ;)
Żadna z nas się nie spodziewała , że on okaże się tak marnym jakościowo człowiekiem !
Miałyśmy ogromne nadzieje i podarowałyśmy zaufanie...Zostało nam to perfidnie odebrane i zdeptano nasze uczucia...!
Tylko Ty wiesz ile wycierpiałaś...ALE NAJWAŻNIEJSZE , że DZIĘKI TEMU MASZ SIŁY !!!
We mnie po czasie też narodziła się większa siła teraz wiem , że żadna miernota nie będzie z nas drwiła bo damy jej radę !
" Mam świadomość, że pewnie popełnię niejeden błąd, że będę pewnie miała gorsze dni. Jestem tylko człowiekiem, tylko i AŻ. " - DOKŁADNIE JESTEŚ CZŁOWIEKIEM Z PIĘKNYM WNĘTRZEM I WARTOŚCIAMI Z MARZENIAMI I CELAMI , a nie jeban...m robotem bez uczuć !
Ja wiem , że zawsze będziesz działała zgodnie z własnymi zasadami i to już jest ogromny sukces !
NIE JESTEŚ SPRZEDAJNA ! - I TO CZYNI CIĘ WYSOKIEJ JAKOŚCI CZŁOWIEKIEM !
Masz piękne marzenia i cele i wiem , że będziesz je realizowała nawet jeśli nie uda się w tym roku to będzie kolejny , ale wiem , że będziesz żyła tak jak chcesz !
Ja uwielbiam czytać słowa które tu napisałaś więc jako pierwszy czytelnik zabraniam pisania krótszych tekstów :D :*
Już żyjesz pełniej...PAMIĘTAJ O TYM !
Zdjęcia jak zwykle piękne , ale najbardziej urzekło mnie pióro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ależ mi walnęła post. :D Ciesze się, również lubię to foto. Samowyzwalacz mi nie działał, więc robiłam sama. :)
UsuńZegar tyka, nie zatrzymuje się. Nie oznacza to, że mamy biegać razem z nim. Czas robi swoje, a my powinniśmy go cenić, cenić piękne chwile, czasami zatrzymać się, celebrować. Najpiękniejsze przecież jest to, co niematerialne. WDZIĘCZNOŚĆ to słowo, które często pojawia się w mojej głowie.
Kochana ważne byś widziała choć najmniejszy postęp, byś sama sobie powiedziała, byłam tam, a jestem tu...nieco dalej, jestem dumna. Pragnę, byś do siebie to kiedyś powiedziała. Walcz o siebie. <3
Człowiek ten pewnie już na zawsze zostanie z nami, ale siły w nas obudził. Nie damy się już!!!! Nikt nie będzie z nas drwił, z nas i naszych marzeń!!!!!!!
hahaha Jakie zdanie mi tu walnęła. Dziękuję kochana moja. Tak bardzo Cię kocham i tak bardzo w Ciebie wierzę!!!!!! <3
Mega mnie wzruszyłaś kochana, łezki się pojawiły. Dziękuję. Nie mogę odmówić pierwszemu czytelnikowi. :D No kochana, kocham Cię całym sercem. Jesteś darem, jesteś bratnią duszą. Nie każdemu jest dane posiadanie przyjaciela od serca. My mamy siebie, ależ to piękne. Pamiętaj, że Cię kocham i WIERZĘ W CIEBIE!!!! No i weź się nie rozpisuj przy takich komentarzach. hahaha Cieszę się, że fotki przypasiły. Piórko dodałam tak nagle, bo mi coś tam pusto było. Wiec to było dobre posunięcie. hehehehe KOCHAAAAM<3
Aguś jak się cieszę, że jesteś. Wróciłaś silniejsza i wierzę, z dnia na dzień będzie jeszcze cudowniej i jeszcze bardziej szczęśliwie. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są naprawdę piękne, twoje slowa także... nic dodac nic ująć...
Wiesz, że jestem myślami obok i niestety pamiętam tamten ból... mam nadzieję że już nigdy nie wróci. I tego ci z całego serduszka życzę!
Aga się cieszy, że ma taką fajną koleżankę, tak unikalną. :* Czuję siłę i jestem pełna wiary. Stawiam na siebie, koniec z uzależnianiem swojego szczęścia od innych. :) Bardzo cieszę się, że spodobał Ci się post. Ty jesteś właściwie nie koleżanką, a przyjaciółka na odległość, co praktycznie znaczenia nie ma, bo liczy się powiązanie serc, dusz. Zawsze mnie wspierasz. Ból jeszcze odczuwam, czasami gnębią mnie te słowa wypowiedziane i cała ta sytuacja, ale szybko się otrząsam i z jeszcze większą siłą wstaję. :) Dziękuję Ci za wszystko i jeszcze raz gratuluję. Wiem, że wiele osiągniesz i wiele dasz temu światu. Jesteś CUDOWNA!!!! <3
UsuńFotografię pokaż szerzej koniecznie i nie pisz "spróbuję to zrobić", ale "zrobię to" :)!, takie małe zabiegi słowne działają :D... Piękny wpis... Buziaki :*
OdpowiedzUsuńMasz rację. :))) Zrobię to!!! :* Dziękuję za silną motywację. Cieszę się bardzo, bardzo i jeszcze raz bardzo, że wpis Ci się spodobał. Buziaki. :*** Miłego dnia. :)
UsuńTrzymam kciuki za Twoje postanowienia, a zwłaszcza włoski. Kompletnie nie znam tego języka, ale lubię słuchać, jak gŁoś negocjuje przez telefon z włoskimi kontrahentami:)) Zdjęcia wypuść w świat koniecznie! Uwierz mi, że warto!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Piszę to drugi raz. Głupia klawiatura. hehe
UsuńGłoś? :D Włoski to cudowny język, taki melodyjny. Dziś zaczynam trzecią lekcję. Cieszy mnie takie małe posunięcie w przód. :)
Wierzę! Zrobię, ile się da! :)Tyś jest super facet. Cieszę się, że poznałam Cię w świecie blogowym. :) Miłego dnia. :)
gŁoś, czyli Iwona, czyli moja żona (glosbagien.blogspot.com) :)) I wzajemnie Agnieszko:)
UsuńAj Dziękuję. :) Pozdrowienia dla żony. :) Chciałoby się usłyszeć, jak mówi po włosku. <3
UsuńProste cele są najlepsze i można im sprostać. Nie należy stawiac sobie zbyt wygórowanych. Mądrze podeszłaś do tematu. Życzę Ci spełnienia i zdrowia w nowym roku.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :**** Tym razem sama z sobą pogadałam i nie dałam sobie wygórowanych celi. Będę szczęśliwa, jeśli choć trochę posunę się do przodu. :) Zdrówka. Życzę, by i Twoje cele, marzenia się urzeczywistniły. Najserdeczniejsze pozdrowienia i uściski. Miłego, pełnego radości dnia Ci życzę. <3
UsuńPowodzenia i nic na siłę , a wszystko bedzie dobrze grunt to pozytywne nastawienie
OdpowiedzUsuńTak, nic na siłę. Dziękuję kochana. Cieszę się z najmniejszych osiągnięć. :)
UsuńDziękuję za wsparcie. Serdeczne uściski. Udanej środy, oby coś naprawdę miłego Ci się przydarzyło. <3
Trzeba korzystać z życia dopóki nie powiem nam "pass " :)
OdpowiedzUsuńCzego Ci z serca życzę. A doświadczenia życiowe są zawsze po to , aby wyciągnąć z nich wnioski i być silniejszym , prawda ?
Jak zechcesz zwiedzić Moje okolice to zaproszenie zawsze jest aktualne , przyjmę czym chata bogata :)
Święte słowa Beato. :) Również Ci tego życzę. Dziękuję. :* Mam Was w myślach!!!
UsuńPrawda. Ostatnimi czasy nieco inaczej na wszystko patrzę, wiele się uczę, jestem na to otwarta. :)
Jest mi taaaaaak miło. Zrobię, co się da, byłoby tak fajnie Cię poznać w realu. Jesteś kochana Beato. KOCHANA!!!! :)
Robisz bardzo dobre zdjęcia, ale masz też lekkie pióro; byłabyś w stanie
OdpowiedzUsuńpisać więcej postów.
Prawie każdy z nas był kiedyś skrzywdzony.
Serdecznie Cie pozdrawiam :) Ja też mam postanowienia noworoczne - nie jakieś super wielkie cele.
