Wiosną tego roku, właściwie to również wiosną wielu lat wstecz. Kiedy robi się nieco cieplej, wręcz MUSI odbyć się taka oto rozmowa:
Madre: W tym roku nie kupujemy tyle kwiatków.
Ja: Przecież dobrze wiesz, że tylko staniemy przy stoisku z kwiatami i kupimy nawet więcej niż rok temu.
Madre: Nie! W tym roku nie...
Ja: Już to widzę... Tylko spojrzysz i sama będziesz chciała. Przecież Cię znam.
Madre: No może...
🙝
W tym roku, jak i w wielu poprzednich, wyglądało to tak:
Ja: To kiedy idziemy po kwiaty?- zapytane po raz setny, a może już tysięczny...
Madre: Jest jeszcze za wczas.
Jednak, kiedy przychodzi już pora (ku mej uciesze, mamy też, tyle że to ukrywa) zazwyczaj wygląda to tak:
Właściwie zawsze tak jest.
Ja: Oczywiście musi być fiolet.
Madre: W tym roku same pelargonie, bo nie ma z nimi problemów.
Ja: Oczywiście, że pelargonie, ale też... o spójrz na ten kwiat. Co to jest?
Madre: Nie wiem. Jaki ładny, to co, bierzemy?
Ja: Pewnie, a...
Madre: ... a spójrz na te różowe, te musimy kupić.
Ja: Te nie!
Madre: Dlaczego??
Ja: Dlatego, że jak zawsze to ja będę musiała się nimi zająć. Zresztą wiesz, że u nas one nie chcą rosnąć.
Madre: Ale ja chcę.
Ja: Nie!
Tak jest zawsze.
Wypady na targ zaliczamy regularnie. Oczywiście, że kupujemy jak opętane. Ogród nasz musi być pełen barw. Mnie marzy się biały płotek i rama okna na ścianie. Oczywiście przyozdobiona roślinami.
Do spełnienia. :)
Nam to marzy się prawdziwy ogród, nie ogromny, taki w sam raz. Ja pewnie ze swojego starałabym się stworzyć iście baśniowy skrawek świata.
Taki baśniowy skrawek świata można dojrzeć i w małym balkonowym ogródku. Kwestia jak patrzymy.
Codziennie rano budzę się, spoglądam w okna balkonowe i czuję miłość.
Każdy z tych kwiatów posadziła moja madre, najcenniejsza kobieta mojego życia. Ona posadziła, ja się troszczę. Każda z tych roślin jest wyznaniem miłości. Każda jest prezentem od nas dla Matki Natury. Niby taki mały ogród balkonowy, a jednak tyle w nim miłości. Dla mnie to też właśnie ukłon w stronę natury. Chcę, by usłyszała: Może to niewiele, ale wiem, że cieszysz się z każdej posadzonej rośliny i tego, jak o nie dbamy, jaka więź nas łączy.
Bąk u nas zamieszkał. Były motyle, konik polny, biedronki moje kochane, wiele pszczół.
Tak naprawdę ten mały ogród daje radość wielu stworzeniom. Ja jestem częścią tego świata, mrówka, drzewa, krople deszczu...
Wszyscy jesteśmy częścią tej planety. Jesteśmy jak puzzle do siebie pasujące, tworzące całość. Tylko dlaczego tylu ludzi uważa się za ważniejszych od drzew, ptaków...
Dlaczego wybieramy 'beton' kosztem krzewów, traw?
Sadzę kwiat, on odwdzięcza się swoim pięknem. Pszczoła zbiera nektar, mamy miód. Łączymy się, jesteśmy jednością. Drzewa są tu dla nas. Ileż roślin jest tu, by pomóc nam zachować zdrowie. Coraz bardziej smuci mnie fakt, jak Matka Natura cierpi. Nie o tym miał być post, ale ja piszę co w sercu. Nie chcę kontrolować, chcę pisać, jak czuję.
Mogłabym sobie powiedzieć:
'To tylko tekst'.
'To tylko mały balkonowy ogródek'.
'Co to zmieni, to za mało', mogłabym.
Jednak to, że nie sadzę setki drzew, nie oznacza, że mój wkład się nie liczy, liczy się!
Nie chcę tylko biadolić nad cierpieniem natury. Chcę działać i wiem, że każda moja pomoc, choćby najmniejsza jest doceniana przez przyjaciółkę ludzi, którą właśnie jest niezastąpiona Matka Natura.
Ten tekst jest dla Niej, każdy posadzony kwiat, uratowane pisklę... wszystko jest niesamowicie ważne.
Nie przestanę i te małe prezenty regularnie będę ofiarowała naturze, czyli wszystkim.
Wiele z moich przyjaciółek blogowych posiada ogród. W nie jednym można się zakochać. Mam nadzieję, że wiesz, że to o Tobie. :)
Wszystkim Wam biję brawo. Wszystkim, którzy, choć w minimalnym stopniu pomagają naturze. Nie niszczą, a starają się pomóc. Róbmy tak dalej, choćbyśmy przegrywali, róbmy tak dalej.
Czasami jeden uśmiech potrafi odmienić nastrój człowieka.
Czasami wystarczy okazać zrozumienie, by uratować istnienie.
Czasami wystarczy zasadzić zioło, by uleczyć ciało.
Liczy się nawet najmniejsze działanie.
Uściski wielkie dla Was.
Las flores son la belleza de la naturaleza condensada.
OdpowiedzUsuńUn saludo,
Hello Miguel. :) Yes, I agree. I truly love Mother nature. :)
UsuńHave a nice start of the week, hugs. :)))
Też bym chciała mieć ogrod, ale warzywny☺
OdpowiedzUsuńWarzywny też wspaniały, oczywiście, że i taki chciałabym. hihi Życzę nam spełnienia marzeń, bardzo nam tego życzę. Tulę mocno. :)))
UsuńPewnie że liczy się nawet najmniejsze działanie! A przede wszystkim dobrze jak człowiek jest świadomy że jest tylko cząstką, partią obojów w symfonii albo maźnięciem pędzla w obrazku typu "Bitwa pod Grunwaldem". Nikim ani niczym nadzwyczajnym, ot, jeszcze jeden przejaw Natury. Od świadomości się zaczyna a potem to już jakoś idzie. ;-)
OdpowiedzUsuńNapisałaś wspaniale. Przecież bez tego jednego maźnięcia może to nie byłby ten sam obraz, na pewno nie dla artysty malującego. Dlatego każde działanie się liczy. Będę zawsze Bogu dziękować, że Was mam. Uczę się ogrom, dostaję dużo miłości. Dziękuję za kolejną lekcję, bardzo się z Ciebie cieszę. <3
UsuńRozmowy, które przytoczyłaś kochana są bardzo podobne do tych, które ja prowadzę ze swoją mamą co roku. Kończy się na tym, że i tak wracamy obładowane kwiatkami. A potem jest tak pięknie i nie żałujemy tego, że bardzo nas poniósło. 😊
OdpowiedzUsuńAj Jak miło, że się ze mną tym podzieliłaś. :) My też nie żałujemy, mowy nie ma. Ten mały ogród to sama miłość. Dziś przyleciały do nas dwa tak piękne ptaszki, od razu zrozumiałam... trzeba iść po karmnik. hihi Brawo biję nam wszystkim, naprawdę. Aż miłość poczułam. Pozdrawiam i tulę Ciebie i mamę. :)))) <3 <3
UsuńA co to za książka? :) Listy ... ?
OdpowiedzUsuńPoza tym podpisuję się pod tym, co piszesz. Niestety ja nie mam możliwości na balkonie, ale marzył mi się kiedyś dom z osiatkowanym ogrodem, żeby były kwiaty i koty miały ogród...
Może, kiedyś kiedyś.... :)
Listy nie(miłosne), podarunek od blogowej przyjaciółki duchowej. :)
UsuńDziękuję, tak mnie cieszy to, co czytam. Bardzo chcę, byś miała takie właśnie miejsce. Może to, że Ci tego bardzo życzę, pomoże w spełnieniu marzenia. Baaaardzo mocno Ci tego życzę, jakoś się spełni. Uściski piękna kobieto. :)))) <3
Que maravilla de post me encanta. Disfruta de tu madre Agnes, cuando ya no están se las añora mucho.
OdpowiedzUsuńVan Gogh decía "Si realmente amas la naturaleza, encontrarás la belleza en todas partes" y así es amiga. Cuidémosla que nos regala cada día lo mejor que tiene.
Y a veces es suficiente mirar la naturaleza para sentirse feliz 😊
Te deseo una buena semana.
Abrazos.
