Dryń dryń...
Pracownik hostelu: Hostel 'KiwiCoSięZdziwi', w czym mogę pomóc?
Ja: Dzień dobry. Chciałam się dowiedzieć, czy są może wolne dwa łóżka w pokoju cztero, bądź ośmioosobowym w dniach...
P. hostelu: Yyy... niestety. Wszystko zajęte, ale mogę zaoferować apartament dwuosobowy za jedyne 120 złotych za noc.
Ja: Chyba se pan żartujesz... Serio... nie ma wolnych łóżek w cztero lub ośmioosobowym pokoju???
P. hostelu: Aaa... to Pani chce w takim pokoju.
Ja: No przecież mówiłam.
P. hostelu: Nie, no takie to są wolne, prawie cały hostel jest wolny.
Ja: Fajnie, czyli co... są dwa wolne łóżka na ten termin?
P. hostelu: Są, są... czyli rezerwuje Pani jedno łóżko w pokoju czteroosobowym.
Ja: Nie jedno, a dwa. Panie, dwa łóżka...
P. hostelu: Boziu... niech Pani wybaczy. Dopiero zacząłem tu pracę, no i też dopiero co wstałem.
Mniej więcej taką odbyłam rozmowę z panem nieco ospałym, który na końcu z pięć razy powtarzał mi dla pewności, czy dobrze wszystko zapisał. W duchu się modliłam, by po przyjeździe te dwa łóżka były dla nas zarezerwowane. Rozmowę wspominam bardzo fajnie. Facet był mega śmieszny, a też kto w nowej pracy od razu na medal się spisuje, także git.
Po tym jakże przydługim wstępie zapraszam Was do Warszawy.
⚞☀⚟
Jestem uradowana, pisząc ten post. Wycieczka trwała trzy dni i też tyle będzie z niej fotorelacji. Każdy dzień był inny, każdy ważny, ale to już w następnym poście dowiecie się, po cóż jechałam do stolicy. Mam nadzieję, że Warszawskie posty dodadzą Wam odrobinę radochy.
Czekałam na ten wyjazd, bardzo czekałam. Na zacne trzy dni spakowałam zacne trzy torby. buahahaha
No, ale jedna torba to ta z aparatem.
Sylwia za to miała jeden plecak, tyle że o pojemności 45 litrów.
My to potrafimy się pakować. 😆
Jak to często bywa, tych co to nie lubią upałów, wita upał. Zgroza, cóż tak ciepło w tej Warszawie, zaraz zostaną z nas 'wodne wspomnienia'.
No, ale mimo że upałów nie znosimy, obiecałyśmy sobie, że wykorzystamy na maksa te trzy dni.
Moi drodzy, jako że my z małej miejscowości, a do tego mało nowoczesne z nas kobiety, to już na wstępie pojawiło się tak ważne pytanie: ' Jak kupić bilety autobusowe z tego zacnego automatu?'. :D
Dzięki Bogu ludzie byli przemili i zawsze pomagali, bo też czasami nie miałyśmy pewności, gdzie iść. Byłam w Warszawie około 3 lata temu, ale sporo pozapominałam.
Pierwszego dnia pojechałyśmy zwiedzić Pałac w Wilanowie.
Siedzimy tyłem do jego bramy, może dwie minuty drogi nas do niego dzieliły. Pałac na widoku, jednak Aga i Sylwia usilnie na Google Maps szukały tego przybytku. No gdzież to jest, zaraz szału dostaniemy.
Raz Sylwii wyszło, że 20 minut, a raz, że 40 minut drogi. Mnie się jednak wydawało, że to jest tuż tuż, no i było. Człeki zmęczone podróżą, to też nie myślały poprawnie.
Pałac śliczny. Czas na zdjęcia musiał być, no ale Sylwia wie, jak kocham cykać fotki, to też nigdy mnie nie popędza. Mam przyjaciółkę od serca, o której więcej napiszę następnym razem.
Bardzo lubię pałace, zamki, także czułam się tam dobrze. Jest też ogród, rzeczka, park, gdzie sobie posiedziałyśmy. Było tak spokojnie, nic specjalnego się nie działo. Cały dzień był specjalny. Byłyśmy razem, w miejscach bardzo pięknych, to wystarczyło.
Tego dnia też poszłyśmy do Łazienek Królewskich. Nieco się tam zagubiłyśmy, weszłyśmy od wcześniej nieznanej nam strony.
Kocham takie miejsca, jest natura- moja przyjaciółka, są piękne budowle, rzeźby, ozdoby.
Wiem, że wiele osób tam było, wiele osób podziwiało piękno pawich piór i nic nowego tu nie pokazuję, ale może komuś podaruję iskierkę szczęścia.
Czyż każda taka iskierka nie jest na wagę złota, a może ktoś sobie teraz powie: ' Olać tych, co we mnie nie wierzą, zamieszkam w Warszawie, dostanę się na te studia, zrobię to i już'. Może tylko dzięki zdjęciu, może dzięki słowom, ktoś postanowi zawalczyć o siebie. Warto.
O tak, nasze twarze nabrały rumieńców. Ta wycieczka powodowała, że czułyśmy się jak te dwudziestoparoletnie dziołszki, żyjące na całego, te za czasów Krakowa. Młode, pełne życia, wiedzące, jak brać z niego garściami. Może kiedyś opiszę nasze niesamowite krakowskie przygody, może... teraz jednak rozpływam się nad wspomnieniami tych trzech dni spędzonych w Warszawie.
Następny post będę pisać z jeszcze większą przyjemnością.
Wiem... rozpisałam się strasznie. hihihi
Już kończę, niech to zdjęcie będzie na zakończenie.
Może nie tak ciężko złapać światło.
Może jest tuż przy Tobie.
Może tylko trzeba je zauważyć i pochwycić.
Może trzeba tylko szerzej otworzyć nie tylko oczy, ale i serce...
Może warto SPRÓBOWAĆ...
AK
To ile macie lat że piszesz o latach gdy z życia brałyście garściami. Wiek nikogo nie ogranicza trzeba tylko chcieć.Trzeba żyć jak się chce. Piękne zdjęcia. Tak dawno nie byłam w Warszawie a ona taka piękna na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAleż ja się zgadzam. Po prostu czułyśmy się jak kiedyś. Spędziłyśmy cudowne lata w Krakowie i tam nauczyłyśmy się jak czerpać z życia, wiele się nauczyłyśmy. Ta wycieczka spowodowała, że poczułyśmy się jak kiedyś, kiedy miałyśmy 'swoje miejsce', a teraz go poszukujemy, coraz bardziej ciesząc się drogą. Coś w ten deseń. 😄 Warszawa jest piękna, lubię jej różnorodność. Aaa ... mamy obie 32 lata, duchem znacznie młodsze... czasami jak 5 czasami jak 18 latki.😄Hahaha Pozdrawiam, miłego wieczoru.☺❤
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńDwie bliskie osoby, pięknie spędzone chwile w niezwykłym miejscu, czegóż chcieć więcej!
Oby takich chwil było w Waszym życiu, jak najwięcej:)
Pozdrawiam milutko:)
Dziękuję kochana. :*** Bardzo i jeszcze raz bardzo miło wspominam tę wycieczkę. Było wspaniale, było magicznie i ciekawie.:) Staramy się obie nieco dodać kolorów życiu. Obie kochamy podróże, to też na nie stawiamy. Jest tyle do odkrycia, tyle chcemy zobaczyć, bardzo się o to staramy. :) Ja również życzę Ci jak najwięcej wspaniałych chwil z bliskimi. Dziękuję za obecność. Uściski wielkie, uśmiech serdeczny już do Ciebie lecą drogą duchową. :))) Pozdrawiam. <3
UsuńTy nawet Warszawę potrafisz pokazać w taki sposób, że przez sekundę zastanawiałem się, czy jednak nie przemóc się i nie pojechać tam ponownie, choć kiedyś tam złożyłem sobie pewne przyrzeczenie :)) PS. Pawie rządziłyby, gdyby nie rządziło wszystko!