Mnie też czasami ktoś mówi, że powinnam wydać wiersze, a ja nie wiem, jak się do tego zabrać :)
A Ty może mogłabyś w jakimś domu kultury (na początek) zrobić swoją wystawę :)
Dziękuję kochana. :* Postaram się pisać częściej. To tylko życie mnie trochę hamowało, mam nadzieje, że będzie już dobrze. :) Dziękuję za pomysł. Zdecydowanie Twoje wiersze powinny znajdować się w książkach i umilać czas najmłodszym i nie tylko. Twoje wiersze są piękne, radosne i uczą w prosty sposób, a nie nudny i skomplikowany, nie wiadomo po co. Może można, gdzieś wysyłać wiersze, do jakiejś prasy, bądź na jakieś konkursy. Będę namawiać, bo masz duży talent. :) Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam. :)))
UsuńZawód drugim człowiekiem przeżyłam nie raz i to co piszesz Najpierw był szał, potem łzy, znów szał i burza mózgu. Dlaczego, co właściwie się stało? Nie wiem." dokładnie w ubiegłym roku mnie spotkało...ale przeszło minęło i wzmocniło.
OdpowiedzUsuńZa polecenie jogi wielkie dzięki, tak bym chciała a nie mam gdzie wszędzie daleko. mam książki ale to nie to, Twoje polecenie wpadło mi jak z nieba :) Pozdrawiam cieplutko
Mnie też wzmacnia, jeszcze trochę leży na sercu, ale i stamtąd sobie pójdzie. Ciesze się, że dodała mi ta sytuacja siły. Mnie i mojej przyjaciółce, bo i ją skrzywdzono. Cieszę się, że i ty wstałaś silniejsza. <3
UsuńCieszę się, oby był Ci ten kurs pomocny. Też mam książki, ale to nie to samo. Serdecznie pozdrawiam, miłego dnia, bo przeca jeszcze jest, choć już ciemno się robi. :) Uściski. :)
Ja też nie bawię się w noworoczne postanowienia. Każdy dzień będzie na to dobry, jeżeli czujemy, że czas na jakiekolwiek zmiany.
OdpowiedzUsuńLudzie weryfikują się sami. Nie warto starać się za dwoje. To jest jak w tańcu, bo do tanga trzeba dwojga...
Przyszło mi na myśl, kiedy przeczytałam, że jesteś tylko i aż człowiekiem, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla przybyszy z innej planety, będziesz alienem. ;]
Możesz spróbować konkursów fotograficznych, ale ostrzegam, chętnych jest zawsze na pęczki przez to szanse mizerne, ale można próbować, bo to nic nie kosztuje. A nuż kiedyś się uda.
Ja marzyłam zawsze, żeby nauczyć się klińgońskiego, ale mam kłopot ze znalezieniem nauczyciela.
Mnie joga nie wkręca, koleżanka mi proponowała, ale zbyt kocham moje hantle... ^_^
No dokładnie, czujemy, że czas na zmiany, to nie ma co czekać. ;D
UsuńJa to normalnie czasami zbyt ufam ludziom, czasami to aż naiwnością zalatuje, ale już z tym koniec!!!!!
hahaha Niech mają mnie za aliena, to dla mnie komplement. :D Opinia ślepców mnie nie interesuje.
Spróbuje z konkursami. Wiem, że szanse mizerne, ale co tam. Raz przeszłam przez eliminacje do ważnego konkursu Nikona...i to fotem z komórki nie najwyższych lotów. Ależ byłam radosna. haha :D
Buhahaha Czy ja w ogóle słyszałam o klińgońskim...co za wstyd...chyba nie słyszałam. hahaha
O ja hahahaha to z Star Treka hahaha Tyś jest oryginalna i chwała Ci za to. :)))
Joga czy hantle...ważne by była z tego radość i korzyści. :)
Jak Twoje zdrowie? Mam nadzieję, że lepiej. Mam Cię w myślach, w modlitwach. <3
Jesteś pełna zapału, entuzjazmu, werwy i wiary. Niech to trwa u Ciebie jak najdłużej, a jeśli nawet przyjdą gorsze chwile, to niech pamięco tych dobrych pomoże Ci powstać na nowo i znowu isc do przodu jeszcze odważniej i z wiekszą radoscią. Fotografie Twoje robia na mnie wrażenie. Uważam, że masz talent Agnieszko. Bardzo bym chciała byś rozwinęła skrzydłą i podrózowała po świecie ze swoim aparatem. Na pewno potrafiłabyś popatrzeć na niego z nowej, piękniejszej strony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i wszystkiego dobrego, jak zawsze, życzę!:-))
Już pojawił się kolejny problem, ale dam radę. Miałam też już gorszy dzień. Dam jednak radę. Tym razem się nie poddam. :) Dziękuję kochana za te wszystkie piękne, motywujące i poruszające słowa. Bardzo Cię cenię. <3 Marzy mi się podróżowanie z aparatem i opisywanie lekcji, jakie otrzymywałabym z tych podróży. :) Olu, jesteś tak fantastyczną kobietą. Twoją dobroć po prostu czuć, a że jest ona tak czysta, to dodaje szczęścia i wiary. Dziękuję. Pozdrawiam najserdeczniej i życzę Ci, zawsze Ci życzę, co najlepsze. <3
UsuńKochana grupy na facebooku działają cuda ;p tam się promuj <3 Każda sekunda ma przecież znaczenie to szczera prawda :) Taki list do samego siebie to świetna rzecz, chyba też sobie taki napiszę <3 Pozdrowionka cieplutkie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję. :* Już znalazłam jedną. Niebawem zacznę na niej działać. Jak poznasz jakąś dla fotografów, to daj mi znać, proszę. :)
UsuńTaki list to świetna sprawa. Ja byłam bardzo szczera sama ze sobą. Żadnego koloryzowania, usprawiedliwiania. Czysta szczerość. To pomaga, klapki z oczu też znikają. :)
Pozdrawiam kochana. Macham do Ciebie. hehe :)))
Bardzo ładnie piszesz. Niewiele ludzi ma dar do pisania tak przejrzyście i wnikliwie a zarazem prosto. Trzymaj się kochana :) :*
OdpowiedzUsuńencantadooo.blogspot.com
Dziękuję za tak miłe słowa. Dziękuję za motywację. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia. :) :*
UsuńŻyczę Ci, aby wszystkie Twoje plany i pragnienia na ten rok spełniły się w 100, a nawet w 200%. Pozdrawiam najserdeczniej!
OdpowiedzUsuńDziękuję droga Karolino. :*** Będę z siebie dumna, jeśli choć trochę pójdę do przodu. :) Spełnienia marzeń kochana. Serdecznie pozdrawiam. Miłego czwartku. :***
UsuńChoć dopiero zaczęłam odiwedzać Twój blog to widzę, że jesteś bardzo wrażliwą kobietą. Piekne przemyślenia i wspaniałe postanowienia.
OdpowiedzUsuńJestem...czasami nawet za bardzo. hehe Dziękuję bardzo. Wierzę, że uda mi się pójść nieco do przodu w życiu. :) Najserdeczniejsze życzenia dla Ciebie. Pozdrawiam, udanego dnia życzę. :)
UsuńPiękne są Twoje postanowienia Agnieszko i nawet nieistotne czy wszystkie zrealizujesz, ale Twoje podejście do siebie jest właściwe i piękne:) Masz rację, szczęścia powinniśmy szukać w sobie, jeśli je odnajdziemy w sobie to wtedy rozpromieni się ono na innych ludzi wokół nas:) A wszelkie "krzywdy" należy wybaczać i puszczać wolno, a nawet tak jak to zrobiłaś "podziękować" za taką lekcję, bo tylko wtedy możemy być wolni. Jesteś na dobrej drodze do szczęścia i sukcesów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Będę z siebie dumna, jak choć trochę zrealizuję to, co postanowiłam. Nie musi być wszystko na cacy, pragnę jednak widzieć rezultaty, jakieś pójście do przodu. Wierzę, że mi się uda. :)
UsuńKiedyś baaardzo szukałam szczęścia w innych, jednak to takie złudne. Po wielu lekcjach życia, a szczególnie po tej ostatniej zrozumiałam, że szczęścia powinnam szukać w sobie. To ciężka praca, ale to też najsłuszniejsza droga, którą też wybrałam. :)
Twoje zdanie, że jestem na dobrej drodze, dodało mi ogrom wiary. Jak ja Cię lubię, jesteś taka życzliwa, radosna, troskliwa.. Cudna dusza. Super serdeczne pozdrowienia dla Ciebie. :)))
Piękny, mądry post. Wiele w nim myśli napisanych i tych między wierszami. Tam ukrywa się prawda, dopełnienie całości. Walcz więc o siebie, nie uzależniaj swojego szczęścia od innych, bądź szczesliwa sama w sobie, realizuj swoje marzenia, fotografuj a ja... będę z Tobą jeśli chcesz.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Przeczytałaś dokładnie, z otwartym sercem. Dziękuję. <3 Całkowicie mnie wzruszyłaś, no całkowicie. Dziękuję, a gdybym stała obok, to już byś była w wielkim uścisku. :) Twoja przyjaźń, wsparcie, Twoja osoba to dla mnie dar!!! Cieszę się, że jesteś i cieszę się jeśli będziesz. Przytulam do serca. <3
UsuńWiele razy mnie skrzywdzono, a każdy cios uodparnia na kolejne. Wszystkiego dobrego Aguś.