Laura, I think you are such a beautiful soul. We speak different languages but we try to understand each other, we try to communicate. That is so beautiful. Thank you, I am so grateful for your words, they will always be in my heart. Thank you for being, you are important. <3
UsuńI am sorry, I was not on blogs, I have been ill, still I have a little cold but is better thanks God. :)
Have a nice day, you deserve the best and I wish you that. :******
Zawsze co roku obiecuję, ze będę kupował mniej kwiatów, sadzonek itd na balkon, do ogródka..... nigdy mi się to nie udaje. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńHehehehe Powiem zaraz mamie, ile nas tu jest. Jak się powstrzymać, przecież to wydane pieniądze w piękny pod każdym względem sposób. Lek dla duszy, radość dla oczu, dobro dla natury, dla wszystkich. :) Brawo. :*** Pozdrawiam serdecznie. <3
UsuńPięknie napisany post:))jesteś niezwykle wrażliwą osobą:)))jaki piękny byłby świat gdyby wszyscy myśleli i robili podobnie:))a z wiosennymi zakupami kwiatów mam bardzo podobnie:))))))))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, kochana Reniu, całym serduchem się uśmiecham do Ciebie, dziękuję za tak piękne słowa. :**** Kiedyś moja wrażliwość bywała moją słabością... wile razy tak było. Potem nauczyłam się również być silną, rozważną i już jest dobrze. Reniu, jak ja Cię lubię i nie boję się tego napisać, bo przecież chcę byś to czuła.
UsuńBrawo dla nas, Matka natura na sto procent się do nas uśmiecha. Pozdrawiam serdecznie. :*******
Pierwsze zdjęcie to miłość, miłość i jeszcze raz miłość.Matka i córka- piękno serc!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam, ale tak "po Bożemu".
Twój post ( jak zawsze przemądry i przepiękny) przypomniał mi moją rozmowę z kuzynem. Rysiek jako nieślubne dziecko mojej ciotki, siostry mamy, wychował się z nami w jednym domu, więc był jak brat. Był kierowcą szkolnego autobusu, więc często jeździłam z nim do szkoły. Już w marcu planowaliśmy jakie kwiaty kupimy w tym roku. Kwiatową miłość mieliśmy po przodkach. " Rajcowały" nas te rozmowy, co już mamy, gdzie są ładne sadzonki, co zmienić w ogrodzie. Rysiek kochał ogrodowe bibeloty, a ja uwielbiałam tam jeździć i oglądać. Po przejściu na emeryturę migiem pokonał go nowotwór. W niedzielę, gdy widziałam go ostatni raz, wróciłam do domu, a zaraz po powrocie bez powodu rozwalił się duży pień obrośnięty od lat trzmieliną, a ogrodowy anioł, który zdobił wierzchołek roztrzaskał się na kawałki. W czartem zmarł Rysiek, miał 65 lat. Jego żona i córka kontynuują ogrodowe pasje, a ja czasami opowiadam Ryśkowi jakie mam kwiatki. Buziaki dla Madre:-)
Dziękuję Basiu, tak poruszający komentarz. Przepraszam, ja odpisuję powoli, bo jeszcze przeziębienie mnie trzyma, najważniejsze, że odpuszcza. :) Masz na mnie tak dobry wpływ, opisać się nie da. Jesteś mi bliska. <3
UsuńKocham czytać Twoje wspomnienia. To jest mieszanką smutku, jak i wielkiej radości. Rysiu, zmarł, dał o sobie znać i pewnie pomaga w pielęgnacji ogrodu swojego i Twojego. No ja tak bardzo wierzę, że nasi bliscy nie znikają, a idą dalej, a nadal są obok. Ja naprawdę w to wierzę, czuję. Jak ja sobie wyobrażam Twoją rozmowę z Nim, serce mocniej bije, oczy przeszklone. Jesteś Basiu w moich oczach takim 'światłem', masz go ogrom i dzielisz się tym. Jesteś ważna, wprowadzasz samo dobro do mojego serca. Basiu, jak ja się cieszę, że Bóg połączył nasze ścieżki. <3 Niech ogrody nam pięknie żyją, myślę też o tym Rysiowym. Po Twoim to chciałoby się pospacerować, a Ty pewnie spowodowałabyś, że każda roślina nabrałaby nowego znaczenia. W kwiatach kryją się wspomnienia i tego również mnie nauczyłaś. Posyłam Ci dużo miłości. <3
Tak na początek. Jaka Ty jesteś piękna:):):) Piękno Twojego serca widać na twarzy. Tylko ludzie wrażliwi potrafią tak kochać naturę. Doskonale rozumiem co czujesz, bo mam tak samo. Nie rozumiem ludzi, którzy zamiast pięknych i pożytecznych roślin wolą otaczać się betonem. Mój sąsiad nawet zlikwidował piękny trawnik i wyłożył betonowymi płytkami, by nie kosić. Tak więc pozostały mu tylko tuje i beton i codziennie pije kawę na tarasie oglądając nasz ogród. Nie mają świadomości, że do życia potrzebne są ptaki, owady, zwierzęta, a my musimy dostarczyć im pokarmu w różnej postaci, by życie przetrwało. Jeśli nie będzie zapylaczy, nie będzie nas. Niestety złotówki przesłoniły oczy i liczy się czas, by je zdobyć. Po cóż troska o jakieś tam rośliny-to strata czasu i pieniędzy. To są słowa, które bardzo często słyszę. Smutne. Pocieszające jest to, że są i tacy zakręceni jak my. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTwoje słowa przekazałam bratu, bo warto. Dziękuję za tak miłe słowa, za tak ważne. No jesteś kochana, piękna! Czas wiecznie z krótki, bieg, pieniądze, puste relacje... to teraz jest na topie. Czysta głupota. Ja nie biorę w tym udziału. Choćbym mieszkała na osiedlu z jednym drzewem, choćbym była bardzo biedna, to dbałabym o to drzewo. Usprawiedliwienia: 'Przecież dbamy o naturę'. Głupie gadanie. Posadzą dwa krzewy koło nowo wybudowanych apartamentów, gdzie oczywiście kiedyś był przytulny park. Powietrze coraz to gorsze, coraz więcej ściem, a mało działania. U mnie w mieście powietrze wieczorem już zaczyna być istną trucizną. :(
UsuńPan otoczył się betonem, patrzy na Wasz ogród, na pełnię życia... wiesz, ja o tym myślę. W moim sercu gra natura, tak jak i w Twoim i choćby było coraz to gorzej, to ja wiem, że takie osoby jak my nie przestaną sadzić i czerpać radość z darów Matki Natury. Pozostaniemy tacy zakręceni. Pan patrzy na Wasz ogród. Wy czerpiecie z niego radość, miłość. Dajecie życie, dostajecie życie. Sąsiad tylko patrzy, Wy żyjecie w pełni. <3
Całkowicie zapisałam Twoje słowa w sercu, myślę o nich i czuję, że coś z nimi zrobię. Dziękuję, bo wlałaś jeszcze więcej zrozumienia w moje serce. Piękna z Ciebie kobieta, jesteś na wagę złota, jesteś! Pozdrawiam z całego serca, tak samo tulę. <3 :****
Nie musimy robić rzeczy wielkich. Wystarczy się podzielić tym co mamy w sobie i sobą. I to pomaga najbardziej. Rozumiesz ;)
OdpowiedzUsuńW jednym zdaniu zawarta cała prawda, wielka mądrość. Rozumiem. :))) Jesteś superowa! Zawsze podzielisz się ze mną czymś ważnym. Tulę mocno, życzę co najlepsze, bez okazji, bo nie potrzeba okazji, by tak życzyć. :*****
UsuńPiękny post Kochana. Widać, że wrażliwa duszyczka z Ciebie :) Każde nawet najmniejsze działanie ma sens. W końcu wszystko się składa z tych drobnych elementów na większą całość. To, co Matka Natura potrafi stworzyć jest najpiękniejsze. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuje kochana moja. :))) Tak właśnie myślę, a dzieł Matki Natury nikt nie przebije. Ona taka hojna, głupcy ci, którzy są ślepi na jej piękno i wartość. Cieszę się, że my tego nie robimy. :) Całym sercem Cię przytulam, tulę i się uśmiecham cudowna duszo. <3
UsuńNie lubię pelargonii przez ich intensywny smród. W życiu nie wniosłabym tego do domu, a i nachylić się nad tym do podlania czy innej pielęgnacji, byłby duży problem. Jestem miłośniczką surfinii choć to łatwe kwiaty nie są. Na bank przynajmniej jedna plaga mszyc ją spróbuje splądrować.
OdpowiedzUsuńA nie wiesz może, Ty lub Twoja mama, czy pelargonie wiszące też tak śmierdzą jak te zwykłe?
Ja też mam mały balkonowy ogródek, ale nie za bardzo da się na nim siedzieć. Latem jest zbyt gorąco, drzwi balkonowe muszą być za zamknięte, a szyba osłonięta cieniem, inaczej ciężko byłoby przetrwać w mieszkaniu. I tak, poza surfiniami, z których przeżył jeden i pół krzaka, oraz lichymi astrami, które ledwo przetrwały te warunki, ma się dobrze tylko kaktus, skalniaki i kawałek lasu w donicy. I cieszę się, że udało się po kilku latach coś, cokolwiek, utrzymać przy życiu do jesieni. ;P
Hahahahaha Tyś to jedyna w swoim rodzaju i dlatego tak Cię lubię. Zapytałam, bo ja to chyba mam węch słaby. ;D Mamita mówi, że te wiszące nie wydzielają takiego zapachu...aaa poczekaj...wyjdę na balkon i powącham...hahaha...