OdpowiedzUsuńBuhahahahaha Może kiedyś pawie przejmą pałeczkę władzy. ;D Dziękować za tak super radujące mnie słowa. :))) Życzę interesującego, relaksującego, zabawnego tygodnia, no takiego, jakiego chciałbyś. hehe :D Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)
UsuńCzyli jednak nie w Warszawie:)) Dziękuję bardzo i odwzajemniam tym samym:)
UsuńDziękować bardzo pięknie.:)))
UsuńFajnie opisujesz odczucia a to dodatkowo ,,okraszone,, pięknymi zdjęciami 😊 czytałam z wielką przyjemnością, a dodam,że Warszawę tak z doskoku bardzo lubię. Pozdrowienia zasylam😊
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło, dziękuję. :))) Nie wiem, jakby mi się tam mieszkało, ale odwiedzać Warszawę lubię. Pozdrawiam serdecznie, miłego nowego tygodnia. :)
UsuńOMG!!!! Urzekły mnie te fotografie...przepiękne ;) Agnieszko - chcę ich jeszcze więcej ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki Ania
Dziękuję kochana Aniu. :)))) Jest mi naprawdę super miło. Zrobiłam w Warszawie setki zdjęć i będę je pokazywać stopniowo, inaczej posty byłyby jak prawdziwa powieść.hihihi ;D
UsuńCudnego tygodnia dla Ciebie, buziaki. :***
Przepiękna jest Warszawa na Twoich zdjęciach :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Dziękuję droga Lidio. <3 Miłego nowego tygodnia. :)))
UsuńPięknie, cudnie - nie mogę się napatrzeć, a co do automatów z biletami, miałam to samo :) i teraz zawsze mam ten sam stres w Warszawie
OdpowiedzUsuńJupiju...nie jesteśmy same. ;D Dziękuję za miłe słowa, bardzo przyjemnie fotografowało mi się Warszawę. :) Wielkie pozdrowienia przesyłam, radosnych dni życzę. U mnie bardzo wietrznie i trzeba uważać, także zdrówka życzę, tak by nie opuszczało. :)))
UsuńCudowne zdjęcia! Cudowna przyjaźń! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i jeszcze raz dziękuję. :) To były bezcenne, wspólne chwile... zresztą wszystkie są bezcenne. hehe Pozdrawiam cieplutko. :)))
UsuńFantastycznie pokazałaś Wilanów i Łazienki, wyobrażam sobie, ile mialyscie zabawy, a wyglądacie bardzo,bardzo,bardzo młodo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko z podwarszawskiego przedmieścia.:))
Ooo to byłam tak blisko Ciebie. Mam nadzieję, że kiedyś uścisnę Ci dłoń, a tam dłoń, że Cię przytulę. :)))
UsuńByło pięknie, tak magicznie. Wiara w nas wzrastała, czułyśmy wolność. :) Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam cieplutko. Niech spotyka Cię jak najwięcej dobra. <3
Pięknie pokazałaś naszą stolicę. Miło, że wycieczka udana. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńDoberko. :) Dziękuję kochana, bardzo fajnie fotografowało mi się Warszawę. Mnie się nawet wyjeżdżać nie chciało. hehehe Pozdrawiam, udanych dni życzę. Mnie coś lekkie przeziębienie trzyma, ale walczę z tym dziadostwem. hihih :D
UsuńCudownie spędziłyście czas a najważniejsze w tym wszystkim to nie te piękne zabytki, ale świadomość jak jesteście sobie bliskie i jaka to radość spędzania wspólnie czasu i radowania się nim :D
OdpowiedzUsuńŚciskam Was obie :D
Prawda całkowita. Myśmy były tam jak bardzo uradowane dzieci. :D Cudownie wspominam te dni, każdy inny, każdy z zupełnie inną atmosferą. Bezcenne chwile. Jestem całkowicie wdzięczna za to, że mam prawdziwą przyjaciółkę. Jesteśmy sobie bardzo bliskie. Jedna drugą pcha do przodu, zawsze się wspieramy, a jak się kłócimy, to tylko po to, by jeszcze bardziej umocnić przyjaźń... i tak przez prawie 19 lat. :) Przesyłam uściski wielkie i Sylwia pewnie też. :))) Pięknych dni kochana, nich słoneczko nad Tobą świeci. :****
UsuńPiękna relacja,cudne zdjęcia i wspaniała, jak się domyślam przyjaźń. Czego chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńWielkie podziękowania kochana. :* Czasami sobie myślę, że czegoś mi brakuje, ale tak naprawdę to, co najważniejsze mam przy sobie. <3 Przyjaźń z Sylwią jest prawdziwa, bezcenna. Jedna walczy o drugą, staramy się wspólnie robić jak najwięcej, bo to przecież chwile całkowicie bezcenne. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :***
UsuńMyślę, że cokolwiek byś nie pokazała Agnieszko, jakiekolwiek miejsce na ziemi,to zawsze z Twoich tekstów przebijać sie będzie to specyficzne ciepło, zachwyt nad światem, umiejętnosc dostrzegania tego, co najważniejsze, dobra i piękna w najmniejszym okruchu,w ludzkiej duszy, zarażanie tym entuzjazmem, ochotą na życie,pragnieniem poznania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię z ciepłym usmiechem, zachwycona zdjęciami i relacją warszawską!:-))
Twoje słowa po prostu mnie poruszyły całkowicie. Twoje słowa są dla mnie bezcenne, to co napisałaś, jest bezcenne. <3 Dziękuję z cały sercem przepełnionym wdzięcznością i wiarą. Ja mam tak z Tobą, dodajesz mi chęci, radości, wiary i siły, o którą czasami mi nie tak łatwo. Wiem, że się powtarzam, ale ja naprawdę dziękuję za Twoją obecność. <3
UsuńPozdrawiam, przytulam do serca, nie umiejąc wyrazić tego, co czuję. Niech dzieje się w Twoim życiu najczystsze piękno pod każdą postacią, która Cię ucieszy. <3
Pięknie się bawiłyście:))Warszawa ma wiele do zaoferowania:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńByło wspaniale droga Reniu. :) Warszawę bardzo lubię za jej różnorodność, fotografowałam ją z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie, pogodnych, z dużą dawką radości i szczyptą magii dni życzę. :) <3
UsuńPałac w Willanowie odwiedziłam lata świetlne temu :-) Bardzo mi się tam podobało. Też wybieram się do stolicy, tylko zawsze coś ważniejszego wypada.
OdpowiedzUsuńJa w Wilanowie byłam po raz pierwszy. hehe Przyjemnie mi się tam spacerowało, bardzo urokliwe miejsce. Życzę, by udało się tam wreszcie pojechać no, chyba że coś bardziej ekscytującego się nadarzy. ;) Pozdrawiam kochana, kreatywna duszo. :*****
UsuńPiękne zdjęcia zrobiłyście,a pwia udało się Wam tak sfotografować???? Rewelacja:))Fajnie miec taka przyjaciółkę:))
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółka bezcenna, dbamy o naszą przyjaźń codziennie. :) Dziękuję za miłe słowa. Latałam za pawiem, zauważyłam, że pięknie za nim woda błyszczy od zachodzącego słońca, to też się nachyliłam i cykałam. Mam wiele podobnych zdjęć, jestem bardzo z nich dumna. Jest mi niesamowicie miło, że i Tobie się podoba. Uściski wielkie, przesyłam same serdeczności. :))) <3
UsuńGeneralnie nie lubię Warszawy,przytłacza mnie ruch, pośpiech ,tłumy ,korki. Ale są takie miejsca, które zawsze odwiedzam ,podziwiam i dobrze się tam czuję. Wilanów ,który tak pięknie pokazałaś należy do nich,jeszcze Łazienki, zaułki Starego miasta, Nowego Miasta, Krakowskie Przedmieście, to niektóre z nich. Piękna wycieczka ciekawie zrelacjonowana. Życzę kolejnej,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :* Ja tłumów też nie lubię, ale Warszawa mnie zawsze urzeka. Zdjęcia na starym mieście też robiłam z wielką przyjemnością. Spędziłyśmy tam ostatni dzień, było klimatycznie. :) Dziękuję za życzenia, obie kochamy podróżować. Pozdrawiam i życzę, co najlepsze może się w życiu przytrafić. :) <3
Usuńprzypomniałaś mi jak dawno nie byłam w Wilanowie. Uwielbiam Warszawę i nie rozumiem ludzi, którzy są innego zdania :-) Masz rację trzeba olać tych co w nas nie wierzą i robić swoje! A w Łazienkach mogłabym zamieszkać cha, cha, cha. Wiele zdjęć pawi przechadzających się alejkami w Łazienkach już widziałam, ale takiego jak to ostatnie jeszcze nie. Brawo. Czyżbyś planowała przeprowadzkę do Warszawy?
