Oświadczenie.
Ja Agnieszka Krawczyk uroczyście oświadczam, że to WASZA WINA moja blogowa rodzinko. Motywujecie mnie, dodajecie wiary i poczucia bycia kochanym. Ładujecie mnie siłą walki o siebie, a także o innych. Macie również czelność mnie inspirować.
Wiedziałam, że tak się stanie, czułam to od dawna.
Dołączam do grona osób zajmujących się rękodziełem.
Chcę, byście wiedzieli, że Wasze piękno jest moją wielką radością i siłą. Za wszystko z głębi serca dziękuję. ❤
Podpis:
Agnieszka Krawczyk, no ja. :D
🙟
Pierwszy raz ujrzałam to sznurkowe coś na blogu kochanej Kamili, która nie tylko pokazała mi, co to makrama, a także pomogła, zainspirowała do nauki, do spróbowania jeszcze bardziej.
Zapraszam na blog tworzony całym sercem. Kamilo! Jesteś wspaniałą osobą, pamiętaj.
Po zachwytach nad makramami Kamili nieco o tym cudzie zapomniałam.
Pewnej nocy, było już późno, a ja, jak to zwykle bywa, nie byłam senna. Północ, toż to młoda godzina. hehe
Weszłam na instagrama, ktoś mnie zaprosił. No to zerkamy.
Cóż to tam jest? Co to? Już to widziałam. Boziu, jakie to fajne. Jak to się nazywało, no jak to było? Znalazłam i się zakochałam. Oglądałam zdjęcia, a nawet tutoriale dosłownie godzinami.
Dlaczego ja tak się śmieję... Uspokój się Aga, o co Ci chodzi...
Może o to, że w życiu nie spodziewałabym się, że zainteresuję się sznurkami i tym, co można z nich wyczarować.
Los lubi nas zaskakiwać, a czasami wręcz ukazuje, że od czasu do czasu warto pójść nieco inną drogą. Może wystarczy przejść się nieco bardziej w prawo, mimo że droga po lewej nieco bardziej przyciąga i jest może nieco bardziej znana.
Nad ranem następnego dnia.
Familio moja, znalazłam nowe hobby.
Cóż takiego?
Sznurki.
Sznuuurki? ? ?
Zamawiam sznurki i zobaczymy, czy cokolwiek potrafię. 😅
Pierwszą makramę widzicie na głównym zdjęciu. Bardzo przyjemnie mi się robiło. Żeby nie było, sceny z udziałem takich zdań, jak poniżej były częścią mej twórczości:
'Zaraz to całe rozwalę.'
'Wkurza mnie, bo mam za mało sznurka.'
'Chyba komuś przywalę.' hahahaha
Utknęłam w momencie robienia prostej linii. Jeny, ależ mnie to irytowało. Madre zgodziła się być moją 'linijką'. Także obie stałyśmy ponad godzinę, rozprawiając nad tym, jak zrobić tą nieszczęsną prostą linię. Zresztą, co ja będę opisywać cały proces tworzenia, jeszcze zaśniecie. ;D
Bardzo szybko wzięłam się za własne makramy. Pomyślałam, że co tam będę kopiować. Zrobię swoje, na tyle na ile potrafię.
Oto moje dwie makramy. Muszę się jeszcze wiele nauczyć, ale jestem dumna z siebie.
Afrykańska maska (jak się przyjrzeć haha).
Wiecie, miałam te głupie myśli: 'Pokarzę makramy, jak będę nieco lepsza, jak będę już miała w tym niemal mistrza'.
Jednak już tak wiele razy się ociągałam. Bałam się zagrać na pianinie nawet przed przyjaciółką, bo nie byłam wystarczająco dobra. Przecież nie muszę być, przecież najważniejsze, że cieszy mnie to, co robię. Może w oczach kogoś innego okaże się, że mam potencjał. Najważniejsze, że czuję się szczęśliwa. Nawet jeśli nikt tego nie rozumie. Jeśli czujesz iskrę radości, to chyba najlepszy znak, że warto. :)
Uczę się, tworzę kolejne makramy. Popełniam błędy, spoglądam na te moje małe dzieła i odczuwam właśnie tę bezcenną radość, poczucie, że to jest to, co mnie dopełnia.
Mam nadzieję, że ucieszycie się na ten nowy dział na moim blogu. Od czasu do czasu chciałabym Wam pokazać moje makramianki, bo tak je nazwałam. Mam również konto na instagramie, jeszcze nic na nim nie ma, ale wkrótce ruszy. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć:
@makramianka (niestety nie umiem dodać linku)
Dawno już powstałby ten post, jak i konto instagramowe, ale coś los mnie tu opóźnia z jakiegoś nieznanego mi powodu. Teraz zapalenie ucha totalnie mnie nęka. Najważniejsze, by wyzdrowieć.
No i patrzta, zaraz będę pisać o zupełnie czymś innym.
Zakończę zdjęciem mojej ukochanej madre. Jest moją pierwszą klientką. Zamówiła sówkę dla Weroniki z pracy. Akurat i ja chciałam zrobić Weronice sowę, tylko dlatego, że jest fajną babką.
Mój hermano również zamówił to samo, a Sylwinka zamówiła makramę na ścianę. Zaufała mi i oznajmiła:
'Zrób dla mnie, wiem, że będzie z głębi serca'. Koniec wymagań.
Ta spryciara zamówiła nawet w ukryciu sznurki dla mnie. Kocham moją familię.
Niech przygoda trwa. Ile? Nie wiem. Cieszę się nową przygodą, co z tego wyniknie, a to tylko Bóg wie. Ja cieszę się z samej drogi, z możliwości wejścia w nowy, ciekawy świat.
Dziękuję raz jeszcze za ogrom miłości, jesteście cudowni. 💖
Jednak już tak wiele razy się ociągałam. Bałam się zagrać na pianinie nawet przed przyjaciółką, bo nie byłam wystarczająco dobra. Przecież nie muszę być, przecież najważniejsze, że cieszy mnie to, co robię. Może w oczach kogoś innego okaże się, że mam potencjał. Najważniejsze, że czuję się szczęśliwa. Nawet jeśli nikt tego nie rozumie. Jeśli czujesz iskrę radości, to chyba najlepszy znak, że warto. :)
Uczę się, tworzę kolejne makramy. Popełniam błędy, spoglądam na te moje małe dzieła i odczuwam właśnie tę bezcenną radość, poczucie, że to jest to, co mnie dopełnia.
Mam nadzieję, że ucieszycie się na ten nowy dział na moim blogu. Od czasu do czasu chciałabym Wam pokazać moje makramianki, bo tak je nazwałam. Mam również konto na instagramie, jeszcze nic na nim nie ma, ale wkrótce ruszy. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć:
@makramianka (niestety nie umiem dodać linku)
Dawno już powstałby ten post, jak i konto instagramowe, ale coś los mnie tu opóźnia z jakiegoś nieznanego mi powodu. Teraz zapalenie ucha totalnie mnie nęka. Najważniejsze, by wyzdrowieć.
No i patrzta, zaraz będę pisać o zupełnie czymś innym.
Zakończę zdjęciem mojej ukochanej madre. Jest moją pierwszą klientką. Zamówiła sówkę dla Weroniki z pracy. Akurat i ja chciałam zrobić Weronice sowę, tylko dlatego, że jest fajną babką.
Mój hermano również zamówił to samo, a Sylwinka zamówiła makramę na ścianę. Zaufała mi i oznajmiła:
'Zrób dla mnie, wiem, że będzie z głębi serca'. Koniec wymagań.
Ta spryciara zamówiła nawet w ukryciu sznurki dla mnie. Kocham moją familię.
Niech przygoda trwa. Ile? Nie wiem. Cieszę się nową przygodą, co z tego wyniknie, a to tylko Bóg wie. Ja cieszę się z samej drogi, z możliwości wejścia w nowy, ciekawy świat.
Dziękuję raz jeszcze za ogrom miłości, jesteście cudowni. 💖
Oooo jakie fajne :) Jednocześnie zobaczyłam koty wspinające się po tym... O zgrozo! Ale ładnie Ci to wyszło, nie znam się, ale jak dla mnie piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :*** O tak, koty mogłyby zrobić z tego całkiem niezłe dzieło sztuki współczesnej. hahahaha Bardzo mocno tulę do serca. <3 :****
UsuńSznurki jak widać są Ci pisane ! Rewelacyjne prace, aż się nie chce wierzyć, że to pierwsze w nowej technice. Sama kiedyś się tym zajmowałam, nawet dwie kamizelki makramowe zrobiłam.
OdpowiedzUsuńMnie się marzą takie firanki na oknach ;-) Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne Twoje makramowe cuda :-)
Dziękuję z całego serca. <3 Mam nadzieję, że mi pisane. Kamizelka robiona tą techniką musi być superowa i mega ciekawa. Ja chętnie zrobię takie firanki. hehe Mama zaś chce zasłonę. :D Ona to w ogóle lubi patrzeć jak tworzę, sama jednak nie chce się nauczyć. hehe
UsuńPozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję, czuję wielką motywację. :) Niech dziś przytrafi Ci się coś niesamowicie miłego. <3 :)))
Przepięknie Ci wyszły te makramy ❤ a może za sprawą nowej pasji niedługo sama będziesz sobie szefem? :)
OdpowiedzUsuńByłoby fajnie. hehe Super byłoby sprzedawać makramy, widzieć je u kogoś na ścianie. :) Dziękuje za miłe słowa, bardzo dziękuję. Dużo radości życzę, pozdrawiam. :)))
UsuńBo blogerzy powinni być,jak rodzina😊😊😊 zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńZgadzam się, no my rodzinka i to zgrana, cudowna. :) Pozdrawiam i dziękuję. Nadal tu na antybiotykach jadę, ale jakieś poprawy już są, także się cieszę. :) Zdrówka i radochy dla Ciebie. :))))
UsuńCiesze się ,że i dzięki mnie odnalazłaś radość tworzenia.Sznurkowe cuda piękne :))
OdpowiedzUsuńA sowa powala na kolana !