OdpowiedzUsuńCałkowita prawda. <3 Moja siła również wzrasta.
UsuńDziękuję, wszystkiego dobrego droga Basiu. <3 :)
ja chcę by 2018 był rokiem bez niepotrzebnych łez i stresu. Wystarczająco się nadenerwowałam w 2017...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego. Sobie również. :D 2017 nie należał do najłatwiejszych. Wierzę, że 2018 będzie lepszy. :)
Usuńwłaśnie z tego co rozmawiam ze znajomymi bardzo duża część osób narzekała na miniony rok. Że ciężki, że dużo stresów, że negatywne emocje, że rozstania...
UsuńTeż tak słyszałam wiele razy. Zobaczymy, co przyniesie ten rok. Oby był udany. Wierzę w to, choć u mnie nie zapowiada się łatwo, ale postaram się, by było pięknie, pomimo trudności. Trza walczyć. :)))
Usuńtak to prawda:) bez walki nie ma zwycięzców:) musi być dobrze:)
UsuńNo i świetnie napisałaś. Bez walki nie ma zwycięzców. Wierzę, że będzie dobrze. :)))
Usuńha to jest nas już dwie:D
Usuńkurcze chyba znowu będę chora...
UsuńWitam w klubie...mnie też coś chwyta...już zaczynam być jak zombie.... :O
Usuń:( ech musimy stoczyć walkę z chorobą:D
UsuńDokładnie. Precz głupie zarazki. hehe :D
Usuńoby wreszcie uciekły i dały mi spokój...
UsuńPrzeganiam je od Ciebie. :D
Usuńhaha cała siła natarcia i bitwa z nimi jest toczona
Usuńhaha To już jest wojna, mam nadzieję, że wygrywasz! <3 :D
Usuńpiję teraz ziele nagietka ma pomagać walkę z wirusami:)
UsuńNo i oby pomogło. :)
UsuńAguś, napisałam do Ciebie dziś rano, ale chyba blogger łyknął moje słowa. Wtedy miałam wiele myśli w głowie a teraz gdzieś uciekły i nie potrafię ich odtworzyć. Niemniej jednak wierzę w Ciebie i w to, że dokonasz mądrych wyborów, takich, aby Twoje życie było piękne, spełnione a marzenia staną się inspiracją do działania. Jestem przy Tobie i całym sercem Cię wspieram.
OdpowiedzUsuńWczoraj miałam urodzinki, to też nie było mnie na blogu. Weszłam dopiero wieczorem. Dlatego nie było komentarza. Kochana dziękuję i ja również będę wspierać, jak tylko potrafię. Cieszę się, że się poznałyśmy i nadal się poznajemy. :) Jestem taka wdzięczna za Ciebie!!! <3
UsuńZdjęcia śliczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńZajrzałam tutaj za namową - Thick Bones, która odwiedziła mnie na moim blogu. I pewnie będę częściej zaglądała. Jesteś ciekawą Osobą z pasjami, a ile ich zrealizuje się to nie jest takie ważne, cieszmy się każdą chwilą. Ja również fotografuję po amatorsku, ale kiedy już nic nie muszę (emerytka) a mogę i chcę to właśnie fotografia mnie rajcuje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj kochana. Ja Ciebie obserwuję i komentuję, choć mam zaległości, ale powoli wszystko po nadrabiam. Miło mi Ciebie gościć. :)
UsuńTak jak napisałaś, cieszmy się każdą chwilą.
Fotografuj, lubię patrzeć na Twoje relacje z wypraw. Jesteś kobietą pełną życia i wdzięczności. Pozdrawiam Cię serdecznie. :)
Życzę Ci, Agnieszko, spełnienia planów i realizacji wszystkich celów. Ucz się tego angielskiego i włoskiego żebyś mogła się dogadać w kwestii sesji zdjęciowej np. nad Adriatykiem albo w jakimś angielskim pałacu :-) Życzę też zdrowia, sił, pogody ducha i nieustannej wiary w swoje możliwości. Niech świat stoi przed Tobą otworem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :* Hahaha Jesteś świetna. Rozbudziłaś moją wyobraźnię. hehe Spora motywacja do nauki. :* Dziękuję za wspaniałe życzenia. Jesteś przesympatyczna i kochana. Wszystko, co najlepsze dla Ciebie. Zdrówka, poczucia spełnienia, siły wewnętrznej, najczystszej miłości. :)))
UsuńPrzesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia. :)))
Agnieszko droga, oby Twoje cele realizowały się tak jak tego pragniesz.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, by otaczali Cię mądrzy i kochający ludzie, pełni empatii. Bo na to zasługujesz.
Twoje zdjęcia są cudne, nie bój się próbować, poszukaj, gdzie mogłabyś je pokazać i fotografuj dalej. Bo masz dar od Boga. :)
Wszystkiego dobrego!!!
Ściskam Cię kochana.
Dziękuję kochana za każde słowo, za wszystko. <3 Ty jesteś taką osobą. Od początku dodajesz mi siły wsparciem, serdecznością, swoją siłą, dobrocią, po prosytu sobą! <3
UsuńBardzo mocno mnie zmotywowałaś, pisząc, że mam dar od Boga. Zrobie, co się da i będę się uczyć pilnie. :)
Pragnę dla Ciebie szczęścia. Myślę o Was, cenię i ciesze się, że nasze drogi się splotły. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, uśmiecham się do Ciebie i jestem z Tobą. <3
Dziękuję za tyle ciepłych słów. Ja żyję w innym trochę świecie...
UsuńMimo trudności, bólu w sercu próbuję się uśmiechać...
Tak naprawdę nie wiem, co przeżywasz. Nie spotkała mnie taka tragedia, nie znam uczucia, a raczej uczuć, które Ci towarzyszą. Wiem, że jest to ciągła walka, wiem też, że jesteś silna. Może to mało pocieszające, ale dodajesz mi siły, pokazujesz wartość życia. Dziękuję. <3
UsuńAleż piękne kadry! Nie mogę się napatrzeć! Trzymam kciuki za realizację wszystkich celów ♥
OdpowiedzUsuńCałym sercem dziękuję. :* Również życzę spełnienia. Pozdrawiam serdecznie. :)))
UsuńCieszę się,że już inaczej patrzysz na swoją przeszłość,masz cele i marzenie,ktore stsrssz je
OdpowiedzUsuńralizowac.Dobrze,że masz rodzinę i przyjaciół na których w każdej chwili możesz liczyć.Zdjecia robisz cudowne. O jodze też myślałam,.ale trudno mi się zmobilizować. Twoje filmiki polecające ją sa swietne,wiec kto wie.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
Staram się patrzeć na przeszłość jak na lekcję, z której chcę jak najwięcej wynieść dobrego. :) Jestem szczęściarą, mam ukochanych bliskich. To jest mój najwspanialszy diament. <3 Dziękuje za miłe słowa. :* Joga jest taka wspaniała dla ciała i ducha. Jakoś z jogą łatwiej mi jest iść przez życie. Namawiam. :))) Pozdrawiam bardzo serdecznie, zdrówka, czystej radości dla Ciebie. <3
UsuńByłabym przegapiła taki wspaniały post:)))Z całego serca Ci życzę aby Twoje marzenia i cele się spełniały:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńAj Dziękuję kochana Reniu. :*** Wiele to dla mnie znaczy, jesteś taka cuuuudna. <3 Życzę Ci spełnienia, poczucia spełnienia tego wewnętrznego. :) Najserdeczniejsze pozdrowienia przesyłam. :)))
UsuńAgnieszko jestem przekonana, że ze wszystkim sobie poradzisz i osiągniesz swoje wytyczone cele:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana Mario. :* Tak mnie zachęciłaś do podróży, do odwiedzenia zamku. Już to uczyniłam. Tak Twój blog, Twoje opowieści i zdjęcia mnie napędzają. Dziękuję. Wszystkiego, co najwspanialsze dla Ciebie. Uściski. :)))
UsuńWspaniały post!!! Piękne zdjęcia!!! Życzę z całego serca wszystkiego najlepszego i aby Twoje marzenia się spełniły!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :))) Miło mi. Witam na blogu. Cieszę się, że będziemy mogły się poznawać. :)
UsuńPozdrawiam i również życzę, co najlepsze. Uściski. :)
Nie każdy tak szczerze i otwarcie potrafi pisać, podziwiam... Radości i wytrwałości każdego dnia Agnieszko :) Ciekawych podróży i udanych fotorelacji :) Serdeczności ślę moc
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana calutkim sercem. :* Ja również ślę Ci serdeczności. Niech Twój ogród wiosną zakwitnie najpiękniej. <3
UsuńCudowne zdjęcia! Życzę żeby Twoje wszystkie postanowienia spełniły się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Dziękuję droga Basiu. :* Postaram się, będę szczęśliwa, kiedy pójdę choć trochę do przodu w życiu. :) Najserdeczniej pozdrawiam, spełnienia Ci życzę. :)))
UsuńJestem zauroczona Twoimi zdjecami są cudowne.Zycze ,żeby spełniły się Twoje postanowienia.Agnieszko napisałaś piękny post.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :*** Dziękuję za życzenia, cieszę się, że zdjęcia Ci się spodobały. Moje fotografie są proste, bo też w prostocie kryje się najwięcej piękna. Tak uważam. :)))
UsuńNajserdeczniejsze pozdrowienia, niech Twoje marzenia się spełnią. :) <3
The images are sweet and tender Agnieszka, they are so good.