OdpowiedzUsuńWitam drogą Agę. :))))
UsuńJa też uwielbiam Warszawę. Mój tato nie znosi, a był tam wieki temu. Takie jakieś ma uprzedzenia. Moje tłumaczenia co nieco pomogły, także teraz nie jest tak, że nie znosi Warszawy, teraz jej zwyczajnie nie lubi. buhahahahahahaha'
Tak, tak... róbmy swoje. Ja wierzę, a że inni nie, to przecież ich sprawa, najważniejsze, że ja wierze, że Ty wierzysz. :) Nie dziwie się, że mogłabyś tam zamieszkać. hehe Jest staw, tak jak chcesz, jest natura. No życzę Ci zamieszkania nad stawem, w pięknym domku. <3
Do Warszawy się nie przeprowadzam, ale szukam swojego miejsca, już nie gadam, a rzeczywiście szukam, ciesząc się tym szukaniem. hehe :D
"teraz nie jest tak, że nie znosi Warszawy, teraz jej zwyczajnie nie lubi" cudne jest to zdanie, uśmiałam się setnie :-)
UsuńTeż szukam swojego miejsca i mam nadzieję, ze je w końcu znajdę, bo ileż można? :-) Uściski wielkie.
Cieszę się, że mogłam rozbawić. :))))
UsuńNo dokładnie, ile można... Mam nadzieję, że obie odnajdziemy miejsce, w którym poczujemy się sobą, no dobrze, zgodnie z tym, co w sercu gra. Życzę nam tego na całego. <3 U mnie na razie łeb pusty, szukam i nic. Pewnie znajdzie się, kiedy przestanie się szukać. No nie wiem, ale musimy szukać... zaraz zacznę mącić. buahahahahahaha Uściski wielkie. :)))
Thank you dear Suza. Have a nice day. Greetings and hugs. :)))
OdpowiedzUsuńAguś, zdjęcia są wspaniałe - prawie czuję, jakbym sama tam z Wami była. Moją uwagę przykuła fotka Sylwii spoglądającej spomiędzy tralek balustrady - rewelacyjne ujecie.
OdpowiedzUsuńNo i co tu kryć - taka wycieczka w towarzystwie dobrej przyjaciółki cieszy i smakuje dwa razy bardziej.
I nawet gdyby nigdy nie udało się nam chwycić światła, warto poświęcić całe życie, by do niego dążyć.
Buziaczki serdeczne posyłam.
Dziękuję kochana. :*** Cieszę się, że takie zdjęcie przykuło Twoją uwagę, niby proste, a też mnie ucieszyło. :)
UsuńWspaniałe słowa, zgadzam się całkowicie. Uważam, że sama droga może być cudem i staram się, by właśnie tak było. Łapię światło to w takich chwilach, to podczas jedzenia obiadu, albo nauczenia się angielskiego słówka, które wcześniej do szału mnie doprowadzało. Coraz bardziej się cieszę takimi sprawami. Mam myśli, że może nie uda mi się odnaleźć swojego miejsca na ziemi, ale nie przestanę szukać i będę robiła, co mogę, by cała droga była piękna, ciekawa, wartościowa. :)
No dziękuję za wspaniałe przesłanie, buziaki serdeczne. Niech dzieje się w Twoim życiu wiele dobra. <3
No i przyszedł ten czas i znów z radością mogę oddać się przyjemnej lekturze
OdpowiedzUsuńOczywiście niecierpliwie oczekuję już kolejnego postu ! ✿
(Oby powstał jak najszybciej )...^^
Ha Ha Ha pamiętam jak opowiadałaś mi o tej rozmowie i zastanawiałyśmy się czy jest ta rezerwacja czy nie BUHAHAHA ᕦʕ ⊙ ◡ ⊙ ʔᕤ
Serce się raduje , że będą opisane osobno 3 dni !
Tak , każdy dzień był inny każdy zaskakujący i cudowny .
My i te nasze pakowanie ,
ale co zrobisz no nic nie zrobisz ¯\_(ツ)_/¯ tak musi być i już , że zawsze nosimy kilka garbów na sobie...
Wiesz...
doszłam w końcu do tego czemu zawsze witają nas upały , a więc
upał po prostu chce poflirtować z naszym potem (♥◡♥) dlatego zawsze z nas tak cieknie... :D
Może w końcu wypiszę ulubieńców zdjęciowych...
* biała wieża skąpana w soczystej zieleni
* pałac w Wilanowie schowany za magnoliami
* bajkowa pawica ⁂
Oczywiście wszystkie zdjęcia są cudne , ale te wymienione najbardziej podbiły me serducho są dla mnie bardzo romantyczne !
Zaraz siknę HAHAHA
kiedyś Ty mi to zdjęcie zrobiła i ta mina BUHAHAHA szcza...
Wycieczka do Warszawy pozostanie z nami jako piękne wspomnienia w naszym serduchu , a i w formie pięknych zdjęć tutaj na blogu !
Jakże się cieszę , że prowadzisz tego bloga ★·.·´¯`·.·★
P.S
Ja już tu czekam na kolejny post okraszony pięknymi fotkami (¯`★´¯)
" Może nie tak ciężko złapać światło.
Może jest tuż przy Tobie.
Może tylko trzeba je zauważyć i pochwycić.
Może trzeba tylko szerzej otworzyć nie tylko oczy, ale i serce...
Może warto SPRÓBOWAĆ... "
Ta rozmowa była naprawdę śmieszna, fajnie ją wspominam. Szkoda, że nie można słowami oddać tonu głosu faceta. :D
UsuńCieszę się, że wreszcie udało Ci się przeczytać. :* Co do kolejnego postu... to on nie będzie z pięknymi fotkami, a toną tekstu, tak przynajmniej myślę. hehe Trzeci post będzie z toną zdjęć, o tak będzie ich sporo. :D No cieszy mnie, że Ciebie cieszy, że będą trzy posty. Cieszy mnie, że moją przyjaciółkę cieszy, co robię, bo jest tego wielką częścią. Także obie się cieszymy. :D :D
Buhahahaha Czyli tu flirty, a my nic nie wiedziały. buhahaha Nawet pot flirtuje, a my co... ahahahahahahahahahaha
Cieszyć mnie, że podałaś swoich ulubieńców, akurat to 2 foto pójdzie tera na insta... no nie tera, ale niebawem. :D
Toż ja Ci nawet gadałam, że to foto robię, mam też inne. hihihihi
Ja też się cieszę z bloga, z tego, że mnie namówiłaś, z ludzi, z całej tej rodzinnej atmosfery. <3
Proszę cierpliwie czekać na kolejny post, aczkolwiek Aga musi zrobić zdjęcia, a na razie to wygląda jak wymęczone zombie. buhahahaha Kocham Sylwinkę. :****************
Piękne zdjęcia. Fajnie, że taka urocza wycieczka wyszła. No i w dobrym miejscy byłyście, nie w najjupalniejszym centrum...