Dziękuję kochana Beato. :* Dziękuję za motywujące słowa, za inspirację, otwarcie serca na coś nowego, ciekawego. Ja naprawdę kocham moją blogową rodzinkę. :) Zdrówka, radości serca dla Ciebie i Twoich bliskich. Przytulam. <3
UsuńKilka razy przeglądam zdjęcia Twoich pierwszych prac ze sznurka i podziwiam niezmiernie :-). Wspaniałe są ,równiutkie i nawet coś przedstawiają. Dalej twórz i pokazuj , rozwijaj swoją pasję i ciesz się nią. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPs. Małe zapytanko czy po cukierasy u mnie zapisujesz się bo brak numerka to nie wiem a nie chcę pominąć podczas losowania:-).
Dziękuję droga Alicjo, no jak ja bardzo dziękuję. :) Będę się rozwijać, dzięki Bogu, żem cierpliwa, to też wiem, że muszę się jeszcze wiele nauczyć. Mam jednak wiarę, że potrafię i z czasem będę tworzyć coraz piękniejsze makramy. :)
UsuńTak, chętnie wezmę udział. Ja taka nieco roztrzepana jestem przez to leczenie ucha. Teraz znów antybiotyk trzy razy dziennie, ale przynajmniej jest poprawa ucha. :)
Pozdrawiam i dziękuję, bo jesteś wielką częścią mojej drogi i tej nowej i ogólnie. Sercem do serca przytulam. <3 <3
Agnieszko, kto zaczął blogową zabawę, ten predzej czy później zacznie zajmować się rękodziełem, pytanie tylko jakim konkretnie. Cieszę się, że trafiłaś na swoją sznurkowa pasję, Twoje prace są piękne, możesz być z nich dumna. Mam nadzieję, że fotografia nie przestanie Cię fascynować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo cieplutko.:))
Ojej hahahahaha Bardzo mnie rozbawiłaś. :D Pewnie tak jest, jak piszesz. Tyle piękna się widzi, a do tego czyta, no i jakoś tak zaczyna rosnąć potrzeba tworzenia czegoś swojego. Mnie totalnie śmieszy, że to sznurki, normalnie nie wiem dlaczego. Jak się mnie pyta famila, co chcę na święta, to odpowiadam, że no sznurki oczywiście. :D Zupełnie nie wiem, czemu mnie to bawi. hehehe Dziękuję za silną motywację, inspirację, będę się w tym rozwijać. :)
UsuńFotografia to już pasja, nie ma mowy, by mi się znudziła. Już mi się marzy, by gdzieś pojechać i porobić zdjęcia. Zresztą kolejne posty będą pełne zdjęć. Bardzo staram się nie przesadzać z ilością tu na blogu, bo ja mam ogrom fotek z każdego wyjazdu. :D
Pozdrawiam cieplutko, dziękuję z całego serca, tulę mocno i przesyłam samo dobro prosto do Ciebie. :) <3
Hello dear Agnieszka!
OdpowiedzUsuńIn Greece we say,as long as we are I live we will be always learning something new !
Well what can i say about your wonderful creations!! Absolutely gorgeous!!Great work indeed!
I especially love the owl!! So beautiful!! Your mum is a cutie!
Good luck with your new hobby! Wishing you a relaxing evening! Hugs!
Dimi...
Hello dear Dimi. :)
UsuńWe say the same. That is so true.We learn every single day even if we don't realise about it. :)
Thank you so so much for motivational words. I told my mom about what you wrote. She was very happy and had huge smile on her face. :)))
Have a nice day, lots of joy. May your dreams come true. <3
Lots of hugs. :)
Oj, piękne Agnieszko są Twoje makramy! Cieszę się Twoją radością.Uwielbiam czytać, to co piszesz.We wszystko wkładasz tyle serca i entuzjazmu.Jak tu do Ciebie zaglądam, to zaraz mi się ta Twoja radość udziela! Pozdrawiam cieplutko. Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuuuuuuję. :***
UsuńCudownie się czuję, kiedy mogę podarować radość, choć najmniejszą, bardzo mnie to cieszy. :))) Bardzo mnie zmotywowałaś, ucieszyłaś. Będę się rozwijać, cierpliwie uczyć. Może coś z tego wyjdzie, a może nie, ale najważniejsze, że daje mi to radość na tym etapie życia. :) Ty również dodajesz mi dużo, naprawdę dużo radości, motywacji. Uśmiecham się do ciebie, przytulam serdecznie i otaczam codzienną modlitwą. :) Wiesz, uświadomiłaś mi, że ja rzeczywiście wkładam dużo serca w to, co robię. Dziękuję za to. Kieruję się w życiu zasadą, że zwyczajnie mam się starać, starać jak tylko potrafię, a resztę zostawiam Bogu. Nie umiem opisać, ile zawdzięczam mojej blogowej rodzince. Chciałabym przytulić i podziękować. :) Dobrze, już nie będę się rozpisywać, bo ja to już chyba przesadzam. ;D Dużo dobra dla Ciebie, dziękuję. <3
Witaj w klubie wspaniała rękodzielniczko :D
OdpowiedzUsuńAgnieszko mam nadzieję, że makrama będzie Twoją pasją,bo Twoje pierwsze makramiątka są przepiękne.Afrykańska maska i "rajski ptak" przemawiają do wyobraźni,a sóweczki również lubię robić ,to takie małe słodziaki.
Rozwijaj swoją pasję i koniecznie dziel się nią z nami.
Buziaki zostawiam :*
Hhaha Miło mi, że dołączyłam. Ty to też jesteś moją dużą inspiracją, bardzo staram Ci się to ukazać. hehe Dziękuję z całego serca. Podoba mi się nazwa' Rajski ptak', pasuje i tak też nazwę tę makramiankę. :) Jest mi miło, że ktoś chce zobaczyć, co tam jeszcze potworzę, to bardzo motywuje i daje wiarę.
UsuńPrzytulam mocno, dziękuję za wszytko, za inspiracje, ale najbardziej za samą Ciebie. Buziaki. :) :****
O mamuńciu! Jakie to piękne jest!!! A ja mam dwie lewe ręce do takich robótek... Sowa przecudnej urody, ale i to czerwono-żółte... No, nie wiem, gdzie oczy podziać! A dopiero co dzisiaj pisałam o takich ludziach jak Ty.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo mocno. :))) Ta czerwono- żółta już została nazwana 'Rajski ptak'. :) Bardzo mi miło, zerknę później na Twój post, no bo zaciekawiłaś. hehe Pozdrawiam, życzę radosnego dnia. Uściski serdeczne. :)))
UsuńJesteś wielka:) No po Prostu WIELKA!!!!!Ja wiem, jak trudno pleść makramy, bo też próbowałam. A Ty takie piękne rzeczy stworzyłaś. Sowa wymiata. mnie się podoba ta nienazwana. Prześliczna.
OdpowiedzUsuńPowodzenie w dalszy tworzeniu i nie wkurzaj się- wielcy mistrzowie też pędzle łamali i rzucali paletami:):):)
Och... Dziękuję sercem całym. Takie słowa od tak uzdolnionej osoby dodają siły na maksa!!!! Ja uwielbiam Twoje prace, zresztą wiele razy Ci pisałam, nie zaszkodzi powtórzyć. :) Uczę się wytrwale. Robię teraz taką mniejszą fioletową. Jedna biała mnie troszkę denerwuje, bo nie wiem jak ją wykończyć. Jakoś tak robi się coraz dziwniejsza. Ja coś czuję, że moje makramianki będą dziwne. ahahahaha No muszą odzwierciedlać moją osobę. hahahaha
UsuńNajserdeczniejszy uścisk posyłam, dziękuję za wszystko, czyli więcej niż słowa mogą wyrazić! :)
Aaaaaaaaaaaaaa.... widzisz- to jest to- ukazać siebie. Coś mi znajomo zabrzmiało. To nie ma być wzorowane śliczniutko gładziutko- to mam być ja- to masz być TY!
UsuńDziękuję, masz totalną rację. Ależ ja się teraz do Ciebie uśmiecham. :)))
UsuńSzkoda, że ja nie mam takich talentów. Też bym chciała mieć taką śliczna sowę. 😊 ♥️
OdpowiedzUsuńNo bo Ty masz inne talenty, bardzo widoczne. Ja cały czas będę się upierać, że Ty, jeśli zechciałabyś, napisałabyś niesamowitą książkę! :) Ja Ci zrobię taką sowę, jeśli zechcesz. Będzie mi miło coś dla Ciebie zrobić. :)
UsuńMiłego, super miłego dnia życzę. :)))
Miło słyszeć, że rozwijasz się w w kolejnym kierunku związanym ze sztuką :). Jestem pod ogromnym wrażeniem, nigdy wcześniej nie słyszałam o tej technice, makramy wyszły ci fantastycznie moim zdaniem! I jeśli to jest coś, co sprawia Ci radość, to myślę że każdy tutaj będzie z chęcią towarzyszył Ci w tej podróży ku zdobywaniu nowych umiejętności. Zarażasz swoim pozytywnym podejściem i chęcią dowiedzenia się czegoś nowego - to jest świetne w Twoim blogu! Pokazuj nam swoje prace choćby codziennie - i tak moim zdaniem za mało pojawiasz się tutaj, a ja zawsze czekam na nowy wpis, a tak rzadko mogę się doczekać :).