OdpowiedzUsuńThank you dear Bob.:) Have a nice day ahead. Lots of joy. Greetings from gloomy Poland. :D
UsuńAgniesiu, czytam i... zaczytuję się w Tobie - jest zupełnie tak, jakbym z Tobą rozmawiała. Piszesz tak szczerze i tak otwarcie, że wiem, ze pisanie bloga - to był Twój naprawdę bardzo dobry wybór !
OdpowiedzUsuńW życiu nie można się poddawać ani też ulegać wpływom innych, co niestety nie jest już takie łatwe...
Podziwiam Twój zapał i powiem Ci: tak trzymaj !!! Dobrze, że nie załamujesz rąk i nie siedzisz w kącie, tylko podnosisz się i idziesz dzielnie do przodu :)
Zdjęcia robisz tak piękne, że "piękne" - to za mało powiedziane. Świat widziany Twoimi oczami chce się oglądać i chce się w nim być !!!
Bardzo dobrze, że uczysz się jogi i języków obcych. Ja chodziłam przez dwa lata na bezpłatny kurs języka angielskiego ( z funduszy unijnych ). Można się było naprawdę dużo nauczyć i kurs kończył się poważnym egzaminem państwowym, który zaliczyłam pozytywnie. Niestety od czasu ukończenia kursu nie wyjeżdżałam za granicę i nie mówię po angielsku, bo na co dzień nie jest mi to potrzebne. Kilka lat temu zaczęłam się uczyć hiszpańskiego ( sama z książki ) , ale przeszła mi na to ochota. Ale od niedawna marzę, by nauczyć się włoskiego - podobnie jak Ty !!! Już z mężem poszukiwaliśmy w księgarni jakiegoś kursu tego języka. Włoski bardzo mi się podoba. Wiele podobieństw jest w języku esperanto, którego uczyłam się w dzieciństwie, więc wiem, że nauka nie będzie dla mnie trudna. Trzymam kciuki za Twoje plany :)) Niech się spełnią !!! Ściskam mocno i buziaki posyłam :)))))
Aj Dziękuję kochana całym sercem. Dziękuję, dziękuję, dziękuję. <3
UsuńBlog stał się moją pasją. Mogę tu pisać, mogę pokazywać swoje zdjęcia no i Wy...wspaniały dar. :*
Nie chcę, nie mogę już żyć pod innych. Już nawet nie potrafię. Dopiero teraz widzę, jaka byłam uwiązana. Teraz czuję się wolna. Jeszcze długa droga mnie czeka, ale postaram się, by była pełna wartości. Nie zabiegana, a przeżyta świadomie i najpiękniej, jak mogę.
Oh kochana, dziękuję. Takimi słowami na temat zdjęć całkowicie mnie uszczęśliwiłaś i dodałaś motywacji. <3
Gratuluję zdania państwowego egzaminu. To sukces. :)) Też kiedyś uczyłam się hiszpańskiego. hehe Szło mi świetnie, nagle przestałam. Głupota, bo szło mi naprawdę świetnie. Jednak to włoski do mnie przemawia. Ta jego delikatność, każde słówko, jak dotąd mi się podoba. Uczę się z książką firmy Edgard plus gramatyka. Myślę, że są lepsze książki do nauki, choć ta gramatyka jest bardzo dobra. Kiedyś już uczyłam się hiszpańskiego z Edgardem i dużo się nauczyłam. Teraz już nie pamiętam tego języka. hehe Choć nadal nazywam rodzinkę madre padre i hermano. hehe
Może uda się wspólnie kiedyś pouczyć. Życzę nam, byśmy się nauczyły tego języka i cieszyły się jego brzmieniem z naszych ust. Życzę nam, byśmy do Włoch pojechały. hehehe :D Nauka języka swoje trwa, ale nie poddawajmy się. Wierzę, że się uda, obu. :* Najserdeczniejsze pozdrowienia kochana Ulo. :)))
Ps. Niby najdłuższe słowo włoskie- Precipitevolissimevolmente ( Na łeb, na szyję) ha ha ha Jakoś lubię to powtarzać. :D
Najdłuższe słowo, a jakie piękne !!! Kocham ten język !!!
UsuńJa tak samo. hehe Czysta poezja. :)))
UsuńKochana żyj, po prostu żyj, spełniaj swoje marzenia, dziel się z nami wszystkim tym co sprawia że na Twojej twarzy maluje uśmiech i odizoluj tych którzy na znajomość z Tobą nie zasługują, w końcu każdy nasz dzień jest na miarę złota 😍😘
OdpowiedzUsuńŚciskamy wciąż ze szpitala
Pss.my tez ustawiamy się w kolejce na spotkanie
Zrobię tak kochana. Pracuję nad tym. Wiesz, wielu osobom powiedziałam'żegnaj'. Tyle 'ślepców' było w moim życiu, tyle zakłamanych samolubów. Żegnam ich i robię miejsce na nowe.
UsuńKażdy dzień jest na wagę złota, my jesteśmy na wagę złota. Ktoś tego nie docenia, to PA. Jestem tak szczęśliwa, że u Was jest ok. Wiem, że nie jest łatwo, wiem też, że będzie dobrze. Gabryś jest tak silny, ma tak kochanych rodziców, ma takie wsparcie. O Nim, o Was można napisać książkę. Ileż byłoby w niej wartości. Może kiedyś napiszesz. :)) Kto tam wie.
Z Wami spotkanie to byłoby coś niezapomnianego. Toż ja bym, na bank się poryczała. Mam nadzieję, że uda się spotkać. Ależ Was wytulę. Zresztą ja już czuję się Waszą przyjaciółką. :) Myślami, serduchem jestem z Wami tam w szpitalu i razem z Wami wierzę, że będzie dobrze. Całym sercem WIERZĘ!!! <3
Masz rację, czym się różni ten styczeń od połowy października? U mnie urodzinami wówczas :) ,a tak poza tym przecież niczym... Fajnie piszesz i zdjęcia mi się też podobają!
OdpowiedzUsuńJoga mnie kusi od lat :)) namówiłaś mnie może? :)
Pozdrawiam ciepło!