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :) Byłyśmy też na starym mieście, a tak to już na totalnym odludziu. Bardzo fajnie było, no dla mnie rewelacyjnie. :) Pozdrawiam Cię cieplutko, pięknych, pełnych szczęśliwych chwil dni życzę. :)
UsuńOjej, w Warszawie byłam, gdy byłam małą dziewczynką, dawno to było. Teraz jestem półwieczną kobietką, i wypadałoby zobaczyć tą naszą stolicę. Paw Wam dostojnie zapozował pięknym ogonem. Pozdrawiam Was:)
OdpowiedzUsuńHehehe Dziękuję bardzo serdecznie. :*** Ja to muszę wreszcie wybrać się do Poznania, bo poza PKP to jeszcze nic tam nie widziałam. :D
UsuńNo jeszcze raz Ci gratuluję pierwszej nocy muzeów kwiatów. Niech powodzi się Wam jak najlepiej. :***
Wspaniała wyprawa po Warszawie. Czuję się tak, jakbym sama brała w niej udział. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak właśnie się czuj, byłaś tam z nami i wszystkie się fajnie bawiłyśmy. Pięknego dnia kochana, przytulam. :)))
UsuńWspaniałe mieć, taką od serca przyjaciółkę z którą można zwiedzać różne miasta. W Warszawie ostatnio byłam wieki temu,a jest to takie wspaniale miasto. Twoje zdjęcia są niesamowite,a mój aparat leży nieużywany,chyba czas to zmieniać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
UsuńTak, tak... wieź aparat i chwytaj nim chwile. Chętnie zobaczę co nieco. hehe Dziękuję bardzo za miłe słowa. Bardzo lubię Warszawę, jest taka różnorodna. Jest tłoczno, ale i można znaleźć wiele spokojnych miejsc, lubię to. :) Dbamy z Sylwinką o przyjaźń, to ciągła praca, ale warta tego. Pozdrawiam droga Nino. Miłego, pogodnego wtorku. :)))
Znaczy było klimatycznie. Tyż myślę że więcej niż połowa sukcesu tej wyprawy to tzw. dobór towarzystwa. Nawet Pcim Dolny robi się interesujący kiedy obok bratnia dusza. :-)
OdpowiedzUsuńJakoś śmieszy mnie nazwa 'Pcim Dolny'. hahaha Aż musiałam sprawdzić, jak wygląda. :D To jest prawda, z dobrym towarzyszem podróży, wszędzie będzie fajnie, ciekawie. Ja z bratem podróżujemy naprawdę w różnorakie miejsca, takie nudne też, ale ja nie pamiętam ani jednej złej wyprawy, nic a nic. hehe Zresztą z Sylwinką też nie. Bardzo pięknie napisałaś. <3 Pozdrawiam, przyjemnego wtorku Ci życzę. :))
UsuńCzasem bardzo trudno jest dogadać się zaraz po przebudzeniu. Fajna wycieczka :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam. hehe Ja po przebudzeniu jestem jak zombiak. hehehe Dziękuję i pozdrawiam i życzę udanego dnia. :)))
UsuńAgniesiu, jakiś mam niedosyt po tym wpisie - jakby skończył się tak nagle ? Zdjęcia piękne, a te ostatnie - super !!!
OdpowiedzUsuńWarszawa - wielkie miasto i troszkę mnie przeraża, bo strasznie nachodziliśmy się tam ostatnio z moim mężem. Jednak sprawiłaś , że teraz to ja muszę do Wilanowa - i to koniecznie !!!
Piękną miałyście pogodę - to ważne !
A ja mam w Warszawie taki hostel, który nam się bardzo dobrze sprawdził i mogę go polecić ( to w razie czego na przyszłość ). Buziaczki posyłam i ściskam :))
Dziękuję kochana. :* No jest mi przemiło na serduchu. :) Hostel może się przydać, dziękuję. Ten zacny, w którym byłyśmy ma perfekcyjną lokalizację do miejsc, gdzie akurat chciałyśmy się wybrać.
UsuńJak tylko mogę, życzę, byś pojechała do Wilanowa i chętnie zobaczę fotorelację na Twoim blogu, jeśli zechcesz taką zrobić. :) Pewnie ogród teraz tam ładnie kwitnie. :)
Buziaki, uściski i dużo dobra przesyłam prosto do Ciebie. :***
Ten drugi argument zupełnie do mnie trafił. I pewnie pan jeszcze przed kawą był. Wybacz mu...
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia są bardzo piękne, potrafisz 'cykać' ;) A to ostatnie niezwykle elektryzujące... WOW!
Buhahahahaha Ależ ja nie miałam co wybaczać. Śmiałam się na całego, no i on też potem się śmiał. Cała rozmowa była mega zabawna. Szkoda, że słowami nie można oddać tonu jego głosu, bo ten to był dopiero zabawny. hihihi Ja też z rana niekumata. hehehe :D
UsuńDziękuję kochana, wiele to znaczy. Jest mi cudownie miło. :) Pozdrawiam z małej mieściny, gdzie miała być burza, a tu nic a nic. hehe :D
Piękna ta nasza stolica :) Też już dużo czasu minęło od mojej wizyty w Warszawie i chociaż byłam tam kilka dni, nie zdążyłam wszystkiego zwiedzić :/ Teraz jakoś nie ma okazji tam pojechać, ani mnie nawet nie ciągnie. Duże miasta mnie przytłaczają i wstyd się przyznać, ale strasznie się gubię :D Tramwaje, nie tramwaje. Nawet Google Maps nie pomaga :D
OdpowiedzUsuńNie wstyd się przyznać, przecież nikt nie jest idealny. :)) Ja też w wielkich miastach się gubię, głównie w nowoczesności. Pamiętam mój stres, jak pierwszy raz miałam jechać metrem, albo pierwszy raz zobaczyłam, że automat woła ludzi z kolejki w sklepie. haha Ja nie za pan brat z nowoczesnością. :D
UsuńWarszawa jest fajna, ja też mam jeszcze tam sporo do zobaczenia. Pozdrawiam Cię serdecznie, uściski wielkie. :)
Piękna wyprawa. Warszawę można poznawać na okrągło. Wiem, bo sporo się do niej najeździłam i bywałam w niej często. Polecam Powiśle:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :* No to następnym razem Powiśle się zobaczy. Bardzo lubię odkrywać nowe miejsca, także dziękuję. :* Pięknego dnia życzę, u mnie rano było pochmurno, ale już jest słonecznie. :)
UsuńWarszawa przypomina mi pewne rzeczy,więc dziękuję za przytoczone wspomnienia ☺ pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. hehe Pozdrawiam Cię serdecznie. :)
UsuńMieć przyjaciółkę od serca to już prawdziwe szczęście :) Gdziekolwiek nie pojedziecie będzie wspaniale. No, ale Warszawa jest pełna niespodzianek i pięknych miejsc. Świetna fotorelacja Agnieszko a ostatnie zdjęcie jest niesamowite!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Prawda droga Ewo. :) Prawdziwa przyjaźń jest bezcenna, ogromny dar i bardzo o ten dar dbamy. :) Lubię Warszawę za tą różnorodność, za to właśnie, że jest tam wiele do odkrycia. :) Dziękuję za przemiłe słowa, to tak wiele znaczy. Przytulam do serducha. Pozdrawiam i życzę wspaniałych chwil. :****
UsuńWycieczka we wspaniałym towarzystwie to zawsze pełen sukces - bo nie ważne gdzie, ale ważne z kim.
OdpowiedzUsuńZdjęcia zachwycają :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo mocno. :))) Mnie i Sylwię bardzo ciągnie do poznawania nowym miejsc, także staramy się to robić. Każda wyprawa jest bezcenna, choć ta była mi wyjątkowo bliska. :) Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia. :))))
UsuńCudowna wyprawa, a pan z hostelu... made my day! :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, ja w tej Warszawie od trzech lat, a pałacu w Wilanowie nie widziałam w ciągu dnia do tej pory (raz nocą, ale to zupełnie inne widoki); A co do pawich piór... ich nigdy dość!