OdpowiedzUsuńKochana Patrycjo, Ty to też zawsze dodasz mi radości, zawsze. :) Dziękuję. <3 Czuję się zmotywowana i cieszę się, że są osoby, które chcą mi towarzyszyć. Pamiętaj, że i ja Tobie chcę towarzyszyć. Ja wiem, że mam ogromne zaległości nawet u Ciebie. Widzę to, bo mam Twój blog celowo otwarty, by poczytać, ale ucho dawało mi w kość strasznie, a nie ma mowy, bym Ci byle komentarz napisała. Nie miałam pojęcia, że to taki ból. Myślałam normalnie, że coś strasznego się ze mną dzieje, bo twarz uciskała okropnie. No i patrzta, ja piszę o wszystkim jak leci. haha To tak jakbyśmy sobie gadały na ławce znając się prywatnie, czyli git. :D Szykuję kolejny post, mam nadzieję, że zdrowie będzie i szybciej się pojawi. Motywację mam wielką. :)
UsuńDużo radości w sercu Twoim Patrycjo, jesteś świetną osobą. <3
To po prostu wspaniale, że odnalazłaś takie coś to pokochałaś i co wywołuje nie tylko uśmiech ale śmiech u Ciebie. Piękne makramy robisz, nie wiedziałam, że takie można, że one takie piękne są. Coś wspaniałego talenciaro. witaj w wielkiej i radosnej rodzinie rękodzielników.
OdpowiedzUsuńBardzo mocno dziękuję. :*** Cieszę się, że dołączyłam. :))) Ty to już jesteś dla mnie wielką artystką i choćbyś się nie zgadzała, to dla mnie jesteś. Tyle talentów, we wszystko włożone całe serce, co po prostu czuć, jest to widoczne w każdej Twojej pracy. Nie słodzę, piszę to, co jest oczywistą prawdą. :) Zresztą to Tyś też mnie wpakowała w ten rękodzielniczy świat. hahaha ;D Bardzo mnie to cieszy i tworzenie i podziwianie prac innych i fakt, jacy my tu zgrani jesteśmy, bezcenne. :) Pozdrawiam również dzisiaj, cudownego dnia. <3
UsuńPiękne prace! czy to jest sznurek wędliniarski???
OdpowiedzUsuńDziękuję i jeszcze raz dziękuję. :*** Tu akurat nie ma sznurka wędliniarskiego. Jest zwykły z pasmanterii i jeszcze z firmy Lovely Cottons. :) Robię też ze sznurka wędliniarskiego i bardzo lubię. O zgrozo... przeca sowy są z wędliniarskiego. ahahaha Roztrzepana głowa ze mnie. :D
UsuńPozdrawiam serdecznie. :))))
PRZECUDOWNE. Urządzam sobie małą, własną pracownię i właśnie takie cudeńko chciałam do jej udekorowania. Sama myslałam o ich robieniu, ale nie mam ani cierpliwości, ani czasu wśród swoich wielu innych zajęć :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, ogromnie dużo to znaczy. Bardzo mnie inspirujesz. :) Jak zechcesz, to w podzięce Ci zrobię makramę. Będzie mi miło. :)))))) Daj znać.
UsuńWłasna pracownia to musi być coś cudownego. Ja robię makramy w kącie pokoju. Dosłownie za drzwiami mam hak i na nim wieszam patyka i do dzieła. haha
Najserdeczniejsze uściski, cudownego dnia. :***
Świetne prace, gratuluje. Ważne żeby to co robimy sprawiało nam radość, a jak jeszcze i innym podoba się to super. Moda na makramę była również kilkadziesiąt lat temu. Wtedy i ja próbowałam tej wyplatanki. Robiłyśmy najwięcej różne torby, siatki. Z tym, że kłopot był ze sznurkiem. A teraz - można zamówić to super, bo to miła pasja, rozwija wyobraźnię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję radośnie. :))) Kiedyś również chcę spróbować zrobić jakąś siatkę i torebkę. :) Kamila, o której pisałam, robi nawet huśtawki, które uwielbiam. No ale to jeszcze nie mój poziom. hehe Jestem otwarta na naukę i cierpliwie to robię. :) Sznurki nie są tanie, ale można wiele wyczarować z wędliniarskiego, a to mój ulubieniec. Bardzo fajnie mi się z nim pracuje. Wyobraźnia się rozwija to prawda. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję całym sercem. Miłego dnia. <3
Wspaniałe prace!!! Super się prezentują!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, bardzo. :) Postaram się być w tym coraz to lepsza. Oczywiście popełniam ogrom błędów, ale co tam, ważne, żeby się rozwijać. Pozdrawiam serdecznie. :)))
UsuńO jakie miłe zaskoczenie
OdpowiedzUsuńTAKIE NIESPODZIANKI UWIELBIAM (♥◡♥)
Oby więcej takich w postaci postów !!!
Nie umiem się już doczekać naszego spotkania i tego kiedy mocno się przytulimy
PRZYYYTUL mnie już ٩(͡๏̯͡๏)۶
Pamiętam ten dzień ,
kiedy tak nieśmiało mi powiedziałaś , że znalazłaś coś nowego , ale , że mi jeszcze o tym nie powiesz ಠ_ಠ HEHE
ale ja tak wierciłam namawiałam , że w końcu powiedziała mi o sznurkach (。☉౪ ⊙。)
widziałam wtedy ten błysk w oku i słyszałam w sposób jaki opowiadasz i już wiedziałam , że przepadniesz i nie będzie to chwilowe !
Cóż Ci mogę napisać...
CZARUJ twórz swoje piękne dzieła , które oddadzą to co nosisz w sobie !
Nie jesteś typem osoby kopiuj-wklej !!! NIE !!!
JESTEŚ WYJĄTKOWA O CUDOWNYM WNĘTRZU
i właśnie to będzie widoczne kiedy będziesz czarować swymi chudymi patyczkami ¯\_(ツ)_/¯
Zawsze wyjdzie COŚ pięknego i niepowtarzalnego bo właśnie Ty taka jesteś
STAWIASZ SOBIE CEL I REALIZUJESZ NIE PĘKASZ !
A , że czasem się nie uda trudno życie , ale i tak znajdziesz sposób by otrzymać to co zamierzasz !
Ta żółto-czerwona makrama skradła od razu moje serce !
Patrzę na nią i sama myśl się nasuwa...
MIŁOŚĆ PRZY ZACHODZIE SŁOŃCA ☼❤
Już nie umiem się doczekać , aż stworzysz coś dla mnie !
Muszę opucować mój patyk spakować sznury i zapukać do drzwi
HAHAHA nie znasz dnia ani godziny w głowie już się narodził szatański plan ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A TY NIE MYŚL , ŻE ZAPOMNIAŁAM !!!
Kilka lat temu obiecałaś koncert tylko dla mnie nadal na niego czekam ☜♪ ♩ ♫ ♬
Bardzo mnie chwyciło za serce zdjęcie , gdzie tulisz się do białych nici ♡
To zdjęcie wyraża tyle emocji i ciepła !
Nie bój się ukazywać piękno swego serca !
Kocham ♥
Po pierwsze!
UsuńCieszę się, że udało się dodać komentarz, że mogę poczytać Twoje myśli. :****
Ja również już pragnę się spotkać. Mam nadzieję, że uda się na weekendzie. Robię wszystko, by wyzdrowieć, nawet surowy czosnek zjadam. haha
Pamiętam, jak Ci mówiłam o sznurkach, dużo mówiłam. hahaha Bardzo dużo, sznurki tu, sznurki tam. :D
Hhahahaha Chude patyczaki, no ale to sama prawda. buhahahaha Kocham Sylwinkę za to, kim jest, a ten, co nie ceni to ślepa dzida. Pamiętaj!!!!!
Zara Ci ją normalnie dam, jeśli ma dać Ci radość!!!! Dawaj haka i walniemy na ścianę. :D Patrzta nie pomyślałam o zachodzie słońca. Już z Tobą mamy dwa takie skojarzenia. :)))
Szatański plan??? Ja Ci patyka wypucuje, nie musisz tam go pieścić. hehehe Kurcze... chcem spotkać się na weekendzie. Obie musimy się do kurować, jedz surowego czosnka. :D
Ja też pamiętam o koncercie i tak ostatnio patrzę na to pianino i myślę, czy może zaś nie zagrać. Na razie na myślach się kończy. buahaha Pewnie zagram, a raczej przypomnę sobie, jak się grało... ino kiedy...oto zacne pytanie. hihihihih
Cieszyć się, że foto się spodobało, mega naturalne. Wiesz, jak ja kocham robić sobie zdjęcia. ;D Wtedy robiłam trzy sesje na instagrama, starałam się jak torpeda, a był upał straszny. Wiesz, jak ja kocham upały. hahahaha
Kocham Sylwinkę i pragnę, by i ona kochała siebie. Praca nad tym trwa. Tak czy siak, ja Kocham całokształt Twój. haha Jak to brzmi. :D To zgroza, by przyjaciółki się tyle nie widziały, czy to drugi tydzień leci? Zgroza. No nic, zjem zaś czosnek... hahaha o czym ja tu piszę. :D
Piękne te makramy - szczerze gratuluję :-)Najbardziej podoba mi się ta pierwsza a drugą nazwałabym zachód słońca. Masz talent i czekam na następne dzieła. Serdecznie pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca. :*** Sylwinka również skojarzyła tę makramę z zachodem słońca. To aż szok, że ja nie, bo teraz to widzę zachód słońca. My z bratem widzieliśmy...uwaga... Chinkę. buahahahahahaha :D Bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję za inspirowanie mnie. Przytulam radośnie. :)))
UsuńZ Chinką bym nie skojarzyła :-)ale jest piękna :-) i pogodna i tej pogody Ci życzę na zawsze
UsuńJesteś fantastyczna, dziękuję. Również życzę Ci tego samego, niech pogoda ducha występuje możliwie najczęściej. :) <3
UsuńNie wyobrażam sobie życia bez pasji. A Ty Aguś pięknie trafiłaś. Twoje makramy już podbiły tyle serc, a co będzie dalej? Na pewno jakaś wystawa w placówce kultury, sprzedaż internetowa i mnóstwo osobistych radości.