UsuńDobra nie czuję, ja nie czuję, by wiszące wydzielały zapach. :D Widzisz, jak ja się staram, aż na balkon wylazłam. :D
Ja Ci gratuluję, jednak sporo przetrwało do jesieni. Ty to masz przeca tropikalne piękności i smykałkę do nich. Surfinie też lubię, ale nie pozwalam mamie kupować, bo potem tylko ja się nimi zajmuję, a właśnie co chwilę coś je gnębi, kwiaty lepią, a mama mnie z tym zostawia. Jak tak może... ;D
Pozdrowionka ode mnie oczywiście. Zaś mam tyły na blogach, bom się przeziębiła, ale wreszcie dychać już potrafię, jeszcze resztki zostały. Czemuż to piszę... a tak sobie. :D Ty to jakoś zawsze mi radochę dajesz, uściski. :D
To cudownie, że macie z mamą wspólną pasję. Ona sadzi, sieje, Ty sie potem tym pieknym "dzieciątkiem" opiekujesz. To są dobre, wspólne chwile. To miłość i sens.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was obie bardzo serdecznie i wszystkiego, co najlepsze życzę!:-))*
Och... jak miło na sercu, 'Miłość i sens', ślicznie napisałaś. :) Zapamiętam! Mam najlepszą mamę, najcudowniejszą i cieszę się, że mogę tak pisać. Ogromny dar, ogromny. Dziękuję, przekaże, mama się ucieszy, zawstydzi, jak to Ona. Życzę Ci i Twoim ukochanym co najlepsze, co potrzebne. Tulę sercem całym. :*******
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, jak i Twoje postrzeganie świata przyrody🍁🌼🌞❤️
Kwiaty są moimi przyjaciółkami, krótko
i na temat🏵️🌺
Serdeczności przesyłam na miły dzień i tydzień cały ❤️
Wiem kochana, wiem, bo nas wiele łączy. :))) Natura naszą przyjaciółką od serca jest, a ja dobrze pamiętam, co u Ciebie czytam. <3
UsuńDziękuję, pozdrawiam najserdeczniej. Niech każdy dzień obdaruje Cię pięknem, takim w czystej postaci, niczym niezakłóconym. Zasługujesz na to bardzo. Tulę. <3 :)
Wasza miłość do siebie,to najpiękniejsze co może być, wspólne spędzanie czasu, wspólne zakupy,rozumiecie się bez słów.
OdpowiedzUsuńMyślę że w każdym z nas drzemią marzenia o pięknym ogrodzie, mieć swój kawałek świata to jest coś pięknego 😍
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Mamę ❤️
Dziękujemy całym sercem. Przekazuję mamie pozdrowienia, ona zawsze dziękuje, a kolor jej twarzy przypomina buraczki. hehe Mam najwspanialszą mamę, jestem szczęściarą. :) Mama zrobiła mały remoncik na balkonie, a ja nie pozwalam jej wywalać kwiatów. Jak jest choćby jeden pączek, to kwiat zostaje, bo przecież ten pączek chce żyć i u mnie żyć będzie. haha :D
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie, pięknego dnia Ci życzę, by w sercu dużo radości było. :******
Zaglądając tu pomyślałam sobie: co też Agniesia dziś wymyśliła ? A tu proszę: hymn dla Matki Natury !
OdpowiedzUsuńKocham ogrody !!!!!!! Kocham !!!!!! Straszne byłoby , gdyby nie było roślin na świecie. Rok temu przejeżdżałam przez Bory Tucholskie zniszczone niemalże doszczętnie po nawałnicy. Początkowo, prowadząc auto i rozmawiając z przyjaciółką - nie zwróciłam uwagi na otaczający krajobraz. Po chwili jednak dostrzegłam, że drogą nikt nie jedzie oprócz nas, a dookoła sterczą pojedyncze badyle drzew i wiele poprzewracanych konarów i goła ziemia. Przeszedł mnie dreszcz. Widok był straszny i uświadomiłam sobie, w jakim jesteśmy miejscu oraz jak straszna katastrofa musiała się tu wydarzyć. Wielu lat potrzeba, by odbudować to środowisko - całkowicie - wraz z owadami, zwierzętami, podszyciem leśnym i dużymi drzewami. Wydaje się to wręcz niemożliwe, a my ludzie też niszczymy tą naszą planetę jak tylko się da. Przykre to.
Każdy może przecież zasadzić kwiaty lub drzewo i nie zaśmiecać środowiska - to tak niewiele, a jednak tak dużo.
Agnieś ! Cudne zdjęcia... i Mama Twoja pięknie się uśmiecha ! Piękne foty roślin zza szyby !!! Mordeczka psinki - cudna ! Ściskam Cię mocno i pozdrawiam :)) Dobrze, że jesteś !!!
Hihi Hymn do Matki Natury, pięknie to brzmi. :*** No zawsze mnie uszczęśliwiasz, jesteś skarbem, pamiętaj. <3
UsuńJa miałam podobnie, kiedyś idąc szlakiem górskim. Nagle znaleźliśmy się z bratem w lesie, który stał się pustynią. Powycinane, co chwile powycinane. Części 'skarbów' leżały na ziemi. Tyle 'skarbu' zostało zniszczone. Mnie normalnie każde zdrowe ścięte drzewo zasmuca. Tyle czasu trzeba, by znów urosło, by było w pełni sobą. Boli mnie każde utracone miejsce pełne 'skarbów', zastąpione betonem i to często niepotrzebnym... Natura jest mieszkańcem tej planety, my dołączyliśmy, a coraz więcej ludzi uważa, że nasz gatunek rządzi... nie rządzi, a gubi się strasznie. Będę kochana sadzić i jeszcze raz sadzić... choćbym w tej walce przegrywała. Mam też inne plany, bo ja coraz bardziej przeżywam krzywdę, jaką czuje Matka Natura, a patrzeć tylko nie będę. Wiedziałam, że tu na blogu znajdę wsparcie, bo tu ludzi mam wyjątkowych. Pamiętaj, że jesteś dla mnie ważna i się cieszę z Ciebie, właśnie z Ciebie. Dziękuję za wszystko, jesteś skarbem. <3
Piękny tekst, piękne zdjęcia, ach gdyby tak więcej ludzi myślało podobnie i było łaskawszych dla Matki Natury... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, jakaś Ty jest kochana, no dziękuje Ci bardzo. :******* Pozostanę wierna Matce Naturze, bo jak się kogoś kocha, to się kocha, choćby nie wiem co! :) Najserdeczniej pozdrawiam kochana. <3 :)))
UsuńPo prostu jestem oczarowana ✨
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdjęcie z mamą po prostu miażdży miażdży oczywiście w sposób pozytywny !
Gołym okiem widać tą piękną miłość między wami z pewnością jeszcze nie raz wrócę do tego zdjęcia i będę podziwiać czystą miłość w tej postaci 💕
Swoim blogiem i swoimi przemyśleniami oraz przeżyciami wrażliwością którą posiadasz wnosisz bardzo dużo W ten świat jestem bardzo wdzięczna za taką Przyjaciółkę która nie boi się powiedzieć co myśli która stara się ze wszystkich sił zrobić naprawdę coś dobrego dla Ziemi !
Zdjęcia z kroplami na szybie są tak bardzo urokliwe tak bardzo romantyczne po prostu przepiękne cudownie to wygląda i naprawdę cieszy oko 😊
Szkoda że tak mało osób stawia na matkę naturę nie zdając sobie tak naprawdę sprawy z tego jaka ona jest piękna jaka majestatyczna niewiele osób dostrzeże jej prawdziwe piękno niewiele osób będzie umiało z tego skorzystać i docenić .
Ale ten kto to dostrzega ten kto widzi jest mega szczęściarzem ! 🍂
Pamiętasz jak 2 lata temu Mówiłam ci że strzeli orzech tam gdzie robiłyśmy zdjęcia na brachu be yourself został sam korzeń ale teraz Potem długim czasie z tego korzenia puściły piękne gałęzie z cudownymi liśćmi i orzech znów się rozrósł i odżył Wygląda prześlicznie Mam nadzieję że nie przyjdzie im już do głowy by go odciąć by pozbawić go życia bo on w ciemnym miejscu Wygląda bosko i to powinno być jego miejsce !