Aguś inspiruj i chwal się podróżami, pokazuj tę radość i szczęście, przyjaźń i mnóstwo mnóstwo światła. Potrzeba nam wszystkim takich osób! :)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Myślałam sobie wczoraj, co u Ciebie... mogłam napisać, ale żem ospała i niemyśląca. buhahaha To przez te pyłki prześliczne, ale dokuczające. hehe
UsuńPan z hotelu dodał mi radości na cały dzień. :D Pałac nocą musi wyglądać bajkowo, oby i nocą udało się kiedyś zobaczyć. :)
Jakie piękne słowa kochana, aż nie wiem, co napisać. Dziękuję calutkim sercem, zapamiętam to, co mi napisałaś. <3 Dziękuję, że mnie odwiedziłaś i zmotywowałaś i dodałaś radochy. Bardzo serdecznie pozdrawiam promyku. Wysyłam duży uścisk. :)))
To wysyłam jeszcze uścisk od siebie! :)
UsuńNocą byłam przy tej świetlistej wystawie "ogród świateł" zimą, było bajecznie! :)
A pyłki i mnie dokuczają, ale walczę! :)
Pozdrawiam serdecznie! Pisz do mnie śmiało ;)
Pamiętam wystawę, no tak, bo ja chyba spisałam to miejsce z Twego bloga. Tak przynajmniej pamiętam. hehe
UsuńJa też walczę, jestem osłabiona przez pyłki, ale no walczę. :D
Pozdrawiam i właśnie sobie przypomniałam, ze dodałaś wczoraj post, także zaraz spotkamy się na Twoim blogu. :)))
Wszystko w tym poście jest piękne, a szczególnie Twój zachwyt nad pięknem i życiem wyrażony w przeróżny sposób. Złoto pawia bardzo mnie ucieszyło- bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana Basiu. Słowa Twoje mnie totalnie uszczęśliwiły. Dziękuję za obecność. <3 Ja cały czas się zastanawiam, cóż jest na tym Twoim zdjęciu. hehehehehe
UsuńWielkie uściski ślę. :)
Cudowna wyprawa w doborowym towarzystwie :) Dawo nie byłam w Łazienkach Królewskich. Muszę konieczie wybrać się do Warszawy, może uda się w te wakacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
To była wspaniała wyprawa, bardzo ważna dla mnie. :) Życzę, by udało się pojechać. Pozdrawiam cieplutko, cudownego dnia dla Ciebie. :))
UsuńWspólny wypad z bliską osobą, to cudowny czas, jeszcze w takim pięknym miejscu :D
OdpowiedzUsuńZ prawdziwą przyjemnością potowarzyszyłam Wam w tej wycieczce :D
Ściskam Cię Aguś serdecznie <3
Bardzo się cieszę, że nam potowarzyszyłaś. :))) Normalnie, gdybym mogła, to cofałabym się w czasie do tych dni spędzonych w Warszawie. :)
UsuńPrzesyłam serdeczny uścisk do drogiej Agness. :)))
fajne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńja bym też nie wiedziała jak skorzystać z biletomatu, choć mieszkam w Warszawie od urodzenia:)
Dziękuję bardzo serdecznie. :) Hhehehe Dobrze, że nie jesteśmy same. My już potem ładnie korzystałyśmy z biletomatu, ale czy tak będzie następnym razem. hehe Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńŻyczę Ci jak najwięcej takich chwil z Sylwią. Gdziekolwiek. W stolicy byłam lata temu i nawet póki co nie planuję powrotu. Jakoś nic mnie tam nie ciągnie a przecież na Twoich zdjęciach widzę, że powinno.
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że paw tak Ci cudnie zapozował. Do mnie się zawsze kuprem odwracają :).
Piękne zdjęcia wiosennej Warszawy, miasto rozkwitło wraz z porą roku.
Dziękuję Ci za ogrom ciepłych słów, które zawsze u mnie pozostawiasz. Jesteś ciepłą i przesympatyczną osobą a Twoje komentarze są dla mnie zawsze żródłem wielkiej radości i uśmiechu.
Bądź szczęśliwa każdego dnia bo na to szczęście zasługujesz.
Ściskam mocno, mocno!
Dziękuję kochana. :) Do mnie też się dupskiem odwracał, ale ja latałam za nim jak powalona. haha Czasami jak się uprę, to się uprę. hehehe:D
UsuńBaaardzo się cieszę, że potrafię dodać Ci radości. Zawsze piszę, co myślę. Bardzo mnie motywujesz, a wiary dodałaś mi tyle, że ja Ci słowami tego opisać nie potrafię. Wiedzieć, a zrozumieć, to zupełnie inne słowa. Ty pozwoliłaś mi zrozumieć, że mogę spełnić marzenia, za to jestem ogromnie wdzięczna. Napisałaś posty z głębi serca, okazało się, że podobnie myślimy. Ty teraz dokonałaś w sobie wielkich zmian, opisałaś to, a ja zrozumiałam, że Aga też może spełnić to, co wydawało jej się za wielkim marzeniem, by akurat mnie się udało. Jednak można i Ty to udowodniłaś. Dziękuję raz jeszcze. Dziękuję za piękne życzenia. Z całego serca życzę Ci spełnienia, wielu wspaniałych chwil, no co tylko najpiękniejsze. :****
Uściski wielkie i pełne sympatii wysyłam. :))))))
Piękna wycieczka, świetne towarzystwo :), zdjęcia śliczne... Nawet podoba mi się Warszawa Twoimi oczami :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo serdecznie. :* Przepraszam, że nie odpisałam, mam małe urwanie głowy, a też nie wiedziałam jak pomóc. :( Pozdrawiam bardzo serdecznie i zaraz się zobaczymy na Twoich blogach. :)
Usuń:) zapraszam :*
UsuńPięknie potrafisz cieszyć się życiem!
OdpowiedzUsuńWarszawa w Twoich kadrach wspaniała :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Staram się cieszyć życiem, czasami mi nie wychodzi, ale staram się, jak mogę. :D Dziękuję kochana. Cieplutko pozdrawiam. Cudownego weekendu dla Was. :)
UsuńPałac w Wilanowie miałam okazje zwiedzać jeszcze w ciąży, pięknie tam :) W łazienkach królewskich wstyd się przyznać, ale jeszcze nie byłam, wszystko przede mną :) Czekam i chętnie poczytam Wasze Krakowskie przygody :D Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńŻaden wstyd. :) Dobrze napisałaś, jeszcze wszystko przed Tobą. Teraz możesz z dzieckiem pospacerować po Łazienkach, będzie bardzo miło. Dwa bliskie sobie serduszka w pięknym, miejscu, widząc je po raz pierwszy. :) Buziaki, miłego dnia kochana. :) :***
UsuńDawaj nowy post! :D Pięknie napisałaś dwa serduszka :) pozwiedzam z nim pozwiedzam niech tylko afrykańskie upały troszkę zejdą :D
UsuńPost się tworzy, trochę za wolno, ale się tworzy. hehe U mnie dziś burza, ależ mnie cieszy. Wybiegłam na balkon, podziwiałam deszcz. :D Mam nadzieję, że jeszcze popada, bo właśnie przestało... Aga chce więcej. hehe Cudownego weekendu kochana, uściskaj w moim imieniu syna. :)))))
UsuńByłam tu trzy lata temu. Zdjęcia są przecudowne, wspaniałe!