OdpowiedzUsuńJa tak samo nie wyobrażam sobie życia bez pasji. Dziękuję kochana Basiu. Ty również ogromnie mnie inspirujesz, czasami tak sobie, nieważne, w jakiej chwili myślę o Twoich obrazach. No nie wiem, ale jakoś tak na mnie dobrze działają. :)) Cudownie byłoby sprzedawać makramy, naprawdę cudownie. Spróbuję, może się uda, najważniejsze, by spróbować i za szybko się nie poddać. :) Dziękuję za wielką motywację do działania. Udanego dnia. :) <3
UsuńCiekawa sprawa z tymi makramami. Kiedyś robiłam bransoletki z kordonków.
OdpowiedzUsuńJak jesteś w edytorze, zaznaczasz słowo albo cały tekst, który ma być linkiem i klikasz w "link" w górnym pasku roboczym. Wyskakuje okienko, w które wklejasz adres URL i potwierdzasz. Link gotowy.
Makramy jakoś tak mnie oczarowały i robienie ich mnie mega relaksuje. Nawet nie wiem, kiedy to już wieczór nastaje. :D
UsuńJa wiem, jak dodać linka. Tylko że nie umiem dodać z makramianki. Może jak dodam coś na konto, to się uda, bo widzę, że i w Google nie wyskakuję. No nic, trzeba wreszcie zacząć działać na tamtym koncie. Pierw jednak muszę pozbyć się zapalenia ucha, bo ono potrafi zaboleć. Choć teraz jest dużo lepiej. jupi. :)
Miłego dzionka życzy wodzionka... musiałam to napisać. :D Twoja wina, bo żeś mnie rozbawiła komentarzem pod poprzednim postem. :D
Projetos espetaculares...
OdpowiedzUsuńThank you so very much. It means a lot. I am so happy you think so.
UsuńWarm greetings. Have a nice day. :)))
Agnieszko,
OdpowiedzUsuńNo jak dla mnie to mega cudo, fajnie że robisz coś co niesie radość! Rozładowuje zespół niespokojnych rąk i takie tam.... jak u mnie...
rękodzieło dla przyjemności swojej przede wszystkim.
a jeśli jeszcze masz wokół ludzi, których takimi cudeńkami uszczęśliwisz, bo docenią i się zachwycą - to bomba!!!
Tak trzymaj!
A jak już zrobisz dla całej rodzinki, to pomyślimy nad jakąś wymianką wspólnego rękodzieła, co Ty na to?
ściskam!!!
Dziękuję z całego serca. :) Witam też na blogu, bardzo miło witam. :) Czuję się zmotywowana do dalszej nauki, a Ty również tak pięknie tworzysz. Oczywiście, że jestem na Tak. To dla mnie coś cudownego, że chciałabyś się wymienić. No nić, będę uczyć się wytrwale, by się dokształcić w tej dziedzinie. :))) Serdecznie pozdrawiam i przytulam. Dziękuję. <3 :)))
UsuńŚwietne prace i fajne oświadczenie :D Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńDziękuję Justyno. :))) Bardzo mi miło, cieszę się, że oświadczenie Ci się spodobało. :D Miłego dnia, a co tam, już życzę miłego weekendu. Pozdrawiam. :)))
UsuńNo piękności Ci wychodzą. Wspaniale jest robić coś, co sprawia przyjemność i cieszy oko :) Oświadczeniem się uśmiałam, ale napisane, podpisane, więc ... czekamy na więcej prac :) A ta "bezimienna" makrama to jakoś mi się z hiszpańską flagą skojarzyła, więc może "hiszpanka". Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję baaardzo. :*** Bardzo mnie też cieszy, że pośmiałaś się z oświadczenia. :D Nie ma to, jak komuś podarować chwilkę radości. :* Podoba mi się nazwa hiszpanka, jest też rajski ptak i zachód słońca. Fajnie mi się czyta te wszystkie skojarzenia. :) Aga wytrwale się uczy, choć wydaje mi się, że zaczynają powstawać dziwolągi, ale no sama nie wiem. hehe Pozdrawiam serdecznie, pięknego, radosnego dnia. Dziękuję raz jeszcze. <3
UsuńSuper te twoje cudeńka ale najfajniejsze jest to,że dają radość Tobie i światu.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana Lucyno. <3 Tak wiele to znaczy, tak dużo wiary i chęci dodaje. Dziękuję za wszystko. :) Pragnę rozdawać radość, a także oparcie. Pozdrawiam serdecznie, bardzo szczęśliwego dnia Ci życzę. :)
UsuńBardzo się cieszę że znalazłaś nową pasję ! ;-)
OdpowiedzUsuńMakramy przecudne, a sówki wręcz urocze :D
Zdolna bestia z Ciebie że tak z marszu dałaś czadu ;-)))
Ja też miałam wielkie dylematy aby pokazać swoje pierwsze malunki. Ale samo tworzenie sprawia mi tyle frajdy że chyba warto się tym podzielić... A jeszcze jak te prace komuś się podobają , to jest dodatkowa frajda z tworzenia :-)
Pozdrawiam ciepło !
Witaj kochana. Uśmiecham się do Ciebie. Dla mnie to jest tak cudowne, że cieszysz się razem ze mną, jesteś wspaniała. :**** Dziękuję, dziękuję z całego serca. <3
UsuńBrawo dla nas, pokonałyśmy lęk i jednak pokazałyśmy światu te nasze prace. hehehe Cieszę się, że to zrobiłaś, bo ja bardzo podziwiam Twoje malunki, dla mnie są normalnie fantastyczne i mają w sobie jakąś słodycz przeplataną z magią dzieciństwa.
Pozdrawiam cieplutko, udanego dnia. :))) <3
Oj nawet nie wiesz jak mnie cieszą Twoje słowa :* ♥
UsuńUdanego dnia ! :D
Sama prawda, jak czuję tak piszę. :) Cieszę się razem z Tobą, czyli obie się cieszymy. hehe Dziękuję kochana. :)))
UsuńWspaniałe prace, gratuluję i podziwiam. Uwielbiam makramy, choć jeszcze nie próbowałam sama tego robić. Wszystko przede mną, hehe. Każda pasja, to nie tylko piękna rzecz którą stworzymy, ale radość z samego tworzenia. Pierwsza makrama, afrykańska maska i sówki.........cudeńka. Coś mi się wydaje, że ruszysz z "produkcją" bo chętnych na te makramki będzie przybywało.....Życzę Ci tego z całego serca i gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOjej... Dziękuję tak bardzo. <3 Ja uwielbiam Twoje prace, mam nadzieję, że to wiesz. hehe Jakoś tak serce się otworzyło na sztukę różnego rodzaju. Jedni otworzyli serce na sztukę, inni spowodowali, że pokochałam zamki. No kocham blogową rodzinkę i już. hehe Cieszę się, że podobają Ci się moje makramianki. Bardzo się cieszę, że podoba Ci się Afrykańska maska, bo to moja pierwsza własna. Ogrom muszę się jeszcze nauczyć, ale nauka mnie cieszy. :) Jestem pewna, że jeśli zechcesz zacząć, to będziesz tworzyć cudowne makramy. Dziękuję za życzenia. Bardzo bym się z tego cieszyła, każdą pracę robię całym sercem. Mam nadzieję, że ktoś zechce jakąś u siebie w domu, a jak nie no to nie. Chcę spróbować, dać z siebie wszystko, a resztę zostawiam Bogu. :)
UsuńPozdrawiam, dziękuję za bycie inspiracją. Wszystko, co najwspanialsze dla Ciebie. Przytulam wirtualnie, ale jednak prawdziwie. <3
wow jestem w szoku:D to jest piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :*** Bardzo mnie to cieszy. Aga wytrwale się uczy, choć taka jedna jasna makrama zaczyna ją denerwować. haha Chyba nazwę ją DZIWOLĄG. ;D Miłego dzionka zacnego. <3
Usuńpowinnaś to ciągnąć dalej:) mega:D
UsuńJestem pod wrażeniem Twoich sznurkowych prac. Choć to dopiero początek, a już już cudnie.
OdpowiedzUsuńKochana Doroto, dziękuję. <3 Serce się raduje i uczyć się chce jeszcze bardziej. Dziękuję za wszytko. Bardzo mnie relaksuje robienie makram, czasami nawet nie wiem, kiedy kto wszedł do pokoju. hehe Pozdrawiam, niech na dniach spełni się jakieś Twoje marzenie, bardzo Ci tego życzę. <3 Uściski serdeczne. :)
UsuńGratuluję Ci Agnieszko pomysłu i talentu:)))w blogowym świecie jest wiele inspiracji:)))Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę:))
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana Reniu. <3 Ogrom inspiracji, serce się otwiera, zauważa więcej. Dużo lepiej siebie poznałam odkąd mam bloga, odkąd mam blogową rodzinkę. <3
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia we wszystkim, co robisz. Przytulam piękna kobieto. :)
SUPER Ci to wychodzi!!! Powodzenia w tworzeniu nowych prac!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko. <3 Tyś też taka uzdolniona. :) Uczę się wytrwale. Dużo piękna w Twoim życiu Ci życzę. Pozdrawiam. :)))
UsuńBardzo podobają mi sie Twoje makramy, Agnieszko! Widać, że jesteś plastycznie utalentowana, że masz zgrabne paluszki i pełną świetnych pomysłow głowę oraz co najwazniejsze, zmysł artystyczny. Cudownie, że odkryłaś dla siebie nową pasję. Pasje sprawiają, że zycie nabiera sensu.
OdpowiedzUsuńZdrowia Ci zycze kochana, szybkiego wyleczenia uszu!
Sciskam Cię mocno, zdolna dziewczyno!:-))*
Bardzo i jeszcze raz bardzo się cieszę, no bardzo. <3 Uradowałaś mnie pod niebiosa. Jesteś wielką częścią mojej drogi, mojego rozwoju osobistego! Dziękuję. <3
UsuńRobienie makram powoduje, że czuję się jakaś taka bardziej dopełniona. hehe
Dziękuję za życzenia. Jestem nadal na antybiotykach i czuję ból. Jakoś tak jest, że ból mnie męczy od południa do wieczora, ale przynajmniej nie jest tak koszmarny jak tydzień temu, ba, albo miesiąc temu. Jest poprawa, to się cieszę. :)
Bardzo mocno przytulam, bardzo cieszę się, że jesteś. Życzę, by wnętrze Twoje i Twoich ukochanych przepełniało szczęście. <3
Pasji nigdy nie jest za wiele:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, Twoje prace są śliczne i romantyczne:)
Buziaki:)
Dziękuję kochana, droga Mario. :*** Bardzo mnie uradowałaś, widząc w moich pracach nutę romantyzmu. :)Ależ ja bym chciała z Tobą pojechać w podróż. hehe Pozdrawiam bardzo serdecznie, buziaki. :*** Zdrówka i szczęścia dla Ciebie, całej rodzinki. :)
UsuńPodziwiam!! To jedna z tych działalności artystycznych, które niestety omijam szerokim łukiem:))) Niestety, gdyż moje ADHD powoduje, że po kilku sekundach jakiejkolwiek aktywności manualnej dostaję szału, wstępują na mnie poty i bywam niebezpieczny dla otoczenia:))))
OdpowiedzUsuńDziękować bardzo. :)))
UsuńAleż Ty kuźwa zawsze mnie rozśmieszysz. hahaha Ja tak miałam z pianinem. Szybko stawałam się niebezpieczna dla otoczenia, ale głównie dla mojego pianina. :D Jedna nietrafiona nuta i szał. hahaha O tak, dobre stare czasy. Trzeba będzie zaś zagrać. hihi Trzeba rodzince przypomnieć, jak to fajnie było, kiedy regularnie grałam. ;D
Pozdrawiam rzecz jasna, miłego dnia, miłego weekendu, a może jaka fajna sesja się trafi. :)))
Piękne makramy:-)) Podziwiam Twoją kreatywność:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Z całego serca dziękuję. :* Postaram się dokształcić, jak tylko mogę. :) Pozdrawiam serdecznie, uściski wielkie. :)))
UsuńWow! Ależ to fajnie wygląda. Fajnie, że się spełniasz i pomaga Ci w tym Rodzinka. To niezwykłe wsparcie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dziękuję droga Agnieszko. :) Wsparcie rodzinki jest wspaniałe. Mój brat ma niezłe skojarzenia. Teraz zrobiłam ładne makramy, jedna kojarzy mu się z nieokrzesanym swetrem, a druga z anielską pidżamą. buahahahaha On zawsze mnie wspiera i też zawsze jest szczery, co uwielbiam. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, udanego dnia Ci życzę. Uściski wielkie. :)))
Aguśka, cudownie, że znalazłaś nową pasję, to zawsze tak, jakby odkryć nowy, nieznany ląd pełen obietnic. I cudowne jest to, że Twoi bliscy Cie wspierają i motywują. A Twoje makramy są niezwykłe i naprawdę wyglądają bardzo profesjonalnie, jakbyś plotła od wielu, wielu lat. Podziwiam z całego serca! Sowa ma charakter, a afrykańska maska jest pełna wyrazu. Co do drugiej plecionki, to od razu narzucił mi się tytuł "Misterium ognia".
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne prace do podziwiania, mocno ściskam i przesyłam same dobre, ciepłe myśli.
Ojej... Przecudnie to napisałaś, dokładnie tak jest, jakby znaleźć taki ląd. <3 Jakoś mnie wzruszyłaś, bardzo Ci za to dziękuję. Ty również jesteś jedną z moich inspiracji, duszą wiele dla mnie znaczącą. Podoba mi się nazwa Misterium Ognia. :) Tak bardzo mocno się cieszę, że jesteś. Przesyłam najserdeczniejszy uśmiech i tak też przytulam. Życzę Ci poczucia spełnienia. Tulę tulę i jeszcze raz tulę. <3 :)
UsuńA tua mãe também é bonita, daí tu saíres a ela. A tua foto é maravilhosa, intensos olhos verdes que cativam e prendem o nosso olhar!
OdpowiedzUsuńCada vez fico mais apaixonado com as tuas publicações no blog, muito interessantes.
Desejo as melhoras para o teu ouvido.
Beijo desde Portugal,
Olhar d'Ouro - bLoG
Olhar d'Ouro - fAcEbOOk
Thank you so very much. hehe I will convey your words, my mom will be happy. :)))Thank you for wishes. It means a lot.
UsuńAll the best to you, have an amazing weekend. Greetings and hugs. :)
Prześliczne makramowe prace! Szczerze podziwiam! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję. :*** Krótka wiadomość, a tyle mi nią podarowałaś. Spełnienia wewnętrznego dla Ciebie. Zaskakująco cudownego weekendu Ci życzę. :)))
UsuńPamiętam emocje, jakie towarzyszyły mi przy tworzeniu pierwszych misiaków :) Gratuluję Agnisiu - pewnie nie możesz doczekać poranka, żeby dalej tworzyć :) znam ten stan ( naprawiło się )
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. <3 Aż tak nie mam, bo ja śpioch. Gdybym miała super lampę to pewnie w nocy bym tworzyła makramy. hehehe Teraz też mi się chce, ale dziś ciut nudniejsze zadanie, bo przycinanie. hehe Pewnie jak zacznę przycinać, tak przepadnę w świecie sznurków. ;D
UsuńCieszę się, że się naprawiło. Już brata pytałam o rady. hehe Cudownego weekendu. Uściski. :)))
Ktoś mi kiedyś powiedział, że żadne hobby nie jest złe, ponieważ pozwala nam zużytkować czas na coś pożytecznego. Cudowne są te makaroniaki. Niech Twoja przygoda z nimi trwa jak najdłużej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to prawda. hehe Padłabym bez hobby bez pasji. ;D Dzięki Bogu jestem ciekawa świata. hehe Cieszę się, że podobają Ci się makaroniaki. hahaha Śmieszne słowo 'makaroniak'. :D Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie. Udanego weekendu, wielu radosnych chwil. :***
UsuńLas manualidades son una buena forma de relajarse y a la vez elaborar artículos decorativos y funcionales.
OdpowiedzUsuńSaludos.
I totally agree. :) My room is full of macrames. haha I need more space...much more. haha Greetings dear Tomas. Happy weekend. :)))
UsuńKiedyś miałam jakąś sznurkową sowę... ciekawe gdzie ona jest? Miałaby tak z 30 lat... co się z nią stało? I nie była z takich ładnych sznurków jakie są teraz. Nie wiedziałam, że to się tak nazywa.
OdpowiedzUsuńKochana, nie wiem jak Ty, ja jestem zachwycona twoimi pracami. Druga kojarzy mi się z indiańskim stylem to może z tytułem tym tropem mogłabyś pójść? Bardzo, ale to bardzo cieszę się wraz z Tobą, twoją nową pasją, radością i tym naprawdę talentem do tego :D Ja bym nie miała chyba cierpliwości uczyć się jak to zaplatać, łączyć aby takie cuda wychodziły :D
Rewelacyjnie Ci wyszło :D
Buziaki :D
Ciekawe, jaka była ta sowa. Lubię czytać, jak komu się kojarzy ta makrama. Otwierają mi się oczy, widzę w niej więcej, a nawet pomysły się rodzą. Wczoraj w nocy, zaraz przed snem wpadłam na super makramowy pomysł. Zapomniałam, co to było. buhahahaha Trza było zapisać, ale już byłam ledwie przytomna. :D
UsuńCudownie się czuję, wiedząc, że cieszysz się razem ze mną. Dla mnie to taka duchowa przyjaźń. :) Jestem tak wdzięczna, dziękuję za Twoją osobowość. <3
Pozdrawiam super serdecznie. Życzę super radosnego weekendu. Ja będę uczyć się dalej, dziś muszę przyciąć dwie makramy (jedna to dziwoląg, nazwana 'niesymetryczna' hehe). Jutro też do pracy, chyba ino ja się z tego cieszę. buahahahahahaha
Buziaki. :******
No proszę i wszyscy są zadowoleni. Dział, bo widać, że wspaniale Ci to wychodzi. powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci z całego serca. :*** Ty też mnie inspirujesz i pomagasz w byciu sobą, życiu pod siebie. Pozdrawiam, miłych dni. :) <3
UsuńWspaniałe są Twoje makramy.Cieszę się,że jesteś szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję, bardzo dziękuję. :*** No wspaniale się czuję, kiedy wiem, że ktoś się ze mną cieszy. :) Dziś przycinanie makram, a moje nożyczki to badziew. Mam nadzieję, że nie będą mnie irytować bezczelne. Trza kupić nowe. :D Nie wiem, czemu zaczęłam pisać o nożyczkach. haha
UsuńSerdecznie pozdrawiam, miłych dni. Uściski wielkie. <3
Przede wszystkim Agnieszko witam Cię w gronie artystycznie zakręconych :))) Powiem tak: sówka jest urocza ale to dwie pierwsze makramy mnie zachwyciły. Są jak obrazy, opowiadają i budzą emocje. Osoby początkujące zazwyczaj zaczynają od rzeczy prostych i banalnych a dopiero z czasem znajdują swój własny styl. U Ciebie nastąpiło to natychmiast. Jestem zachwycona, trzymam kciuki za postępy i czekam na kolejne prace. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo miło mi dołączyć. :)))
UsuńWzruszyłaś mnie całkowicie, ja się tu bardzo szeroko uśmiecham. To jeden z tym momentów, gdzie wiem, że słowa nie oddadzą tego, co czuję. Dziękuję za to poczucie. Nie tylko czuję motywację, ale i radość. Chce mi się tworzyć, uczyć jeszcze bardziej, dziękuję. <3 Jesteś cudowną kobietą o piękny sercu. Inspirujesz swoją twórczością i dodajesz wiary, poczucia bycia kochanym swoją osobowością. <3 Życzę miłego weekendu, życzę wielu spełnionych marzeń, zdrówka. Przytulam całym sercem. <3 :)))
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNice one Agnieszka. Excellent rope pictures.
OdpowiedzUsuńThank you so much dear Bob. :) Have a nice week. :)))
UsuńBeautiful macrame.
OdpowiedzUsuńGood luck with making new works.
Best regards, Irma
Thank you dear Irma, it means a lot to me. :***
UsuńAll the best to you. Greetings and hugs. :)))
No w końcu :).
OdpowiedzUsuńCieszę się Agnieszko, że w końcu pokazałaś swoje makramianki :). Jak dla mnie w ogóle nie widać, że są to Twoje pierwsze prace. I choć gadałyśmy o nich słowem nie wspomniałaś, że są to Twoje pomysły na wzór. Cudne są :).
Ta mała sówka jest cudna. Coś mi się wydaje, że przy następnym spotkaniu porozmawiamy o jakieś wymiance ;).
Dalej boli Cię ucho ... Chyba pora w końcu odpisać na smsa hihi.
Sylwia zrobiła Ci super niespodziankę :).
Dziękuję bardzo mocno. :))) Hahahaha Nie mam pojęcia, czemu nie powiedziałam, myślałam, że to zrobiłam. Starość. :D Wymianka może być. hehe No ale ja się pytam do jasnej cholerki, gdzie ten sms???? Nic mi tu nie przychodzi. Czysta bezczelność. hahahaha ;D
UsuńUcho mnie już do szału doprowadza. Niby już było wyleczone, a nadal boli. Trzeba będzie zaś iść do lekarki. Dałabym tu minkę mega wkurzoną, ale nie umiem. hahahaha
Sylwinka bardzo pięknie postąpiła, ona to potrafi zaskoczyć. :D
Pozdrowionka w tego zacnego dzionka. hehe haha hoho hihi
Schöne Kreative Arbeiten, wenn es das ist um sich auszudrücken mit
OdpowiedzUsuńKunst und Handwerk zu beschäftigen dann ist es das richtige.
Thank you so very much. I will do my best to be better and better. :) Have a super nice week. Greetings. :)))
UsuńNooo, super :)
OdpowiedzUsuńJestem tak stara już, że pamiętam makramy z lat mojego dzieciństwa. Były wówczas modne :) Ja, co prawda nie robiłam, ale podziwiam te sploty sznureczków ...
Twoja nienazwana skojarzyła się mi z indiańskim latem :)
Powodzenia w nowym dziele, Agnieszko♥
Indiańskie lato, piękne skojarzenie. :) Oglądałam makramy dawnych lat, były przepiękne, pełne klimatu. :)
UsuńDziękuję całym sercem. Cudownego tygodnia Ci życzę, uściski wielkie. :))) <3
Cieszę się, że znalazłaś sobie coś takiego. Uwielbiam ręcznie robione rzeczy i sama coś tam sobie zawsze dłubię na szydełku, albo haftuję. Nie wyobrażam sobie życia bez tych drobnych przyjemności :)
OdpowiedzUsuńŚliczne makramy wykonałaś! Z ciekawością będę oglądać kolejne Twoje dzieła!
O tak, te drobne przyjemności są tak naprawdę ogromnie ważne. Już parę razy robienie makram pozwoliło mi na chwilę zapomnieć o bólu. :) Podziw za szydełkowanie, bo dla mnie to czarna magia. hehe
UsuńDziękuję serdecznie, to motywuje ogromnie. Przytulam całym sercem, cudownych dni. :*** <3
To wygląda cudownie :) Podziwiam. Fajnie, że znalazłaś nowe hobby. Chętnie będę oglądać kolejne Twoje makramy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo mocno, totalnie mi miło. Dziękuję za wsparcie. Dużo radości dla Ciebie, uściski wielkie. :))) <3
UsuńNo, świetnie Ci idzie, sówka przeurocza, uwielbiam sowy sznurkowe też:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper mocno dziękuję. :))) Lubię robić sówki, nawlekanie koralików jest męką, ale i tak fajowo się je robi. :) Może kiedyś sama wymyślę jakiś wzór, byłoby super. hehe Pozdrawiam cieplutko. :)))
UsuńMakramy piękne, podziwiam szczerze i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca Ci dziękuję. :* Czuję się bardzo zmotywowana do dalszej nauki. :) Pozdrawiam i życzę pięknych dni, dużo radości serca. :)))
UsuńSuper wyzwanie , idź tym tropem. Praktyka czyni mistrza, ale i tak już jest pięknie. Rozwijaj więc swoje talenty. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, zawsze mnie wspierasz. :*** Chęci nie brakuję do dalszej nauki, która bardzo mnie raduje. Fajnie jest poznawać nowe wzory. Czasami mi się wydaje, że wymyśliłam coś zupełnie nowego, ale jednak nie. hahahaha
UsuńDziękuję za wielką motywację, za wszystko. Najserdeczniej przytulam. <3 :)
Ooo! Jakie to piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję i jeszcze raz dziękuję. :) Miłego dnia, uściski. :)
UsuńWow Agnieszko, szacun. Zrobić makramę (dla mnie niepojęte) nie jest łatwo, a Ty od razu zrobiłaś ją super. Masz talent Dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dużo to dla mnie znaczy, dziękuję. <3 Wiesz, jak ja podziwiam Twój talent. Dziękuję nie tylko za motywujące słowa, ale za dodanie mi wiary. Jesteś kochana! Pozdrawiam całym sercem, dużo szczęścia dla Ciebie i ukochanych Ci ludzi. <3
Usuńniesamowite! Wydaje mi się że już można powiedzieć że osiągnęłaś poziom mistrza! :) Super pasja, pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńHeheh Jeszcze daleko mi do mistrza, ale takie słowa oczywiście bardzo mnie ucieszyły. Dziękuję bardzo. <3 Jeszcze bardziej mi się chce uczyć. :) Pozdrawiam serdecznie i życzę spełnienia wewnętrznego. :))) <3
UsuńBom dia, imagens agradáveis do seu enorme talento, como sempre acontece por aqui. ~
OdpowiedzUsuńAG
Aj Thank you dear friend, you are so nice person. :) Thank you for huge motivation. Have an amazing week, warm greetings. :)))
UsuńMogę też zamówić?! :D Koniecznie, muszę! Nie wytrzymam no! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne Agnieszko! Przeczytałam jednym tchem, a później scrollowałam góra-dół-góra-dół (dlatego tak długo nie piszę) żeby poglądać Twoje dzieła. Są wspaniałe! :)
I naprawdę umiesz zrobić "coś" z niczego. Bo czym jest sznurek? Twoim hobby. Ot co! :) Gratuluję i życzę więcej i więcej radości w tworzeniu :)
Ja w piątek (tak, ten trzy dni temu) kupiłam ukulele :D Ale na razie wiesz o tym tylko Ty (i Ci czytający ten komentarz) i też będę się bawić. A co! :)
Pozdrawiam i ściskam mocno!
Zamawiaj. hahaha :D Dziękuję kochana, bardzo mnie to cieszy. Teraz męczę się nad makramowym kwiatkiem, tak czy siak go zrobię. Oczywiście podano złe wymiary sznurka i muszę ciąć nowy, ale i tak zrobię tego kwiatka. haha
UsuńSuper mi miło, że zdradziłaś mi swoją tajemnicę (no i tym, co przeczytali Twój komentarz haha). ;D Wspaniale. Ukulele, no już mnie ciekawi jak się czujesz, jak Ci się uczy grać.? Wspaniałe hobby, życzę, by ta przygoda trwała i dawała dużo radości. Potem Ty zagrasz na ukulele a ja na pianinie i powstanie dzieło sztuki. :D
Pozdrawiam, cudownych dni życzę. Ja uziemiona w domu z powodu zapalenia ucha i gardła. Normalnie ubolewam strasznie, że nie mogę iść do pracy. haha No mega ubolewam, a mamy taki fajny szatański plan wymyślony przeze mnie, mamę i głównie przez hermano. hihihihi :D
Przytulasy. :)
Masz talent ! Jestem zachwycona Twoimi makramami. Drugą nazwę nazwałabym Indiańskie Lato :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Dziękuję, wiele to znaczy. Tak bardzo Ci dziękuję. Podoba mi się ta nazwa. <3 Zdrówka i radości dla Ciebie. :) <3
UsuńPozdrawiam cieplutko. <3
Jestem zachwycona, są piękne Agnieszko! Pomyślałam sobie, że jak skończę z tym, co mnie pochłania, to też chętnie sobie przygarnę taka pasję:)
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedyś okrągłe dywaniki ze sznurka, wyglądały jak wielkie serwetki, bardzo się zapaliłam. Wytrwałości i coraz piękniejszych projektów!
Dziękuję z całego serca. :*** To wspaniała pasja, będziemy się wymieniać doświadczeniami. :))) Te dywaniki są świetne. Pewnie i ja wezmę się za różności, teraz uczę się robić kwiatuszka. Troszkę opornie idzie, ale i tak go zrobię. :D
UsuńDużo radości serca dla Ciebie, tego czegoś, co spowoduje, że cała będziesz w skowronkach. <3 Przytulam. <3 :)))
Agnieszko!
OdpowiedzUsuńEnty raz oglądam Twoje prace. Przepiękne! Trudno mi uwierzyć, że wcześniej nie wykonywałaś makram.
Pozdrawiam serdecznie:)j
Dziękuję kochana Łucjo, jesteś przepięknym człowiekiem. <3 Wytrwale się uczę, nawet teraz, kiedy choróbsko trzyma, choć na chwilę można zapomnieć o bólu. :)
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie, tak bardzo Ci dziękuję za to, że jesteś. <3
Agnieszko, ja myślę, że Twoje makra y są tak cudne, bo wkładasz w nie całe serce.Zreszta jak we wszystko, co robisz. Jesteś pięknym człowiekiem. Zdrówka i caluski:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za poruszające słowa. :*** Również jesteś pięknym człowiekiem. <3 Bardzo lubię tworzyć makramy, mam nadzieję, że i dziś mi się uda. :) Zdrówko coś kuleje, zapalenie ucha nie chce ustąpić. :((( No ale walczę z tymi bezczelnymi bakteriami. hehe Dziękuję za życzenia. <3
UsuńFantastycznych chwil dla Ciebie i Twoich ukochanych, pozdrawiam serdecznie, zdrówka. :)) <3
Love the macramees ♥♥♥ Alexandra
OdpowiedzUsuńMe too. :))) Thank you. Have a nice day. :)))
UsuńPiękne prace. Idź tą drogą :))
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę.
Pozdrawiam :))
Dziękuję bardzo mocno. :*** Zdrówko mam nadzieję, wreszcie do mnie wróci, bo jakoś to zapalenie ucha nie ustępuje, a wcale nie jest ostre.
UsuńDziękuję za dużą motywację, bezcenne. Przytulam całym sercem. Dużo szczęśliwych chwil życzę. :)
Hej kochana! No to witam w świecie rękodzieła :D Musze powiedzieć, że pięknie Ci to wychodzi <3 Masz talent i naprawdę cudne i estetyczne dzieła powstają z Twoich rąk. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę więcej :) Na instagramie oczywiście obserwuję i czekam z niecierpliwością :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńWitam kochana. :* Dziękuję całym sercem. <3 Mam wiele chęci do nauki. Dziękuję za wsparcie na instagramie. Muszę wreszcie się zalogować na to konto i zacząć prowadzić. Powstrzymuje mnie tylko ta choroba. Niby małe zapalenie ucha, a trzyma i trzyma, a mnie już słabo od tych wszystkich leków. :( Mam nadzieję, że teraz leki pomogą, bo już nawet nie wychodzę, by tego ucha nie przewiać. Tak czy siak makramy robię w miarę możliwości, bo one aż mnie wołają. haha ;D
UsuńPozdrawiam i cieszę się, że jestem w paczce rękodzielników. Cudownych dni. :)))))
Muy buenos trabajos, en unos fotos muy bien realizadas.
OdpowiedzUsuńBesos
Thank you so very much, it means a lot and gives me so much happiness. :)
UsuńGreetings, have a nice day. :)) <3
Agnieszko zadziwiasz mnie, bardzo pozytywnie oczywiście.
OdpowiedzUsuńGenialne prace wykonałaś. Sówka jest rewelacyjna!
Z radością będę patrzyła i przyglądała się Twoim poczynaniom, bo ja totalne beztalencie w tym kierunku.
Dziękuję kochana. :*** Bardzo jestem zmotywowana do nauki. Teraz mimo choroby i tak się uczę nowych technik. Choć tak na chwilę można zapomnieć o bólu i cieszyć się, jak coś wyjdzie. :) Marzę o zdrowiu, niech wreszcie te zapalenie ucha ustąpi. Ono jest małe, ale trzyma się już tak długo, bezczelne. hehe
UsuńPs. Ja beztalencie matematyczne, historyczne i tak dalej. hahahahaha
Pozdrawiam super serdecznie, przytulam całym serduchem. :)))
Ojej jakie piękności! Aż przyjemnie się patrzy :) Fascynujące jest to hobby! Zawsze mi się podobały te sznurkowe rękodzieła, ale o tych makramach słyszę po raz pierwszy. W każdym razie wyglądają rewelacyjnie :) Zdolniacha z Ciebie! A ja teraz im bliżej świąt Bożego Narodzenia, tym bardziej skłaniam się ku zdobieniu wianków z szyszek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję droga Moniko. <3 Chęci i radości mi dodałaś, a raczej dodajesz. :) Wianki z szyszek to świetny pomysł i na bank będą cudowną ozdobą domu. Och... jak ja uwielbiam magie świąt. hehe Czas leci jak oszalały, przed chwilką żegnałam 2017 rok, a zaraz będą święta. :O
UsuńPozdrawiam serdecznie, namawiam do zrobienia szyszkowych wianków, bo też czemu nie, a tylko radości dadzą. :))) Cudownych dni kochana. <3
Przepiękne te makramy!!! U kogoś już oglądałam i zachwyciłam się, chciałam spróbować, ale z braku czasu mogę tylko popatrzeć! Stworzyłaś cudeńka, tak równiutko zaplecione! Podziwiam szczerze!!!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. :))) Przecież to wspaniałe, ile można podarować człowiekowi poprzez słowa. Mimo że teraz ślęczę w domu z chorobą, to i tak czuję tę iskierkę szczęścia i tworzę i uczę się nowych splotów. Dziękuję. :) Pozdrawiam i życzę, co najwspanialsze w świecie. :)))
UsuńAgnieszko, bardzo się cieszę, że odkryłaś pasję w tworzeniu makram. Ja je bardzo lubię, są piękne, kiedyś robiłam i makramy i gobeliny, ale na jakiś czas zaprzestałam, teraz gdy już zaczną się zimne jesienne dni, mam postanowienie do nich wrócić, sznurków czeka cała masa :D
OdpowiedzUsuńTwoje są prześliczne, sówka cudo <3
Ściskam Cię serdecznie, Agness <3
Dziękuję kochana Agness, jest mi przemiło, że cieszysz się ze mną. Super będzie zobaczyć Twoje makramy. Już mnie ciekawi, jakie tam sznurki czekają, aż ich użyjesz. hehe :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki, by sznurkowa przygoda się rozpoczęła i dawała ogrom radości. Uściski. :)
Kiedyś babcia uczyła mnie szyć obrus metodą kółkową (nie wiem czy to fachowa nazwa) i po tym doszłam do wniosku, że nie czuję powołania do nawlekania nitki na szydełko i przekładania jej przez kółeczka. Z makramą pewnie miałabym to samo, ale fajnie, że ty to lubisz. To taka spokojna pasja, pozwalająca się wyciszyć.
OdpowiedzUsuńO tak, to pozwala się wyciszyć, jak już zacznę robić, to przepadam, patrzę w okno, a tu już noc. haha ;D
UsuńMama mnie kiedyś uczyła szyć, ale byłam w tym marna, w wyszywaniu serwetek byłam dobra. Druty też są dla mnie łatwe, ale szydełko... czarna magia. hehe
Pozdrawiam serdecznie. :)))
Agnieszko, jak miło widzieć Cię w działaniu :) Makramy są bombowe. Jeśli te uważasz za niedoskonałe, to jak będą wyglądać te mistrzowskie?
OdpowiedzUsuńPosyłasz dobrą energię i inni to czują. Tak, że nie dziw się iż blogowa rodzinka tak Cię uwielbia ^_^
Wiesz, bardzo szeroko się do Ciebie uśmiecham. Już przytulam Cię serdecznie w wyobraźni. Dziękuję całym sercem. Dziękuję, bo takich słów się nie zapomina. Jesteś niesamowicie kochaną osobą, inspirujesz i dodajesz szczęścia, siły i pozytywnej energii!!! Dziękuję. <3
UsuńŻyczę Ci co najwspanialsze, dziękuję po prostu za Ciebie. <3
Świetnie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńSówka jest piękna.
Pozdrawiam serdecznie.