Timi Wygląda mega Uroczo
Proszę go ode mnie pogłaskać za uszkiem 🤗
Niecierpliwie Czekam już na kolejny post💕
Dziękuję moja Ty kochana. :**** Pierwsze zdjęcie miało oddać miłość, cieszę się, że ją czujesz. To były wspaniałe chwile, świetnie się bawiliśmy. Marcin miał za zadanie zrobić zdjęcie, tak jak chciałam i zrobił je wyśmienicie. To była jedna z tych chwil perfekcyjnych. :)
UsuńWiesz, jak ja kocham naturę, wiesz, jak postrzegam to, co ludzie z Nią wyczyniają... Póki są Jej obrońcy, Matka Natura się nie podda, a Jej obrońcy, to istoty świadome, silne i piękne, takich się nie pokona łatwo, o nie! :)
Kocham Cię, zaraz odpiszę na smsy. hehe Kocham Sylwinkę taką, jaka jest! <3
Staraliśmy się tym zdjęciem wiele przekazać. Musiało jednak być całkowicie naturalnie. Brat pięknie uczy się fotografować z sercem. :) Pozdrawiam cieplutko. :)))
OdpowiedzUsuńMasz rację kochana , piękno można dostrzec nawet w małym skrawku ziemi. Ważne jest to jak patrzymy na świat . Najważniejsze to starać się zawsze znaleźć pozytywne strony , choć czasami jest to trudne. Pięknie napisałaś , jesteś mądrą młodą osobą . Czasami wydaje mi się , że w tym współczesnym świecie takie młode osoby prawie zaginęły. Pozdrawiam Ciebie i mamę serdecznie.
OdpowiedzUsuńPosyłam Ci dużo miłość, dziękuję za tak piękne słowa, wdarły się w moje serce i tam zostaną. <3 Czasami trudno znaleźć pozytywne strony, najważniejsze, że się staramy tak szczerze. Ja widzę, że jest coraz gorzej, niby coś się dzieje na plus, a coraz mniej natury... Choćby miało być coraz to gorzej, to ja i tak będę walczyć o Matkę Naturę czynami. To tak jak w szczerej miłości, nie opuszcza się ukochanej osoby w potrzebie, choćby nie wiem, jak było ciężko. Czasami również mam takie myśli, dokładnie takie same jak Ty. Mam ich coraz więcej, skupiam się na dobrych ludziach, jesteś takim człowiekiem. Ogromnie Cię cenię, jesteś moim zdaniem cudowną osobą. Najserdeczniej pozdrawiam i mama też to zrobi, jak tylko jej przekażę. Tulę mocno. <3 :)
UsuńPiękny post:))Ja wiosną też odbywam takie rozmowy tylko z moim mężem:)))haha.Nie mam ogrodu tylko mały balkonowy raj na ziemi:)))i cieszę się nim tak samo jakbym miała wielki ogród:))sadzę co tylko się da,a to co nie chce rosnąć wysadzam pod blokiem:))
OdpowiedzUsuńJesteś genialna i tak piękna. :))) Ja również tak traktuję nasz balkon, przecież tyle w nim miłości, każda roślinka jest jej wyznaniem. :) To taki mój i mamy mały raj. :) Jak tylko przeczytałam Twoje słowa, to przekazałam je bratu i mamie, bo to takie piękne i oni to przyznali. Sadzisz nawet pod blokiem, pewnie jakbym mieszkała obok, to byśmy się zaprzyjaźniły i obsadziły wszystko, co się da. hahaha :D Najserdeczniej pozdrawiam, podziwiam i cieszę się z Ciebie. :********
UsuńŚwietna mama :) ludzie, którzy kochają kwiaty są piękni :*
OdpowiedzUsuńJesteś piękna. :*** Bardzo dziękuję, mamita zostanie poinformowana i będzie czerwona na całego. hehe Uściski kochana. :))))
UsuńUśmiechnięta psia mordka podobna do mojej Sziluni :)
OdpowiedzUsuńMatka Natura wciąż daje nam, ludziom, szansę od nowa, rozkwita kwiatami, pąkami drzew choć inne drzewa niszczymy, mordujemy niewinne zwierzęta. Myślę, że każdy ukłon w jej stronę, każdy gest ma znaczenie.
Nazbieraliśmy z Mężem kasztanów i wsadziliśmy w ustronnym miejscu, może wyrośnie piękne drzewo?
Głaskanki dla psiunia i pozdrowienia od Szilki i Skitsa, hau :)))
A ja pozdrawiam Ciebie :)))
Och... Jak wspaniale i niech wyrośnie choć jedno drzewko. Jesteście wspaniali! Bardzo fajnie napisałaś, natura daje nam cały czas szansę, no każde działanie się liczy. Tyle jest zła, każda pomoc cieszy Matkę Naturę, a jej przyjaźń nigdy nas nie zawiedzie. :) Timmcia zaraz pogłaszczę, wytulę w Twoim imieniu. hehe Pozdrawiam Was wszystkich bardzo, bardzo serdecznie. Niech Was wszystkich otacza ogrom dobra. Hau hau. :))))))))))))))
UsuńMądrze piszesz kobietko :).
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze super ale Timi skradł cały wpis :).
Nie będę mówić głośno, że miałam dostać zaproszenie do Twojego małego ogrodu i deser miał być i nic :P.
Dziękuję Agnieszko. :D Timmi to będzie Cię gnębił, jak wreszcie uda się to balkonowe spotkanie. Marcin już przeżywa, ale będzie fajnie... pewnie też zimno...o jeeee... my to lubimy. hahahahahaha Pozdrowionka w ten zacny dzionek. :D
UsuńCudowny post.Bardzo piękne fotki
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam roślinki. Mam działkę z warzywami i kwiatami i drzewami owocowymi.Jeszcze większą radość sprawia mi zbieranie nasionka z czego się da i sama sieje kwiaty,pomidory, ogórki,pozdrawiam.Na balkonie tez mam kwiaty.
Dziękuję pięknie. Miło się to wszystko czyta i wyobraża. Ileż nam wszystkim dajesz tym ogrodem. Niech wszystko w nim pięknie rośnie. Pozdrawiam cieplutko i życzę szczęśliwych dni. Uściski wielkie. :******
UsuńAgusiu, macie z Mamą dusze piękne i wrażliwe jak kwiaty. Nic więc dziwnego, że kwiaty kochacie.
OdpowiedzUsuńNawet mały balkonowy ogródek może być naszym zakątkiem radości, w którym będziemy obcować z przyrodą. Ale mam nadzieję, że w niebie też nam nie zabraknie kwiatów, drzew, ptaków, motyli.
Ściskam mocno, mocno i jeszcze mocniej.
Och... takie słowa powodują, że w mig czuję ciepełko na sercu, dziękuję tak mocno. Uśmiecham się tu do Ciebie i wyobrażam sobie, że czujesz, jak bardzo jesteś ważna i jak bardzo Cię lubię. :)
UsuńJa również mam taką nadzieję i całkowicie w to wierzę. Cóż to byłby za świat bez natury, bez naszych zwierzątek. Wszyscy jesteśmy połączeni, tak na to patrzę. :) Ściskam mocno, całym sercem Cię tulę. Piękną jesteś kobietą, niech dużo dobra Cię spotyka. :*******
Widzę, że łączy Was z mamą niesamowita, rzadko spotykana więź. Aż cieplej zrobiło mi się na sercu czytając ten tekst. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko kochana. :**** Mamy z mamą piękną więź, dbamy o nią dzień w dzień. Popełniamy błędy, ale dzień w dzień nasza więź jest coraz to silniejsza. :))) Pozdrawiam Cię cieplutko, życzę super miłego czwartku. :*****
UsuńSzkoda, że zapominamy, że jesteśmy częścią tej natury, jak pięknie napisałaś: puzzlami w tej całej układance:) My myślimy, że jesteśmy PANAMI tego świata i grubo się mylimy, bo bez natury nie znaczymy NIC i nie przeżyjemy, jeśli ona zginie! Szkoda, że niektórzy o tym nie pamiętają!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że macie z mamą takie piękne serca i zdjęcia Wasze też wyszły pięknie:) No i to z pieskiem, cudne:)))
Ps. Pozdrawiam Ciebie i fajną mamusię:) Ślicznie Wam w kapelusikach:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak serce mi się raduje, że opisać się nie da. :*** Nie jesteśmy panami, jesteśmy częścią całości. Ja jestem z tych osób, które nie wywyższają człowieka ponad zwierzę, uważam, że jesteśmy równi i się uzupełniamy. Wielu się nie zgodzi, ale co mnie to obchodzi. Wiesz, zamarzyło mi się znalezienie jakiegoś ukrytego miejsca i stworzenie z niego małego ogrodu. hehehe Będę zbierać nasiona i sadzić, gdzie tylko można. :)
UsuńPozdrawiam Cię tak serdecznie. Kocham dobrych ludzi, bardzo się cieszę, że jesteś. Naprawdę dużo piękna od Ciebie otrzymuję. Takich ludzi uważam za prawdziwy skarb! Niech dobro Cię otacza. :*******
Też Ci bardzo dziękuję, optymistyczna dziewczyno:)))
UsuńOsoby, które tak patrzą na przyrodę są wewnętrznie piękne!!! Jesteście wspaniałe:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCałym sercem Ci dziękuję, jesteś bardzo kochana, bardzo. Piękna z Ciebie duszyczka. No życzę Ci, co najlepsze, niech Twoje marzenia się spełniają. Tulę Cię i uśmiecham się do Ciebie. :********
UsuńBiadolić nad naturą każdy potrafi, niektórzy nawet krzyczeć publicznie ale ile z tych osób tak jak Ty ciężko pracuje, by o nią zadbać. Masz racje nie musi być dużo. Nie możesz zasadzić drzewa wystarczy kwiatek, nie możesz kwiatów pozbieraj trochę śmieci w parku i śwat staje się piękniejszy. To takie proste. Też ubolewam czasem nad tym ile natury jest zabieranej. Mieszkam w bloku pod nim mam parking. Nie mam na tyle ręki do kwiatów by stworzyć coś tak pięknego jak Ty na balkonie ale czasem pomagam u rodziców tam się tworzy mały światek przyrody i staram się dbać o kochane tereny wokół mojego miasteczka. Cieszę się, że piękne miejsca mam tak blisko.