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka :)
Dziękuję kochana. :*** To były magiczne dni, a teraz mam kolejną wielką motywację, by tam znów pojechać. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie. Miłego dnia. <3
UsuńMnie ten upał wykańcza... no ale ja nie za pan brat z upałem. hehehe :)))
Cudna, w końcu co się dziwić moja Warszawa, uwielbiam to miasto i bardzo utożsamiam się z nim, kojarzę każde miejsce z Twoich zdjęć 😁😏😛
OdpowiedzUsuńMordka mi sie cieszy gdy czytam, ze będziesz!!! tu studiować ❤ nasuwa się tylko jedno pytanie - jak to tak 😕 być w Rzymie i papieża nie wiedzieć 😕... Ściskam
Ja nie będę tam studiować. hehe Byłoby fajnie, ale nie... przynajmniej nie teraz. hehehe
UsuńNawet nie wiesz, jaką ja miałam minę, jak przeczytałam Twój komentarz. Myślałam, że samą siebie zatłukę. Jest mi totalnie żal, ale żal na maksa, że się nie spotkaliśmy. Ja w ogóle nie pomyślałam. Mimo że pisałyśmy komentarze, mimo że o Was codziennie pamiętam...tak nie pomyślałam, a właściwie to zapomniałam, że Wy z Warszawy. Mam szok totalny. Ja jechałam na koncert i tak się na niego cieszyłam, że mi wszystko z łba wylatywało. Byłam tak tym podekscytowana, że ino to było w mojej łepie, ALE...ja tu żałuje teraz na maksa!!!!!!!! Ja jeszcze do Warszawy zawitam i wtedy, jeśli zechcesz, to się spotkamy. Och naprawdę mi tego żal... choć mam silną teraz motywację, by tam jak najszybciej pojechać. Także działam z motywacją i żalem do samej siebie. Bardzo mocno ściskam. <3
Marzy mi się wycieczka do Warszawy. Nie byłam tam wieki :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wspaniałej wycieczki do Warszawy. :) Ja też postaram się tam zawitać jak najszybciej. Mam mały plan w głowie i oby się udał. Także obu nam życzę super wycieczki, a raczej wycieczek. hehe Uściski. :)
UsuńOch w Warszawie byłam wiele lat temu...sama. Teraz marzy mi się wycieczka z mężem i synem. Mam nadzieję, że w tym roku się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko :*
Kochana! Trzymam kciuki i życzę całym sercem, byś w te wakacje tam pojechała z synem i mężem... no i by było jeszcze fajniej, niż Ci się marzy. :))) Pozdrawiam serdecznie. :)))
UsuńThanks. :)
OdpowiedzUsuń:) Uśmiałam się z tej Twojej rozmowy z pracownikiem hostelu :) Ale najważniejsze, że był miły :)
OdpowiedzUsuńW Warszawie byłam wiele razy. Troszeczkę zwiedzałam, ale widzieć niektóre miejsca Twoimi oczami to czysta przyjemność :)
Cieszę się, że się pośmiałaś. :))) Fajnie wspominam rozmowę, było śmiesznie. :D Jest mi po prostu przemiło, dziękuję Ci za tak piękne słowa. Człowiek traci siły, a tu nagle takie słowa i już się chce to i tamto. Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie. :)
UsuńNo proszę - to przyjechałaś do Mojej Warszawy w której się urodziłam i całe życie mieszkam. Nawet książkę o niej napisałam.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj zapraszam Cię na "Moją" wyrzeżbioną Warszawską Starówkę.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo lubię Warszawę i chcę ją znów odwiedzić. :) Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia. :)
UsuńA wiesz, w Warszawie byłam jakieś...18 lat temu...to chyba czas, aby tam wrócić!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Warszawa jest fajna, przynajmniej ja tak myślę. hehe Życzę, byś tam pojechała i spędziła przemiły czas w tym mieście. :) Pozdrawiam. :)
UsuńOżyły wspomnienia. Dziękuję Ci za to. Kiedyś jeździłam do Warszawy bardzo często...........nie wiem dlaczego przestałam?.......ale teraz można to zmienić, i choć rodzinka mocno się wykruszyła, jest jeszcze gdzie się zatrzymać. Piękne zdjęcia. Buziaki:)
OdpowiedzUsuńMiło, że obudziłam wspomnienia. :) Warszawa jest taka klimatyczna, różnorodna. Myślę, że warto tam znów pojechać, może rozbudzą się piękne wspomnienia, które nieco uleciały pod wpływem czasu. Tak czy owak, życzę pięknego, bardzo radosnego dnia. Cieszę się, że jesteś. <3
UsuńPiękne zdjęcia! :) Warszawa ma swój klimat, odkryłam go rok temu na nowo i przekonałam się do niej, ale nie na tyle, by tam zamieszkać.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo serdecznie. :) Pewnie, gdybym miała okazję, to spróbowałabym tam zamieszkać, ale póki co to nadal szukam swojego miejsca. Pozdrawiam serdecznie. :)))
UsuńJezu :D Cudowne miejsca i zdjęcia :D To coś magicznego, oglądałam i oglądałam i się napatrzeć nie mogłam :D Obserwuję blog, bo aż grzechem byłoby tu nie wpadać :) Fajnie jakbyś Ty również obserwowała mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/drzwi-na-zachod-mohsin-hamid.html
Dziękuję Ci bardzo serdecznie, ależ miłe słowa. Witam radośnie, przesyłam uśmiech.☺Miłego wieczorku.☺
UsuńDobrze, że koniec końców Pan zrozumiał o co chodziło :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Dawno nie byłam w Warszawie :)
hehe Pan był bardzo zabawny. :D Dziękuję za miłe słowa. Bardzo serdecznie pozdrawiam. Miłego, relaksującego dnia Ci życzę. :)))
UsuńSpam...
OdpowiedzUsuńHello dear Agnieszka!
OdpowiedzUsuńI was in Warsaw and mostly in Poznań many years ago!
I love Poland ,your culture and your tasty food too!
Gorgeous pictures from the beautiful palace and the Spring surroundings!
Great photography! Love the photos with the reflection in the water and the shot of the peacock! Stunning picture!
I’m sure you and your friend had a great time! Thank you for visiting my post and for your lovely comments!
Hope to see you again! I’m following you! Have a happy June! Dobranoc!
Dimi...
I have not been in Poznań yet. hehe Well...only at the train station. :D
UsuńThank you so very much for such beautiful and very motivational words. Thank you for being here with me. It will be a real pleasure to get to know you a bit more. Have a really nice weekend. Hugs. :)))
Witam.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Dobrze spotkać pokrewną duszę z rekomendacji Sylwii.
Będę go częściej odwiedzał.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Jesteś dziewczyna, która poradzi sobie zawsze i wszędzie:) Wycieczka piękna i wspaniałe zdjęcia, byłam w Warszawie dwa razy, ale daawno temu. Serdecznie pozdrawiam Agnieszko, uściski:))
OdpowiedzUsuńAjjj Dziękuję bardzo i jeszcze raz bardzo mocno. :))) Zawsze dodajesz mi radości i motywacji, no zawsze. Cudownego weekendu kochana, ogólnie niech przytrafia, Ci się ogrom dobra. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie, uściski. :))))))))))
UsuńDziękuję bardzo serdecznie za tak miłe słowa. :) Zapraszam oczywiście. Pozdrawiam i życzę fajnego weekendu. U mnie wreszcie burza. hehe :D
OdpowiedzUsuńLubię patrzeć na relacje, które ktoś pokazuje mi je ze znanych mi miejsc, a tak jest w tym przypadki. Ile razy odwiedzam Warszawę, tyle razy odwiedzam Łazienki... może nie tyle same Łazienki, co mieszkające w nich wiewiórki.
OdpowiedzUsuńPiękna relacja. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo serdecznie. :)Fajnie oglądać znane miejsca oczami kogoś innego. Chyba widziałam jedną wiewiórkę, ale z daleka. Za krótko tam byłam, następnym razem będę wyglądać wiewiórek. Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńAgnieszko po nazwie Hostelu ja bym się wcale nie zdziwiła taką rozmową hihi ;).
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś w Warszawie może z 6-7 lat temu, nie pamiętam ...
Łazienkami byłam oczarowana. A patrząc na Twoje zdjęcia przy następnej okazji na pewno zawitam do Pałacu w Wilanowie :).
Zazdroszczę Ci zdjęcia pawia z rozłożonym ogonem. Przy mnie pawie jakoś nie chcą ich rozkładać. Ostatnie zdjęcie jest przepiękne - konkursowe :).
buhahahaha Cieszę się ,że zwróciłaś uwagę na zacną nazwę hostelu. ;D
UsuńJestem pewna, że pałac Cię oczaruje, w ogóle to jego tereny są przyjemne. Oczywiście zapomniałam dodać zdjęcia rzeki, zawsze o czymś zapomnę. :D
Tak nie może być, życzę, by pawie już przy Tobie okazywały całe swoje piękno. Teraz już muszą, bo Aga im telepatycznie to uświadomiła. hahahaha :D
Dziękuję kochana, jest mi bardzo miło. Gdybym ja jeszcze miała odwagę z tymi konkursami. hehe
Niebawem się do Ciebie odezwę, muszę przyznać, że upały mnie wykańczają. Byłam dziś jak na razie ino z Timmim i w bibliotece i padam. buhahahaha Zawsze źle reagowałam na upały, a jak puchnę. Jakoś muszę przetrwać ciepłotę. :D
Uściski najserdeczniejsze lecą w Twoją stronę. :))))
Trafiłem tu z polecenia "Thick Bones" i nie żałuję. Robisz bardzo ciekawe zdjęcia, gdyby jeszcze okazało się, że za pomocą zwykłego sprzętu (typu: smart, albo małpka) to byłbym wielce ukontentowany. Niestety wyczuwam nosem, że jest to t.zw. "wypasione sprzęcicho" ułatwiające operowanie planami zdjęciowymi, perspektywą, itd., itp.,
OdpowiedzUsuńDo tego jeszcze ciekawe teksty, więc - jeżeli pozwolisz - to będę wpadał częściej.