Z całego serducha Ci dziękuję. :))) Bardzo dużo to znaczy, siła do nauki jest wielka. Cudownych chwil, zdrówka. Pozdrawiam serdecznie. :)))
UsuńTworzenie to wielka radość, właściwie to jest sens naszego życia. Nie wiedziałam, że ze sznurka można takie piękne rzeczy tworzyć:) Masz talent Agnieszko, dopiero zaczęłaś to robić, a już takie cuda Ci wychodzą - gratulacje!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana Mario. Sama nauka mnie cieszy, jestem ogromnie wdzięczna, że mogę to robić. Stawiam sobie coraz to odważniejsze cele, bardzo mnie cieszy ta nauka. :) Dziękuję z całego serca za wsparcie. Przytulam bardzo mocno, cudownych dni. Ja nadal zmagam się z chorobą, nawet codziennie robię listę, co zrobić, by pozbyć się dziadostwa. hehe Pozdrawiam i zdrówka życzę. <3
UsuńBrawo Agnieszko, witaj w rodzinie;) Wpadłaś! Hehe..I będzie cudownie, zobaczysz. Rękodzieło wciąga:) I Twoj sowy są obłędne, w dodatku autorskie:) Masz tyle talentów...super!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością czytam o Twojej wielkiej miłości do mamy, do świata..Tyle dobra w Tobie:)))
Ściskam ocno:*
Cieszę się, będąc z tej rodzinie, totalnie wpadłam. hehehe Ty to też niesamowicie mnie inspirujesz! <3 Dziękuję. <3 Sowy niestety nie są mojego autorstwa, ale miło, że tak pomyślałaś. :)))
UsuńMiłość do mamy ogłaszam, bo jest niezastąpiona. :) Mocno przytulam do serca, zdrówka, i radości życzę Tobie i bliskim. <3
é muito lindo seu trabalho em macrame !
OdpowiedzUsuńfiquei encantada com o resultado.
grande abraço.
:o)
https://elianeapkroker.blogspot.com/
Thank you so very much, it means a lot to me.<3
UsuńHave a nice day, greetings. :)
Śliczne są te Twoje prace, bajeczne:) Cieszę się, że znalazłaś taką pasję i ją realizujesz.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :) Cieszę się samą nauką, codziennie po troszku się w tym dokształcam. <3
UsuńPozdrawiam i życzę, co najlepsze. Miłego dnia. :)))
Agnieszko bardzo mnie ten Twój wpis ucieszył. Bardzo jestem z Ciebie dumna, że się odważyłaś i połknęłaś bakcyla. Pięknie Ci wyszły te makramy. Teraz nic innego Ci nie pozostaje jak kupić kolejne sznureczki i dalej działać. Makrama to tysiące możliwości i jeszcze więcej wzorów. A więc działaj Kochana i pokazuj kolejne dzieła. Buziaki.
OdpowiedzUsuńWiesz, że Twoje słowa są dla mnie niesamowicie ważne. Jeszcze raz dziękuję za pokazanie mi tego dzieła i zmotywowanie do nauki. Kamilo, jesteś niesamowita, proszę, pamiętaj o tym. Silna, niesamowita, utalentowana, wspaniała kobieta o wielkim sercu. Będę to powtarzać. Przytulam z całych sił. <3
Usuńpiękne makramy Aguś :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, jestem bardzo wdzięczna. Nawet, teraz kiedy choruję i tak codziennie, choć ciut się uczę nowych wzorów. Tak silną motywację dostaję od Was. :* Wspaniałych dni, zdrówka. Przytulam. :) <3
Usuńcudowne makramy
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję. <3 Pozdrawiam cieplutko. :)))
Usuńfajnie jest mieć pasje, a Twoje prace zachwycają, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOjej Wiele to znaczy, dziękuję Ci bardzo, bardzo mocno. :))) Przytulam, pozdrawiam. :) <3
UsuńTe SZNURKOWE ozdoby są na prawdę świetne a za razem bardzo oryginalne - podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńNo pięknie Ci to Aguś wychodzi. A Twoja blogowa rodzina faktycznie jest spora, 340 komentarzy pod ostatnim wpisem to jest coś :)
OdpowiedzUsuńCześć Agnieszka,
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz wyzdrowiałeś z infekcji ucha. Bardzo znudzony, a także bolesny na infekcję ucha.
Naprawdę kocham sowę, którą twoja babcia zrobiła!
Wielki uścisk
----------------
Hello Agnieszka,
I hope you have now recovered from your ear infection. Very bored and also painful to have an ear infection.
I really love the owl that your grandmother made!
A big hug
Jak kiedyś wydam podobne oświadczenie to główną winowajczynią będziesz Ty :). Te makramy są przepiękne! Trochę się obawiam czy podołam, chociaż rękodzieło bardzo lubię. Póki co to "plątanie" wydaje się skomplikowane ale nie poddam się tak łatwo.
OdpowiedzUsuńA może byś coś więcej napisała o procesie powstawania takiej makramy, o sznurkach itp?. Bardzo proszę. I proszę też o materiały pomocnicze dla takich opornych jak ja.
Pozdrawiam Cię przeserdecznie Artystko!
Pięknej i twórczej jesieni. Niech natchnienie Ci sprzyja.
Uściski.
Przepieknie Ci wyszly te makramy. Chyba sie zarazilam
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie wyprobowac
Cieplo pozdrawiam
Karina
Fantastycznie, powodzenia! Mam nadzieję, że będzie Ci to sprawiać mnóstwo radości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Też lubię coś tworzyć tzn robić na drutach, szydełku , malować obrazy , haftować itd itd. Sprawia mi to ogromną radość i satysfakcję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojej strony
www.krystynaczarnecka.pl
Super Aga, wspaniale, że znalazłaś nową pasję! :) Piękne są Twoje makramy, nie powiedziałabym, że dopiero zaczynasz :) Powodzenia na tej wspaniałej drodze tworzenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. Widać, że masz talent. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to Twoje nowe hobby - naprawdę efektowne dzieła wykonałaś. Ta "afrykańska maska" podoba mi się najbardziej i coś jeszcze mi przypomina, albo podsuwa myśl - jakiś rodzaj stroju albo dużej, ażurowej ozdoby na strój. Trzymam kciuki za Twój zapał i kolejne rękodzieła. Serdecznie pozdrawiam :-)))
OdpowiedzUsuńMasz dziewczyno talent! Do tej pory był ukryty, ale całe szczęście odkryłaś go :) Robisz wspaniałe rzeczy, a wiem że w Twoich rękach powstanie jeszcze nie jedno cudeńko :D
OdpowiedzUsuńMakramy wychodzą Ci rozkosznie! :)
OdpowiedzUsuńBrawo kochana!
Agnieszko, Twoje cudeńka ze sznurka wyglądają wspaniale :) ja też ma świra na punkcie sznurków i robienia z nich koszyków, dywanów, chodników, podkładek pod talerze i co tam jeszcze mi wpadnie do głowy ;) to jakieś szaleństwo z tymi sznurami ostatnio :) a od pół roku to robię maskotki z włóczki i juz nie mam czasu na nic :) ledwo bloga ogarniam bo jemu to zawsze będę wierna, a że mam kilka zamówień do świąt na miśki to chyba po nocach spać nie będę ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie i życzę wielu klientów i pomysłów na nowe cudeńka :)
Cudne Agnieszko!!! Masz złote ręce i talent, widać, że nie jeden ( pierwszy - cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSzacun. Mam nadzieję, że już wszystko w porządku z Twoim zdrowiem.
Moc uścisków!!!
Wszystkie makramy są piękne, ale ja stawiam na kolor :-) Uśmiałam się z cytatów podczas tworzenia. Masz rację Aguś najważniejsza w tym wszystkim jest iskra radości. Przypomniałaś mi pewną rozmowę. Kiedy jeszcze chodziłam na flamenco, tańczyła z nami dziewczyna, której nie za bardzo szło. Często się myliła, nie potrafiła zapamiętać kroków i generalnie problem z koordynacją. W czasie przerwy gdy rozmawiałyśmy powiedziała, że mimo popełnianych błędów flamenco daje jej tyle radości i spełnienia, że cała reszta nie ma znaczenia. I trafiła w sedno. Oto właśnie chodzi, by mieć fan i by kilka razy dziennie wstawało słońce.
OdpowiedzUsuńPs a jak się pierze taką makramę? Pralka raczej odpada?
Przeczytałam już dawno, a dziś nadrabiam komentatorskie ;) zaległości. Hm... Winna się nie czuję. Jedyne co czuję to radość, że znalazłaś nową pasję, że robisz coś fajnego, że dobrze Ci idzie, że sprawia Ci to przyjemność, że dzielisz się radością i że jak zwykle jesteś pełna fantastycznego optymizmu i że... że... że... :) Dużo mogłabym jeszcze napisać tych "że". :) Pozdrawiam Cię Agnieszko serdecznie i czekam na ciąg dalszy makramowych dzieł. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, czyżby makramy tak bardzo Cię wciągnęły, że nie masz czasu na bloga?:)
OdpowiedzUsuńOdezwij się!!!
Witaj kochana Mario.
UsuńTrafilam do naprawde złej lekarki. Nafaszerowała moje ucho połową apteki, spowodowała, że miałam lęki jakich jeszcze nie doświadczyłam, a do tego pojawiły się szumy uszne. Z początku były tak głośne, że myślałam, że nie wytrwam. Teraz jestem u innego lekarza. Uszy mi wyleczył w mig, ale niestety szumy, piski zostały. Nie sa juz tak koszmarne, ale przeszkadzają. Najgorsze są noce. Staram się powoli robić swoje. Troche trwalo zanim pozbylam sie calkowitego oslabienia lekami. Teskno mi do Was, do bloga i mam wielka wiare, ze niebawem wroce i leczenie choc wyciszy te piski.
Dziekuje, ze zapytalas. Jestes cudem! Zdrowka zycze i przytulam mocno.💖💖💖