OdpowiedzUsuńTwoja mama jest cudowna z tą swoją upartością. Widać jak bardzo kocha kwiaty i Ty też. Jesteście wspaniałe <3 pozdrawiam serdecznie :*
Dziękuję kochana i to bardzo mocno. Dużo mi Twoje słowa uświadomiły. Uparta to jestem ja i mama, tak czy owak, musi się posłuchać, dla wspólnego dobra. hahahaha :D Dużo ludzi gada i gada, a tak mało robi. To też jest moda totalna, ględzenie, pozory, a czynów tak mało. No ale ja tam robię swoje. Właśnie mi się przypomniało, że muszę podlać dziś kwiaty. :D Brawo również dla Ciebie, każde działanie się liczy, a wartość ich pewnie większa niż myślimy. Nawet nie wiesz, jak mnie cieszy każda odwiedzająca nasz ogródek pszczoła, dziś już też jedną widziałam. :)
UsuńPozdrawiam kochana, wiem, że mam tyły na blogach. Dochodzę do siebie po przeziębieniu, a że brat teraz chory, to i ja czuję się nieco osłabiona. Choć to nic takiego... wreszcie.
Ja to potrafię się rozpisać. Uściski... zaraz coś czuję ,zaczęłabym bredzić. hihihi. ;D
Piękna miłość córki i mamy. Aż ciepło robi się na sercu, gdy czytam Twój post.
OdpowiedzUsuńJa z mamą też mam tak dobre relacje, niestety nie mogę tego powiedzieć o teściowej.
Miłego dnia Moja Droga !
Dziękuję droga Aniu. Cieszę się, że masz takie relacje z mamą, obie jesteśmy szczęściarami. Nie ze wszystkimi mamy i będziemy mieć dobre kontakty, ale mamy to, co najważniejsze, mamy to kochana. :)
UsuńPięknego, bardzo radosnego dnia Ci życzę, jesteś taka fajna! :) <3
Ja jak się cieszę, że Ty Agniesiu piszesz od serca, dla naszych serc.
OdpowiedzUsuńTak właśnie zagarniamy tę Ziemię dla siebie, zapominając o braciach mniejszych, którzy nam nie zatruwają wód, nie trują powietrza, nie betonują ziemi.
To my doprowadzamy do ruiny matkę Ziemię.
Piękne zdjęcie - Ty w słonku - taka Cię błogość, szczęście i spokój ogarnął, widać żeś szczęśliwa.
A mama - rewelacja - modnisia
Bardzo mnie uszczęśliwiłaś, tak właśnie piszę i wierzę, że docieram do serc, do których mam dotrzeć. :) Całkowicie się z Tobą zgadzam, idealnie napisałaś. Tak to właśnie jest. Nasi młodsi bracia niby mniej świadomi, a może jednak nie. Ja od zawsze obserwowałam Dinusia, teraz Timmiego, opisać się nie da, ile się od nich nauczyłam, właśnie od moich psiaków kochanych. <3
UsuńTa sesja zdjęciowa to były chwile jedne z tych idealnych. Niby nic takiego, ale czułam się wspaniale, wszyscy się śmialiśmy. Krótka chwila, a zostanie ze mną na długo. :)
Bardzo Cię lubię, jesteś wspaniała. Najserdeczniej Cię pozdrawiam i niech piękno zawsze Cię otacza. :**** <3
pięknie piszesz o sobie i swoich bliskich! bardzo lubię czytać Twoje posty:) ja też mam kawałek rabatki i mały ? ogród warzywny. Uwielbiam obserwować, jak wszystko rośnie, zakwita i pachnie dookoła. Pozdrowienia słoneczne zasyłam:)
OdpowiedzUsuńBardzo cieszysz mnie takimi słowami, bo przecież ja piszę do Was, też do siebie. Ja tak jestem wdzięczna i czuję takie wsparcie, bardzo Ci dziękuję za to wszystko, no bardzo, bardzo. <3
UsuńBrawo dla Ciebie. Ja również uwielbiam obserwować, jak roślinki rosną. Teraz bardzo kibicowałam kosmoskom. Opętały je przędziorki, a z nimi ciężko mi wygrać. Kibicowałam i jakoś pojawił się kwiat i kolejny postanowił zawalczyć o życie, dla mnie to jest cudowne. :)
Pozdrawiam cieplutko, słoneczko świeci, mam nadzieję, że i u Ciebie. Życzę, by świeciło ono w Twoim sercu jak najczęściej i nic nie umiało go przygasić. Tulę. <3 :*****
Agnes, I completely agree with you. We are a part of this planet, we match each other. We need to care the nature.
OdpowiedzUsuńLove your photos, the first one is my favorite. I see you love your mother very much.
Happy week!
Thank you dear Nadezda, thank you so much. You not just look at my photos, you read my words and always support me in such beautiful way. I am so grateful you being a part of my life. I hope my sentences make sense. :) I also was thinking about you while creating this post. Thank you for being, be happy, be healhy. :***** Happy week. <3
UsuńLubię ten zakupowy czas, kiedy nadchodzi wiosna i mogę poszaleć z sadzonkami. Jesienią smutniej już jest, kiedy wszystko już przekwitnięte, trzeba sprzątać. Ale od czego jest koło życia? Do maja już nie daleko ;)
OdpowiedzUsuńKoło życia, dobrze napisane. :) Mnie też zawsze żal sprzątać, choć ja fanka zimy. hehe Nie żebym już robiła plany na nasz ogród kolejnej wiosny i lata. hihihi Pięknego dnia droga Gabrysiu, uściski serdeczne. :))))
UsuńMasz rację, nie musimy oglądać się na innych, róbmy tyle ile możemy. Np. taka segregacja śmieci, ile razy słyszałam "po co się męczysz, myślisz, że inni tak się bawią?". A co mnie inni obchodzą, ja sama chcę być w porządku. Nawet jeśli nie mogę zrobić czegoś wielkiego, to przynajmniej nie będę szkodzić bardziej, niż to konieczne. A teraz jeszcze te hiobowe wieści o katastrofie klimatycznej, która czeka nas za kilkadziesiąt lat...
OdpowiedzUsuńJak mi miło znowu Cię 'zobaczyć'. :))) Ja też słyszę takie ględzenie, powtarzam to samo...a co mnie obchodzą inni. Ja chce pomagać i już. Jak tylko brat pokona przeziębienie, biorę go i przyjaciółkę, pozbieramy trochę śmieci szczególnie w takim małym parku. Ja kocham naturę, a jak kocham, to oznacza, że się troszczę. Na tym polega miłość. :) Pozdrawiam cieplutko, cieszę się, że jesteś. <3 :))))))
UsuńBardzo budujący i mądry post :-) Uwielbiam Cię dziewczyno :*
OdpowiedzUsuńI ja Cię uwielbiam. :**** Dziękuję całym serduchem, jesteś bardzo kochana. Niech los zsyła Ci, co najlepsze. :****
UsuńPiękny wpis, cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUściski Aga! :)
Dziękuję kochana. :**** Miło mi, że znalazłaś dla mnie czas. Posyłam dużo miłości. :)))) <3 <3 <3
UsuńŚliczne zdjęcia!!! Uroczo opisujesz przyrodę, lubię tak! Mnie też drażnią betony w ogrodach. Ja mam mały zielony ogród. Zdobią go iglaki, lawendy, lilie, floksy, powojnik i grusza. I drewniany płotek. Gdzieś choć z ceramiki stoi krasnal, pod drzewami zając, wiewiórka i jeż. Napisałaś - " dlaczego tylu ludzi uważa się ważniejszych od drzew itd..." Kiedyś, gdzieś usłyszałam, że człowiek już jest taki z natury, że każdy myśli, że jest pępkiem świata
OdpowiedzUsuńDziękuję całym sercem. :) Miło sobie wyobrazić Twój ogród, jak to ładnie mieni się teraz kolorami jesieni. :) Tak to jest, choć ja tam uważam, że jesteśmy częścią całości tak samo ważną, jak choćby motyle. :) Pozdrawiam cieplutko, życzę magicznych chwil w ogrodzie i tak ogólnie. Uściski wielkie. :)))
UsuńPs. Twoje malunki są bajeczne. <3
Ogrodu nie mam, balkon mizerny, ale nadrabiam roślinami w domu, na korytarzu w bloku i w mojej bibliotece i rozmnażam jak opętana...