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję za przemiłe słowa. :) Robię zdjęcia nikonem coolpix b500. Nie jest to lustrzanka, mam czasami niezłe problemy, ale i tak bardzo kocham mój aparat. Chciałabym lustrzankę, by móc nauczyć się więcej, ale staram się, jak mogę z tym, co mam. :) Także jeszcze raz dziękuję i oczywiście zapraszam serdecznie. Pozdrawiam, miłego dzionka życzę. :)))
UsuńNo tak, w tej klasie cenowej i z taaakim 80 x zoomem, jest to sprzęt z najwyższej półki. Szkoda tylko, że trzeba nosić ten statyw. ;)
UsuńLustrzanka to tylko inny typ wizjera, a oprogramowanie można przecież upgradeować. Uważaj na wysunięty obiektyw, one są bardzo wrażliwe na kurz, wstrząs, itp.
Pamiętam, jaki miałam stres, bo nie wiedziałam, co kupić. Poradziłam się wtedy zaprzyjaźnionego fotografa z Anglii. Cieszę się tym aparatem. Statywu nie noszę, dostałam na święta i używam go czasami, kiedy muszę sobie zrobić foto. hehe Trzeba będzie go wreszcie użyć w plenerze. hehe Dziękuję za radę, rzeczywiście tak jest.
UsuńPozdrowionka. :)
mieszkam w Warszawie i bardzo lubię czytać posty osób, które przyjeżdżają tu na wycieczkę, wracaj do W. częściej i jak najwięcej pozytywnych wrażeń życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, postaram się zawitać do Warszawy, bo mam po co. :))) Pozdrawiam, radosnego dnia dla Ciebie. :)
UsuńJak pięknie! muszę się kiedyś koniecznie tam wybrać!
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę, by tak się stało. Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńCześć Agnieszka,
OdpowiedzUsuńnaprawdę fajny post z mnóstwem pięknych zdjęć :-)
Użyłeś tych 3 dni za dużo.
Bardzo podobały mi się twoje piękne zdjęcia.
Z poważaniem, Helma
Dziękuję kochana. :))) Wiesz, jak wiele dla mnie to znaczy. Przytulam do serca bardzo serdecznie. :) Pięknych dni Ci życzę. :)
UsuńBoa tarde, belas fotos da sua aventuras, estão lindas.
OdpowiedzUsuńFeliz semana,
AG
Hello. :)
UsuńThank you so very much. :)))
Have a really nice week, greetings. :)))
Ehh, Kochana, jakie Ty robisz piękne zdjęcia! W Warszawie byłam dwa lata temu, ale było mniej zwiedzania, raczej był czas na Capitol i Muzuem Narodowe. Marzy mi się Wilanów i Łazienki jeszcze.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękną fotorelację:)))Ściskam mocno:***
Dziękuję droga Moniko. :* Dziękuję, że znalazłaś dla mnie czas. Życzę Ci, żebyś zwiedziła Wilanów i Łazienko Królewskie. :) Mam nadzieję, że niebawem zobaczę jakieś Twoje nowe prace, bo jakoś mi za nimi tęskno. Pozdrawiam, przytulam i się uśmiecham do Ciebie. :)))
UsuńAga zdjęcia jak zwykle bombowe. Przyjemnie tak popatrzyć na wesołe Dziewczyny od rana. Pozdrowienia słoneczne
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, to wiele znaczy. :) Serdeczności przesyłam. Cudownych dni Ci życzę. :)))
UsuńI've never been to Warsaw, Aga and your photos show well this beautiful city, so I should see it too. You both look very happy in your tour.
OdpowiedzUsuńI love the palaces, the architecture, the lakes. You had a nice time there.
Thank you dear Nadezda. The trip was magical, especially for me. Will never forget it. Warsaw is a really nice place full of contrasts.
UsuńGreetings and lots of hugs. :)
Ciekawa fotorelacja
OdpowiedzUsuńZapraszamy do naszego sklepu internetowego z modną biżuterią i odzieżą
www.steezy.pl - strona naszego sklepu KLIK
https://www.facebook.com/steezyfashionshop - strona naszego fanpage KLIK
Pozdrawiamy i przesyłamy dla wszystkich czytelników
KOD RABATOWY: STEEZYOFF
WAŻNY NA ZEGARKI I BIŻUTERIĘ (10 % zniżki)
Pozdrawiamy
Dziękuję.
Usuńmiło, że podoba Ci się moje rodzinne miasto. nie wszyscy krajanie je cenią, ba nie trzeba daleko szukać - kwękania pojawiły się i w komentarzach powyżej... ;-)
OdpowiedzUsuńowszem, sporo tam paskudnych miejsc, ale i niemało zupełnie czarownych, co umiejętnie pokazujesz.
plus za spojrzenie na wilanowską przychodnię (dawną ochronkę)! bardzo piękne też zdjęcie kordegardy w Łazienkach.
pozdrawiam
Ja bardzo lubię Warszawę za jej różnorodność, za miłą atmosferę i fakt, że jest tam, co robić. :D Cieszy mnie, że zwróciłaś uwagę na te zdjęcia, dziękuję za miłe słowa. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie, uściski. :)))
UsuńNa 100% warto spróbować złapać światło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Zgadzam się, trzeba próbować, zwyczajnie próbować. Zawsze coś tam się złapie. :) Pozdrawiam cieplutko. :)))
UsuńContinuação de feliz semana,
OdpowiedzUsuńAG
Thank you. The same for you. :)))
UsuńPiękny ten pałac i bardzo ładne kadry :) Czyli wycieczka udana! Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo serdecznie. Wycieczka jak najbardziej udana. Pozdrawiam, miłego weekendu życzę. :)
UsuńWspaniałe fotki z Wilanowa, masz oko do zdjęć! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję calutkim sercem. :)Pozdrawiam serdecznie. :)
Usuńale ładna okolica:) piękne wspomnienia:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne, gdyby tak można było się cofnąć w czasie do tych dni... ;D Miłego piątku. :))
Usuńja się zawsze cofam w czasie jak jestem w górach;D
Usuńhaha, a to ciekawe. :D Nie wiem jak Ty, ale ja się cieszę na maksa ochłodzeniem. Pewnie ino to napisałam i zaraz będzie duchota. buhahaha ;D
Usuńoj ja też czekałam na chłodek...
UsuńPiękne zdjęcia <3 nigdy nie byłam w Warszawie - może raz przejazdem, ale to nie jest to samo. Mam nadzieję, że to się zmieni. Podoba mi się bardzo Twój sposób pisania - zostaje na dłużej :*
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serducha. :) Życzę, byś tam pojechała i spędziła tam naprawdę wspaniały czas. :) No, a teraz życzę udanego weekendu. Uściski wielki. Witam Cię serdecznie. :)))
UsuńPięknie patrzysz Agnieszko. Patrzysz i dostrzegasz. I dziwnie bliskie jest mi takie spojrzenie. I piszesz niesamowicie... hmm... ujmująco.