Hehehe No urodzinami. :D Dziękuję za miłe słowa, bardzo mnie cieszą. Namawiam na jogę. Miesiąc i zobaczysz niesamowite rezultaty. Energia wzrasta, poczucie spokoju, wiary i zrozumienia. Nie wiem czemu, ale tak jest. Polecam, a yoga zone jest naprawdę dobra. :) Miłego dnia, a później weekendu. :)))
UsuńJeszcze raz serdecznie pozdrawiam;
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspaniałe komentarze :)
Komentarze pisane z serca, ZAWSZE. <3 Miłego weekendu kochana. O dziwoto u mnie słońce, niech u Ciebie też świeci. :)
UsuńSpotkała Cię duża przykrość, ale ona wzmocniła Ciebie. Tak trzymaj :). Życzę spełnienia wszystkich marzeń i planów, no i języków wytrwale ucz się. Rób też piękne zdjęcia. * Ja jeszcze nie mogę chodzić na rehabilitację kręgosłupa, wiec i jogi wolę nie próbować. Dziękuję jednak za radę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, jestem zdecydowanie silniejsza i bardziej świadoma. :) Wytrwale walczę i będę walczyć o swoje marzenia...nawet jeśli upadnę. :) Dziękuję za tyle ciepłych słów. :* Calutkim sercem życzę, by kręgosłup wyzdrowiał i chodziło Ci się coraz to lepiej. Bardzo duży, serdeczny uścisk przesyłam. :)))
UsuńZdjęcie pióra wymiata:) Nie robię postanowień. Potem mam wyrzuty, że nie zrealizowałam. Nie wiem jednak, ile mi jeszcze życia pozostało i jedno na pewno spełnię- nie pozwolę, by mnie ktoś zranił. Ty jesteś na początku wchodzenia na górę, ja powoli schodzę. I dopilnuję, by gwałtownie nie spaść.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spełnienia marzeń z tymi wyprawami:)
Widzę, że pióro wygrywa. :D :*
UsuńOch Kochana, całym sercem wspieram. Wiem, że nie pozwolisz, by ktoś Cię skrzywdził. Osoby, które mają taki zamiar...spadać!!!! Dziękuję za życzenia. Wszystko, co najlepsze dla Ciebie, przytulam serdecznie. <3
Zawód na bliskiej osobie zawsze jest bolesny, ale oby ich jak najmniej w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Tobie również tego życzę. <3
UsuńMiłego, wręcz superowego weekendu Ci życzę. :)
Bo w życiu bywa różnie i zawsze przestaje być kolorowo.. i tak jak sytuacja Twoja tak u każdego nadejdzie taki moment. Jesteśmy tylko ludźmi.. raniącymi i tymi, którzy sami zostają ranieni - to normalne. Ale grunt, żeby wyciągać z tego wnioski, aby po każdej porażce i bólu nabierać siłę i walczyć i wiesz co? Tobie się to udaje, a przynajmniej czytając ten wpis mogę powiedzieć, że jesteś JUŻ na dobrej drodze. Zostałaś zraniona a Ty masz wolę walki! Nowe postanowienia, nowe marzenia i całkiem nowa dawka sił Ci w tym pomoże! Trzymam mocno kciuki za kurs jogi, nauke dwóch języków i za wszystko co sobie postanowisz! ;*
OdpowiedzUsuńMądrze napisane. :) Mnie wręcz wkurzała ta sytuacja, powody, by ona zaistniała były zerowe. Siły mi to dało i daje. Widocznie jej potrzebowałam. :) Dziękuję za życzenia. Tak pięknie do mnie napisałaś. :* Czuję wsparcie i motywację Jesteś przemiła. Wszystko, co najlepsze Ci życzę, wiem, że siły Ci nie zabraknie do walki z przeciwnościami. Walczmy o siebie. :)))
UsuńQue logres el máximo de tus objetivos y en este nuevo año seas feliz con todas personas que te rodean.
OdpowiedzUsuńTe agradezco todos tus comentarios en mi blog en el que seguiré mostrando fotos de lugares que visito, espero poder visitar todos lugares que tengo pensado siendo alguno de los que pensé visitar el pasado año.
Saludos.
Thank you dear Tomas. I truly fight for myself for my happiness for my loved ones.
UsuńWish you lots of amazing trips, lots of amazing adventures. Oh Travelling is incredible. :)
Have a really nice day. :)
Siły w dążeniu do obranych celów! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję całym sercem. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
UsuńNajserdeczniejsze życzenia. :)
Życzę, abyś brnęła do przodu, ku marzeniom..:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Staram się i będę starać się całym sercem. :) Pozdrawiam i życzę spełnienia marzeń. :)
UsuńI think I would like it with him, best regards;) beautifull pictures dear..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
What what...hahaha
UsuńGlad you like these pictures. Greetings. Have a nice weekend. :)
Pięknie napisane, trzymam kciuki za wszystkie marzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. :) Tobie również życzę spełnienia marzeń. :)
UsuńJakże piękne słowa płyną z tego wpisu. Prosto z serca. Musisz tak dalej trzymać. Spełniaj swoje cele, nie poddawaj się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!;)
zmienicswiat.blogspot.com
Cześć Paweł. :) Dziękuje bardzo. Stawiam na szczerość i już. Świat przepełniony jest fałszem, a to coś, co mnie mega wkurza. U mnie tylko szczerość! :)
UsuńWalczę o swoje szczęście i się nie poddam...choćbym upadła wiele razy. Udawane życie mnie nie interesuje, trzeba żyć w zgodzie z sobą samym. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i życzę udanego dnia. Uściski. :)))
Piękne słowa i piękne fotografie.
OdpowiedzUsuńJa nie robię postanowień. Nigdy. Życie jest tak zaskakujące i tak nieprzewidywalne...
Nie planuję - zawsze zdarzy się coś, co te plany zniweczy.
Nie raz, nie dwa i nie trzy to się zdarzyło. Później tylko złość i rozczarowanie. Po co? Życie jest zbyt krótkie zbyt kruche... Żyję chwilą, tak - może niektórym to się wydaje nieodpowiedzialne. Mam już swoje lata, wiele chwil za sobą - tych lepszych i tych gorszych... Ale od dnia w którym urodziła się moja młodsza córka patrzę na życie inaczej. To ona nauczyła mnie jak się zatrzymać, spojrzeć w niebo, policzyć gwiazdy, zachwycić się źdźbłem trawy... Nie myśleć o tym co będzie jutro, kim będę, co osiągnę lub nie... Żyję dniem dzisiejszym, cieszę się tym co mam, kocham to co mam. I tylko to się teraz liczy. Co będzie jutro? Nie wiem. Czy będę jutro? Nie wiem. Nikt nie wie. Ważne jest dziś, tu i teraz :). Dla mnie - najważniejsze :)
Dziękuje kochana. :*
UsuńJestem całkowicie zakochana w tym, co napisałaś. Powiem Ci, że i ja pracuję, by osiągnąć taki stan. Dla mnie to właśnie Ty robisz najlepiej, jak tylko można. Tak naprawdę mamy tylko teraźniejszość. Przeszłość jest wspomnieniem, przyszłość...kto ją tam wie... mamy tylko dany moment. Mam nadzieję, że i ja osiągnę, taki stań. Bardzo wytrwale nad tym pracuję. Wiesz, to są raczej moje marzenia, nie mam ustalone, że muszę osiągnąć to, czy siamto w rok. Mam też świadomość, że może to nie wypalić, że może wszystko się zmienić. Robię tylko to, co pragnę robić, a co z tego wyjdzie, to się zobaczy. Życie lubi zaskakiwać. Rok się dopiero zaczął, a u mnie już niespodziewanych zdarzeń sporo. Co chwilę dzwonię do przyjaciółki z nowiną...dobrą i złą. Także całym sercem pragnę osiągnąć taki stan. Żyć teraźniejszością. Jestem na dobrej drodze, a Twoja wiadomość jakoś dodła mi wiary, że i mi się uda. Całym sercem dziękuję za to. Pozdrawiam Cię serdecznie... Ciebie i kochaną rodzinę. Utul ode mnie córkę. :)))
Spełnienia marzeń tych dużych i tych małych w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńDziękuję całym sercem. Tobie również życzę spełnienia marzeń. Zdrówka.
UsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Och jak się zaczytałam. Tyle tu mądrych słów, pięknych zdjęć i tyle wrażliwości. Jesteś mądrą, wrażliwą osobą. Masz również siłę, by pokonać trudności. Życzę Ci byś spełniła wszystkie swoje cele, które wyznaczyłaś sobie w tym i następnych latach. Chcieć- to móc, a Ty chcesz i możesz i tego Ci serdecznie życzę. Pozdrawiam<3
OdpowiedzUsuńAj Bardzo dziękuję za miłe słowa. Ciepełko pojawiło się w sercu. :) Bardzo mnie zmotywowałaś. Ja zrobię, co mogę, a resztę zostawiam Bogu. Kto wie, co odnajdę po drodze, kto wie, gdzie mnie poniesie życie. :) Walczyć o siebie jednak będę. Spełnienia marzeń dla Ciebie, zdrówka, poczucia szczęścia. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)))
UsuńA to ci dopiero! Ja też w ubiegłym roku przymierzałam się do włoskiego, ale... skończyło się na kilku lekcjach :(. Czytam, że Ty postanowiłaś wrócić do tego pomysłu, więc może i ja się jednak zmobilizuję :). I jogę też właśnie zaczęłam! To znaczy uprawiałam kiedyś dawno temu bardzo systematycznie, ale potem zrobiła się dłuuuga przerwa i jakoś nie mogłam wrócić do tej systematyczności. Parę dni temu podjęłam mocne postanowienie, że codziennie poświęcę na asany minimum kwadrans rano i kwadrans po południu. Zaczynam dzień od Powitania Słońca i kilku podstawowych ćwiczeń, a po południu doskonalę trudniejsze asany. Joga to przede wszystkim filozofia i styl życia - bardzo pomaga ułożyć sobie wszystko w głowie :). Czytając Twoje kolejne posty widzę, że Ty już najważniejsze sprawy w swoim sercu i umyśle poukładałaś :). Trzymaj tak dalej, Agnieszko, jesteś wspaniałym przykładem i motywacją dla wielu osób!
OdpowiedzUsuńHehehe Motywujmy się do nauki wzajemnie. :D To taki piękny język. Jak nauczę się podstaw, to już będę świętować. Ba...jak powiem parę zdań, to już będę skakać z radości. :D
UsuńGratuluję kochana! <3 Joga to coś wspaniałego. Masz rację, pomaga poukładać wszystko, pomaga widzieć więcej. Nauczyłam się kierować oddech w miejsca obolałe i tym oddechem zmniejszać ból, a nawet likwidować. Pamiętam, jak babeczka w Yoga Zone o tym gadała i śmieszne mi się to wydawało, a tu proszę, jednak tak się da. Nawet nie wiem, jak to robię, ale robię. haha Jestem pewna, że obie będziemy wytrwałe i poczujemy korzyści z uprawiania jogi. :) Wierzę w Nas!!! <3
Jestem Ci tak wdzięczna za ostatnie zdanie, bardzo mnie wzruszyłaś. Ja bardzo dziękuję Ci za bycie częścią mojego życia. Cieszę się, że jest w nim taka piękna dusza!!!
Bądź zdrowa i szczerze szczęśliwa. Najserdeczniejszy uścisk przesyłam. <3 :)))
Też się w tym roku wzięłam z pełną energią do postanowień :). Na razie mi całkiem dobrze idzie. Nawet się japońskim ikigai zainspirowałam :). Więcej na blogu, jeśli Cię ciekawi ;). Co do jogi, to próbowałam i zamierzam więcej tu jeszcze działać. Ale początki są raczej trudne :D. Nadgarstki odpadają...
OdpowiedzUsuńBrawo. :) Życzę spełnienia. <3 Ja mam słabe ręce, ale to stawy chore ...jednak joga to coś cudownego, więc wytrwale ćwiczę. :) Damy obie radę, a potem będziemy tryskać zdrowiem, energią i radością. :D
UsuńSerdecznie pozdrawiam, miłego dnia. Walczmy o siebie. <3
Pewnie! Co do tej radości jeszcze, to próbowałaś może zumbę kiedyś? Jak jest fajna instruktorka, to jak zastrzyk pozytywnej energii :)! Jest taki moment, że wszyscy zapominają o krokach i zaczynają się uśmiechać jak szaleni :D.
UsuńRaz, ale stawy źle reagowały. Widziałam jednak, ile to radości daje. :D
UsuńWiem, że się powtarzam ale zdjęcia są piękne!!! Życzę Ci Agnieszko wytrwałości nauce języka włoskiego i w pozostałych noworocznych postanowieniach. Tanti auguri!!! :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo szczęśliwa i wdzięczna, że Ci się zdjęcia podobają. To zawsze daje mi radość, wiarę i motywacje. Bardzo dziękuję. :*
UsuńDziękuję za życzenia. Znasz włoski? Zaraz sobie spiszę to, co napisałaś. Już mnie to cieszy i to bardzo. Ten język jest magiczny. Wszystkie słowa mi się podobają...jak na razie. :D
Spełnienia kochana, bądź zdrowa, bądź prawdziwie szczęśliwa. Całym sercem Ci tego życzę! Pozdrawiam, tulę i życzę udanego dnia. :***
Thank you so very much. Glad you like it. Will check your blog very soon. Greetings. :)))
OdpowiedzUsuńWitaj droga Agnieszko:) Masz wspaniałego bloga:))) Ludzie mają swoje wzloty i upadki, tak to już jest.. Tobie życzę by spełniały się Twoje marzenia, nigdy z nich nie rezygnuj:) Serdecznie Cię pozdrawiam i z przyjemnością będę do Ciebie zaglądała:)
OdpowiedzUsuńJola
Dziękuje Jolu za tyle przemiłych słów. Jest mi bardzo miło. Zapraszam serdecznie. :) Dziękuję za życzenia. Nie poddam się. Choćbym wiele razy upadła, nie poddam się! Życzę spełnienia marzeń. <3
UsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia. :)
Witaj Agnieszko. Mam na imię Dorota i prowadzę bloga o robótkach, o haftach /dociaklocia.blogspot.com. Dowiedziałam się o Twoim blogu od jednej z pań i zajrzałam do Ciebie z ciekawości i postanowiłam, że zostanę u Ciebie na długo, długo, bo podoba mi się to o czym piszesz i jak piszesz. Również bardzo BARDZO podobają mi się Twoje fotografie, chciałabym mieć takie spojrzenie fotograficzne jak Ty. A upadki... no cóż, ja też nie raz dostawałam po głowie od ludzi których uważałam za przyjaciół, za bliskich. Upadałam, podnosiłam się i tak wiele razy. Aż w końcu dostałam tak, że... nie muszę kończyć.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Agnieszko wielu radości i aby otaczali Cię ludzie szczerzy, życzliwi i uczciwi.
Chętnie będę do Ciebie zaglądać, jak również zapraszam do siebie :)
Pozdrawiam Dorota
Witaj Doroto. Bardzo mi miło. Cieszę się, że będziemy mogły się poznawać. :) Dziękuje za tyle miłych i motywujących słów. Tym bardziej dziś, jakiś cięższy dzień mam. No ale to normalne. :) Pewnie nie raz się jeszcze zawiodę, takie życie. Wiem jednak, że się podniosę. Odbieram te wszystkie ciężkie momenty życia za ważne lekcje.
UsuńDziękuję za tak piękne życzenia i ja Ci tego życzę z całego serca. :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. <3
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Naprawdę pięknie to wszystko ujęłaś w słowa, a zdjęcia - oszałamiające!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję. :* Pozdrawiam i życzę udanego dnia, dużo radości. :)))
UsuńAgnieszko tyle w Tobie wrażliwości i tak pięknie potrafisz napisać. Mam nadzieję, że każda Twoja chwilka będzie wspaniałą, czego Ci życzę z głębi serca. Umiesz zarażać optymizmem, choć dużo już przeszłaś w Swoim młodym życiu.
OdpowiedzUsuńSliczne zdjęcia , a szczególnie to z zegarem i piórko:) Pozdrawiam Cię ciepło.
Och... Tak bardzo Ci dziękuję. Z całego serca i mam nadzieję, że to poczujesz. <3
UsuńOd odejścia mojego ukochanego Dinusia, co chwilę coś spada na moje barki...ciągnie się to aż do teraz...no cóż... Widocznie to uniosę, potem zrzucę, jako dużo silniejszy człowiek. Wierzę w to!
Cieszę się, że zdjęcia Ci się spodobały, piórko zdecydowanie wygrywa z tego, co widzę. :)))Najserdeczniejsze pozdrowienia wspaniała kobieto. Miłego dnia, niech spotka Cię coś cudownego. :)
Oby zatem wszystkie Twoje pragnienia udało Ci się zrealizować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Życzę Ci tego samego. Pozdrawiam. Miłego dnia. :)
UsuńOlá, a sua partilha é perfeita, revela a sua motivação para continuar até concretizar os objectivos que se propõe, quando assim é perfeito, é saber viver, as fotos, como sempre acontece, são belas.
OdpowiedzUsuńBoa semana,
AG
Thank you so much. :)
UsuńI am motivated. Of course I already had worse day when I didn't do much...but I am not going to give up. :)
Glad you liked these pictures. Have a really pleasant week. :)
Więc z włoskim miałaś dosłownie tak jak ja. Wielki cel na 2017, podręczniki i płyty kupione, nawet przez trzy miesiące uczyłam się siłą rozpędu, ale to nie tak, że na całkowitym luzie. Bo weź wciśnij nowy obowiązek do i tak zapchanego już dnia. Pracując 8 godzin poza domem, trzeba liczyć się z faktem, że stajemy się jakby niewolnikami systemu i na wiele planów czasu po prostu nie wystarczy, bo spać też przecież trzeba, a ja to lubię sobie pospać. Dzisiaj wiem, że póki czegoś z dnia nie wykluczę, to nic nowego nie wcisnę, niestety. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCałkowicie rozumiem. Pospać też lubię. hehe Zresztą sen jest ważny. Ostatnio za mało spałam i zdrówko zaczęło nawalać...więc postanowiłam dać na luz. Czasami za dużo chcemy, a czasu wydłużyć się nie da. Więcej luzu sobie dałam i powinno być dobrze. Włoski robię wolno i co z tego...kiedyś się go nauczę...nie musi być na już. Byłam ostatnio w lesie, bardziej doceniałam dar powietrza i czułam się wyśmienicie. :* Miłego dnia życzę, aby przytrafiło się Ci coś miłego. :)
UsuńTwoimi zdjęciami już miałam okazję się zachwycać. Faktycznie masz w tym kierunku talent i nie chodzi tu o techniczny aspekt fotografii, ale o umiejętność uchwycenia chwil niepowtarzalnych, niezwykłych.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku, a przede wszystkim dużo zdróweczka! :)
Takie słowa dodają motywacji całkowicie. Dziękuję. :* Ja nie posiadam lustrzanki, ale co tam...staram się ukazywać piękno zwykłych pozornie rzeczy. Jestem Ci bardzo wdzięczna za to, co napisałaś. <3
UsuńZdrówko coś mi się buntuje, ale się nie dam. Dziękuję za życzenia. Bądź szczęśliwa, zdrowa, spełniona i niech sił Ci nie zabraknie do walki z przeciwnościami. <3
Co nas nie zabije to nas wzmocni, ale ja myślę, że najważniejsze to wyciągać wnioski z porażek. Jak tak czytam twoje przemyślenia, to mam wrażenie, że jesteś bardzo silną osobą, ale nie do końca jeszcze widzisz tę siłę. Ja wierzę w Ciebie :))
OdpowiedzUsuńStaram się wyciągać wnioski. Wiele jeszcze muszę się nauczyć. Wiesz, dostrzegam, że jestem silnym człowiekiem, ale tak, jak piszesz, do końca jeszcze tego nie widzę. Tak pięknie do mnie napisałaś. Jestem bardzo wdzięczna. Normalnie przytuliłabym Cię. Jesteś kochana. No życzę Ci, co najlepsze. <3
UsuńGdzieś te cele przypominają również moje, także łączę się w sile i wytrwałości! Też zamknęłam przykry rozdział w życiu i zaczynam inaczej do niego podchodzić, szkoda czasu na smutki i rozgryzanie starych ran. Było - minęło, a teraz się bawmy! ;)
OdpowiedzUsuńHa ha ha Tak, było- minęło, a teraz się bawmy. :D Dobrze napisane. :)
UsuńŻyczę nam obu wytrwałości i siły. Wierzę, że się uda. Najważniejsze, by postarać się z całego serca. :) Serdecznie pozdrawiam. :)
Ja nie robię noworocznych postanowień, nie wiem czy kiedykolwiek robiłam. Nie dzielę życia na lata, grudzień płynnie przechodzi mi w styczeń i nie postrzegam stycznia jako początku czegoś nowego, a grudnia jako końca. Dla mnie to jeden ciąg :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci przykrych doświadczeń i jednocześnie podziwiam, że potrafisz wyciągnąć z nich coś dobrego dla siebie, jesteś bardzo silną istotą :) Zdjęcia rób, rób! Jeśli tylko sprawia Ci to przyjemność, to działaj, idź przed siebie, praktykuj i osiągaj kolejne szczyty na tej pięknej drodze zwanej fotografią :) Życzę Ci, żebyś osiągnęła swoje cele. Też myślę kiedyś zabrać się za jogę, dzięki za info :) Wszystkiego dobrego Aga! :)
No i bardzo dobre podejście. Myślę tak samo. Zresztą i tak posiadamy tylko chwilę obecną. :)
UsuńOd paru miesięcy co chwilę coś spada na moje barki. Czasami czuję się wręcz tym wykończona, ale potem czytam komentarze, czuję wsparcie i siły do mnie napływają. Staram się zawsze pamiętać, że przecież mam wybór. O poddaniu się nie ma mowy. :)))
Dziękuję kochana. Wiele się muszę nauczyć , jestem otwarta na naukę i uzbrojona w cierpliwość. Fotografia to moja pasja, moja radość i nauka życia. Dzięki fotografii poznałam również niesamowite osoby z różnych stron świata. Chyba kiedyś tu opiszę moją miłość do hindusów. :D
Jogę polecam. Otwiera oczy i serce, pomaga poukładać myśli i wywalać to, co zbędne. Życzę Ci dużej dawki szczęścia. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję. :***
Agusiu!
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że wróciłaś wzmocniona. Wiem, że gdzieś na dnie serca leżą krzywdy jakie Ci wyrządzone. Proszę, zapomnij o nich. Twoje życie, i spełnianie marzeń jest najważniejsze. W twoim otoczeniu masz pozytywnych ludzi, którzy chociaż na odległość ale Cię wspierają i wierzą, że osiągniesz szczyty. Jest w Tobie niesamowity potencjał. Wiem, że go świetnie spożytkujesz.
Masz wspaniałe pióro, kapitalnie czyta się Twoje posty i dodatkowo prezentujesz fantastyczne zdjęcia. Agnieszko, cały czas Ci kibicuje!!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Tak, na dnie leżą te krzywdy i staram się o nich nie myśleć, zaakceptować i wypuścić. Jeszcze nad tym pracuję. Och Droga Łucjo, może i na odległość, ale poczucie bliskości, przyjaźni się narodziło. Takie wspaniałe wsparcie i wiara. Cała gama pięknych i mądrych słów. Przyjaźń i poczucie szczęścia. Wszystko to tu dostaję. Opisać się nie da, jaka jestem wdzięczna. Postaram się nie zmarnować potencjału, wręcz nie mogę! Jaka Ty Łucjo jesteś niesamowita, przyjacielska. Wspaniała. Podróżuję z Tobą i dodaje mi to dużo radości. Oglądam i sama już kombinuję, gdzie pojechać, bo przecież tyle jest do zobaczenia. Już zaczęłam. Pamiętam, że oglądałam Twój post, był tam piękny zamek. Powiedziałam do siebie, że chcę jakiś zobaczyć i zobaczyłam. Bardzo otwierasz mi serducho. Ja również Ci kibicuję. Zawsze! Pragnę, byś była najszczerzej szczęśliwa. Dziękuję za tak wzruszające, motywujące i ciepłe słowa. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam droga Łucjo. <3
UsuńCo Cię nie zabije, to wzmocni. Ten, kto Cie zranił wzbudził w Tobie nową siłę i nadzieję. Wykorzystaj ją do zrealizowania swoich celów i marzeń. Wytrwałości i pięknej nagrody na koniec życzę Ci z całego serca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Masz całkowitą rację. Silniejsza się stałam. Ta siła na pewno się przyda. :) Walczę o siebie i nie przestanę. Dziękuję za wspaniałe życzenia i mega motywujące słowa. :) Tobie również życzę spełnienia. Najserdeczniejsze pozdrowienia. :)
UsuńŻyczę Ci rozmachu w marzeniach i odwagi w ich spełnianiu. Masz w sobie siłę, dobroć i pasję a to naprawdę wartościowy potencjał. Przeczytałam kiedyś zdanie, że każde uderzenie ludzkiego serca jest kosmosem możliwości zatem Tobie ( i samej sobie też ) życzę, żebyśmy umiały wykorzystać każdy kolejny dzień najlepiej jak się da. I każde uderzenie serca. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci wielu niezapomnianych momentów w codzienności.
OdpowiedzUsuńPS. A zdjęcie z piórkiem przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję. :*
UsuńPrzepięknie napisałaś. Całym sercem życzę nam tego, całym sercem życzę nam siły, wytrwałości i abyśmy zawsze pamiętały o wartości każdej chwili, każdego uderzenia serca. ( naszego i naszych bliskich). Życzę Ci spełnienia tego wewnętrznego. :)
Cieszę się, że piórko Ci się spodobało. Dodałam je w ostatniej chwili. Dobrze, że to zrobiłam. :) Jesteś przesympatyczna. Życzę udanych, bardzo radosnych dni. :)
Kochana chyba nie bez przyczyny natrafiłam na Twój blog :) Tak musiało po prostu się stać :) Dziękuję Ci za odwiedziny u mnie :) Ja dopiero dziś mogę trochę dłużej posiedzieć i postanowiłam poczytać lekturę u Ciebie. I normalnie szczęka mi opadła hi hi hi hi :) Mimo tego, że dzieli nas świat realny i tylko w tym wirtualnym Cię spotkałam to nie mogę uwierzyć, że tyle nas łączy. Ja również choruję na stawy hmm już 37 lat a mam dziś 39 więc praktycznie całe moje życie. Zresztą u mnie na blogu jest wpis tak jakby z mojego pamiętnika życia hi hi :) Jest co czytać :) Oprócz tych cholernych stawów mam jeszcze jedną zmorę, która jeszcze bardziej mi utrudnia życie bo niestety zmusza do częstego leżenia ale o tym może kiedy indziej. Hmmm przytrafiło Ci się w życiu coś co złamało Ci serce ha ha ha ha mnie też i to w 2017 roku :) Czy to nie przeznaczenie, że się spotkałyśmy w tym świecie :) Dodałam sobie Twojego bloga do obserwowanych aby być na bieżąco z Twoimi wpisami i bardzo bardzo serdecznie Cię witam :) Kamila :)
OdpowiedzUsuńJa coś poczułam szybko do Ciebie sympatię. Nic nie dzieje się bez przyczyny. :)))
UsuńEch Też chorujesz, stawy są takie przebiegłe, ale z drugiej strony nauczyły mnie, co jest ważne w życiu i wcale tak wiele nie potrzeba do szczęścia, jakby się wydawało. Dużo choroba mnie nauczyła i nadal uczy.
Polecam sól jodowo-bromową, tony awokado, reviflexin... choć Ty pewnie lepiej się znasz. Podziwiam Cię, tyle lat w chorobie, tyle siły, a do tego ogrom ciepła od Ciebie bije. <3
Hehhehe Tak, wiele nas łączy, może też wspólnie odkryjemy coś fantastycznego, kto tam wie, ale życzę nam tego. No i koniec z idiotami, im mówimy PA hahaha :D
Życzę Ci, co najlepsze. Dopiero co Cię poznałam, a już wydajesz mi się bliska. Przesyłam Ci wielki przytulas. Miło będzie się poznawać. :)))
Dziękuję za komentarz :)
OdpowiedzUsuńTen rok 2018 na pewno będzie dobry - życzę tego Tobie,
mnie i wszystkim, którzy tego pragną.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo. :* Ja również życzę tego Tobie i wszystkim, którzy tego pragną. Mój rok już nie zapowiada się na łatwy, ale nie o to tu chodzi. Nie musi być łatwo, rzadko też jest, ale wierzę, że będzie krokiem w przód ku szczęściu. :) Pozdrawiam serdecznie. :)))
UsuńPiękne zdjęcia ,piórko mnie zauroczyło :-) Rozwijania talentów ,siły i wytrwałości w dążeniu do celu życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za życzenia i cieszę się, że zdjęcia Ci się spodobały. No piórko okazało się numerem jeden. hehe Życzę spełnienia, zdrówka i najczystszej miłości. Serdecznie pozdrawiam. :)
UsuńNo to ja zapraszam w podroż do siebie - póki co na bloga! Też kocham poznawać ludzi, zaglądać w ich światy, poznawać nowe... podróże, podróżami ale to świetne, że siedząc w domu można praktycznie mieć okno na świat!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Takie blogi są świetne, bo otwierają serducho, które, aż rwie się, aby wyruszyć w podróż. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu. :)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńJa przychodzę od Rybki. :)
Też moim zdaniem lepiej zrobić sobie jakieś założenia na kolejny rok, zamiast zwykłych postanowień, które potem i tak się kurzą w kącie.
Zapraszam na mój blog.
Pozdrawiam!
Witam. :) Ja mam marzenia, cele i do nich dążę, w tym roku, w następnym, ważne bym poszła do przodu, bym sama z siebie była dumna. :) Pozdrawiam serdecznie. Udanego weekendu dla Ciebie. :)
UsuńTo właśnie jest najważniejsze, by samemu z siebie być dumnym. Obecnie jakoś ludzie zapominają o tym, są dumni z innych, a z siebie jakoś już im się nie zdarza być.
UsuńTeż wokół widzę sporo niepotrzebnych budowli, nie mamy wpływu za bardzo na to, trzeba przetrwać i już. :)
Pozdrawiam!
Ja chcę być z siebie dumna, dzięki temu też bardziej radosna i będę mogła oddać więcej radochy. :)
UsuńTak hehe Trzeba jakoś przetrwać albo uciec, gdzieś w busz. haha Coś czuję, że kiedyś tak zrobie. :D
Miłego tygodnia. :)
I to jest to, droga do samospełnienia i większego szczęścia. Nie łatwa ale do przejścia jak sądzę.
UsuńNo ja mam najbliżej chyba las Kabacki, jednak czy to busz to można dyskutować. :)
Pozdrawiam!
Nie łatwa droga, ale wolę ją, jest zgodna z tym, co we mnie. To bardzo ważne. :)
UsuńBuhahahaha No, ale las jest. :D Mnie coś ciągnie w świat. Nie umie już usiedzieć w miejscu. Coś tam serce zaczyna mi się wydzierać: Aga! Czas pójść dalej...hehehehe
Pozdrawiam, miłego dnia. :)
Piekne zdjecia i ciekawy tekst. Zycze, by marzenia sie spelnily oraz wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję calutkim sercem. :* Tobie również życzę poczucia spełnienia, tej radości w sercu. Miłego dnia, życzę, by był bardzo radosny. :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam. :)
Agnieszka życie to nieustająca walka,w której my bierzemy udział,więc cieszę się ze walczysz,że nie poddajesz się😊
OdpowiedzUsuńRealizuj swoje marzenia,krok po kroku i żyj pełną parą 😘
Uciekaj od toksycznych ludzi,otaczaj się pięknem i pozwól sobie uwierzyć w marzenia 😊
Buziaki zostawiam 😘 i dziękuję że do mnie zaglądasz.
Dobrze napisane. :) Nie poddam się, wiele razy upadłam, pewnie wiele razy jeszcze upadnę, ale wstanę. :)
UsuńOch Dziękuję za tak piękne słowa, bardzo motywujące. Krok po kroku stawiam, nie pędzę. Staram się cieszyć każdym dniem, nawet tym cięższym. No, a od toksycznych ludzi uciekam, nie ma dla nich miejsca w moim życiu!
Wszystko, co najwspanialsze dla Ciebie, a zaglądać oczywiście będę z przyjemnością. :)
Udanego dnia życzę i przesyłam duży uścisk. :)))
Buziaki. :***
Z fotografią i włoskim to tak jak u mnie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie. :D Życzę Nam obu powodzenia, wytrwałości. Idźmy swoim tempem i się uda. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńNawet się nie zorientujesz kiedy rok sam się ułoży. Tak to już jest, że wytyczamy sobie jakieś cele, dążymy do nich i ... albo się udaje, albo nie!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, aby wszystko co zaplanowałaś w tym roku spełniło się.
Serdeczności Agnieszko :)
Jest tak, jak piszesz. Zobaczymy, co przyniesie ten rok, a ja postaram się, by było w nim wiele wspaniałych momentów do zapamiętania. :)
UsuńDziękuję za życzenia droga Jolanto. Życzę Ci poczucia spełnienia, tej wewnętrznej radości. Serdecznie pozdrawiam. :)))
Fajnie, że wiesz, że to jest ten moment na zmiany i jesteś na niego gotowa. Dąż do wyznaczonych celów, a ja trzymam kciuki by Ci się udało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. Czuję, że jest czas na zmiany, czuję to coraz bardziej. Wiele zmian we mnie zachodzi. Zobaczymy, co z tego wyniknie. :) I ja za Ciebie trzymam kciuki, by udało się spełnić marzenia, nawet te wydające się za dużymi...wszystko jest możliwe. :)
Usuńtrzymamy kciuki za Twoje cele :)dobrze, że zdajesz sobie sprawę z potrzeby zmian - wspaniały początek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję całym sercem. Jest mi bardzo miło, gościć Was u siebie. :))) Bardzo duże zmiany zachodzą we mnie, trochę mnie przerażają, ale tak ogólnie bardzo się cieszę. :) Kto wie, gdzie mnie to zaprowadzi. :)
UsuńPozdrawiam najserdeczniej i życzę udanego dnia. :)
Agnieszko, życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń i realizacji Twoich celów. Na pewno się uda - wierzę w to mocno.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Dziękuję bardzo Małgosiu. :) Tobie również życzę spełnienia marzeń i całej gamy radości. :)
UsuńMiłego dnia życzę. Uściski. :)
Agnieszko, jesteś CUDEM, masz piękne marzenia i ja uwielbiam takich ludzi, lgnę do nich, uciekam od toksycznych i prymitywnych. Wiele w życiu wycierpiałam i mam wrażenie, że to tylko mnie wzmocniło.
OdpowiedzUsuńKocham życie i łapię każdą chwilę, oddycham pełną piersią. Wykopuję swoje talenty, bo przecież każdy je ma. Życzę Ci, byś wierzyła w siebie i spełniała swoje marzenia:))) Pozdrawiam:*