OdpowiedzUsuńBrawo, wielkie BRAWO. :) Przeczytałam i bardzo szeroko się uśmiechałam. :) Normalnie nie wiem, co napisać, ale w sercu ciepełko mi pozostawiłaś piękna kobieto. Najserdeczniej pozdrawiam i życzę, by szczęście zawsze było z Tobą, by zawsze wygrywało. :*****
Usuńjeszcze kończę - może coś w tym jest?
OdpowiedzUsuńMiałam tu odpisać, ale odpisałam wyżej. hehe Piszę tu byś wiedziała, że odpisałam wyżej. hahaha Jestem dziś zakręcona jakaś. :D Tulę mocno. :****
UsuńNo se puede decir mejor...se nota que sale del corazón.
OdpowiedzUsuńLas fotos son maravillosas
Un abrazo amiga
Oh Thank you dear Fernando, thank you so much. I am so glad you can feel it.
UsuńHave a very nice week, warm hugs. :)
Ale fajny wpis.. a zdjęcia cudowne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Patrycjo, bardzo mi miło. :) Pozdrawiam cieplutko, pięknego, radosnego dnia Ci życzę. :) <3
UsuńLa naturaleza es lo mejor que tenemos ya que de ella nos llega lo mas necesario para la vida y deberíamos respetar mas.
OdpowiedzUsuńSaludos.
Yes dear Tomas, I think exactly the same. :) You are amazing human being.
UsuńSaludos. :)
na kwiaty nie jest szkoda pieniędzy:) to ozdoba :D
OdpowiedzUsuńNic, a nic nie szkoda. :))) Miłego poniedziałku, no, a jak przeczytasz innego dnia...to miłych chwil. hihi
Usuńdziś jest eee środa:D
UsuńDziś życzę miłego czwartku, piątku, soboty, niedzieli, poniedziałku i wtorku i jeszcze środy. buahahahaha :D
UsuńU mnie kupowanie kwiatów wygląda podobnie :) Zawsze marzyłam, żeby mieć swój własny las, ale na to się nie zanosi, więc doceniam, co mam: parę roślinek na balkonie też cieszy.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, takie ciepłe i radosne :)
Piękne nastawienie, doceniasz, co posiadasz i to jest wspaniałe. Ja Ci całym sercem życzę, byś ten las swój miała. Może się nie zanosi, ale kto tam wie, los potrafi zaskoczyć, także życzę, by marzenie się spełniło. <3
UsuńDziękuję i bardzo serdecznie pozdrawiam. <3 :***
Dokładnie tak jest wystarczy jeden uśmiech ,jedno działanie i mamy kwiaty, mamy pszczoły, mamy miód i mamy życie
OdpowiedzUsuńTak, tak właśnie jest, każde działanie się liczy dobre, jak i złe. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia. <3 :)))
UsuńBardzo lubię kwiaty i też marzy mi się ogród z płotkiem ;p tylko jakoś nie mam ręki do sadzenia za to mąż uwielbia i staramy się pomimo tego że mieszkamy w bloku otaczać się pięknem kwiatów <3 Buziaki kochana
OdpowiedzUsuńBrawo kochana, brawo dla Was. No u mnie madre sadzi, bo ja strasznie boję się wszystkiego, co obślizgłe, taka fobia od dziecka. hehe Pomagamy naturze, pomagamy sobie, toż to piękne. Pozdrawiam i życzę wymarzonego ogrodu, niech marzenie stanie się rzeczywistością. :****
Usuńsuch a lovely post, always feel so good by seeing lovely pictures of yours. you are adorable.
OdpowiedzUsuńThank you so much for your love. Kisses :*
New post on My Blog | Instagram | Bloglovin
Thank you so much, you are always so nice to me. :) Wishing you a very nice day. Warm greetings. <3 :****
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Bardzo przyjemny wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, cieszę się, że Ci się spodobało. Szczęśliwego dnia Ci życzę. <3 :)))
UsuńPiękny post Kochana! Twoja wrażliwość jest podobna do mojej :) Buziaki, Pola :*
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo kochana, dużo radości od Ciebie otrzymuję, dziękuję. :**** Niech życie Twoje niesie ze sobą dużo szczęścia. Buziaki. :*******
UsuńJesteś bardzo wrażliwą osobą, ktòra kocha naturę, jak ja. Bardzo się cieszę, że z Mamcią stworzyłyście mini ogródek, przyjazny owadom i ptakom. Kwiatów, nigdy nie mam dosyć i kupuję je wiosną i jesienią. Piękne zdjęcia .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wiem, kochana Nino. Ja i o Tobie myślałam, pisząc ten post. :) Widzę i czuję Twoją miłość do natury, Twoje piękno.
UsuńDziękuje za miłe słowa, za Ciebie i Twój ogród. Najserdeczniej pozdrawiam, tulę, uśmiecham się i mam nadzieję, że to poczujesz. :))))
Kwiatów nigdy dość:) Wspaniale, że na swoim "kawałku planety" macie też swój kawałek raju :) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńDziękuję, napisałaś wręcz przepięknie. :**** Niech radość opęta Twoje serce, pozdrawiam najserdeczniej. :)))))))
UsuńOh so ute photos darling
OdpowiedzUsuńxx
Thank you so very much. Warm greetings. :)
UsuńCudowny post :) I powiem Ci, że tego mi było trzeba -optymizmu, radości i normalności :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Dziękuję kochana. :**** Ty mi to wszystko dajesz, a jeśli i ja Tobie, to cieszę się na całego. :)))))))))
UsuńMam ogródek z warzywami i sad z owocami :) Kwiatów już nie posiadamy, za dużo pracy przy tym wszystkim :(
OdpowiedzUsuńSad to marzenie moje, zresztą ogród warzywny również. Masz Moniko ogrom dobra. Niech rośnie wszystko bardzo pięknie. Najserdeczniej pozdrawiam, dużo radości tego dnia niech Cię spotka. :)))
UsuńBeautiful images any day.
OdpowiedzUsuńThank you dear Bob. :) Have a nice Wednesday. :)
UsuńPiękny wpis :) Miło czytać o waszym zamiłowaniu do kwiatów i marzeniach. Życzę wam, aby ten ogródek z białym płotkiem się spełnił.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana Moniko. :**** Ten biały płotek, to moje marzenie. Wiesz, znalazłam taki mały w sklepie i taki mały na razie sobie sprawię. To już zawsze coś, a przecież jak nie doceniamy tego, co mamy, to i największych skarbów nie docenimy. Zresztą, co ja bredzę, najważniejsze skarby są ze mną. :))) Pozdrawiam tak bardzo serdecznie. Moniko, ja Ci życzę spełnienia marzeń baaaaardzo mocno i z całego serca. <3
UsuńNo nie mogę, wchodzę na post i widzę, że jest 99 komentarzy no przecież aż się prosi aby dobić do tej stówy :D
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana :D
Tyś jest genialna. :D Wiesz, jak ja się śmiałam, jak to przeczytałam. :D Jesteś superowa. Ja się dzielę z rodziną, bywa, że biegnę i gadam, choćby właśnie, to co zrobiłaś. Uśmiechamy się, śmiejemy, a ja uśmiecham się i teraz. Tak się cieszę, że jesteś częścią mojego życia, z serca Cię nie wypuszczę. :)))))))
UsuńJa się kochana nigdzie nie wybieram, w prawdzie w twoim serduszku jest dość ciasno ale dajemy radę :D
UsuńMiło to przeczytać. :**** Miejsce jest dla Cia. :)))
UsuńPrzepięknie napisane,widać miłość o mamy oraz kwiatów.
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak mi miło, że to widzisz. :))) Cieszę się, że jeszcze mogę posiedzieć z książką na balkonie. :) Pozdrawiam cieplutko, niech ten dzień będzie dla Ciebie pełen miłości. :) <3
UsuńOgród pełen kwiatów to idylla :)
OdpowiedzUsuńZgadza się. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńJuż niedługo będziemy, Agnieszko, podziwiać nasze kwiaty balkonowe przez szyby. Dlatego wybieram te o ciepłych kolorach, płomienne. Ty marzysz o białym płotku, a ja o zadaszeniu tarasu. Życie bez marzeń byłoby nudne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie umiem sobie wyobrazić życia bez marzeń. :) Jak na razie pogoda dopisuje i kwiaty jeszcze 'zipią'. hehe życzę Nam spełnienia marzeń i również wierzę, że tak się stanie. :) Wierzyc trzeba, myślę, że to pomaga w spełnieniu marzeń. Może czasami nieco innych, może czasami lepszych... Ja to zawsze jakieś dziwności pisze. ;) Teresko bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, niech Twoje dni będę pełne radości odczuwanych na ca lego w sercu. :*****
UsuńAgnieszko, uwielbiam czytać to, o czym piszesz, bo przenoszę się w Twój świat;)ja tez kocham kwiaty, kocham przyrodę i nie cierpię betonów... A płotek biały mam! Tylko niski...Cieszę się, że masz takie podejście do życia, że wokół siebie tworzysz niemalże raj?! I tak trzymaj! Dziękuję Ci za odwiedziny u mnie i miły komentarz;)Przepraszam, ale ja ostatnio nie mam czasu na bloga , czy komentarze...Ale mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy i będę miała czas na wszystko;) Pozdrawiam Cię Agniesiu gorąco i ściskam Cię mocno;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, ależ Ty jesteś kochana. Znalazłaś dla mnie czas, choć masz tyle zajęć. Opisać nie potrafię, jak mnie Twoja wiadomość uszczęśliwiła. Cieszę się, że masz biały płotek, cieszę się, że ze mną jesteś. Ja bardzo kibicuję, by wszystko się u Ciebie unormowało, tak jakbyś chciała. Każda Twoja obecność w świecie blogowym mnie bardzo cieszy. Tak bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, niech życie Twoje otacza magia najpiękniejsza. Dziękuję za to, że jesteś. :**********
UsuńPięknie nawiązujesz kontakt z Matką Ziemią, a większość ludzi niestety jeszcze do tego nie dojrzała.
OdpowiedzUsuńPiękna więź łączy Cię z Twoją Mamą, jesteś taką pozytywną, radosną, mądrą osobą Agnieszko:)
A zdjęcia cudne:) Pozdrawiam serdecznie:))
Dziękuję kochana Mario za tyle ciepłych słów. :*** Ja to tez bywam marudna pesymistka, bywa. hehe Staram się zwyczajnie skupiać na plusach. Mamę ma najcudowniejszą. :) No mega fajnie widzieć Twoje posty, komentarze Mario, baaardzo się cieszę. Pozdrawiam serdecznie, tulę. :))))
UsuńJa nie umiałabym żyć bez kwiatów w moim otoczeniu, pięknie to wszystko opisałaś, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. :*** Ja tak samo, kwiaty muszą być. No a wiosna i lato bez naszego małego ogrodu, to już byłby koszmar. hehe Ogród musi być i już. :) Pozdrawiam cieplutko i życzę pięknych jesiennych dni. :** <3
Usuń..Twój post jest cudowny Agnieszko! ..bo cudowne i wrażliwe jesteście Wy (Ty i Twoja Madre 💕)..
OdpowiedzUsuń..zdjęcia są fantastyczne, bajeczne!.. pierwsze zdjątko mówi wszystko - jesteście pełne Miłości, niezwykłe i piękne Istoty - kochacie kwiaty i kochacie boską Naturę ❤️ ;)
..kiedy nie ma się ogródka, czasem musi wystarczyć maleńki 'zakątek' np. na balkonie, aby posadzić roślinki - kwiatki i to jest po prostu wspaniałe i daje niesamoowitą radość ;)
- pozdrawiam Cię najpiękniej urocza Istotko i Twoją wspaniałą Madre, ściskam bardzo, bardzo mocno
i serdecznie 💕♥️ :*
Zawsze tak do mnie napiszesz, że słów mi brakuje. Bardzo Ci za to dziękuję, bo każda Twoja wiadomość dodaje mi takiej ilości dobra wszelakiego, że nawet smutki umiem pokonać. :) Tak sobie myślę, że ten balkon to też wielki dar. Niektórzy marzą, a nawet balkonu nie posiadają. Wtedy kwiaty na parapecie stawiają. Niektórzy znowu marzą, a na te kwiaty pieniędzy nie mają. Myślę, że ten nasz balkon, to wielkie szczęście. :)
UsuńKochana, jak ja Cię serdecznie pozdrawiam, tulę mocno do serca. Uwielbiam Twoją twórczość. :)) <3 <3
Najmniejsza roślina zawsze cieszy. I ta w dużym ogrodzie i na balkonie. Chociaż nie bardzo mam czas żeby korzystać i z ogrodu i z balkonu bo mało czasu mimo to dbam o te skrawki i lubię podziwiać je nawet przez okno :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że o nie dbasz i się nimi cieszysz. :) Ja mam wrażenie, że nasze rośliny nas słyszą i czują naszą miłość. hehe Kto tam wie. :) Pozdrawiam serdecznie, niech nasze serca wypełnia radość. Uściski wielkie droga Alicjo. <3 :))))
UsuńTeż mam ostatnio etap na kupowanie roślinek, mieszkam w Krakowie więc kupuję wszystkie, które oczyszczają powietrze ze smogu i lecznicze :) Od razu inaczej się oddycha!
OdpowiedzUsuńO tak, wierzę. U mnie tata pali na całego...co za smród. hehe Powietrze też pewnie niebawem będzie okropne. Mam w pokoju potężny skrzydłokwiat i on pięknie oczyszcza mi powietrze. Poszukam jeszcze jakiejś rośliny o tej funkcji, bo się przyda. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie. Ależ bym Kraków już odwiedziła. :)))
UsuńZ takim pięknym podejściem do Matki Natury na pewno doczekasz się własnego ogrodu, bardzo Ci tego życzę, bo właśnie tacy wrażliwi ludzie na to zasługują.
OdpowiedzUsuńZ każdego Twojego posta bije taką ilośćią miłości, że wręcz nią zarażasz, przynajmniej na mnie tak działają:)))
Buzia mi się śmieje gdy patrzę na Twoje cudne zdjęcia.
Trzymaj tak dalej.!!! Buziaki Wam przesyłam.:))
Jeny, jest mi tak miło, poczułam tak dużo ciepła w sercu. Dziękuję Ci za to. Dziękuję, za tak piękne życzenia, słowa. Serce całe mi się uśmiecha, że tak działają na Ciebie moje posty. Ja tak dużo dostaję dobra i chce się odwdzięczyć. Tyle otrzymuję i cieszę się, że mogę Ci coś podarować. Wiesz, to jest piękne, że nie potrafię opisać, ile dobra od Ciebie otrzymuję, bo jest tego tyle, bo jest to coś ważnego, co ciężko słowami opisać. Tulę Ci sercem całym i zawsze życzę, co najpiękniejsze, co Ci potrzebne. Jesteś niesamowicie pięknym człowiekiem! <3 :******
UsuńAleż piękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńA co do kwiatów - mam podobnie z moją mamą. Kupuje, sadzi i dba o ogród. Musi być pięknie i kolorowo, a jakże. Mi z miłości do kwiatów zostało - fotografowanie :D
Dziękuję kochana, baaaaardzo mi miło. :**** Hahahahaah Ależ ja tę miłość bardzo dobrze rozumiem. Aj ta fotografia, ma coś w sobie, wiedziała, że jej ulegniemy. hihihihihi :D Uściski wielgaśne. :****
UsuńZajrzyj do mnie :)
OdpowiedzUsuńMam już Twój blog zostawiony, by jutro jako pierwszy odwiedzić i nadrobić, jakże wielkie zaległości. Będę jutro, teraz mykam do przyjaciółki. Ja nie tylko zajrzę, ja zajrzę do Ciebie z radością!!!!!!! :***
UsuńEspero que ya estés recuprada. Te dceseo un buen miércoles Agnes.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Thank you dear Laura. I am okay. :*** Have a very nice day. :))))
UsuńLots of hugs. :)))
Zdjęcia dech zapierają - cudne , zwłaszcza te z wodą. Wpis piękny jak nasza matka natura, jak Twoja wrażliwość na piękno świata. Też nie mam ogrodu ale mam swój mały kwiatowy zakątek na balkonie. Lubię tam spędzać ciepły czas razem z dziergadlami czy książką. Niestety , to już ostatnie takie dni ale nic nie szkodzi bo już wkrótce tam wrócę . Tylko chłodna jesień i zima przed nami.Serdecznie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, jak miło na sercu się robi. :))) Jak się nie uśmiechać, kiedy czytam takie słowa i nie piszę tu tylko o tych przemiłych skierowanych do mnie, ale o Twojej wdzięczności za swój mały kwiatowy zakątek. Czytanie, czy dzierganie to wspaniała rzecz i to wśród kwiatów. :) Pozdrawiam serdecznie mega zdolna, kochana kobieto. :****** <3
UsuńMam swój ogród i wiesz...kocham go! Chociaż czasem jest sporo pracy to nie ważne. W maju mogę się cieszyć tulipanami, hiacyntami i żonkilami. W czerwcu kwitną goździki i irysy a w lipcu i sierpniu moje ukochane lilie, dalie i mieczyki. Nawet jesienią kwitną astry :)
OdpowiedzUsuńSylwiu, jak mi miło się czyta takie słowa. Ogród swój kochasz i ja czuję, to choćby przez to, co piszesz. Ogród pięknie potrafi się odwdzięczyć za troskę i miłość, jaką otrzymuje. Niech Twój ogród o każdej porze roku czymś Cię uszczęśliwi, pewnie tak właśnie jest, bo i pewnie zimą czymś uraduje. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :****
Usuńperfect post dear :) like it!
OdpowiedzUsuńhttps://bubasworld.blogspot.com/
Thank you so very much. :))) Have a nice day, hugs. :)))
UsuńOczywiście, że nawet mały wkład w to, by było kolorowo i owady miały co jeść się liczy.
OdpowiedzUsuńBetonu nie znoszę i nie rozumiem, dlaczego ostatnie lata to jego ogromny sukces.
Też nie rozumiem nic, a nic. :((( Koło mnie budują właśnie osiedle, był tam kiedyś uroczy park. Teraz osiedle, gdzie sąsiedzi będą mogli bez problemu podglądać sąsiadów. ech Moje miasto powoli zamienia się w jeden wielki beton, choć mówi się, że dużo u nas natury, ale patrząc wstecz, to raczej można śmiało powiedzieć, że mało... Także każdy wkład w dobro natury jest na wagę złota. :) Pozdrawiam droga Lidio. Niech każdy dzień przyniesie Ci coś naprawdę miłego. :****
Usuńpiekne zdjecia z kroplami
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. :**** Miłego dnia. :)
UsuńFantastyczne zdjęcia - podziwiam <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję sercem całym. :*** Pozdrawiam cieplutko. :)))
UsuńThese are really beautiful photos.
OdpowiedzUsuńI enjoyed it.
Greetings Irma
Thank dear Irma, your opinion means a lot. :)
UsuńGreetings, have a nice friday. :)
Love the garden, and we want to see in difference stages, great images.
OdpowiedzUsuńThank you dear Bob. :) Maybe will show it on spring. hihi Have a very nice weekend. :)
UsuńKocham kwiaty zresztą wszystkie rośliny, nawet pokrzywa ma swój urok. Niestety nie mogę je chorować na podwórku nawet doniczek z kwiatami na parapetach od strony podwórka nie moge mieć. Szczeży sąsiedzi bardzo o to dbają. Pięknie to napisałaś .
OdpowiedzUsuńTak, pokrzywa ma swój niepowtarzalny urok. Matka Natura jest wspaniała. Dziękuję kochana. :**** Oczywiście nie kapuję, o co zaś Twoim sąsiadom chodzi... brakuje mi słów normalnie. Debilizm.
UsuńMam nadzieję, że się dobrze czujecie.? Pozdrawiam najserdeczniej. :***
Człowieka ciągnie do natury. Coś w tym jest. Ja nigdy nie przywiązywałam do tego wagi, a w tym roku po raz pierwszy posadziłam kwiaty w ogrodzie. I nie mogę się na nie doczekać do wiosny.
OdpowiedzUsuńJak cudownie się to czyta. Obserwacja jak kwiaty rosną, jest naprawdę czymś pięknym. Życzę, by wszystkie kwiaty ładnie wyrosły. Uściski wielkie. :))))
UsuńJa kocham kwiatuszki, więc jak dla mnie mogłoby być na maksa kolorowo.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!
Dla mnie tak samo. Uwielbiam klimatyczne uliczki pełne roślin. :) Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie. Radosnego dnia Ci życzę. :)))))
UsuńMe ha encantado visitar tu bonito blog, saludos y feliz semana amiga.
OdpowiedzUsuńThank you so very very much. :))) Have a nice day, warm greetings. :)))
UsuńWitaj :) dawno mnie u Ciebie nie było :) zacznę od tego że jesteś wspaniała córką i Twoja miłość do mamy jest bezcenna, niezastąpiona...to niesamowite c oWas łączy. Ja, mam podobnie że swoją córką i z moją mamą. Ten czas jest jedyny w swoim rodzaju i szanujmy go póki jest nam to dane. A z kwiatami m tak samo :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj kochana. :))) Cieszę się, że miałaś tę chwilkę dla mnie, bardzo to doceniam. ;))) Dziękuję za tak miłe dla serca słowa. :) Ja również mam zaległości, choć się staram, to nadal mam. ech Cieszę się, że do mnie napisałaś, jesteś naprawdę kochana. Pozdrawiam i życzę co najlepsze Tobie i Twoim bliskim. :*******
UsuńPrecioso reportaje, saludos desde España.
OdpowiedzUsuńThank you so very much. :))) Welcome in my dear blog family. Warm greetings. :)))
UsuńUwielbiam kwiaty. Moja babcia zawsze miała pełno pięknych kwiatów na balkonie. Ja niestety nie mam ręki do kwiatów
OdpowiedzUsuńNo ale najważniejsze, że je cenisz i to jest piękne. :))) Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo radości. :)))
UsuńMam ogromny ogród i wiele cudnych kwiatów, mój raj <3
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, cudownie to brzmi: 'mój raj'. :)))
UsuńWow, kwiaty...uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, ależ one są piękne i tyle w nich dobra, które my zwyczajnie czujemy. Cudowna relacja między człowiekiem i naturą. :))) Uściski. <3
UsuńTaka osoba jak Ty Agnieszko powinna mieć ogród bo masz go w sercu. Ale balkonowy też się liczy :))) Dla mnie ogród to sposób na życie. Wychodzę, patrzę i czuję, że jestem w odpowiednim miejscu. Trudno czasem wchłonąć całe to piękno, które się dzieje wokół i tak na prawdę to ja tu tylko sprzątam a reszta cudu to dzieło natury. Buziaki na weekend!
OdpowiedzUsuńEwo kochana, jak Ty mnie uszczęśliwiasz nie tylko pięknymi słowami, ale całą sobą. :))) Z taką osobą to się chce rozmawiać, spędzać czas i ja wiem, że byłby on spędzony przepięknie. Ogród noszę w sercu, ten balkonowy chyba widzę, jakby był tym 'prawdziwym'. Wiem, że to różnica, ale doceniam to, co posiadam. Ewo, jesteś bardzo pięknym człowiekiem, Twój ogród to czuje i ja to czuję. Jesteś moją radością!!! Buziaki. :)) :*****
UsuńPięknie, nostalgicznie. Tęskno mi za mOją mamą :(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was
Dziękuję bardzo mocno. :*** Miło mi, że mnie odwiedziłaś. Pozdrowię mamę od Ciebie, dziękuję, bo takie słowa jeszcze bardziej mi uświadamiają, jakie mam szczęście. Naprawdę dziękuję i życzę Ci dużo radości w sercu, niech zwycięża ze smutkami. :****
UsuńPrzepiękne kwiaty, aż wzięły mnie wspomnienia...
OdpowiedzUsuńMiło mi, że obudziłam wspomnienia, mam nadzieję, że te miłe. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)))
UsuńŚwietne zdjęcia, aż mi się tęskno zrobiło
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło. Życzę radosnego dnia. :)))
UsuńU mnie kwiatów niewiele, ale dbam o to, by przynajmniej były tzw. zapylające. Najczęściej jest to heliotrop i obowiązkowo lawenda. Pszczółki i trzmiele mają wtedy używanie! Dopiero w ubiegłym roku posadziłam cebulowe na moich dwóch trawnikach. Przedtem to było nie do pomyślenia!
OdpowiedzUsuńCiepłe i Puchate podsyłam!
Niewiele, to już wiele dla natury. :) Robisz coś dla Niej dobrego. Miło mi się czyta takie komentarze, miło mi się wyobraża to, co czytam. Brawo kochana, brawo i jeszcze raz brawo. <3 Ja również ciepłe i puchate podsyłam. :))))) <3
Usuńja niestety ogrodu nie mam, ale uwielbiam kwiaty!
OdpowiedzUsuńNie każdy potrafi je docenić, także cieszą mnie Twoje słowa. :) Życzę miłego dnia, uściski. :)))
UsuńPieknie musi byc u Was! Milosc do kwiatów na pewno widac patrząc na cudne dzieło ogrodu :) a zdjecia mistrzostwo swiata !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca. :**** Ukryłam ten nasz ogród, jakoś tak samo wyszło. Bardzo kochamy ten nasz mały raj, co tam wielkość, czy ilość... liczy się jakość. :) Pozdrawiam najserdeczniej i posyłam dużo dobra. :)))) <3
UsuńIle w Tobie miłości!...To właśnie takich ludzi potrzeba w naszym świecie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia robisz, odzwierciedlają Twoją miłość...:)
Uściski cieplutkie ślę :**