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu ciekawych odkryć :)
Jakie miłe słowa, dziękuję bardzo mocno. :))) Staram się dostrzegać piękno chwil. :) Również życzę wielu ciekawych odkryć. Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu. :)
UsuńZazdroszczę takiej wycieczki ;) Sama mam ochotę się na taką wybrać, niekoniecznie do Warszawy, bo stolica jakoś mnie nie intryguje ;)
OdpowiedzUsuńTaka rozmowa musiała być zabawna, ale nie wiem czy ja nie straciłabym cierpliwości :D
Ja śmiałam się przez cały okres rozmowy, a nawet i po. :D Życzę Ci, jakiejś super wyprawy, najlepiej tam, gdzie Ci się marzy. :) Udanego weekendu. :))
UsuńCudną miałyście wycieczko Agnieszko. Widać to na Waszych twarzach.
OdpowiedzUsuńZdjęcia, jak zawsze mistrzostwo. Piękne kadry.
Pozdrawiam Was obie ciepło!!!
Dziękuję calutkim sercem. Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś. :* Wycieczka była bardzo udana, dla mnie wręcz magiczna, niezapomniana. Wracam do niej we wspomnieniach bardzo często. :)
UsuńPozdrawiam, przytulam, uśmiecham się do Ciebie. Jesteś cudowna. <3
Piękne fotki i wspaniałe wspomnienia, szczególnie że było się tam z kimś bliskim.
OdpowiedzUsuńPielęgnujcie tę Waszą przyjaźń, bo warto:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję bardzo. :) Pielęgnujemy przyjaźń codziennie, trwa już prawie 19 lat. :) Również pozdrawiam cieplutko, cudownych dni Ci życzę. :)
UsuńPiękne zdjęcia, chciałabym odwiedzić Warszawę
OdpowiedzUsuń;) z miłą chęcią obserwuję;)
Dziękuje i witam bardzo serdecznie. :) Życzę, byś odwiedziła Warszawę i spędziła tam bardzo miło czas. :) Pozdrawiam, dużo radości dla Ciebie. :)))
UsuńPiękne zdjęcia!Powspominałam sobie stolicę, w której studiowałam :) Wilanów, taki piękny o każdej porze roku, Łazienki ze swoją magią natury w środku ogromnego miasta... Pięknie to sfotografowałaś i opisałaś.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Irlandii
Dziękuję. :* Bardzo się cieszę, że obudziłam wspomnienia. Odwiedziłabym Irlandię, ciekawe jak tam jest. Mam jednego kolegę tam mieszkającego i ponoć tam fajnie. :) Pozdrawiam Cię bardzo, same serdeczności Ci przesyłam. :)
UsuńWidzę, że standardzik warszawski czyli Wilanów i Łazienki. Dobry wybór, w upały tylko tam się w centrum da wytrzymać. No może jeszcze w parku na skarpie, na wysokości pomnika sapera, ale to miejsce mało kto zna poza miejscowymi. :)
OdpowiedzUsuńOj... ja już wykończona upałem. hehe My byłyśmy w wielu miejscach, były i obrzeża, no stare miasto również. :D Mam nadzieję, że znów tam zawitam i zobaczę coś więcej. Pozdrawiam serdecznie, miłych dni. :)
UsuńGenialna prespektywa na pierwszym zdjęciu! <3
OdpowiedzUsuńPan z hostelu totalny nieogar, pewnie bym zrezygnowała, bo bałabym się że i tak coś pochrzani :P
A w ogóle to polecam booking i airbnb - często można wyhaczyć fajne oferty w dobrych cenach. A jak rezerwujesz w dniu to już w ogóle. Nasz cały ostatni wyjazd tak wyglądał - spaliśmy trochę w aucie (opiszę dokładnie za jakiś czas u siebie jak to wyglądało) a część noclegów braliśmy w jakiś pokojach gościnnych - najczęściej przy rodzinie. Wychodziło czasem taniej niż hostel. Bo na ostatnią chwilę :)
Pałac w Wilanowie trochę przereklamowany jak dla mnie. Byłam i nie jestem zachwycona. W Warszawie jest dużo więcej pięknych i wartych odwiedzenia miejsc ;)
Np BUW, Ogród botaniczny w Powsinie, bulwary nad Wisłą etc <3
Łazienki są piękne i wielkie! Jak tam chodzę to zazwyczaj biorę orzechy dla wiewiórek :) I też nieraz się tam zgubiłam i wychodziłam na GPS :D
Jak będziesz następnym razem w Warszawie, to polecam wybrać się na niewidzialną wystawę. Robi wrażenie :)
Dziękuję. Bardzo mnie cieszy, bo ja dumna z tego zdjęcia i wreszcie ktoś pochwalił. haha Naprawdę mi miło kochana. :***
UsuńJa wybrałam ten hostel, bo już w nim spałam i jest idealnie położony. No ale dziękuję, te strony się bardzo przydadzą. :) Chętnie poczytam o Waszym wyjeździe. :)
Buhahaha na GPS... :D Fajna jesteś, zawsze to jakaś przygoda. Ja to się gubię niemal zawsze. :D Chętnie zobaczę taką wystawę, zaraz zobaczę na google, cóż to jest. W ogóle to chętnie zobaczyłabym to, co wypisałaś. Zrobię to przy następnej wizycie. :)
Dziękuję, że do mnie zaglądasz i piszesz. No przytulam bardzo serdecznie. :)))
Agusiu uwielbiam czytać i oglądać Twoje wpisy z wycieczek. Czuję się tak, jakbym była tam z Wami. 😊 Takie chwile Są niezapomniane. 😊
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło. Zapraszam na wspólne przeżywanie różnorakich chwil. :) Ty mi takie zapewniasz poprzez genialne recenzje! Cóż my to dziś mamy, czwartek... Udanego czwartku zatem. :)))
UsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo serdecznie. Miłego dnia. :)
UsuńSuper fotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję całym serduchem. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńWspaniale, że tyle wspólnie podróżujecie i zwiedzacie :) Piękne chwile :)
OdpowiedzUsuńPragniemy wspólnie odkryć więcej świata i cieszyć się swoją obecnością jak tylko można. :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Uściski wielkie. :)
UsuńRozmowa dość ciekawa :D dobrze, że udało się coś jednak ustalić :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Hehehe To najważniejsze. Było zabawnie, miło wspominam. :) Pozdrawiam i już życzę miłego weekendu. :)
UsuńWSPANIAŁE zdjęcia... :) i post pełen pozytywnej energii :) bardzo przyjemnie się czytało i oglądało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję całym sercem. :) Bardzo mi miło. Pozdrawiam, wielkie uściski posyłam i życzę wspaniałych dni. :)))
UsuńAle jesteś odważna...relacja na żywo i do tego po angielsku...podziwiam!
OdpowiedzUsuńO... haha Dziękuję kochana. :* Ja to się stresowałam, uczę się angielskiego i czasami zupełnie nie wiedziałam, co powiedzieć. Głównie to chyba żeśmy z Sylwią głupoty robiły. :D Dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, zerkłam już na Twojego bloga, ale nie ma nowego posta. Także mam nadzieje, że miło spędzasz czas, czego baaaardzo Ci życzę. :) <3
UsuńThank you so very much. The same for you. :) Best regards. :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny paw! <3 Ja jeszcze nie miałam okazji być w Warszawie, ale mam nadzieję, że to kiedyś nadrobię. :) Z twojej fotorelacji wnioskuję, że to piękne miasto. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie! :)
Dziękuję bardzo. :) Warszawa jest taka różnorodna, ja osobiście lubię to miasto. :) Życzę, by udało Ci się je zwiedzić. Pozdrawiam serdecznie, udanego weekendu. :)
UsuńŚmieszna ta rozmowa, naprawdę :D Ale rozumiem tego pana, gdybym dopiero co wstała i ktoś mówiłby mi do ucha o jakiś łóżkach pewnie też myliłabym się w słowach i mówiła jakieś głupoty. Zresztą, pierwsze dni w pracy trzeba wybaczać bo tylko z czasem człowiek staje się mistrzem w tym co robi :) Fanatyczne zdjęcia, nigdy nie byłam w Warszawie ale bardzo bym chciała ją odwiedzić. Szkoda tylko, ze to tak daleko ode mnie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
O, widzę że byłaś w moich okolicach :). Miło pooglądać Warszawę na tak pięknych zdjęciach. Ten paw na koniec... Cudny... Mam nadzieję że szybko wstawisz kolejną część! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń